Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
292 301
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
Z zgredek8
+7 / 13

Masło maślane, ani źródła, ani nazwy, ani jak to ma działać i skąd przekierowywać.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P pawel1481
+8 / 8

Sami powinniśmy tak działać. Tzn. nie kupować niczego z Amazona, który jest gwoździem do trumny naszych lokalnych firm. Nie będę tu wspominał o Allegro, bo to trochę monopolista, ale allegro przynajmniej w 90% oferuje produkty od naszych przedsiębiorców (co prawda większość jest produkcji chińskiej, ale wiele firm bez takiego startu, by nie dało rady).
Idea kupowania jak najwięcej w kraju, jest jak najbardziej dobra, bo wpływa bezpośrednio na zarobki w tym kraju. To różnica między eksportem a importem teraz jest głównym czynnikiem mówiącym o sile gospodarki. Prawie nic innego się nie liczy. Więc im więcej będziemy przeznaczać na nasze krajowe produkty, tym lepiej nam się będzie żyło. Dlatego polecam oszczędzać wszelkiego rodzaju paliwa (importowane z Rosji) i Chińskie badziewie.
I nie mówię tu o zupełnej rezygnacji, ale ograniczenie kupowania takich rzeczy o 5%, jeśli zrobi to wystarczająco dużo ludzi, może nam dać gigantycznego kopa gospodarczego. Wystarczy np. kupować netflixa, tylko na okres, gdy będziemy go rzeczywiście użytkować, bądź nie kupować niepotrzebnych rzeczy i kupować telefony tanie telefony po 700zł, bo one niczym się nie różnią od tych za 4000zł obecnie(99% w ślepych testach by ich nie odróżniło).

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 4 razy. Ostatnia modyfikacja: 3 kwietnia 2022 o 14:40

avatar Laviol
+2 / 2

@pawel148, jak to dobrze, że ktoś jeszcze to rozumie. Oby więcej takich jak Ty.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S seybr
0 / 0

@pawel1481 z tymi smartfonami to się nie zgodzę. Tanie niczym się nie różnią? Tu bym polemizował. Nie kupuje flagowców, nie czuję takiej potrzeby. Cena produktu musi odbić się na jakości. Netflixa mam wykupionego, składam się z kolegami i jak nie ja oglądam to moja żona. Sport mam wykupionego playera. Właściwie oglądam F1. Po sezonie anuluję suba. Ja nie oglądam TV, za to mam wiele dobrych kanałów na YT. Staram się kupować produkty wyprodukowane w Polsce. Omijam szerokim łukiem Made in Germany. Staram się kupować co jest wyprodukowane w Polsce. Kupuje na Aliexpress czy Shopi. Bywa że szukam czegoś i wyłącznie tam jest. Omijam Allegro jak mogę, wyłącznie przez ich politykę. Jakiś czas temu potrzebna była mi pewna część do naprawy sprzętu. Patrzę jest na allegro. Potrzebowałem dwie, była jedna. Piszę rano do sprzedawcy, dostaję odpowiedź wieczorem. Zero telefonu, bo taka polityka Allegro. Oni chronią swój biznes. Po nazwie znalazłem sklep i numer telefonu. Nikt nie odbiera. Szukam przez google, znajduje inny sklep. Szybka rozmowa, robię przelew i mam na drugi dzień. Ogólnie staram się bezpośrednio kupować od danej firmy. Mam już ileś zaufanych sklepów, wystawiają fakturę itp.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
U ubooot
+2 / 6

nie dość że brednie to kwota może zrobić wrażenie najwyżej na gimbusie. Amazon 1 mln dolarów to obraca pewnie w kilka minut.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Laviol
+1 / 3

@ubooot, zakładając, że to prawda - po 1-sze, tu nie chodzi o Amazona i jego obroty, tylko lokalne firmy, po 2-gie, jeśli od zeszłego roku czyli powiedzmy, że od 3-5 miesięcy, to przekierowanie na lokalne rynki 1 mln dolarów może być dla nich odczuwalne.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar johnyrabarbarowiec
0 / 4

Milion USD ale w minutę, godzinę, dobę? Sam prowadziłem sklep online, sprzedaż na poziomie 50 tys miesięcznie nie była wielką filozofią i mówimy o małym sklepiku, a są sklepy które wyrabiają po kilkanaście czy kilkadziesiąt mln sprzedaży miesięcznie. Ba, największe sklepy świata wyrabiają po parędziesiąt mln dziennie. Bo jeśli milion USD miesięcznie przekierowuje ta platforma to w zasadzie nic jeszcze na rynku nie znaczy.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Laviol
0 / 0

@johnyrabarbarowiec, czy Ty zauważyłeś, że chodzi o włączenie produktów lokalnych? Zatem chodzi o lokalnego producenta, który zapewne sprzedaje na miejscu i również sprzedaż w necie. Bo chodzi właśnie o to, żeby odciągnąć ludzi o wielkich, anonimowych sklepów w sieci, których właściciel siedzi daleko do Ciebie, na korzyść lokalnej społeczności. Bo jak twój sąsiad będzie zamożny, to Ty też zarobisz. Z zarobku takiego Bezosa Ty w zasadzie nie masz nic. Nic Ci też z zarobku Chińczyka, który zrobił twoje buty.
A jeśli chodzi o czas, to również jest podane - 1 mln od momentu uruchomienia w zeszłym roku czyli mniej niż 12 miesięcy, więcej niż 3.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar johnyrabarbarowiec
0 / 0

@Laviol Załóżmy zatem, 333 tys USD miesięcznie w najbardziej optymistycznym planie. Powiedzmy, że to pokrywa optymistycznie 2 małe i 2 mikro biznesy. Nie mówiłbym tutaj o żadnym sukcesie, a wręcz zastanawiałbym się nad zamknięciem takiej platformy jako niewypał. Z racji na JEDNOSTKOWO podobne płace w USA jak w Polsce, nie przeliczając USD na PLN już można stwierdzić, że to totalny niewypał o żadnej rozpoznawalności. Sam znałem nie jednego małego lokalnego przedsiębiorcę który miał przychód na poziomie 500 tys PLN miesięcznie, pomijając już średnie firmy gdzie czasami 500 tys przychodu miesięcznego oznaczałby bankructwo z przytupem.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Laviol
0 / 0

@johnyrabarbarowiec, nadal nie czaisz. To 1 mln, który dostały DODATKOWO. Ten milion nie znikł z rynku lokalnego na rzecz gigantów typu Amazon czy Chińczyków. Problemem jest to, że ludzi widzą tylko cenę - w takim Amazonie czy od Chińczyka mają taniej, ale kompletnie nie widzą całej reszty skutków negatywnych. M.in. do ceny Amazonu dolicz sobie podatki, które idą na socjale dla ludzi, którzy potracili pracę na rzecz Amazona/Chińczyków, tak samo jak do ceny żywności przy kasie należy doliczyć podatki idące na dotacje dla rolnictwa. Wtedy okazuje się, że już nie jest tak tanio. Do ceny Amazona/od Chińczyka dolicz też koszty środowiska związane z dalekim transportem. A to jeszcze nie wszystko. Ta taniość nie jest taka tania jak się wydaje, ponieważ cena nie istnieje w oderwaniu od innych dziedzin naszego życia. Niestety ludzie przestali to rozumieć.
Autor tej apki zdaje się rozumieć przynajmniej cześć tego, a fakt, że dzięki niej, gdzieś na rynkach lokalnych pozostał milion, to nie porażka, a wyłącznie zysk ludzi tego rynku.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
J Jorn
-1 / 1

Ale bełkot!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem