Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
avatar konradstru
+23 / 23

Osiągi ma jak zabawkowy samochód elektryczny dla dzieci, proporcjonalnie.
Ty nawet do pracy i z powrotem nie bardzo jest jechać.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P Pasqdnik82
+2 / 2

@konradstru no zależy jak kto ma daleko... ale jeśli to będzie np jakieś większe miasto, więc i korki i częste stawanie, ruszanie... kilka razy na jednych światłach... a więc raczej to nie sa warunki optymalne... to tak wyjazd do pracy... i powrót.. i trzeba ładować... bo następnego dnia moze się okazać że dojedzie tylko w jedna stronę.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
E El_Pawulon
0 / 4

@Pasqdnik82
wiekszosc ludzi nie dojezdza do pracy przez miasto wiecej niz 15-20km w jedna strone. poza tym jezeli takie auta sie pojawia faktycznie w uzyciu to i wielu duzych pracodawcow zorganizuje miejsca do ladowania w godzinach pracy. zmiany nadchodza malymi kroczkami ale jak sie zastanowic pomijajac ludzkie kompleksy i przedluzenie wiadomo czego poprzez samochod to mi np do pracy taki spokojnie by starczyl. musial by oczywiscie byc odpowiednio tani w zakupie i utrzymaniu.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar RomekC
0 / 0

"...i korki i częste stawanie, ruszanie... kilka razy na jednych światłach... a więc raczej to nie sa warunki optymalne..."
Akurat na takie warunki auta elektryczne są lepsze niż spalinowe.

"...i powrót.. i trzeba ładować..."
Co za problem ładować w nocy auto w garażu, @Pasqdnik82?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Morda_Lewiatana
0 / 2

@RomekC Jedyny problem to miejska statystyka ilości garaży do ilości mieszkań.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar RomekC
0 / 0

Rzeczywiście, zapomniałem o tym, @Morda_Lewiatana.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar raviK
+1 / 1

@konradstru : bo to nie jest samochód do pracy tylko po wino i fajki do sklepiku na końcu wąskiej uliczki we włoskim mieście, które najlepsze czasy miało koło 3 wieku NE.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar raviK
0 / 0

@El_Pawulon tylko wiesz, te 75km to ciągłej spokojnej jazdy, a nie światła korki zakręty parkowanie. Jak masz do pracy 20km w jedną stronę to na dwa dni aku raczej nie wystarczy.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 13 kwietnia 2022 o 23:17

E El_Pawulon
+1 / 1

@raviK
zgadza sie, ale jezeli beda punkty ladowania na paringu firmowym albo np w domu/bloku to co za problem co dzien podlaczyc wtyczke na noc? to zadna filozofia, mi osobiscie by to nie przeszkadzalo i na uzytkowanie codzienne w miescie spokojnie by starczylo. kwestia tylko ceny tak jak pisalem i mozliwosci ladowania. 20km do pracy to tylko przyklad, masa ludzi dojezdza nawet 2 km. to nie jest idealne i na pewno nie dla kazdego, ale uwazam ze moze znalezc swoich odbiorcow.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar raviK
0 / 0

@RomekC auto miejskie, nawet wielkomiejskie, i każdy ma garaż żeby sobie w nim toto ładować co noc? komedia bo wyjdzie na to, że komórkę trzeba ładować rzadziej niż samochód :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar RomekC
0 / 0

Jak sądzisz, @raviK, do czego to się odnosiło "Rzeczywiście, zapomniałem o tym..."?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar raviK
0 / 0

@El_Pawulon : jak odprowadzając młodego do przedszkola widzę korki i przy przedszkolu i na obwodnicy to ja już wolę sobie wsiąść w miejski a jak cieplej się zrobi na na rowerek. I przyjemniej i pożyteczniej. I o dziwo rowerem wychodzi mi maks 12 minut, piechotą jakieś 33min, autobusem 25, a własnym samochodem schodziło tyle samo = 25. A miasto nie za wielkie, koło 120tyś luda.

W sumie to taką elektryczną popierdułką mógłbym i jeździć - kiedyś chciałem smarta kupić - ale niech faktycznie pod biurowcem będzie parking z miejscami ładowania, przez te8-9h spokojnie się podładuje. Bez tego to traci sens, jakikolwiek.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
E El_Pawulon
0 / 0

@raviK
zgadza sie dlatego to nie rozwiazanie dla wszystkich ale tak jak pisalem grono odbiorcow sie znajdzie jezeli cena bedzie rozsadna a infrastruktura dostepna. nie od razu Rzym zbudowano :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M monitor25
+1 / 1

@raviK Osobiście mam do biura 7 kilometrów, pod biurem pojawia się coraz więcej ładowarek, więc samochód mógłby się ładować tylko w czasie pracy. Poza tym na jednym "zwykłym" miejscu zmieszczą się takie 2 czy nawet 3 autka

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D Dabronik
-3 / 15

W sumie do miasta to chyba spoko.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T Tmaniek
+6 / 10

Jaka cena?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M misiunio1234
+8 / 8

@Tmaniek Bliźniak Citroen Ami na francuskim rynku miał kosztować równowartość ok. 27 000 PLN, zaś rata leasingowa miała oscylować wokół 20 € miesięcznie. Jako dojazdówka dla ucznia spoza miasta (na zachodzie można to prowadzić mając 14-16 lat) uważam, że to spoko koncept.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T Tmaniek
+5 / 7

Dziękuję za odpowiedź na moje pytanie.Widzę że jakieś bałwany mnie zminusowały za to pytanie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar PIStozwis
0 / 4

@Tmaniek Takie, które uważają, że mógłbyś sam w necie poszukać. To naprawdę nie jest trudne.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rafik54321
+1 / 3

@misiunio1234 Coś mi tu nie gra z cenami? Nie pomyliłeś się?
27tys zł, i niby rata leasingu 20 euro miesięcznie? 20 euro to mniej niż 100zł.
W tym tempie aby spłacić te 27tys zł potrzeba by ponad 22 lat :/ .
To raczej nie miało być np 200 euro? Wtedy 1000zł miesięcznie, czyli leasing by dało radę spłacić w np 3 lata i to z całkiem ładnym procentem.

