Cały dylemat jest błędnie postawiony od samego początku.
Mając cieplejsze ubrania / więcej ubrań - WCALE nie trzeba się spocić.
Jeżeli jest cieplej, niż początkowo się wydawało, to przecież można zdjąć nadmiar ubrań.
Gorzej, jeżeli jest zimniej, niż się wydawało,
a nie ma czego założyć, bo się więcej nie wzięło z domu.
Z własnego doświadczenia wiem, że lepiej jest zmarznąć, jak się spocisz na mrozie masz na 80% pewności, że będzie przeziębienie lub coś gorszego... pocenie się jest wynikiem przegrzania po którym każdy organizm jest osłabiony co powoduje łatwiejsze przenikanie zarazków... po za tym nie wietrzone pomieszczenia są wylęgarnią bakterii i wirusów... przeziębienie nie bierze się z nikąd, a bakcyle kochają ciepło... więc to nie tak że zmarzniesz i będziesz chory :P
Bzdura. To właśnie ludzie, którzy się przegrzewają, bo np. stoją 30 min w banku i nie rozepną kurtki, a potem wychodzą na dwór i ich owiewa, chorują najczęściej.
niestety przegrzanie jest duzo gorsze niz przechlodzenie.
Najważniejsze, żeby przed wyjściem na dwór dobrze ustawić drabinę!
Nawet obrazka ci się nie chciało zmienić, kopiarko ******?
https://demotywatory.pl/4846580/Jesli-zastanawiasz-sie-w-co-sie-ubrac-wychodzac-na-dwor-w
Nie powiedział nikt kto korzysta z komunikacji miejskiej.
Ja tam wolę raz zmarznąć. Nienawidzę, jak jest mi za ciepło.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 9 kwietnia 2022 o 14:03
najgorzej najpierw się spocić a potem zmarznąć
Cały dylemat jest błędnie postawiony od samego początku.
Mając cieplejsze ubrania / więcej ubrań - WCALE nie trzeba się spocić.
Jeżeli jest cieplej, niż początkowo się wydawało, to przecież można zdjąć nadmiar ubrań.
Gorzej, jeżeli jest zimniej, niż się wydawało,
a nie ma czego założyć, bo się więcej nie wzięło z domu.
Z własnego doświadczenia wiem, że lepiej jest zmarznąć, jak się spocisz na mrozie masz na 80% pewności, że będzie przeziębienie lub coś gorszego... pocenie się jest wynikiem przegrzania po którym każdy organizm jest osłabiony co powoduje łatwiejsze przenikanie zarazków... po za tym nie wietrzone pomieszczenia są wylęgarnią bakterii i wirusów... przeziębienie nie bierze się z nikąd, a bakcyle kochają ciepło... więc to nie tak że zmarzniesz i będziesz chory :P
A u mnie w pracy się mówi "lepiej jedna kropla z nosa niż jedna z czoła" :P
Bzdura. To właśnie ludzie, którzy się przegrzewają, bo np. stoją 30 min w banku i nie rozepną kurtki, a potem wychodzą na dwór i ich owiewa, chorują najczęściej.