Hmmm... jakby tu napisać. Podziwiam tę prawdziwą i niezachwianą wiarę. Tych pierwszych ludzi, którzy uważają, że tylko od ich wysiłków zależy co im się przytrafia w życiu. Współczuję też naiwności, że nic nie zależy od nikogo i niczego innego.
Zanim ktoś napisze, że nie chodzi o zawsze czy o los tylko o nastawienie do życia, to tym samym przekreśla opis drugich ludzi, bo czemu tam mamy założyć całkowitą bierność i narzekanie. Nawet któryś święty prost mówił - módl się jakby wszystko zależało od Boga, a pracuj jakby wszystko zależało od ciebie. Albo jakiś podobnie.
@rex4 czekaj, bo oni wierzą, że ich działanie ma wpływ na ich życie, a nie że nie ma czynników losowych, i że inni nie mają wpływu na ich życie. Po prostu chorobą się nie przejmują, bo nie mieli na to wpływu. W przeciwieństwie do religianta, który uważa, że jego złe zachowanie jest skutkiem kuszenia przez Diaboła.
Czy koniec końców, religia demotywuje, i trzeba mieć materialistyczny światopogląd.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
24 marca 2022 o 14:10
Jestem wierzącym katolikiem. Wierzę, że wszystko jest w rękach Boga i że ma on potężny wpływ na moje życie.
Czy jestem pasywny i lubię narzekać? Chyba nie :D
Jestem młody, robię doktorat i dodatkowe studia, mam żonę, rozwijam swoje zainteresowania oraz umiejętności. A to wszystko dzięki Bogu, tak naprawdę. Zanim się z nim zakumplowałem byłem właśnie "pasywny i lubiący narzekać". Kontakt z Bogiem daje kopa i nie pozwala siedzieć na tyłku w jednym miejscu! :D
@Nemonadoil01 No widzisz, dorastałeś bez prania mózgu, i teraz możesz sobie chodzić do kościoła i rozumieć religię, tak jak chcesz ją widzieć. Kościół jednak chce, i tak działa, że większości narzuca swój światopogląd od urodzenia. i Naucza KKK 321 „Wszystko zaś, co Bóg stworzył, zachowuje swoją Opatrznością i WSZYSTKIM rządzi, "
Oczywiście twój wyjątek to nie reguła. A reguła jest taka jak podałem. Większość katolików nawet nie chodzi do Kościoła, a Ci co chodzą w mniejszości przyjmują komunię.
Poza tym, żyjesz w sprzeczności. W co innego wierzysz, co innego robisz. Bogu świeczkę, a Diabłu ogarek. W rzeczywistości jesteś materialistą. Ale tak to jest, skoro wybrałeś wiarę i ją interpretujesz na swój sposób.
@brajanpiast
Hmmm, a czemu żyję w sprzeczności? Ja serio wierzę, że Bóg wszystkim rządzi, a królem świata jest Jezus Chrystus :D. Nie wiem co z tego co napisałem sprawiło, że uznałeś że żyję w jakimś wewnętrznym fałszu. Identyfikuje się też z nauką KK nie uważam bym miał inną interpretacje wiary i Chrystusa niż KK.
Religia to nie jest smutne siedzenie w kościele z zawodzącymi babciami. Celem naszej wiary jest zbliżenie się do Boga. I jak już się to uda, to życie nabiera kolorów. Polecam każdemu! :)
@Nemonadoil01 Jeśli rządził by wszystkim, to Ty nie rządziłbyś niczym. Jednak żyjesz odwrotnie. W rzeczywistości masz podejście pierwsze.
Tylko pytanie czy znasz prawdziwą wykładnię swojej wiary.
"Wszystko jest pod Boża kontrolą. Nic się nie dzieje przypadkowo." ks Marek Bałwas - jeden przykład z wielu. Wcześniej podałem KKK.
Nie wiem, może to jest normalne w Kościele, że mówi się co innego, niż się robi.
@brajanpiast Myślę, że problem wynika tutaj z Twojego opacznego zrozumienia tych tekstów (nie ma w tym nic złego, niestety słabo się przekazuje się w naszym kraju podstawy wiary). Jezus nie mówił, by wszystko zostawić samemu sobie bo "jakoś to będzie" tylko nawoływał do działania. I to widać nie stało w sprzeczności z tym, że Bóg rządzi wszystkim.
Bóg jest życiem, nie stagnacją :).
Myślę że znam w miarę "wykładnię" mojej wiary bo interesuję się tą tematyką, czytam P.Ś., słucham wykładów teologów/księży itp. Wierzę w to, że wszystkim rządzi On. Bez niego byłbym w czarnej d. i miałbym naprawdę smutne życie.
Dziękuję za rozmowę, mam nadzieję że będziesz miał udany dzień i że któregoś dnia poczujesz tą "energię do życia" która płynie z kontaktu z Bogiem! :D
@Nemonadoil01 no źle, źle
Wręcz przeciwnie Jezus mówił:
Dlatego radzę wam: Nie martwcie się o swoje życie—o to, co będziecie jeść i pić, ani o ciało—w co się ubierzecie. Czy życie ogranicza się tylko do jedzenia, a ciało—tylko do ubrania? Spójrzcie na ptaki: Nie sieją ziarna, nie magazynują zapasów, a wasz Ojciec w niebie żywi je! Czy wy nie jesteście ważniejsi od ptaków? Czy ktokolwiek, poprzez zamartwianie się, potrafi przedłużyć swoje życie choćby o jedną chwilę? Dlaczego martwicie się o ubranie? Uczcie się od polnych kwiatów: Nie pracują i nie troszczą się o swój ubiór. A zapewniam was, że nawet król Salomon, w całym swym przepychu, nie był tak pięknie ubrany jak one. Jeśli więc Bóg tak wspaniale ubiera polne kwiaty, które dzisiaj kwitną, a jutro więdną i idą na spalenie, to czy tym bardziej nie zatroszczy się o was, nieufni?! Nie martwcie się więc i nie powtarzajcie: Co będziemy jeść i pić? W co się ubierzemy? O te sprawy zabiegają poganie. Wasz Ojciec w niebie dobrze wie, że tego potrzebujecie. W pierwszej kolejności zabiegajcie o Jego królestwo i prawość, a wtedy Bóg zatroszczy się o pozostałe rzeczy. Nie martwcie się więc o to, co będzie jutro, bo dzień jutrzejszy zatroszczy się o siebie. Dziś macie już wystarczająco wiele zmartwień."
Myślenie materialistyczne ma być zatem fe. Wierz, a jakoś to będzie.
@Rydzykant twoja wypowiedź pokazuje, że nawet nie rozumiesz ich postulatów. Kościół używa manipulacji, jest ideologia totalitarną, zakłamaną i fałszywą.
Zauważ, że możesz sprawdzić źródło (wyświetla się na komputerze). Jest to zdanie psychologów. Nie wymysł brajana czy kogoś innego.
@okiem_inteligenta
A czego używa sliko? Dobrze spreparowanej mieszaniny faktów, półprawd i mistyfikacji. Jest mistrzem propagandy. Ty także służysz tej propagandzie.
Twoje powoływanie się na "psychologów" jest bardzo naiwną interpretacją wyników badań. Jest bardzo niewielka liczba ludzi uważających, że kompletnie nie mają wpływu na własny los. Najczęściej jest to "patologia" bez żadnej inicjatywy, żyjąca dniem dzisiejszym i chwilowymi uciechami. Równie mało jest osób, uważających że wszystko w ich życiu zależy jedynie od ich działań i decyzji. Rzeczywistość jest zdecydowanie bardziej skomplikowana. Na pewne sprawy mamy duży wpływ, na inne mały, a są tez sprawy na które nasz wpływ jest znikomy. Osoba świadoma zdaje sobie z tego sprawę, bez względu na teistyczny bądź ateistyczny światopogląd.
Psychologowie, w celach poglądowych tworzą pewne skrajne rozróżnienia, mając świadomość jak niewiele osób w realnej rzeczywistości jest zgodnych z ich definicjami. Ale skoro ty cała swoją wiedzę czerpiesz z Wiki, to czego można od ciebie oczekiwać?