Jednak 27tys zł to stanowczo zbyt wysoka cena.
Tu masz hondę cb125 za mniej niż połowę tego wynalazku
https://www.honda.pl/motorcycles/range/125cc/cb125f/specifications.html
Do tego solidny zasięg, 2 razy mocniejszy silnik i dużo wyższa prędkość maksymalna.
Spalanie deklarowane to zawrotne 1,5l/100km XD. Przy zbiorniku rzędu 11l to masz zasięg ponad 700km na jednym tankowaniu. Blisko 10 razy większy niż w tym wynalazku XD.
Po co komuś taki 4kołowy ulep?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
E El_Pawulon
-1 / 1

@rafik54321
po to zeby nie zmoknac, nie marznac, po to zeby bylo wygodnie, po to zeby spakowac jakies zakupy (niewielkie ale jednak) itp itd. chyba nie masz motocykla skoro uwazasz ze zastapi on auto przez caly rok w codziennym uzytkowaniu.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rafik54321
+1 / 1

@El_Pawulon właśnie motocykl mam i używam go cały rok... Poza tym obudowany motocykl rozwiązuje problemy przez ciebie podane

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M misiunio1234
0 / 0

@rafik54321 Nie pomyliłem się. Tak była skonstruowana oferta dla klienta indywidualnego na okres promocyjny. Do tego na pewno jakaś wpłata własna, ale tego w materiałach prasowych już nie było.

Co do motocykla to dam podobne porównanie - po co komu motocykl za 12 000 zł, skoro można za 3-4 tysiące mieć porządną hulajnogę elektryczną, która też na dwóch kołach przejedzie spokojnie dystans do pracy i z powrotem a koszt przejechania tego dystansu będzie o około 50% niższy dla tego motocykla?
Po co komuś jakiś 2-kołowy pizidzik z silnikiem od kosiarki? Moja kosiarka ma 185 cm3, więc nawet sporo więcej...
A tak na serio - jest spora różnica w komforcie użytkowania pomiędzy nawet słabym samochodem, a takim motocyklem. Dziecku na dojazdy do szkoły (mieszkam na wsi) wolałbym zapewnić takiego Fiata niż skuter czy taki motocykl. Poza tym w krajach cywilizowanych w wieku 14 lat można robić prawo jazdy na takie auta. U nas od 16 (kat. B1) i co lepsze - po ukończeniu 18. roku życia robisz kompletnie taki sam kurs i przechodzisz jeszcze raz dokładnie taki sam egzamin na pojazd który waży więcej niż 400 kg (czyli pełną kat. B). Zamiast to jakoś uprościć i dać możliwość samego podejścia do egzaminu, to nie - WORD nie może przecież być stratny. Osobiście nie znam nikogo, kto nie czekałby do 18 roku życia na prawo jazdy kat. B, tylko wcześniej robiłby B1. Pojazdy używane mieszczące się w zakresie tych uprawnień to koszt kilkunastu tys. zł, ale potem jest kłopot z odsprzedażą, bo rynek jest masakrycznie mały. Ale uwolnienie przepisów takie jak lata temu, które dało możliwość prowadzenia motocykla spełniającego kategorię A1 przy posiadania kategorii B mogłaby sporo zamieszać w tym segmencie i na takie pojazdy w PL by się na pewno zrobił rynek. Póki co ten pojazd ma średni sens w warunkach typowo polskiego użytkowania.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rafik54321
-1 / 1

@misiunio1234 dla zasięgu i szybkości. Motocykl dużo szybciej się rozpędza i może dźwignąć drugą osobę.

Kosiarka ma dużą pojemność, ale jest wolnoobrotowa przez co jej moc wcale nie jest duża.

Zacznijmy od tego, że mając wcześniejszą kategorię prawa jazdy np AM, to przy robieniu odpowiednio A1, kurs powinien być uproszczony do około 30% pełnowymiarowego kursu i od razu egzamin. Dla WORDu to jeden pies, bo egzaminy się zgadzają. Dla OSK w sumie to też profit, bo kursant robi jeden pełen kurs a potem kilka mniejszych, zamiast czekać do końca i robić jeden pełny.

"jest spora różnica w komforcie użytkowania pomiędzy nawet słabym samochodem, a takim motocyklem." - fakt, na motocyklu jest wygodniej XD.
Jechałeś kiedyś na prawdę budżetowym pojazdem? Ja jechałem - dziękuję, to już chińskie skutery są lepsze, serio.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M misiunio1234
-1 / 1

@rafik54321 Cztery koła, klatka dookoła mnie, dach nad głową... Oczywiście, że budżetowy pojazd jest pod każdym względem lepszy od motocykla na polskiej drodze. Zwłaszcza w rękach 16-latka...
P.S. Mam prawo jazdy kat. A i B, żeby nie było.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
E El_Pawulon
0 / 0

@rafik54321
nie da sie realnie uzywac motocykla caly rok ze wzgledu na warunki pogodowe - miedzy innymi sliska nawierzchnie. o ile w centrum miasta sluzby w miare szybko odsniezaja i sypia o tyle wszedzie indziej juz nie. zadna owiewka nie da tez ciepla. po to jest auto by nie marznac i nie moknac - wysiadasz i idziesz do pracy nawet w garniaku: nie musisz sie przebierac, szuszyc itp

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
F konto usunięte
-1 / 1

@rafik54321 Oo wow a co masz za przecinak? Jakiej marki, Honda, Suzuki, Zipp?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rafik54321
0 / 0

@misiunio1234 i myślisz że te 4 koła ci zrobią różnicę? Bynajmniej. Klatka - jaka klatka? XD. Równie dobrze możesz użyć bambusowych tyczek. Jakby to miała być sensowna klatka, to te wozidło by z miejsca nie ruszyło XD.

"Oczywiście, że budżetowy pojazd jest pod każdym względem lepszy od motocykla na polskiej drodze. Zwłaszcza w rękach 16-latka..." - z sporym prawdopodobieństwem rozlecenia się na polskiej drodze, bo nie szło by tym sensownie wymijać dziur. Takie wozidło ma zminiaturyzowane zawieszenie auta, a jakbyś popatrzył jak niewiele stali trzyma koło na miejscu, to z pewnością byś zmienił zdanie ;) .
Miejscami pełen nacisk przypada na kilka-kilkanaście cm2.
Paradoksalnie właśnie olbrzymia większość rozwiązań MUSI być solidniejsza w motocyklach, jak również precyzyjniej wykonane. Dlaczego opona motocyklowa jest blisko dwukrotnie droższa? Hmm? Właśnie przez użycie gum o różnej twardości, innym kształcie i co najważniejsze - precyzyjniejszemu wykonaniu.

