@PIStozwis Ta "łopatka" była używana do innych celów.
O ile osoby które dopuściły się tak haniebnych czynów z pewnością już nie żyją, o tyle nie ma zrozumienia dla przypadków wysławiania zbrodniarzy. Myślę, że wynikało to z faktu, że ukraińcy mieli w historii niewielu pozytywnych bohaterów. Za to teraz będą mieć ich mnóstwo.
"Ukraińscy nacjonaliści straszliwie pastwili się nad całą naszą czwórką. Nad moim tatą, nad moimi siostrami, nad panem Adamkiewiczem. Bili moich bliskich łopatą, dźgali ich widłami, kopali, okładali kolbami od karabinów... Wszystko to wydarzyło się na moich oczach. (...) Proszę nie pytać mnie o szczegóły. Nie da się słowami opisać tego, co wtedy zobaczyłam. Co przeżyłam. Nie ma chyba gorszej tortury dla rodzica niż patrzenie na męczeństwo własnych dzieci. A to właśnie spotkało mojego tatę. Zanim go zamordowali, na jego oczach katowali Paulinkę i Irusię. To musiało być dla niego gorsze niż własna śmierć".
Sprawy historyczne i ich ocena to jedno, a pomoc Ukraińcom napadniętym przez ruskich bandytów to drugie. Pomagamy Ukraińcom, bo każdy zabity rusek, to jeden mniej morderca, który mógłby pojawić się na naszej ziemi.
Spory historyczne i spory polityczne to jedno.
Przy dobrej woli, da się dogadać...
Ale pomoc potrzebującym, tu i teraz, jest ponad sporami.
Dobrzy ludzie to wiedzą, pieski putinowskie szczują!
Ciężki temat. Mam nadzieję, że Polacy będą potrafili wybaczyć, ale w żadnym wypadku nie zapomną(!), aby w przyszłości obie strony nie popełniały tego błędu. Dla dobra wzajemnego wsparcia teraz i w przyszłości.
Ukraińcy nigdy nie byli naszymi przyjaciółmi. Teraz jest tam wojna, więc jesteśmy im potrzebni.
@cola78 Obij ryja kolesiowi, który 30 lat temu zabrał Ci łopatkę w piaskownicy.
@PIStozwis Ta "łopatka" była używana do innych celów.
O ile osoby które dopuściły się tak haniebnych czynów z pewnością już nie żyją, o tyle nie ma zrozumienia dla przypadków wysławiania zbrodniarzy. Myślę, że wynikało to z faktu, że ukraińcy mieli w historii niewielu pozytywnych bohaterów. Za to teraz będą mieć ich mnóstwo.
"Ukraińscy nacjonaliści straszliwie pastwili się nad całą naszą czwórką. Nad moim tatą, nad moimi siostrami, nad panem Adamkiewiczem. Bili moich bliskich łopatą, dźgali ich widłami, kopali, okładali kolbami od karabinów... Wszystko to wydarzyło się na moich oczach. (...) Proszę nie pytać mnie o szczegóły. Nie da się słowami opisać tego, co wtedy zobaczyłam. Co przeżyłam. Nie ma chyba gorszej tortury dla rodzica niż patrzenie na męczeństwo własnych dzieci. A to właśnie spotkało mojego tatę. Zanim go zamordowali, na jego oczach katowali Paulinkę i Irusię. To musiało być dla niego gorsze niż własna śmierć".
Sprawy historyczne i ich ocena to jedno, a pomoc Ukraińcom napadniętym przez ruskich bandytów to drugie. Pomagamy Ukraińcom, bo każdy zabity rusek, to jeden mniej morderca, który mógłby pojawić się na naszej ziemi.
Spory historyczne i spory polityczne to jedno.
Przy dobrej woli, da się dogadać...
Ale pomoc potrzebującym, tu i teraz, jest ponad sporami.
Dobrzy ludzie to wiedzą, pieski putinowskie szczują!
@zelalem @magmag1 Wasze komentarze są niemal identyczne i wy komuś próbujecie wmawiać że jest nasłany przez Putina hahaha
Może to jest dobry moment żeby skończyć z tymi posranymi waśniami.
Tak, trochę wzajemności by się przydało.... choć czas nie za bardzo na myślenie o pomnikach...., ale o historii i owszem - każdy czas jest dobry...
Kolejna wrzutka ruskich troli. To się robi męczące, ta nagła troska o "polskie dziedzictwo". Gdzie jest moderacja?
Ciężki temat. Mam nadzieję, że Polacy będą potrafili wybaczyć, ale w żadnym wypadku nie zapomną(!), aby w przyszłości obie strony nie popełniały tego błędu. Dla dobra wzajemnego wsparcia teraz i w przyszłości.