Hmmm... jakby tu napisać. Podziwiam tę prawdziwą i niezachwianą wiarę. Tych pierwszych ludzi, którzy uważają, że tylko od ich wysiłków zależy co im się przytrafia w życiu. Współczuję też naiwności, że nic nie zależy od nikogo i niczego innego.
Zanim ktoś napisze, że nie chodzi o zawsze czy o los tylko o nastawienie do życia, to tym samym przekreśla opis drugich ludzi, bo czemu tam mamy założyć całkowitą bierność i narzekanie. Nawet któryś święty prost mówił - módl się jakby wszystko zależało od Boga, a pracuj jakby wszystko zależało od ciebie. Albo jakiś podobnie.
@rex4 czekaj, bo oni wierzą, że ich działanie ma wpływ na ich życie, a nie że nie ma czynników losowych, i że inni nie mają wpływu na ich życie. Po prostu chorobą się nie przejmują, bo nie mieli na to wpływu. W przeciwieństwie do religianta, który uważa, że jego złe zachowanie jest skutkiem kuszenia przez Diaboła.
Czy koniec końców, religia demotywuje, i trzeba mieć materialistyczny światopogląd.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 24 marca 2022 o 14:10
Jestem wierzącym katolikiem. Wierzę, że wszystko jest w rękach Boga i że ma on potężny wpływ na moje życie.
Czy jestem pasywny i lubię narzekać? Chyba nie :D
Jestem młody, robię doktorat i dodatkowe studia, mam żonę, rozwijam swoje zainteresowania oraz umiejętności. A to wszystko dzięki Bogu, tak naprawdę. Zanim się z nim zakumplowałem byłem właśnie "pasywny i lubiący narzekać". Kontakt z Bogiem daje kopa i nie pozwala siedzieć na tyłku w jednym miejscu! :D
@Nemonadoil01 No widzisz, dorastałeś bez prania mózgu, i teraz możesz sobie chodzić do kościoła i rozumieć religię, tak jak chcesz ją widzieć. Kościół jednak chce, i tak działa, że większości narzuca swój światopogląd od urodzenia. i Naucza KKK 321 „Wszystko zaś, co Bóg stworzył, zachowuje swoją Opatrznością i WSZYSTKIM rządzi, "
Oczywiście twój wyjątek to nie reguła. A reguła jest taka jak podałem. Większość katolików nawet nie chodzi do Kościoła, a Ci co chodzą w mniejszości przyjmują komunię.
Poza tym, żyjesz w sprzeczności. W co innego wierzysz, co innego robisz. Bogu świeczkę, a Diabłu ogarek. W rzeczywistości jesteś materialistą. Ale tak to jest, skoro wybrałeś wiarę i ją interpretujesz na swój sposób.
@brajanpiast
Hmmm, a czemu żyję w sprzeczności? Ja serio wierzę, że Bóg wszystkim rządzi, a królem świata jest Jezus Chrystus :D. Nie wiem co z tego co napisałem sprawiło, że uznałeś że żyję w jakimś wewnętrznym fałszu. Identyfikuje się też z nauką KK nie uważam bym miał inną interpretacje wiary i Chrystusa niż KK.
Religia to nie jest smutne siedzenie w kościele z zawodzącymi babciami. Celem naszej wiary jest zbliżenie się do Boga. I jak już się to uda, to życie nabiera kolorów. Polecam każdemu! :)
@Nemonadoil01 Jeśli rządził by wszystkim, to Ty nie rządziłbyś niczym. Jednak żyjesz odwrotnie. W rzeczywistości masz podejście pierwsze.
Tylko pytanie czy znasz prawdziwą wykładnię swojej wiary.
"Wszystko jest pod Boża kontrolą. Nic się nie dzieje przypadkowo." ks Marek Bałwas - jeden przykład z wielu. Wcześniej podałem KKK.
Nie wiem, może to jest normalne w Kościele, że mówi się co innego, niż się robi.
@brajanpiast Myślę, że problem wynika tutaj z Twojego opacznego zrozumienia tych tekstów (nie ma w tym nic złego, niestety słabo się przekazuje się w naszym kraju podstawy wiary). Jezus nie mówił, by wszystko zostawić samemu sobie bo "jakoś to będzie" tylko nawoływał do działania. I to widać nie stało w sprzeczności z tym, że Bóg rządzi wszystkim.