@El_Pawulon oczywiście że się da, tylko mało kto próbuje. Wbrew pozorom da się jeździć motocyklem nawet w -30. Temperatura to kwestia odpowiedniej odzieży. Przyczepność jest, gdyby jej nie było, to nawet osobówki by tańczyły.
Problem zaczyna się dopiero wtedy, kiedy i osobówki mają przechlapane. Mówię tu o ostrych opadach śniegu, ale tu i osobówka słabo sobie radzi i trzeba się kulać, ale nawet w takich warunkach motocyklem się da, zwłaszcza jak masz oponę "kostkę".
Słyszałeś o czymś takim jak żużel na lodzie? ;)

Przejeździłem kilka zim jednośladem, na prawdę się da.

"po to jest auto by nie marznac i nie moknac - wysiadasz i idziesz do pracy nawet w garniaku: nie musisz sie przebierac, szuszyc itp" - ogrzewanie? W elektryku? O zasięgu 50km? Zapomnij XD...

Dobra, nie chce mi się was dalej z błędu wyprowadzać bo serio widzę że masa osób totalnie nie kuma jednośladów.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
E El_Pawulon
-1 / 1

@rafik54321
motocykl z definicji ma mniej kol, mniej styku z powierzchnia = gorsza przyczepnosc. ze wzgledu na dwa a nie 4 kola masz tez mniejsze mozliwosci kontroli trakcji czy hamowania. chyba slabo tym motorem jezdzisz sokro tego nie rozumiesz. jasne ze sie da jezdzic motorem przy -30, tylko jaki jest komfort a jaki do cieplego autka? to ze cos sie DA nie znaczy ze to jest lepsze. wyjzyj za okno zima i poszukaj motorow, to zobaczysz jak ocenia to wiekszosc motocyklistow :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rafik54321
0 / 0

@El_Pawulon yyy niekoniecznie ;) .
Przykład
https://pl.wikipedia.org/wiki/Dodge_Tomahawk
4kołowy motocykl ;) . A to że 2 koła są skrajnie blisko siebie to wiesz.

"chyba slabo tym motorem jezdzisz sokro tego nie rozumiesz. " - bynajmniej nie w ilości kół jest sedno. Bo gdyby tak było, to TIR byłby szczytem kontroli trakcji, hamował w miejscu i skręcał natychmiast XD. A każdy wie że tak nie jest.

Kluczowy jest tu między innymi, nacisk na każdy cm2, masa pojazdu i powierzchnia styku z asfaltem.
Do tego dochodzi jeszcze kwestia wysokości środka ciężkości.
W aucie jest dość nisko, dlatego możesz hamować mocniej. W motocyklu który jest lżejszy, kierowca który jest niejako "na dachu" pojazdu znacząco przesuwa środek ciężkości w górę.
Nie zmienia to faktu że takie wozidełko, również będzie mieć wysoko środek ciężkości.
Tu masz dachowanie sajaczem
https://www.youtube.com/watch?v=bw2YgM-Pf3U
Dlaczego dachował? Bo miał zbyt mały rozstaw kół, zbyt wysoko środek ciężkości, zawieszenie zbyt mocno się ugięło (a musi być dość miękkie by radzić sobie z lekką budą) i przez to się przechylił.
A zasugerowane wozidło będzie mieć jeszcze gorsze parametry. W zasadzie to obudowany quad XD. A wiesz jak łatwo wywrócić quada na zakręcie?

"tylko jaki jest komfort a jaki do cieplego autka?" - do ciepłego, NIEOGRZEWANEGO auta? Jaki jest komfort jazdy autem bez ogrzewania (bo to wozidło nie może go mieć, inaczej zasięg by spadł to śmiesznych wartości) w grubej kurtce, która ogranicza ruchy?
Na motorze nie robisz dużych ruchów rękoma czy stopami ;) .

No właśnie nie raz widuję ludzi na skuterach i też zimą...
No i u nas zima, to np -10. We Włoszech, zima to 5-8 na plusie XD... Teraz u nas są takie temperatury w dzień i już latają.

Widać że totalnie nie ogarniasz fizyki w temacie pojazdów, pracy zawieszenia, plusów i minusów danych rozwiązań itp. Więc koniec tematu.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
E El_Pawulon
0 / 0

@rafik54321
przytaczasz wybrane elementy ktore pasuja Ci do z gory zalozonej tezy, do tego nie znamy parametrow prezentowanego pojazdu wiec Twoje zalozenia sa nic nie warte. Przykladowo auta elektryczne czesto maja baterie pod podlaga, bateria jest ciezka i znaczaco obniza srodek ciezkosci pojazdu, zwlaszcza tak malego. przyklad 'TIR' tez nie trafiony bo tu wchodzi w gre masa i predkosc pojazdu. Pusty ciagnik jadacy z mala/srednia predkoscia swietnie hamuje. poza tym jak chcesz sie czepiac i robic 'cherry picking' to TIR to nie pojazd wiec sie nie znasz, nie ma o czym z Toba rozbawiac jak sam napisales, i koniec tematu bo sam sie zaorales :D

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M misiunio1234
-1 / 1

@rafik54321 Zmienisz zdanie po pierwszym poważnym szlifie, w którym te znakomicie wykonane i sporo droższe opony motocyklowe stracą ten super pewny kontakt z podłożem, a motocykl z rumaka stanie się kotwicą ciągnącą nieuchronnie w stronę nadciągającego pojazdu. Zaś z urządzeń minimalizujących skutki kolizji czy poważnego wypadku wymienić można tylko kask na głowie.
Przeceniać bezpieczeństwo motocykla nad nawet gównosamochód, który w ramach homologacji przechodzi testy zderzeniowe, posiada strefy bezpieczeństwa, pasy bezpieczeństwa i do tego jest w stanie rozpędzić się do zawrotnych 45 km/h to trzeba mieć coś nie tak z głową... To nie stary trabant z plastiku, a pojazd który musi spełniać wymogi homologacji na 2022 rok... Nie pisz więcej, bo się po prostu ośmieszasz

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rafik54321
0 / 0

@misiunio1234 zaliczyłem w życiu kilka szlifów..ubiór robi robotę. I zmienisz zdanie jak z takiej puszki nie będzie się dało uciec gdy bateria zacznie się palić .

