Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
359 374
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
K konto usunięte
+10 / 10

Ale proporcja kapitału jest zależna od oprocentowania, mogliby jeszcze bardziej podnieść ratę aby proporcja była lepsza, tylko czy byłbyś wtedy bardziej zadowolony?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
L lopez87
+1 / 3

@kibishi ja mam farta, że kredyt spłacam ponad 7 lat, więc teraz (po 5 latach od zaciągnięcia) nadpłacanie kapitał poza ratą. Osoby, które mają jeszcze 5 letni okres karencji, rata 2tys, gdzie kapitał to niecałe 300zł i ponad 1700 odsetek mają przekichane. Kapitał praktycznie stoi w miejscu, a odsetki rosną. Hipotetycznie w momencie zakupu nieruchomości np 3 lata temu, kiedy mieli do spłacenia powiedzmy 500tys. z odsetkami, teraz mają do spłacenia 800tys. i kwota będzie wzrastać, bo kapitał nie idzie w dół. Więc odpowiadając na Twoje pytanie tak, wolałabym mieć ratę 3000 i w miarę wyrównany stosunek kapitału do odsetek, bo inaczej tego kredytu nigdy nie spłacę.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K konto usunięte
0 / 0

@lopez87 Tutaj jest kwestia jeszcze na jak duże raty ludzie mogą sobie pozwolić, podejrzewam że aktualnie zarówno ludzie jak i banki uznają sytuacje za przejściową więc nie starają się maksymalizować spłaty bo banki zyskają na tym więcej z odsetek a ludzie liczą że nie dadzą tymi ratami się zarżnąć. Ja osobiście też bym wolał spłacać więcej, na całe szczęście wstrzymałem się z kredytem więc mimo że będę trochę stratny to przynajmniej nie muszę się obawiać że wielkość rat przekroczy moje możliwości.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
Z zab0
0 / 0

@lopez87 opis demotywatora jak i twój komentarz jest nieprawdziwy, bo o ile raty rosną i proporcje między kapitałem a odsetkami mogą się w ten sposób zmieniać przy racie równej, to niema możliwości żeby ostateczny termin spłaty kredytu się zmienił. Kredytu nie można spłacać w nieskończoność zawsze kończy się wtedy kiedy zakładał to pierwotny harmonogram (tak nawet te we frankach) po prostu w końcowych wyższych ratach spłacasz więcej kapitału (bo raty są wyższe) niż miało być to pierwotnie. Idąc dalej jeżeli na chwilę obecną stać cię na spłacanie więcej niż wynosi rata to nikt ci tego nie zabroni i możesz sobie nadpłacać kapitał a przez to skrócić okres kredytowania albo zmniejszyć przyszłe raty.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
N Nighthawk7
+8 / 8

Nie znam się więc zapytam. Kredytu w banku jako takiego nie brałem. Zatem te wszelakie magie typu stopy procentowe, wibor i inne cuda mające wpływ na wysokość raty są dla mnie średnio zrozumiałe, ale mniejsza o to. Bardziej ciekawi mnie co innego...

Mamy sytuację, że zostają podniesione stopy procentowe, rata kredytu rośnie. I co się z tymi pieniędzmi dzieje? To wpada jako jakiś dodatkowy podatek do Skarbu Państwa? Czy może rząd łaskawie pozwala bankowi/zmusza bank do zarabiania wyższych kwot? Jakieś proste wytłumaczenie ktoś potrafi wskazać?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 11 kwietnia 2022 o 13:49

avatar Banasik
+10 / 10

@Nighthawk7 . W maksymalnym uproszczeniu: spójrz na bank jako na handlowca, sklepikarza. On nie emituje pieniędzy, on pożycza klientom (sprzedaje) pieniądze które sam pozyskuje (kupuje) na rynku. Jak kupuje drożej to i sprzedaje drożej, choć jego marża nie koniecznie musi w tym czasie rosnąć.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
N Nighthawk7
+3 / 3

@Banasik
Zatem kto jest producentem i dyktuje ceny startowe? NBP?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Banasik
+6 / 6

@Nighthawk7 . Emitentem pieniądza jest NBP, natomiast na cenę wpływa zarówno NBP (Rada Polityki Pieniężnej) jak i rynek.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
N Nighthawk7
-2 / 6

@Banasik
Czyli w sumie można przyjąć, że to taki kolejny podatek, bo na NBP rząd chyba też zarabia?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
W wawrzynkor
+3 / 9

@Nighthawk7

RPP podwyższa stopy aby zmobilizować ludzi do oszczędzania (za dużo pieniędzy na rynku stąd inflacja). Normalnie banki podwyższają oprocentowanie lokat czym zachęcają ludzi do oszczędzania czyli pieniędzy na rynku jest mniej. Natomiast w Polsce banki mają gdzieś podwyższanie lokat bo mają dość gotówki własnej. Dzięki podwyżkom stóp zwiększają swoje zyski nie zwiększając oprocentowania lokat (kosztów). No i cała akcja RPP aby zachęcić do oszczędzania psu w dupę :D

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Banasik
+4 / 6

@Nighthawk7 . Inflacja bywa nazywana ukrytym podatkiem. Ale to co teraz się dzieje to moim zdaniem nie jest celowe działanie tylko efekt niekompetencji glapy i spółki.
A na NBP fiskus zarabia, bo bank odprowadza do budżetu dywidendę czyli część zysku.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
N Nighthawk7
+25 / 29

@wawrzynkor
A wystarczyłoby nie drukować pieniędzy bez pokrycia i nie rozdawać nierobom za nic.. Ehh ;)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
N Nighthawk7
+2 / 2

@Banasik Inflacja to wiem jak działa, tego tłumaczyć mi nie trzeba ;) Bardziej chodziło mi o ten cały cyrk ze stopami procentowymi, bo w ten temat się jakoś nigdy zbytnio nie zagłębiałem.
Co do kwestii celowości czy też niekompetencji to prawdę mówiąc wahałbym się. Należy pamiętać, że człowiek pokazujący swoją inteligencję, w razie jakiejś finansowej klapy zostanie nazwany złodziejem, zdrajcą, wrogiem narodu... Człowiek udający idiotę w takiej samej sytuacji zostanie nazwany idiotą i tyle z tego będzie, ludzie zapomną, bo przecież to tylko idiota, odpowiedzialność rozmyje się na wszystkich dookoła.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D didja
+8 / 8

@Banasik

OK, to jak wyjaśnisz taką sytuację:

Kilkanaście lat temu - z grubsza, chodzi mi o zasadę, nie dokładne procenty

Oprocentowanie depozytów - 5%
Oprocentowanie kredytów - 10%

Jasne. Bank kupił pieniądze (depozyt) i musi je sprzedać drożej. To jest oczywiste.

Ale od pewnego czasu

Oprocentowanie depozytów - 0% - 0,2%
Oprocentowanie kredytu - 3%

Po kwartale
Oprocentowanie kredytu - 8%
Oprocentowanie depozytów - 0%-0,2%

Czyli, podpinając się pod pytanie autora wątku, rząd daje możliwość zarobku bankom? Bo nie wróciła oczywista zasada, że wyższe stopy oznaczają wzrost oprocentowania kredytów, ale i wzrost depozytów.

Co kryje ten dziwny mechanizm, że po podwyżce stóp wzrastają tylko stopy kredytów?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M misiunio1234
+5 / 5

@didja % rezerwy kapitałowej. Bank aby udzielić kredytów na określoną sumę musiał mieć jej % w swoim skarbcu, np. jako lokaty lub na RORach. Oczywiście - ROR to słaba pewność gotówki w skarbcu (bo można ją w 100% wypłacić w każdej chwili), dlatego nie jest on oprocentowany. Stąd stopa referencyjna to było kilka %, a na lokatach było to 1-2% mniej. Dziś bank dzięki mocnemu ograniczeniu poziomu rezerwy kapitałowej nie musi mieć aż tak dużo pieniędzy, stąd też raty kredytów od razu w górę (bo stopa referencyjna poszła w górę), a % od lokat niekoniecznie bo... można :)
Tak naprawdę obecnie RPP i KNF w praktyce w ogóle nie kontroluje tego, co się dzieje na rynku finansowym, bo kredyty są oparte o WIBOR, który jest obecnie powyżej stopy lombardowej NBP, co kompletnie nie ma sensu. Bank na tym najwięcej zarabia, bo może. A KNF może co najwyżej "apelować" do banków o wzrosty oprocentowania lokat.

@Nighthawk7 "Producentem gotówki" jest NBP - to on pożycza bankowi na określoną stopę procentową to, co pożycza Ci bank. Bank pożycza Ci kasę dalej biorąc pod uwagę tzw. wibor (pośrednio zależny od stopy referencyjnej i lombardowej, ustalanych przez NBP) i dorzucając swoją marżę. Umawiasz się z bankiem, że dostajesz 300 000 zł na 30 lat, marża wynosi 1,5% + wibor. Rok temu wibor wynosił 0,1% i mniej więcej pokrywał się ze stopą lombardową NBP. Odsetki są naliczane zatem w wysokości 1,6% rocznie. 0,1 % bank oddawał do NBP, a 1,5% stanowiło jego zarobek. Dziś wibor wynosi ok. 5,5%, zatem odsetki stanowią nie 1,6%, a 7,0 % w skali roku. Bank na tym zarabia swoje 1,5% bez zmian (choć tak naprawdę to jeszcze parę zł więcej, bo wibor jest obecnie wyższy, niż stopa lombardowa, a właśnie w tym wskaźniku widać największy przekręt, bo WIBOR jest niczym innym jak wskaźnikiem na jakie oprocentowanie banki mogą sobie wzajemnie pożyczyć pieniądze). Wibor nie powinien (z zasady) przekroczyć stopy lombardowej, a tak się obecnie dzieje. Kto na tym zarabia? NBP. Można obecnie ściągnąć sporą część gotówki, którą nadrukowano w trakcie pandemii, a także przydławić konsumpcję. Jeśli raty komuś skoczyły 2x, to automatycznie tej nadwyżki nie wyda na inne dobra, a skupi się na opłaceniu rat, kupnie żywności, rachunkach i ew. opłaceniu transportu. Na przyjemności zostanie raczej niewiele.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K Koruptos
0 / 0

