Wstyd i jszcze raz wstyd. To po prostu skandal. Na całym świecie Polska będzie pośmiewiskiem. Biden przyleciał do miasta, które jeszcze miesiąc temu nie było znane nigdzie poza Polską, którego nazwy obcokrajowcy nawet nie potrafili wymówić. A gdyby nie wojna, to Bidem nigdy nie spotkałby się z Dudą.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
25 marca 2022 o 20:24
Spóźnił się bo się nie spieszył na spotkanie. Andrzej Duda nie spieszył się też z gratulacjami dla nowego prezydenta USA po jego zwycięstwie wyborczym. Ale – po 43 dniach – w końcu je nadesłał. Przeczekał więc ogromną większość głów państw na świecie, która z pogratulowaniem Bidenowi nie zwlekała ani dnia. Oczywiście nie ma co przesadzać z nadawaniem szczególnego znaczenia błędom protokołu dyplomatycznego, Duda ma na koncie znacznie poważniejsze przewinienia. Świat więc się od tego nie zawali ani – miejmy nadzieję – stosunki polsko-amerykańskie nie ucierpią a nawet jakby to przecież się nie pali. A ta wojna na Ukrainie i Putin to małe piwo dla PIS-u, rzucą kasę Rydzykowi i matka boska czestochowska nas ocali a nie jakiś zgniły moralnie zachód po którego ulicach hula ideologia LGBT, jak mówił np. o Irlandii, prezes Polski z Żoliborza.
Kompromitacja i amatorszczyzna
Jemu tylko autografy wychodzą .
Wstyd i jszcze raz wstyd. To po prostu skandal. Na całym świecie Polska będzie pośmiewiskiem. Biden przyleciał do miasta, które jeszcze miesiąc temu nie było znane nigdzie poza Polską, którego nazwy obcokrajowcy nawet nie potrafili wymówić. A gdyby nie wojna, to Bidem nigdy nie spotkałby się z Dudą.
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 25 marca 2022 o 20:24
Spóźnił się bo się nie spieszył na spotkanie. Andrzej Duda nie spieszył się też z gratulacjami dla nowego prezydenta USA po jego zwycięstwie wyborczym. Ale – po 43 dniach – w końcu je nadesłał. Przeczekał więc ogromną większość głów państw na świecie, która z pogratulowaniem Bidenowi nie zwlekała ani dnia. Oczywiście nie ma co przesadzać z nadawaniem szczególnego znaczenia błędom protokołu dyplomatycznego, Duda ma na koncie znacznie poważniejsze przewinienia. Świat więc się od tego nie zawali ani – miejmy nadzieję – stosunki polsko-amerykańskie nie ucierpią a nawet jakby to przecież się nie pali. A ta wojna na Ukrainie i Putin to małe piwo dla PIS-u, rzucą kasę Rydzykowi i matka boska czestochowska nas ocali a nie jakiś zgniły moralnie zachód po którego ulicach hula ideologia LGBT, jak mówił np. o Irlandii, prezes Polski z Żoliborza.
Pewnie Pan Prezzzident uczył się pilotować, on zawsze się czegoś uczy! Tak twierdzi.