Bynajmniej. Motocykl nigdy nie jest kotwica która ciągnie motocyklistę. Wręcz przeciwnie. W przypadku kulu to kierowca zwykle po prostu leci gdzieś przed siebie.

Tylko kask? Bynajmniej. Są różne kombinezony, tzw żółwiki które są twardym pancerzem. Ochronniki stawów, kolan nadgarstków łokci itp. są rękawice z płytkami. Wysokie buty za kostkę. Jest tego w pytę i wszystko daje profity. Za to kierowcę w aucie chroni co? Pas, poduszka i ew strefa zgniotu która jest ograniczona. Do tego źle zapięty pas może zabić.

A myślisz że motocykl nie przechodzi testów? Oczywiście że przechodzi i są one bardzo zbliżone do tych dla aut.

Nie masz zielonego pojęcia o tym czym są motocykle. Ta puszka nie może mieć stref zgniotu bo zwyczajnie nie ma na to miejsca. Nie ma mowy o sensownej klatce bezpieczeństwa bo by była za ciężka. Więc jak walniesz to nie chroni cię nic. Motocyklista ma chociaż strój. Te wozidlo to NIE jest mini samochód. Mini samochód to takie Tico czy fiat panda.
To wozidlo to obudowany quad i nic ponadto.
To ma sprawiac wrażenie czegoś czym nie jest.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
H Haraga
0 / 0

Do złudzenia przypomina Citroëna Amy

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
E elefun
+4 / 4

@Haraga
Bo to ten sam gniot z koncernu Stellantis.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rafik54321
+5 / 15

Tylko po co to jest samochodem? Zróbcie taki skuter.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
I irulax
+5 / 7

@rafik54321 To jest skuter z dachem dla snobów. ;)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rafik54321
+1 / 5

@irulax tylko że skuter powinien mieć 2 koła. Gdzieś nawet kiedyś widziałem taki pojazd. 2 koła, dach i brak drzwi.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R rebel7310
+4 / 10

Zależy od ceny. No i czy da sie gaz zamontować, bo chyba mało miejsca na butle jest.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar bartoszewiczkrzysztof
+5 / 7

@rebel7310 Gaz? Do elektryka? No chyba, że zrobisz napęd turboodrzutowy XD

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M misiunio1234
+1 / 1

@rebel7310 Jak się zmieści siatka z zakupami, to czemu nie miałaby się zmieścić siatka z gazem? Po co od razu butla? ;)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Banasik
+30 / 30

Uroda po babci Multipli.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rafik3001
0 / 0

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R rogeros123
+9 / 11

wolałbym już rower elektryczny od tego paskudztwa. Kosztować to będzie jakieś masakryczne pieniądze a przydatność tego żadna.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P profix3
+8 / 8

No cóż, multipla ma konkurenta w kategorii najbrzydszy samochód.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S SlepeLosy
+7 / 7

Gdzie jest przód a gdzie tył?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
G gemini1234
+6 / 8

@SlepeLosy Tył jest po przeciwnej stronie względem przodu.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A antydemagog
+2 / 2

czekam na wyszczególnienie innych zalet.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar JanuszTorun
+7 / 7

@antydemagog -- Jak to INNYCH zalet?
To tam już zostały wyszczególnione jakieś ZALETY?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M mieteknapletek
+2 / 2

@antydemagog
nie trzeba duzo szukac miejsca parkingowego:)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Cagenicolas
0 / 0

@mieteknapletek trzeba gdzies parkowac na uboczu zeby Cie nikt nie zobaczyl w tej mini multipli

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M mieteknapletek
0 / 0

@Cagenicolas
nie przesadzajmy
jest maly dlatego zaparkujesz za jakims slupkiem i nikt go nie zauwazy

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar papieros1
+2 / 6

To jest chore,te elektro autka,aby naładować potrzebują do kilka razy więcej energi pochodzącej ze spalania.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P pawel1481
+1 / 3

@papieros1
Ten akurat, jeśli faktycznie ma zasięg 75km, może chyba konkurować z benzyniakami pod tym względem. Nawet w Polsce, Niemczech czy USA.
Szczególnie, jeśli naładujemy go w słoneczny dzień. Auta elektryczne się fajnie skalują w dół. Tzn. silnika spalinowego nie da się zminiaturyzować do tych rozmiarów, tak, by skalować razem z rozmiarem silnika jego spalanie. w przypadku elektrycznego napędu, jest to możliwe.
Poza tym, są kraje, w których energetyka nie opiera się na węglu. Np. Ukraina, Francja, Norwegia i wiele innych. Tam te samochody, faktycznie są super rozwiązaniem. I produkcja takiego samochodu, raczej jest już porównywalna w śladzie węglowym, do podobnego benzyniaka. Bo bateria 5,5KWh to naprawdę malutka bateryjka. 8KW to malutki silnik. Produkcja i wymiana takich podzespołów, to nie są już raczej ceny z Tesli (oczywiście jeśli nie pojedziemy do salonu, który bierze 500zł za godzinę pracy pracownika, który sie obija).

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 11 kwietnia 2022 o 14:13

avatar RomekC
0 / 0

"potrzebują do kilka razy więcej energi pochodzącej ze spalania" - To znaczy ile, @papieros1? 3 razy więcej? 4? 5?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
J Jacek83218
+2 / 4

Przy tej prędkości to zasięg maksymalny marny. Nawet do miasta się nie nada. Pojazd do niczego.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
G gemini1234
+14 / 14

75km max w optymalnych warunkach?????? Czyli w praktyce ok 50km, a późnij kilka godzin ładowania. Jedyna zaleta, że to jeździ w przeciwieństwie do milionów polskich elektrycznych samochodów które obiecał ten pajac Morawiecki.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
U ubooot
+7 / 7

pojedźcie do jakiegoś Włoskiego miasta to zrozumiecie dlaczego ten samochodzik wygląda jak zabawka. Niczym większym nie wjedziecie w wąskie uliczki.
To to wygląda nieźle na miejskie autko do wypożyczenia na minuty.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 10 kwietnia 2022 o 22:27

avatar rafik54321
+3 / 9

@ubooot to nie lepiej zrobić coś sensowniejszego? Jednoosobowy pojazd trójkołowy, 2 koła na przodzie jedno na tyle. Albo po prostu skuter i tyle.
Jeśli już chcemy robić mikrosamochód to zasięg musiałby być min 150km deklarowanego i 100km realnego. Prędkość maksymalna min 100km/h. Wtedy by to jako tako miało sens. Już pal sześć wygląd. Ale to jest po prostu za małe.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
U ubooot
+4 / 4

@rafik54321 naprawdę polecam - odwiedź jakieś mniejsze włoskie miasta i spróbuj tam przejechać czym co ma 4 metry. 75 km po mieście to dużo.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rafik54321
+2 / 6

@ubooot 75km to niewiele nawet po mieście. 75 deklarowanego zasięgu to realnie maks 50km. To wystarczy raptem na tyle aby przejechać miasto i wrócić.

Poza tym nawet najmniejsze auto będzie większe od małego jednośladu.
Nie muszę jechać do Włoch by wiedzieć że jednoślad lepiej by się sprawdził. No i taki skuter ma większy zasięg, podobna prędkość maksymalna a nawet zbliżona ładowność.
Więc tak czy siak uważam że to auto jest dla nikogo. Bo nic nie robi dobrze. We Włoszech cały rok da się jeździć motorkiem.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
U ubooot
+5 / 5

@rafik54321 w większości przypadków 75 km spokojnie wystarczy a ładowanie takiej bateryjki potrwa pewnie kilka chwil i można dalej śmigać. Wielkiego sukcesu to to nie odniesie bo istnieją już podobne toczydełka ale jakąś tam nisze może znaleźć.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rafik54321
+2 / 4

@ubooot w kilka chwil to zajezdzisz taki akumulator. 5,5kwh przy mocy 6kw i zasięgu 75km oznacza że akumulator jest maleńki. Im mniejszy akumulator tym mniejszym prądem musi być ładowany inaczej się przegrzeje i w ekstremalnych wypadkach po prostu wybuchnie. Jeśli uważasz że takie auto będzie się ładować chwilę to telefon komórkowy powinien się ładować w sekundy i to do pełna.
I te małe toczydelka są lepsza alternatywą bo mają mocniejszy silnik i większy zasięg.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P pawel1481
+4 / 4

@rafik54321
Są już skutery spalinowe i elektryczne, więc w czym widzisz problem ? Odpowiada Ci skuter, kupujesz skuter. To jest dla tych, dla których skuter jest złym rozwiązaniem. Np. ja nie widzę za bardzo sensu w skuterach i nie lubię ich. A takie wozidełko, by mogło mi zastąpić rower w drodze do pracy w zimowe i deszczowe dni. Teraz dojeżdżam głównie rowerem, czasem Busami, ale to trochę ogranicza mobilność, bo dalej niż 15km ciężko dojechać już rowerem.
Najczęściej dojeżdżam 10km w obie strony, kilka razy w miesiącu, więc używany benzyniak by mi się psuł i rdzewiał, poza tym, te autka używane pod B1 kosztują tyle, ile to nowe... Jestem elektrykiem, więc w zasadzie większość ewentualnych awarii w takim samochodzie byłbym w stanie sam ogarnąć. Ładowanie z PV również.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 11 kwietnia 2022 o 14:33

avatar JanuszTorun
+3 / 3

@ubooot -- Nie wiem, ile wg Ciebie trwa kilka chwil, ale...
Skoro akumulator ma 5,5 kWh, to znaczy, że aby go naładować w godzinę, to musiałby być ładowany mocą 5,5 kW. Przy napięciu sieci 230 V oznaczałoby to pobór z sieci prawie 24A. No i - tak, jak napisał @Rafik54321 - akumulator musiałby być zdolny przyjąć taką moc. Sam akumulator zapewne ma większe napięcie (bodajże 600 V), więc pobór prądu akumulatora może być mniejszy, ale jednak nadal niemały. Dla akumulatora jest to bardzo niezdrowe - ładowanie dużym natężeniem prądu.
Ale jeżeli Twoje kilka chwil trwa np. pół godziny, to trzeba wartości mocy i prądu podwoić.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rafik54321
0 / 2

@pawel1481 Jeśli komuś nie pasuje klasyczny jednoślad, a uważa że małe auto typu tico jest za duże, to wg mnie lepszym rozwiązaniem byłby taki wynalazek
https://foto.scigacz.pl/gallery/wiadomosci/2021/04/05/Zobaczcie_skuter_z_dachem_na_bazie_Kymco_Agility_125_Hit_czy_kit_FILM/_MWIG_Kymco_125_skuter_z_dachem_5_z.jpg
Odrobinę większy od motocykla, znacznie mniejszy (przede wszystkim węższy) od samochodu.

" więc używany benzyniak by mi się psuł i rdzewiał," - bynajmniej. Auta które tylko stoją, rdzewieją dużo wolniej niż te, które jeżdżą. Serio. Bo tak po prawdzie, to rdza bierze najbardziej zimą, od soli drogowej. Nie jeździsz, to blacharka jest w niezłym stanie. O ile oczywiście ruda nie złapała blachy przed odstawieniem.
Co do psucia się też nie prawda. Jeśli robisz 10km, to wszystkie elementy już będą wystarczająco "rozruszane".,

I jeśli uważasz że główne usterki samochodów wynikają z silnika, to niestety kolego absolutnie nie ;) . Najczęściej szwankuje elektronika i zawieszenie. Zawieszenie masz bardzo zbliżone do klasycznego auta, więc tu twoje uprawnienia elektryka na nic się zdadzą. Co do usterek elektronicznych, tu również potrzeba innego sprzętu. W elektronice najczęściej wariuje samo oprogramowanie.
Takie auto to nie wiertarka, gdzie może się schrzanić szczotka, albo przełącznik. Więc finalnie i tak jako elektryk nie podziałałbyś specjalnie więcej niż mechanik ;) .