@wawrzynkor
Niekoniecznie - wyższe stopy to zarówno wyższe oprocentowanie lokat ale też części obligacji (ściąganie pieniędzy z rynku) jak i kredytu (czyli ograniczanie akcji kredytowej, czyli mniej pieniędzy trafia na rynek). To prawda, że lokaty nie rosną w tempie podwyższanych stóp, ale obligacje już tak. Kredyty również (mniej osób je bierze), więc jako całość jednak wpływa na obniżenie inflacji. Natomiast akcja NBP jest znaaaacznie spóźniona, więc wynik znacznie gorszy, niż gdyby to zrobiono prawidłowo. Ale czego się po Glapińskim spodziewać.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
W wivernus
0 / 0

@Nighthawk7 To tylko bank przestaje wtedy tracić na inflacji, bo odkuwa to sobie ciężką harówą dłużników.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
H humman
0 / 0

@didja Bo wcześniej banki musiały sie starać o now pieniądze stąd płaciły cześć zarobionych z kredytów zysków aby depozyty zarabiały i wtedy jednych i drugich jest więcej
Ale jak państwo drukuje nowe pieniądze a potem daje bankom na udzielanie kredytów to depozyty stają się gorszym biznesem i nie trzeba im tak płacić

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D didja
0 / 0

@misiunio1234

"Bo może"

Tak myślałam, że to jest najważniejsze wyjaśnienie tego mechanizmu. Dzięki za odpowiedź :).

A czy ta mniejsza rezerwa kapitałowa ma jakieś ekonomiczne podłoże czy jest tylko efektem radosnej polityki w zakresie kreacji finansowej rządu, wiarygodnością zbliżonej do wykresów inflacyjnych na prezentacjach premiera?

@humman

Dzięki za wskazanie czynnika druku pieniędzy. Nie pomyślałam o tym.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 12 kwietnia 2022 o 15:30

R Rocannon2
+2 / 2

@Nighthawk7 Widzę, że nikt nie wyjaśnił co się dzieje z wyższymi odsetkami wpłacanymi do banku. W większości idą po prostu do NBP a ten może z nimi zrobić w teorii co chce a w praktyce obniża swój bilans. Czyli dokonuje operacji odwrotnej do dodruku co powinno mieć efekty antyinflacyjny.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
H hokek
+3 / 5

@Nighthawk7 stopy wynikają z INFLACJI, która została wywołana przez bezmyślne rozdawnictwo i złodziejstwo Pisowskiej hołoty ("finansowane" coraz to nowymi podatkami, marżami orlenu itp, oraz drukowaniem pieniędzy i zaciąganiem coraz to nowych pożyczek[czy też wprowadzania obligacji]) oraz kretynów którzy na nich zagłosowali, bo "dajom za darmo".
żeby banki ze względu na inflację nie traciły pieniędzy (nie ilościowo, ale wartościowo) to trzeba podnieść oprocentowanie. Jako że nasz niewydarzony rząd prowadzi ten kraj prosto do hiperinflacji spodziewać się trzeba kolejnych podwyżek, bo wkrótce dychami to się będziesz mógł podetrzeć, bo będą warte tyle samo co srajtaśma

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
Z zab0
0 / 0

@Nighthawk7 nie bo rząd musi zapłacić wyższe odsetki od emitowanych obligacji, wysokie stopy procentowe nie są dobre dla nikogo ale to jedyny "skuteczny" sposób na walkę z inflacją

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
N Nighthawk7
0 / 0

Dzięki wszystkim za wytłumaczenie co i jak tak z grubsza :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M misiunio1234
0 / 0

@didja Generalnie chodzi o skłonienie ludzi do konsumpcji - nie ma sensu trzymać pieniędzy w banku, gdy oprocentowanie lokaty sięga 0,01% minus podatek Belki. Obniżenie rezerwy sprawia, że można pożyczyć znacznie więcej niż wynika z posiadanych w skarbcu depozytów. Rozrusza to gospodarkę, konsumpcję, ale z drugiej strony prowadzi do inflacji. Słupki zatem na wykresach rosną, a inflacja też jest korzystna dla rządu.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D dragonslawe
-1 / 3

czysty zarobek banku

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A asdf34
+1 / 1

@dragonslawe
Bank już jest na straconej pozycji ze względu na inflację. Ale to zupełnie inny problem.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar konradstru
0 / 6

Mam podobnie.
***** ***
:-(

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A adam606l
+6 / 6

Jeśli kredyt jest w PLN raty stałe to rata kapitałowa powinna rosnąć tylko przy skróceniu okresu kredytowania. Jeśli jest to kredyt z ratami rosnącymi to tez różnica nie powinna wynosić aż tyle. Brakuje tu jakiś informacji żeby można to było ocenić.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M misiunio1234
+1 / 1

@adam606l Kredyt w banku PKO. Zapewne na 30 lat, oprocentowanie zmienne, ale stała wysokość raty w okresie kredytowania (czytaj w okresie obowiązywania Wibor). Op zapewne dopiero niedawno zaczął spłacać swój kredyt, stąd dość szokujący udział części kapitałowej i odsetkowej w racie. Jakby był przy końcu, to rata nie wzrosła by tak spektakularnie, a i część odsetkowa stanowiłaby ułamek wartości kapitału.
Gdyby raty nie były stałe, a malejące, to rata wynosiłaby sporo więcej niż wymienione 2028 PLN, choć udział części odsetkowej bardziej by odzwierciedlał sensowność ich spłacania. Finalnie op spłaciłby mniej niż przy ratach stałych, choć pierwsze lata kredytu byłyby z pewnością horrorem i byłyby okupione mnóstwem wyrzeczeń.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A adam606l
0 / 0

@misiunio1234 Sam mam kredyt hipoteczny w innym banku niż podany przez ciebie ale nie wyobrażam sobie skoku raty kapitałowej z 578,96 do 295,22. Jak pisałeś oprocentowanie jest zmienne choć tu też różnice odsetek o ponad 1000 zł przy podanym kapitale oznacza wzrost odsetek o około 4,66 pkt procentowego gdy tymczasem wzrost stopy referencyjnej wyniósł 1 punkt procentowy. To tez mi się mocno nie zgadza. Rozumiał bym gdyby przy tym kapitale odsetki wzrosły o około 230 zł to nie jest mało ale to jest realne. Tymczasem w okresie 1 miesiąca odsetki wzrosły 4,5 razy bardziej. Rozumiał bym tez gdyby była to podwyżka od początku podwyżek stopy referencyjnej która rzeczywiście wzrosła od 0,1 w wrześniu 2021 do 4,5 obecnie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
E El_Pawulon
+1 / 1

@misiunio1234
bardzo dobra odpowiedz. generalnie mozna miec:
- kredyt ze stalym oprocentowaniem, i tu stopy i WIBOR nas nie interesuja ale zazwyczaj jest on drozszy w momencie wziecia kredytu niz obecne kredyty na rynku ze zmiennym oprocentowaniem (ale na dlusza meta jak stopy byly reordowo niskie to rozsadnie bylo wziac stale oprocentowanie, teraz CI ludzie nie martwia sie o raty a wiadomo ze musialy stopy wzrosnac)
- kredyt ze zmiennym oprocentowaniem ale stala rata - wtedy raty sa rowne a czesc odsetkowa na poczatku jest zawsze duzo wieksza niz kapitalowa, splacamy na poczatku glownie odsetki dlatego kredyt jest drozszy, kapital wolniej sie splaca wiec odsetki naliczone od "wiekszej" pozostalej kwoty sa wieksze
- kredyt ze zmiennym oprocentowaniem i malejacymi ratami - raty wyzsze na poczatku by z czasem malec, splacamy glownie kapital, w perspektywnie lat znacznie tanszy niz ten ze stalymi ratami (nawet kilkanascie/kilkadziesiat tys w calym okresie kredytowania). kwestia tylko czy kogos stac na wyzsze raty na starcie czy nie :)
PS:
straszne jest jak wiele osob nie wie jak to dziala...a wiele z tych osob ma kredyty!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
Y yoyo2123
0 / 0

@adam606l Ty chyba nie kumasz jak działają raty równe, czym są odsetki ani co to jest wibor 3M albo 6M.

Więc już tłumaczę:
1.) Masz do wyboru 2 tryby, raty malejące albo równe. Malejące liczy się tak: kwota X / dlugość kredytu daje miesięczną ratę kapitałową, która jest zawsze taka sama. Do tego dochodzą odsetki czyli X * WIBOR / 12. I masz, tryb ten charakteryzuje się wysokimi pierwszymi ratami a potem z kazdym miesiącem mniej. Jak wzrośnie WIBOR to rośnie Ci tylko część odsetkowa a kapitałowa zostaje taka sama

Z kolei raty równe, tu jest bardziej pokomplikowane, wzór znajdziesz na wiki. Ale teoretycznie kredyt + odsetki są rozłożone równomiernie na pozostały okres kredytowania. Ta metoda jest korzystniejsza dla banku bo na początku spłacasz głownie odsetki. Z drugiej strony rata początkowa jest mniejsza niż w trybie malejącym, więc ludzie często wybierają tę forme jako łatwiejszą do udźwignięcia. Niestety w przypadku wzrostu oprocentowania udział raty kapitałowej się zmniejsza, z drugiej strony, rata nie rośnie aż tak mocno.

Więc wszytko zależy od preferencji.

2) WIBOR, - masz różne 3M 6M są najpopularniejsze, oznaczają, że oprocentowanie będzie aktualizowane raz na 3 / 6 miesięcy, tu pewnie jest wibor 6M, ten od poczatku października wzrósł o ponad 5% więc tak te ,4,66 ptk procentowego spokojnie się mieści

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M misiunio1234
0 / 0

@adam606l Opowi przeszedł okres Wibor 6M, który był indeksowany widocznie na poziomie pierwszej podwyżki stóp procentowych. Mi rata skoczyła o 40% i przy proporcjach 60% kapitał - 40% odsetki mam obecnie 30% kapitał - 70% odsetki. Raty równe. Tu wszystko jest w porządku, a @yoyo2123 dokładnie to wyjaśnił.

@El_Pawulon
Nie zawsze tak można. Ja np. nie miałem możliwości wzięcia ani kredytu na stałe oprocentowanie (bank go nie oferował), ani rat malejących. Liczę na to, że jak część swoich zobowiązań spłacę, to z nadwyżki nadpłacę kredyt w perspektywie roku - dwóch. Kredyt z ratami równymi ma swoje plusy, że masz stałą miesięczną wysokość raty (w obecnych uwarunkowaniach modyfikowaną raz na 6 miesięcy). Jeśli obydwa będziesz spłacać 30 lat, to faktycznie raty malejące się będą bardziej opłacać, bo część kapitałowa szybciej się spłaca. Ale przy przeznaczaniu dostępnych środków na nadpłaty kredytu i wcześniejszej spłacie różnice nie będą aż tak spektakularne jak piszesz.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
Y yoyo2123
0 / 0

@misiunio1234 po zmianie przepisów teoretycznie możesz zamienić swój kredyt ze zmiennym oprocentowaniem na oprocentowanie stałe przez 5 lat

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M misiunio1234
0 / 0

@yoyo2123 W obecnych uwarunkowaniach nie ma to kompletnie sensu, bo póki co płacę sporo mniej niż to, co na stałym oprocentowaniu proponuje bank. Swoją drogą ciekawe kiedy skończy się ponoszenie stóp i czy perspektywa jaszczembia o obniżeniu stóp w połowie przyszłego roku to cokolwiek więcej niż czcze gadanie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
Y yoyo2123
0 / 0

@misiunio1234 Jemu wierzyć nie można, ja zakładam, że wyzsze stopy zostaną z nami pewnie ze 3 lata

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M misiunio1234
0 / 0

@yoyo2123 Byle tylko 3 lata...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
Y yoyo2123
0 / 0

@misiunio1234 myślisz, że dłużej? Zakładam, że wojna skończy się lub wejdzie w stan zamrożenia w tym roku. Pewnie jeszcze przez rok - dwa będzie przebąkiwanie o embargu na węglowodory, które samo w sobie podbija ceny. Do tego obecna polityka gospodarcza zapewne doprowadzi do mniejszego wzrostu PKB i trzeba będzie poluzować stopy.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
E El_Pawulon
0 / 0

@misiunio1234
zalezy jak szybko nadplacasz...tylko ze jezeli stac Cie na nadplacanie (czyli zostaja Ci pieniadze) to rownie dobrze mozna wziac od razu raty malejace - z poczatku troche wyzsze ale tanszy kredyt gwarantowany. w moim przypadku stosunkowo niewielkiego kredytu na 150tys zl na 15 lat roznica byla rzedu 30 tys zl wiec wyrazna i odczuwalna... a nadplacac i tak nadplacam :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar zelalem
+1 / 3

Może spadek raty kapitałowej wynika z kryterium maksymalnej kwoty raty łącznj w stosunku do twoich zarobków?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A Assasinsninja
-4 / 4

Moja rada jest taka. Jak jesteś w takiej dupie to sprzedaj wszystko i ogarnij to wszystko tak żeby nie mieć w życiu nic i żeby bank mógł sobie klepać dług na twoje konto do końca życia. Nie wiem jak to dokładnie działa ale jak dzieci wydziedziczysz to chyba długu na nie przepisać bank nie może. Jak jesteś do tego prywatnym bankrutem bez własnego samochodu/domu czy czegokolwiek tylko wszystko masz wynajmowane\na leasing to to też ci bank tego zgarnać nie może. Jak dobrego prawnika ogarniesz i dobrą pracę to będziesz zarabiał minimalną + coś tam na czarno a z tego co pamiętam poniżej minimalnej komornik nie może zająć. Albo wyjedź za granicę...

Da się uciec z takiej pułapki systemowej ale musisz wyrzec się swojego obecnego życia tak naprawdę, jak pogrzebiesz znajdziesz wiele osób które tak zrobiły. Generalnie wybór masz prosty, zapieprzasz do końca życia i wszystko ci bierze bank, albo porzucasz swoje obecne życie i znikasz a dług zostaje.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 11 kwietnia 2022 o 16:34

A Assasinsninja
+3 / 3

@buhahahahha Żerowanie na kimś to słabe rozwiązanie, lepiej po prostu odciąć się.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B buhahahahha
+3 / 5

No i tu sie zaczyna i wychodzi dlaczego w Polsce wyniki na maturze z matematyki sa tak kiepskie.Procent skladany sie kłania.Niewiesz ze % dolicza sie do kapitalu a jak kest wiekszy to placisz rocznie wiecej ale i za caly okres kredytowania.Co za tym idzie za kredyt 350 tys placisz zawsze 5% z 350 tys rocznie czyli 15 tys i 10 tys splaty zadłużenia.Jesli kwota odsetek podskoczy autonatycznie podskakuje koszt kredytu.Wiec jesli wezmiesz 0% a bedzie 5% to z 450 tys do splaty robi ci sie 650 tys ale niemartw sie inflacja juz jest 12% by realtywnie stopami % odzialywac na inflacje musialy by byc stopy 15%..Ale jesli NBP niepodniesie stop do 15% bedziemy miec hiperinflacje.A kredyty stop sa tez rewalozowane inflacyjnie (dlatego jest marża).Wiec ani niebedzie cie stac na żarcie ani na kredyt którego i tak niesplacisz polecam przestac splacac.Bo i tak go niesplacisz

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
N Nighthawk7
+2 / 2

@buhahahahha
Tak niestety wygląda nasz system edukacji, że człowiek nie jest uczony tego co się przyda. Nie wiem jak Ciebie, ale mnie w szkole nikt zbytnio nie uczył na matematyce, czy jakimkolwiek innym przedmiocie, jak mam poprawnie liczyć raty kredytu żeby nie wpaść w bagno. Za to wspaniale uczono mnie liczyć literki do kupy ;)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M m4ght
0 / 2

@buhahahahha
Ja się tego uczyłem w szkole. Takie rzeczy są jako trudniejsze zadania poziomu podstawowego w pierwszej klasie liceum i jako normalne poziomu rozszerzonego również w tej samej klasie.
Dzięki temu stworzyłem sobie kalkulator dokładniejszy niż są dostępne w Internecie z dowolnymi kwotami nadpłat w dowolnym miesiącu. Banki mają trochę dokładniejsze, bo one liczą proporcjonalnie co do dni w miesiącu, a ja miesiące upraszczałem do takich samych okresów. Różnica to jednak zaledwie kilka złotych.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
Y yoyo2123
0 / 0

@buhahahahha
"Niewiesz ze % dolicza sie do kapitalu a jak kest wiekszy to placisz rocznie wiecej ale i za caly okres kredytowania.Co za tym idzie za kredyt 350 tys placisz zawsze 5% z 350 tys rocznie czyli 15 tys i 10 tys splaty "
Co za bzdury. Odsetki zawsze liczysz na zasadzie K*O/12 gdzie K = kapitał do spłaty, O - obecne oprocentowanie. Czyli dla stałego procentu, z miesiąca na miesiąc rata odsetkowa jest mniejsza. Kwestia tylko tego czy masz raty równe czy malejące. Przy 360k na 30 lat i oprocentowaniu 5% przy ratach malejących, twoja pierwsza rata wynosi 2,5k, druga 2,496k trzecia 2,492k itd ale za to zawsze spłacasz tysiaka kapitałowej. Przy równych pierwsze raty są mniejsze, bo po prostu płacisz mniej raty kapitałowej, przez co rata odsetkowa zmniejsza się wolniej.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
H HochLieck
+4 / 12

Zgodziłeś się na zmienne stopy procentowe? To co się teraz dziwisz, że zmienne stopy się zmieniły?

Od 2 lat słychać było, że zerowe stopy są zaniżone i że trzeba je czym prędzej podnięść, żeby zapobiec inflacji. Oraz, że nie należy brać kredytów o zmiennej stopie oprocentowania, tylko o stałej. Tacy byliście cwani, prawie jak frankowicze śmiejący się z frajerów. Do czasu. I tak Glapiński wam wchodził w dupę o wiele za długo...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M misiunio1234
0 / 0

@HochLieck W PKO gdzie op ma kredyt nie było opcji ze stałymi stopami procentowymi. A jak słyszałem, to ich oprocentowanie było mniej więcej na poziomie obecnego wiboru. Poza tym wtedy nie było jeszcze przesłanek do tak drastycznego podnoszenia stóp procentowych jak w ostatnich miesiącach.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 12 kwietnia 2022 o 13:21

A asdf34
0 / 0

@HochLieck
Nie, nie zgodziłeś się. Nie było alternatywy.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
H HochLieck
0 / 2

@asdf34 Jak to nie było? Były kredyty we frankach, kredyty w euro, kredyty w złotych o stałym oprocentowaniu, brak kredytu.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
F Fryta77
0 / 0