Bóg jest życiem, nie stagnacją :).
Myślę że znam w miarę "wykładnię" mojej wiary bo interesuję się tą tematyką, czytam P.Ś., słucham wykładów teologów/księży itp. Wierzę w to, że wszystkim rządzi On. Bez niego byłbym w czarnej d. i miałbym naprawdę smutne życie.
Dziękuję za rozmowę, mam nadzieję że będziesz miał udany dzień i że któregoś dnia poczujesz tą "energię do życia" która płynie z kontaktu z Bogiem! :D
@Nemonadoil01 no źle, źle
Wręcz przeciwnie Jezus mówił:
Dlatego radzę wam: Nie martwcie się o swoje życie—o to, co będziecie jeść i pić, ani o ciało—w co się ubierzecie. Czy życie ogranicza się tylko do jedzenia, a ciało—tylko do ubrania? Spójrzcie na ptaki: Nie sieją ziarna, nie magazynują zapasów, a wasz Ojciec w niebie żywi je! Czy wy nie jesteście ważniejsi od ptaków? Czy ktokolwiek, poprzez zamartwianie się, potrafi przedłużyć swoje życie choćby o jedną chwilę? Dlaczego martwicie się o ubranie? Uczcie się od polnych kwiatów: Nie pracują i nie troszczą się o swój ubiór. A zapewniam was, że nawet król Salomon, w całym swym przepychu, nie był tak pięknie ubrany jak one. Jeśli więc Bóg tak wspaniale ubiera polne kwiaty, które dzisiaj kwitną, a jutro więdną i idą na spalenie, to czy tym bardziej nie zatroszczy się o was, nieufni?! Nie martwcie się więc i nie powtarzajcie: Co będziemy jeść i pić? W co się ubierzemy? O te sprawy zabiegają poganie. Wasz Ojciec w niebie dobrze wie, że tego potrzebujecie. W pierwszej kolejności zabiegajcie o Jego królestwo i prawość, a wtedy Bóg zatroszczy się o pozostałe rzeczy. Nie martwcie się więc o to, co będzie jutro, bo dzień jutrzejszy zatroszczy się o siebie. Dziś macie już wystarczająco wiele zmartwień."
Myślenie materialistyczne ma być zatem fe. Wierz, a jakoś to będzie.
Gdyby wszystko było takie proste, to nie byłoby ludzi których teraz nazywamy głupcami.
Jest jeszcze jedna grupa. Różnego rodzaju brajanpiasty, sliki i im podobni, którzy winą za swoje osobiste niepowodzenia obciążają wierzących.
@Rydzykant twoja wypowiedź pokazuje, że nawet nie rozumiesz ich postulatów. Kościół używa manipulacji, jest ideologia totalitarną, zakłamaną i fałszywą.
Zauważ, że możesz sprawdzić źródło (wyświetla się na komputerze). Jest to zdanie psychologów. Nie wymysł brajana czy kogoś innego.
@okiem_inteligenta
A czego używa sliko? Dobrze spreparowanej mieszaniny faktów, półprawd i mistyfikacji. Jest mistrzem propagandy. Ty także służysz tej propagandzie.
Twoje powoływanie się na "psychologów" jest bardzo naiwną interpretacją wyników badań. Jest bardzo niewielka liczba ludzi uważających, że kompletnie nie mają wpływu na własny los. Najczęściej jest to "patologia" bez żadnej inicjatywy, żyjąca dniem dzisiejszym i chwilowymi uciechami. Równie mało jest osób, uważających że wszystko w ich życiu zależy jedynie od ich działań i decyzji. Rzeczywistość jest zdecydowanie bardziej skomplikowana. Na pewne sprawy mamy duży wpływ, na inne mały, a są tez sprawy na które nasz wpływ jest znikomy. Osoba świadoma zdaje sobie z tego sprawę, bez względu na teistyczny bądź ateistyczny światopogląd.
Psychologowie, w celach poglądowych tworzą pewne skrajne rozróżnienia, mając świadomość jak niewiele osób w realnej rzeczywistości jest zgodnych z ich definicjami. Ale skoro ty cała swoją wiedzę czerpiesz z Wiki, to czego można od ciebie oczekiwać?