@JanuszTorun oczywiście, zgadzam się.
Weźmy np czas rzędu około 10min. Więc w zasadzie pobór prądu to by było 144A, żadna domowa instalacja nie wyda więcej niż 40A, a i wtedy już mogą się kable fajczyć, więc z czym do ludzi?
Do tego i tak trzeba by było użyć przetwornicy, a te mają sprawność rzędu 70% więc pobór prądu przekroczyłby 200A. Taką energią to już by można ludzi usmażyć w kilka sekund.

Przy założeniu że akumulator miałby napięcie 400V, to miałby pojemność prawie 14Ah. Więc teoretycznie najlepiej byłoby go ładować prądem 1,4A przez 10 godzin. Z racji sprawności przetwornicy, pobór z sieci wtedy byłby w okolicach 2-3A i to są już jak najbardziej realne wartości.
Przy turboładowaniu rzędu np 3 godzin, byłby to pobór rzędu już 7-10A, dużo, ale wciąż realnie i takie wartości już by były szkodliwe dla akumulatora.

Osobiście np swój telefon wolę ładować ładowarkami powolnymi. Np 1A. I tak ładuję telefon w nocy, więc do rana ma dość czasu by się naładować.
Znowu mam znajomych którzy uwielbiają szybkie ładowarki a potem narzekają że po roku bateria siada. U mnie baterie działają latami :).

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
U ubooot
0 / 2

@JanuszTorun sprawdź może jakimi mocami ładuje się elektryki

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar JanuszTorun
+2 / 2

@ubooot -- Nie chce mi się teraz szukać. Ale... Fizyki nie przeskoczysz.
Jeżeli chcesz ładować w krótkim czasie, to musi być duża moc,
jeżeli chcesz ładować małą mocą, to będzie długo. Cudów nie ma.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rafik54321
-1 / 1

@ubooot Jakimi mocami? Żadnymi XD...
Ładuje się określonym napięciem. Natężenie może być różne, generalnie im niższe, tym zdrowsze.
Można ładować prądem 5A, a można i 10A, a można i 100A, ale efekt będzie różny dla różnych pojemności.

Podawanie pojemności akumulatora w kWh jest wg mnie idiotyczne, bo nie uwzględnia napięcia które jest różne. W sieci ma to sens bo napięcia są względnie stałe. Przy akumulatorach rozjazdy są zbyt duże. Są akumulatory po 380V są i takie po 480V.

Ale nawet jak podłączysz takiego bzyka pod stację szybkiego ładowania od tesli lub coś podobnego, to i tak nie zmieni faktu że wcale tego szybciej nie naładujesz! Zrozum to.
Bo co z tego, że stacja ładowania może rzucić prąd 1000A przy 500V, skoro akumulator pod takim prądem się zagotuje w cholerę, przegrzeje i wybuchnie?
I powtarzam ci po raz drugi.
W telefonie masz baterię o napięciu około 5V i pojemności np 5000mAh. Co daje nam około 25Wh.
Czyli wg ciebie, z sieci, powinno dać się naładować telefon w minutę , bo przecież z sieci można sobie dźwignąć 4600W mocy, więc przy napięciu 5V, walniemy ponad 900A prądu XD.
No powodzenia. Nie zapomnij gaśnicy XD.

Akumulator duży ładuje się w zbliżonym czasie co mały. Po prostu większy ładujemy większym prądem i tyle. Jeśli akumulator jest baaaardzo duży, to możemy nie być w stanie zapewnić odpowiedniego prądu i wtedy ładowanie się wydłuża.
Tu mamy opcję odwrotną. Dla każdego akumulatora masz maksymalny prąd ładowania. Im akumulator jest mniejszy tym bardziej podatny na uszkodzenia w wyniku zbyt szybkiego ładowania.
Tak po prostu jest.

Chcesz, to śmiało, weź swój akumulator z auta, przywal mu najmocniejszy transformator jaki znajdziesz, diody prostownicze i jazda XD.
Albo baterię od telefonu spróbuj naładować przy użyciu transformatora o mocy 300W. Na 5 da ci to jakieś 60A, dużo. Bardzo dużo, warto powiedzieć że akumulatory od samochodu ładuje się zwykle prądem do 10A ;) . Śmiało, spróbuj tylko pamiętaj o gaśnicy.

Jak @JanuszTorun ci pisał. Fizyki nie przeskoczysz. Mały akumulator nie ładuje się szybciej niż duży, tylko ładuje się mniejszym prądem.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
U ubooot
-1 / 1

@JanuszTorun ten fiat bazuje na Citroen AMI, który jest już w sprzedaży - cena 6000 euro (z dopłatami), akumulator ładujesz do pełna z gniazdka domowego w 3 godziny (nie można ładować na stacji). W dodatku może go leganie prowadzić 16-latek.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P pawel1481
+2 / 2

@rafik54321 Polecam się nie wypowiadać na tematy elektryczne/elektroniczne, jak brak Ci podstawowej wiedzy na ten temat.
KWh są miarą energii zgromadzonej w akumulatorze. Podawanie napięcia i pojemności byłoby głupotą w przypadku samochodów. Bo, wtedy, żeby porównać 2 akumulatory, trzeba by obliczać ile energii jest w nich zgromadzone... A tak masz podane w KWh. KWh to krotność dżula. 1 Kilowatogodzina to 3600 dżuli.
Dżuli nikt nie używa, kilowatogodzin sie używa i po stronie płatności za energię elektryczną, łatwo ją przeliczyć na czas ładowania i długość działania silnika z daną mocą.
W telefonie bateria, a ściślej akumulator, ma 3,6-3,7V naładowana, przy rozładowywaniu znamionowym prądem.

Ten samochód, nie jest przeznaczony do "doładowywania" w drodze, więc czas ładowania, nie ma wielkiego znaczenia... Myślisz, że ktoś nim będzie jechał więcej niż 50km w jedną i w drugą stronę ? Albo też więcej niż raz dziennie ? Przecież ten samochód jeździ z prędkością 45km/h...