@misiunio1234
W PKO opcja ze stałą stopą procentową była od lat, co najmniej od 2018, choć wcześniej chyba też już była dostępna. Tylko, że stała stopa jest przez 5 lat, a potem decyzja: stała na nowych zasadach czy zmienna. Od dawna to u nich funkcjonuje, ale popularne zaczęło się robić dopiero parę miesięcy temu.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 13 kwietnia 2022 o 8:44

M misiunio1234
0 / 0

@Fryta77 Polegałem na informacjach od osób trzecich. Sprawdziłem, że faktycznie tak jest, ale w PKO BP w przypadku kredytu na stałe stopy trzeba było mieć zdecydowanie większy wkład własny (blisko 40%) i być może w tym był brak możliwości wzięcia przez opa takiego kredytu. Poza tym chyba na czas wzięcia kredytu przez opa była to dość droga propozycja w stosunku do tego, co zaproponowano na zmiennej stopie ze stałymi ratami.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A adrian8888
+8 / 8

Ale w czym widzisz problem? Długość kredytu przecież ci się nie zmieniła...

Odsetki zwiększyły się zgodnie z zawartą umową, bo masz kredyt o zmiennym oprocentowaniu.

Rata kapitałowa zmniejszyła się bo pewnie masz kredyt z "równymi ratami", ale jeśli chcesz płacić taką samą jak poprzednio to nikt ci nie broni. Przecież możesz nadpłacać kredyt.

Możesz też zmienić sposób obliczania rat na malejące, wtedy zawsze rata kapitałowa będzie tak sama.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 12 kwietnia 2022 o 1:06

M misiunio1234
0 / 0

@adrian8888 Pytanie, czy na początku spłacania kredytu (a widać to po proporcjach kapitału i odsetek) op będzie w stanie udźwignąć raty malejące, bo zwiększając część kapitałową finalnie mniej zapłaci odsetek, ale początkowo ich wysokość nie będzie jakoś spektakularnie niższa niż to, co ma obecnie zapisane w tym "wyciągu"

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A adrian8888
0 / 0

@misiunio1234 To już kwestia indywidualnej zdolności kredytowej.

OP w democie narzekał przede wszystkim na to, że mu część kapitałową zmniejszyli, a odsetki poszły w górę i będzie spłacał w nieskończoność ("żebym go spłacił za wieczne nigdy"), a to nie prawda bo długość spłacania kredytu się nie zmienia.

Najgorsze jest to, że ludzie biorą takie kredyty, a nie zadają sobie trudu, żeby nauczyć się jak to wszystko jest liczone, co się stanie w różnych scenariuszach, itp. Nie wyobrażam sobie brać zobowiązania na kilkanaście-kilkadziesiąt lat bez takiej podstawowej wiedzy.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M misiunio1234
+1 / 1

@adrian8888 Właśnie dlatego pisałem o ratach malejących, bo w nich składnik kapitałowy jest stały dla każdej raty i stąd moje pytanie, czy na początku spłacania op dałby radę je udźwignąć? Co do "świętego nigdy" - pełna z Tobą zgoda, że jak wziął na 30 lat, to po 30 latach po prostu spłaci i już. Dla niego nic się nie zmienia poza dość niekorzystnie wyliczoną wysokością odsetek (dla rat malejących finalnie byłyby mniejsze) i szokującymi proporcjami kapitał - odsetki na początku spłacania kredytu.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
W WisniaWisniewski
+4 / 4

Sam mam kredyt hipoteczny i też dostaję po dupie.
Ale takie pytanie do narzekających - co robiliście z nadwyżką, która Wam zostawała po tym jak wibor spadł na wiosnę 2020 roku do poziomu 0,21%
Ja na przykład pakowałem te pieniądze we wcześniejszą spłatę kapitału. Teraz dupa trochę mniej boli.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
L lopez87
+2 / 2

@WisniaWisniewski dokładnie, cieszyli się, że rata niższa. Ja akurat nie wnioskowałam o obniżenie raty. Rata nadal była ok.1400zł, skrócił się okres kredytowania o kilka lat, a kapitał zjechał o prawie 30tys. Ale teraz niestety, okres kredytowania wrócił do pierwotnego, a rata na ten moment nieznacznie wzrosła. Ale jak tak dalej pójdzie to będzie lipa, a pójdzie bo na te wszystkie 500+, emerytura+, dziwka+ skądś muszą mieć, a tych wszystkich plusów nie zabiorą bo im wyborcy uciekną. Niestety za utrzymywanie nierobów najbardziej bekną pracujący.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
Y yoyo2123
+2 / 2

@WisniaWisniewski o to to to, ja sam też nadpłacałem. Masakrą jest to, ze ludzie nie kumają jak kredyty działają.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M Makukar
0 / 0

@WisniaWisniewski dokładnie

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Albiorix
0 / 0

Miałem super zły kredyt hipoteczny w Polsce. Największa wtopa finansowa w moim życiu.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M Makukar
+1 / 1

