Nie. Nie nadaje się. Jak się nie ma co się lubi, to się jeździ taczkami ogumionymi, ale kaszlak wprawdzie był względnie lekki i krótki, ale za to ma sakramencko cięzki zamach (pierwsza rzecz do "modyfikacji sportowej"), ale przede wszystkim ciężką dupę i lekki przód.
A kierowca z nagrania też średnio ogarnia.
@aniechcemisie w latach 90-tych to był najlepiej tuningowanly samochód, najwięcej łatwo dostępnych i tanich części do tuningu wizualnego i silnika. Sportowe wydech, sportowe wałki rozrządu, turbiny Kowalskiego a zamach był przetaczany. Do amatorskich rajdów to był idealny samochód.
Tyle wspomnień :,-)
@konradstru Do amatorskich rajdów był idealny, bo był łatwo dostępny, tani i łatwy w utrzymaniu. Co nie robi z niego dobrego samochodu, zwłaszcza rajdowego.
Na marginesie, maluch po "tuningu wizualnym" wyglądał zazwyczaj po prostu żałośnie.
@aniechcemisie no jak ktoś przesadził z wiejskim tuningiem to tak. Weź pod uwagę lata 90-te i to, że w democie jest napisane "Kto powiedział, że "Maluch" nie nadaje się na wyścigi?" A nie, że jest idealny. ;), co nie zmienia faktu, że wtedy był idealny na takie amatorskie wyczyny właśnie przez cenę, dostępność i prostotę konstrukcji a wtedy wybór był mocno ograniczony.
@dejacek Widywałem już różne wartości rzekomo wyciskane z tych silników, ale 60KM to dla mnie nowość. Powiedziałbym, że to dość duża wartość jak na tak stary konstrukcyjnie silnik. To daje ponad 90KM z litra. Przy silniku wywodzącym się z taniego rozwiązania z lat pięćdziesiątych to byłby bardzo dobry wynik. Co tam musiałoby być zrobione? Chyba musiał zostać tylko oryginalny słupek i nic więcej. A i tak nie wiem czy takie parametry by wytrzymał. To nie 2jz. Jestem w stanie uwierzyć w 40 kunia, może 45. Ale 60? Pewnie dałoby się przez krótki czas tyle mocy wygenerować, ale jak długo by ten silnik pożył? Zwłaszcza, że przy chłodzeniu powietrzem tu nie bardzo jest co poczarować np. z wielkością chłodnicy.
Jak się chce próbować coś udowadniać to można napisać nawet, że i rower nadaje się do wyścigów. Maluch się nie nadaje, ale ktoś to wyżej już opisał. Ciężki tył i lekki przód.
Wszystko zależy jak był ułożony odcinek. Jeśli była "pachołkolandia" maluch był rzeczywiście dobry, ale poza takimi odcinkami niestety mocno odstawał od innych w swojej grupie. Co nie znaczy, że nie dawał dużej frajdy z jazdy i sporo nauki z podstaw mechaniki ;)
Kazdy samochod nadaje się do wyścigów, pod warunkiem, że będzie się ścigać z porównywalnymi maszynami. Druga sprawa, to teren: I tak na przykład: jesli maluch bedzie się scigal z bolidem F1, to który zwycięży? zależy gdzie będą się ścigać. W lesie F1 nie ma szans. Na torze maluch nie ma szans.
Ja tak mówię
Nie. Nie nadaje się. Jak się nie ma co się lubi, to się jeździ taczkami ogumionymi, ale kaszlak wprawdzie był względnie lekki i krótki, ale za to ma sakramencko cięzki zamach (pierwsza rzecz do "modyfikacji sportowej"), ale przede wszystkim ciężką dupę i lekki przód.
A kierowca z nagrania też średnio ogarnia.
@aniechcemisie w latach 90-tych to był najlepiej tuningowanly samochód, najwięcej łatwo dostępnych i tanich części do tuningu wizualnego i silnika. Sportowe wydech, sportowe wałki rozrządu, turbiny Kowalskiego a zamach był przetaczany. Do amatorskich rajdów to był idealny samochód.
Tyle wspomnień :,-)
@konradstru Do amatorskich rajdów był idealny, bo był łatwo dostępny, tani i łatwy w utrzymaniu. Co nie robi z niego dobrego samochodu, zwłaszcza rajdowego.
Na marginesie, maluch po "tuningu wizualnym" wyglądał zazwyczaj po prostu żałośnie.
@aniechcemisie no jak ktoś przesadził z wiejskim tuningiem to tak. Weź pod uwagę lata 90-te i to, że w democie jest napisane "Kto powiedział, że "Maluch" nie nadaje się na wyścigi?" A nie, że jest idealny. ;), co nie zmienia faktu, że wtedy był idealny na takie amatorskie wyczyny właśnie przez cenę, dostępność i prostotę konstrukcji a wtedy wybór był mocno ograniczony.
@konradstru Jasne. Ikarus 280 też nadaje się na wyścigi. Jeśli jest jedynym, co masz pod ręką. Albo jedyną alternatywą jest ZiS-42
No kto? Nazwisko!
nie wyścigi tylko rajdy, Z tym że to nie jest taki sobie maluszek. Kałuża wyciągał z tych silniczków 60 KM
@dejacek Widywałem już różne wartości rzekomo wyciskane z tych silników, ale 60KM to dla mnie nowość. Powiedziałbym, że to dość duża wartość jak na tak stary konstrukcyjnie silnik. To daje ponad 90KM z litra. Przy silniku wywodzącym się z taniego rozwiązania z lat pięćdziesiątych to byłby bardzo dobry wynik. Co tam musiałoby być zrobione? Chyba musiał zostać tylko oryginalny słupek i nic więcej. A i tak nie wiem czy takie parametry by wytrzymał. To nie 2jz. Jestem w stanie uwierzyć w 40 kunia, może 45. Ale 60? Pewnie dałoby się przez krótki czas tyle mocy wygenerować, ale jak długo by ten silnik pożył? Zwłaszcza, że przy chłodzeniu powietrzem tu nie bardzo jest co poczarować np. z wielkością chłodnicy.
poprawić zawieszenie
Jak się chce próbować coś udowadniać to można napisać nawet, że i rower nadaje się do wyścigów. Maluch się nie nadaje, ale ktoś to wyżej już opisał. Ciężki tył i lekki przód.
każdy
Wszystko zależy jak był ułożony odcinek. Jeśli była "pachołkolandia" maluch był rzeczywiście dobry, ale poza takimi odcinkami niestety mocno odstawał od innych w swojej grupie. Co nie znaczy, że nie dawał dużej frajdy z jazdy i sporo nauki z podstaw mechaniki ;)
To nie maluch, tylko kierowca.
Kazdy samochod nadaje się do wyścigów, pod warunkiem, że będzie się ścigać z porównywalnymi maszynami. Druga sprawa, to teren: I tak na przykład: jesli maluch bedzie się scigal z bolidem F1, to który zwycięży? zależy gdzie będą się ścigać. W lesie F1 nie ma szans. Na torze maluch nie ma szans.
Kubica i Hołowczyc tak powiedzieli i mieli rację.
Maluszki to w dalszym ciągu przepiękne pojazdy! Dzisiaj sprawne egzemplarze osiągają kosmiczne ceny.
Najlepszy dostawczak ever ;ppp
Nikt nigdy tego nie powiedział.