A ten skuter, co dałeś, to uwypukla wszystkie wady skutera i dokłada dodatkowych... Przecież w tym nie idzie się wychylać... To jest dopiero poroniony projekt... Nie czaję też, po co miałoby mi zależeć na mniejszej szerokości pojazdu ? Nie mieszkam w zagęszczonym mieście, a kierowca ma obowiązek zachować większą odległość od tego skutera, niż od tego samochodzika w czasie wyprzedzania... Gdzie u mnie na drodze mieszczą się na 2ch pasach 3 normalne samochody, bo to wojewódzka z 2 pasami, ale szerokimi.. Więc w zasadzie w wyprzedzaniu, nie ma żadnych różnic...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P pawel1481
-1 / 1

@rafik54321 Polecam się nie wypowiadać na tematy elektryczne/elektroniczne, jak brak Ci podstawowej wiedzy na ten temat.
KWh są miarą energii zgromadzonej w akumulatorze. Podawanie napięcia i pojemności byłoby głupotą w przypadku samochodów. Bo, wtedy, żeby porównać 2 akumulatory, trzeba by obliczać ile energii jest w nich zgromadzone... A tak masz podane w KWh. KWh to krotność dżula. 1 Kilowatogodzina to 3600 dżuli.
Dżuli nikt nie używa, kilowatogodzin sie używa i po stronie płatności za energię elektryczną, łatwo ją przeliczyć na czas ładowania i długość działania silnika z daną mocą.
W telefonie bateria, a ściślej akumulator, ma 3,6-3,7V naładowana, przy rozładowywaniu znamionowym prądem.

Ten samochód, nie jest przeznaczony do "doładowywania" w drodze, więc czas ładowania, nie ma wielkiego znaczenia... Myślisz, że ktoś nim będzie jechał więcej niż 50km w jedną i w drugą stronę ? Albo też więcej niż raz dziennie ? Przecież ten samochód jeździ z prędkością 45km/h...

A ten skuter, co dałeś, to uwypukla wszystkie wady skutera i dokłada dodatkowych... Przecież w tym nie idzie się wychylać... To jest dopiero poroniony projekt... Nie czaję też, po co miałoby mi zależeć na mniejszej szerokości pojazdu ? Nie mieszkam w zagęszczonym mieście, a kierowca ma obowiązek zachować większą odległość od tego skutera, niż od tego samochodzika w czasie wyprzedzania... Gdzie u mnie na drodze mieszczą się na 2ch pasach 3 normalne samochody, bo to wojewódzka z 2 pasami, ale szerokimi.. Więc w zasadzie w wyprzedzaniu, nie ma żadnych różnic...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rafik54321
-1 / 1

@pawel1481 i to wg ciebie to ja się wypowiadam na rzeczy o których nie mam pojęcia?


Nie wiedziałem że istnieją jednostki Kelwino-wato-godzin XD. Między dużyk "K" a małym "k" jest różnica. Duża litera oznacza osobną jednostkę temperatury, Kelwina, mała litera "k" to mnożnik "kilo" czyli 1000 jednostek miary podstawowej.

"Podawanie napięcia i pojemności byłoby głupotą w przypadku samochodów. Bo, wtedy, żeby porównać 2 akumulatory, trzeba by obliczać ile energii jest w nich zgromadzone..." - tylko że to nie ma większego sensu, bo to jak porównywać który samochód ma większy bak.
Za to co ciekawe, nie podają zużycia energii, bo i po co?
Poza tym, producenci piszą ile energii jest w akumulatorze, a nie to ile energii zostanie pobrane z sieci.
To trochę tak, jakby procudent spalinówki deklarował że spalanie jest na poziomie 2l/100km, bo przecież silnik spalinowy ma 40% sprawności, a to że przy dystrybutorze trzeba pobrać 5l/100km i za te 5l zapłacić to - eee tam, to się pominie XD.

" Myślisz, że ktoś nim będzie jechał więcej niż 50km w jedną i w drugą stronę ?" - z racji długiego ładowania, jedno naładowanie musi wytrzymać minimum dzień latania po mieście. Skoro komuś robi różnicę czy kupi pełnowymiarowy wóz czy małe wozidełko, to oznacza że jeździ sporo, bo jedną małą trasę, to nie robi różnicy. Czy da się nakręcić 50km po mieście dziennie? Z łatwością. Wystarczy pojechać do pracy i spowrotem, a potem załatwić kilka spraw. 10km do pracy, drugie 10 do domciu, już masz 20km czyli prawie połowę realnego zasięgu, potem do sklepu i znowu do domciu już 15km wpada, już masz 35km, a gdzie tu jeszcze np do apteki czy cokolwiek.
Jeździ z prędkością 45km/h, czyli wytrzyma realnie godzinę jazdy. Czy da się spędzić w aucie więcej niż godzinę dziennie? Jak najbardziej XD.

"Przecież w tym nie idzie się wychylać..." - a wiesz że nie jest to konieczne? Tu uwypukla się twój brak wiedzy o technice jazdy jednośladem. Słyszałeś o czymś takim jak przeciwskręt? Aby pochylić maszynę na np lewo, wymuszasz na kierownicy skręt w prawo, dzięki czemu jednoślad pochyla się sam :) .

" Nie czaję też, po co miałoby mi zależeć na mniejszej szerokości pojazdu ?" - jeśli ktoś wyciąga argument "tam so wonskie uliczky" to szerokość jak najbardziej JEST istotna.

"Nie mieszkam w zagęszczonym mieście, a kierowca ma obowiązek zachować większą odległość od tego skutera, niż od tego samochodzika w czasie wyprzedzania... " - a gdzie w takim zagęszczeniu uliczek chcesz wyprzedzać? Nidy rydy. Poza tym ten obowiązek nie tyczy się sytuacji wymijania ;) .

"Gdzie u mnie na drodze mieszczą się na 2ch pasach 3 normalne samochody, bo to wojewódzka z 2 pasami, ale szerokimi.. Więc w zasadzie w wyprzedzaniu, nie ma żadnych różnic..." - to po co ci takie wozidełko? Skoro lepiej sprawdzi się pełnowymiarowy wóz.

