@Tibr
I to jest właśnie odpowiedź dorosłego mężczyzny.
Odpowiem, ja też tak wybieram. Póki jeszcze mogę skorzystać z jednego i z drugiego. Chociaż w dzisiejszych czasach jest viagra i tabletki na wątrobę, czyli perspektywy mam optymistyczne ;)
@Rydzykant przypomniałeś mi stary dowcip:
Dlaczego dziadek w jednej kieszeni marynarki nosi prezerwatywy, a w drugiej nitroglicerynę?
Bo nie wiadomo co mu wcześniej stanie xD
@BrickOfTheWall
Minęły czasy, gdy kobieta mogła przyciągnąć umiejętnością gotowania. Mocno wyewoluowaliśmy XD
To ja żonę uczyłem gotować. Prawie nic nie umiała. Do tej pory przyrządzam więcej posiłków.
U wielu kolegów jest to samo. Jak zbliżają się święta czy mają być goście, to oni przejmują kuchnię.
Żal jest mi osób, dla których jedzenie jest tak ważne. Później rosną brzuchy, przechodzą w styl kanapowy, zaczyna ich wszystko boleć i ich życie przestawia się na tryb "czekanie na śmierć".
ja dziewczynę
@tenqoba nie rozumiem dlaczego nie bierzecie pod uwagę możliwości wyboru 2w1 xD???
@Tibr
I to jest właśnie odpowiedź dorosłego mężczyzny.
Odpowiem, ja też tak wybieram. Póki jeszcze mogę skorzystać z jednego i z drugiego. Chociaż w dzisiejszych czasach jest viagra i tabletki na wątrobę, czyli perspektywy mam optymistyczne ;)
@Rydzykant przypomniałeś mi stary dowcip:
Dlaczego dziadek w jednej kieszeni marynarki nosi prezerwatywy, a w drugiej nitroglicerynę?
Bo nie wiadomo co mu wcześniej stanie xD
Potem zdziwienie, że mężczyźni dostają brzuchów których nie mieli będąc jeszcze chłopakami. ;)
@agronomista Bo ważne są priorytety.
Biorę obie.
@Thevipervip Nie biorę żadnej, bo słabe. To najniższe poziomy w piramidzie szczęścia. Proszę o następne propozycje.
@Hangye Oświecenie, nirwana i inne duchowe wyżyny niech będą w zasięgu Twoich możliwości.
No i co?
Dodam tylko, że taki obiad mogę sobie zrobić sam :)
Ugotować to sobie sam mogę... w dodatku zrobię to lepiej niż większość znanych mi kobiet.
W układzie z kobietą funkcja "kucharki" jest nieistotna.
@BrickOfTheWall
Minęły czasy, gdy kobieta mogła przyciągnąć umiejętnością gotowania. Mocno wyewoluowaliśmy XD
To ja żonę uczyłem gotować. Prawie nic nie umiała. Do tej pory przyrządzam więcej posiłków.
U wielu kolegów jest to samo. Jak zbliżają się święta czy mają być goście, to oni przejmują kuchnię.
@BrickOfTheWall Dokładnie. Wystarczająco ciężko znaleść żonę. Jakbym miał jeszcze szukać takiej co gotuje, to bym do tej pory nie znalazł.
Zresztą moja babcia, która świetnie gotowała, też zaczeła się uczyć dopiero po ślubie.
Żal jest mi osób, dla których jedzenie jest tak ważne. Później rosną brzuchy, przechodzą w styl kanapowy, zaczyna ich wszystko boleć i ich życie przestawia się na tryb "czekanie na śmierć".
Najpierw wpadam do dziewczyny a potem do kobiety. Albo odwrotnie, to zależy jak bardzo jestem głodny:)
Już widzę jak lecisz do spasionej Helgi z dwoma bąbelkami bo zrobiła schabowego którego można zjeść za 10zł w lokalnej kajpie.
Właśnie dlatego mężczyznę z domu należy wypuszczać tylko z pełnym żoładkiem i pustymi jądrami. Nigdy na otwrót :)
Pierdu pierdu, równowaga to wszystko czego potrzeba w każdym aspekcie życia :)
Prawdziwa kobieta rozumie, że facet potrzebuje obu.
Jakby prawdą było powiedzenie że przez żołądek do serca to faceci chodziliby do kochanek na pierogi
Umiem gotować. Wybieram dziewczynę.
Matka kilkorga dzieci, które wyjechały na kolonię: Łączy oba obrazki.
Ja też :D
Na wybór, jeśli już trzeba wybierać może mieć wpływ dużo elementów: wiek, osobowość, aktulane potrzeby... ;-P