Talerzyk przy desce nie jest łatwy żeby wyczuć odpowiedni balans. Z nartami jest banalnie, ale po latach gdy jestem na desce, zdarzy mi się na talerzyku leżeć przy starcie.
Problem wygląda na to, że tylko u snowboardzistów i jest to głownie utrzymanie równowagi, bo narciarze nie maja problemu z tym!
W sumie mało mnie to obchodzi sporty zimowe w ogóle mnie nie interesują, ale do demota sie przyp*** bo jest zje*** Śnieg jest! Narty są! ślepy jest chyba idiota który robił demota bo ci z nartami nie mają problemu ale ci z deską już tak!
Mała podpowiedź jak już robisz taki demot rób go porządnie i te #.... #narty czy #narciarz a problem jest z deską i snowboardzistą, dodaj każdy możliwy # i podpis. Bo dla mnie twórca demota wychodzi na idiotę który nie widzi różnicy między nartami a deską snowboardową, także daje "słabe"
Lmao, spróbuj najpierw skorzystać z orczyka na desce. Ja nigdy nie jeżdziłem na desce, ale jeżdziłem na nartach. Ale i tak wiem w czym tkwi problem snowboardzistów. No popatrz, to proste. Oni jeżdzą na 1 desce i muszą mieć 2 nogi na desce. A siodełko orczyku musi być wsadzany między nogi za pośladkami. A nogi muszą być tak ustawione, że jedziesz bokiem, więc orczyk jest niepraktyczny do tego. W końcu nogi masz bokiem do przodu, a orczyk musi być między nogami od frontu, ale jednak z tak skierowanymi nogami trudno zachować balans podczas jazdy. Ale ponieważ kiedyś jeżdziłem to doskonale wiem też w czym tkwi sekret prawidłowego korzystania z orczyka. Trzymaj PROSTO orczyk, bo cię wy******li na glebę i tyle. Po prostu fizyka, proste. Jak masz krzywo orczyk to siła ciągu popchnie cię w stronę zbocza zamiast w całości w stronę góry. Więc żeby skorzystać z orczyka muszą wykazać się nie lada balansem ciała. Narciarz nie ma takiego problemu, ma całkiem wyprostowany orczyk, siodełko bezpośrednio między nogami za pośladkami. Krótko: ten tutaj orczyk nie nadaje się do tego, a w każdym bądż razie nieprzystosowany do snowboardzistów i bardzo utrudnia im korzystanie. Orczyk dla snowboardzistów powinien mieć kształt, taki, żeby oni mogli mieć siodełko na "tylnej" jednej nodze(no bo jak inaczej, skoro tyłek mają bokiem, a ciężar idzie w stronę dołu?), a orczyk prosto, czyli ogólnie uchwyt orczyku musi mieć kształ mniej więcej S. Zdziwisz się jak im to łatwo wyjdzie.
Ja nawet sam kiedyś z pierwszym skorzystaniem z orczyka na nartach jako dziecko miałem problem z tym, ale w końcu udało mi się to zrozumieć i podłapać konfigurację orczyka.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
28 marca 2022 o 17:15
Talerzyk przy desce nie jest łatwy żeby wyczuć odpowiedni balans. Z nartami jest banalnie, ale po latach gdy jestem na desce, zdarzy mi się na talerzyku leżeć przy starcie.
Problem wygląda na to, że tylko u snowboardzistów i jest to głownie utrzymanie równowagi, bo narciarze nie maja problemu z tym!
W sumie mało mnie to obchodzi sporty zimowe w ogóle mnie nie interesują, ale do demota sie przyp*** bo jest zje*** Śnieg jest! Narty są! ślepy jest chyba idiota który robił demota bo ci z nartami nie mają problemu ale ci z deską już tak!
Mała podpowiedź jak już robisz taki demot rób go porządnie i te #.... #narty czy #narciarz a problem jest z deską i snowboardzistą, dodaj każdy możliwy # i podpis. Bo dla mnie twórca demota wychodzi na idiotę który nie widzi różnicy między nartami a deską snowboardową, także daje "słabe"
Orczyk przy desce jest wyzwaniem :)
Kto nigdy się nie wywalił na orczyku, niech pierwszy rzuci nartami...
Lmao, spróbuj najpierw skorzystać z orczyka na desce. Ja nigdy nie jeżdziłem na desce, ale jeżdziłem na nartach. Ale i tak wiem w czym tkwi problem snowboardzistów. No popatrz, to proste. Oni jeżdzą na 1 desce i muszą mieć 2 nogi na desce. A siodełko orczyku musi być wsadzany między nogi za pośladkami. A nogi muszą być tak ustawione, że jedziesz bokiem, więc orczyk jest niepraktyczny do tego. W końcu nogi masz bokiem do przodu, a orczyk musi być między nogami od frontu, ale jednak z tak skierowanymi nogami trudno zachować balans podczas jazdy. Ale ponieważ kiedyś jeżdziłem to doskonale wiem też w czym tkwi sekret prawidłowego korzystania z orczyka. Trzymaj PROSTO orczyk, bo cię wy******li na glebę i tyle. Po prostu fizyka, proste. Jak masz krzywo orczyk to siła ciągu popchnie cię w stronę zbocza zamiast w całości w stronę góry. Więc żeby skorzystać z orczyka muszą wykazać się nie lada balansem ciała. Narciarz nie ma takiego problemu, ma całkiem wyprostowany orczyk, siodełko bezpośrednio między nogami za pośladkami. Krótko: ten tutaj orczyk nie nadaje się do tego, a w każdym bądż razie nieprzystosowany do snowboardzistów i bardzo utrudnia im korzystanie. Orczyk dla snowboardzistów powinien mieć kształt, taki, żeby oni mogli mieć siodełko na "tylnej" jednej nodze(no bo jak inaczej, skoro tyłek mają bokiem, a ciężar idzie w stronę dołu?), a orczyk prosto, czyli ogólnie uchwyt orczyku musi mieć kształ mniej więcej S. Zdziwisz się jak im to łatwo wyjdzie.
Ja nawet sam kiedyś z pierwszym skorzystaniem z orczyka na nartach jako dziecko miałem problem z tym, ale w końcu udało mi się to zrozumieć i podłapać konfigurację orczyka.
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 28 marca 2022 o 17:15
A na górze chociaż się puścił, czy zjechał też na dół, bo się zaczepił o gacie ?