Próbujesz tu nieudolnie wywyższyć bezsensowne wozidełko, wrzucając je w ramy normalnego luźnego ruchu co doprowadza do jeszcze większych absurdów (bo zrobi z tego taką zawalidrogę że masakra) i punktujesz mnie, za to że ja punktuję to wozidełko pod kątem wad w środowisku do którego rzekomo ma pasować XD.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
F konto usunięte
-1 / 1

@pawel1481 Nie mów, że Rafik się nie zna bo się zna bardzo dobrze i to nie tylko na elektryce. To ty się nie znasz. I nie pisz bzdur o jakichś podstawach elektryki, bo to trudne i niezrozumiałe. rafik wie i ma rację.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
I immo
+1 / 1

Jeśli by kosztował max 40 tysięcy, to nawet wróżyłbym mu duży sukces.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rafik54321
+2 / 4

@immo raczej 10tys zł. Bo aby to miało szansę na sukces to musiałoby być porównywalne cenowo ze zwykłym jednośladem. A skutery kupisz już koło 10tys w przypadku markowych i nawet połowę taniej chińskie jednoślady.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T Traehflow
0 / 0

Fajne do gry w golfa

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar m11
0 / 2

Przecież to jest zwykły elektrośmieć nienadający się praktycznie do niczego.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar zeeltom
+3 / 3

Ja zbudowałem sobie coś takiego: https://zeeltom.vxm.pl/p5.jpg
Zasięg ponad 80 km. Szybkość do 35 km/h. Koszt około 3000 zł.
Co prawda nie ma dachu, ale kabriolet też nie ma ;)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 11 kwietnia 2022 o 7:44

P pawel1481
0 / 0

@zeeltom
Tego typu fotele, przy braku dachu i podwozia, to odważne założenie konstrukcyjne.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K konto usunięte
0 / 0

@zeeltom Możesz w połowie przyspawać parasol ogrodowy. To dopiero byłaby stylówa. :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar zeeltom
0 / 0

@pawel1481 możesz to rozwinąć? Podwozie jest i to mocne. Jeździłem tym z żoną i wszystko było zgodne z założeniami. Teraz buduję następnego trójkołowca z bardzo ciężkim fotelem z Jaguara.
http://www.zeeltom.mojeforum.net/viewtopic.php?id=89

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 12 kwietnia 2022 o 7:10

K kwiate21
0 / 0

tylko po co to zrobili?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S sosen9
0 / 0

Synek prezesa dorósł, ale ciągle rysuje szkaradne auta i tatuś realizuje jego bazgroły.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D donpeytero
+1 / 1

Będzie bardziej irytujące niż skutery, bo te przynajmniej da radę jakoś wyprzedzić, gdy ktoś jedzie z naprzeciwka, a one ci zjadą bliżej prawej krawędzi jezdni.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
F fikusek
0 / 0

W sensie ... to jest do jazdy po supermarkecie?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M mwa
+2 / 2

Autko na kategorię B1, tylko moim zdaniem takie autka nie powinny być wpuszczane do dużych miast. Na miejskich obwodnicach czy trasach przelotowych są najczęściej ograniczenia 60km/h czy nawet 70 km/h a ograniczenie prędkości do 45km/h robi z autek zawalidrogi. A poza miastem to w ogóle jest dramat.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rafik54321
0 / 2

@mwa Jak dla mnie kategorie AM, A1, B1, C1 i D1, to kategorie praktycznie martwe. Bardzo niewiele osób robi te kategorie z prostego powodu, różnią się one głównie gabarytem pojazdu (w obrębie danej grupy pojazdów) oraz wiekiem.
Najgorsze jest to, że chcąc przeskoczyć z kat np AM na kat A1, musisz robić cały kurs od zera. Co jest idiotyczne. Chcąc sobie śmigać po kategoriach w przypadku jednośladów musisz robić kurs średnio co 2 lata.

Jak dla mnie, ustawodawca powinien pójść po rozum do głowy i w przypadku kiedy ktoś ma np B1, to kurs na B powinien być skrócony do np 6-8 godzin i egzamin praktyczny. Zamknęłoby się wtedy w kilku stówkach. Miałoby to dużo większy sens.

Do tego kat B, potraktowałbym tak jak potraktowano kat A.
B od 24 lat chyba że ktoś ma wcześniejszą kategorię przez np 2 lata.
+ dołożyłbym kat B2, od 18 lat na poj do 2.0, masie własnej pojazdu do 1,5t i mocy do 120KM (przykładowo).
Bo skoro 18latek nie może jeździć ciężkim ścigaczem (i dobrze), to nie powinien móc jeździć 300KM BMW.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P pafcio80
+1 / 1

moja kosiarka do trawy jest lepsza

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar jeykey1543
0 / 0

Lobby będzie mówiło, że fajny i pewnie już część osób przekonała.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A ad33
0 / 4

strefa zgniotu kończy się pewnie gdzieś na masce samochodu poprzedzającego

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
V VanCyklon
+1 / 1

Z wyglądu nie ma tragedii, ale nie rozumiem po co robić auto, które ma zasięg 75 km?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R ruskm
0 / 0

@VanCyklon bo ma być kolejnym autem w rodzinie

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar RomekC
0 / 0

Może są osoby którym wystarczy 75 km dziennie, @VanCyklon?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 12 kwietnia 2022 o 20:33

R romekrz
0 / 0

Jak będą dodawać do płatków śniadaniowych to całkiem spoko

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K konto usunięte
0 / 0

Serio? Parametry ma gorsze od rikszy w Indiach. I to takiej napędzaną nogami kulisa. Wygląd standardowo-fiatowski, czyli ktoś w biurze projektów jak zwykle wciągał włoski koks. Już wolałbym jeździć Tatą Magic Irisem, chociaż tam też nie wsiadłbym nawet po pijaku. Swoja drogą jaka cena, aby pojechać do sklepu i z powrotem prędkością roweru i znowu go ładować. Ale zaraz, do jakiego sklepu? Tam się przecież nie zmieści nawet paczka chleba tostowego. A 45 km/h to kpina. Nawet po mieście jeździ się 50-tką. A jak ma 45 max, to pewnie nie wyciągnie więcej jak 40.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M m23123
0 / 2

Idealne auto dla 90% kierowców na polskich drogach

Odpowiedz Komentuj obrazkiem