@Albiorix warunki miałeś jasno przedstawione. Więc z tym żyj i nie karz innym twoich rat spłacać. Oddaj mieszkanie kup mniejsze

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Albiorix
-1 / 1

@Makukar Nie. Umowa była podmieniona w ostatniej chwili z zapewnieniem że nic ważnego się nie zmieniło. Zmieniło się mikroskopijnym druczkiem na 15 z 20 stron umowy, która przed tymi zimanami była taka jak wszystkie inne na rynku. Byłem wtedy na etapie kryzysu rodzinnego i mieszkaniowego, bo sprzedaliśmy poprzednie mieszkanie, mieliśmy na głowie małe dziecko i teściową i koniec końców wzięliśmy ten kredyt z założeniem że jak będzie bardzo źle to przetasujemy wszystko za rok czy dwa. Było bardzo źle ale najemcy spłacali więc koniec końców wyczyściliśmy to szambo dopiero 10 lat później.

Ale serio, ostatnią rzeczą którą można powiedzieć o wałach jakie robią na ludziach banki jest to że warunki są jasno przedstawione. Na przykład nie jest jasno powiedziane że bank zapisze sobie błędnie twój adres z własnej winy i przez 5 lat na ten błędnie zapisany adres będzie wysyłać listy, pobierać 150 złotych za wysłanie każdego z nich plus kary za nie odpowiadanie na nie. Albo że co dwa lata będzie zmieniać ubezpieczenie na bardziej złodziejskie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M Makukar
+1 / 1

@Albiorix nie wiem nie widziałem. Nauczyłem się na drobnych kredytach. Twojej umowy nie znam. Ale ten demot to jakas propaganda. Każdemu przedstawiany jest harmonogram spłat. Z taką rata odsetkowa to 3aczej początkowe raty kredytu co kredytobiorca powinien przeżuć i wydalić tyłkiem na stół kredytodawcy

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
Y Ynfluencer
+1 / 3

I bardzo dobrze. Zawsze uwielbiałem rynek za to, że karze lemingów i ludzi myślących na dwa dni do przodu, oraz słuchających szwagra przy wódce, który mówi "nieruchy to pewna hehe...inwestycja...hehe". To jest kara dla tych wszystkich lemingów, którzy rzucili się kupować kurniki 30 metrów, żeby chronić się przed inflacją i uważam, że kara jest zasłużona za nakręcenie bańki na kurnikach stadnym zachowaniem.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M Makukar
+2 / 4

Nie ma sensu zaczynać tu dyskusji. Demot z dupy. Nie ma takiej raty odsetkowej w stosunku do kapitałowej. No chyba że debil wziął kredyt konsolidacyjny w parabanki typu " spłacimy twoje zadłużenia"
Jeśli macie jakieś ale to proszę przedstawić mi umowę kredytu po lewej stronie

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T turbulence
-3 / 3

Kiedyś śmiałam się z Agendy2030, myślałam, że to totalna teoria spiskowa. Niestety, ale działania światowych rządów robią wszystko, aby to się ziściło. Forum ekonomiczne z Davos wszystko ustaliło, i sterują nami jak się im tylko podoba. Ciekawi mnie kiedy wstaniemy z kolan

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M marcinn_
0 / 0

Kredyt zapewne wzięty niedawno przy zerowych stopach więc trochę zmienia to obraz. No ale tak to jest jak się bierze kredyt, na który cię nie stać. Wiadomo było, że stopy wzrosną, kolejni frankowicze, nowobogaccy, zastaw się a pokaż się... A później obwiniać wszystkich dookoła.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
L lego45
-3 / 3

@marcinn_ pier...lisz głupoty... Poza tym nie chodzi o WIBOR bo z tym każdy powinien się liczyć. Spójrz na proporcję, bo przez stałe szczekanie na nowobogackich nawet nie przeanalizowałeś tematu demota... Jeżeli bank może tak to i może zrobić na spłacie 1 zł kapitału a resztę procentu.. Uważasz to za normalne? Uczciwe? Potrafisz coś normalnego powiedzieć? Czy tylko pienić mądrości?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Krzysiek1042
0 / 0

kwotę kapitału można już zobaczyć w umowie. Chyba większość kredytów hipotecznych ma układ rat podobny. Na tym banki zarabiają najwięcej.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M MarchewaUG
0 / 0

Pozwolę sobie zapytać, kiedy została zawarta umowa z bankiem ?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
L lego45
0 / 0

@MarchewaUG 04.2019 r.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D Dearther
0 / 0

@lego45 szybkie pytanie, bo nie chce mi się wierzyć w te liczby. Jaka była wycena raty przy nowym procencie i zachowaniu terminu spłaty 40 lat?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P konto usunięte
0 / 0

Wszystko dzięki złodziejom. Znaczy wyborcom pisu którzy bardzo lubią gdy ktoś za nich kradnie i im rozdaje

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A aniechcemisie
+1 / 1

Tak działają raty annuitetowe. Nie czytałeś umowy?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
V Vinyard
-3 / 3

Banki przy obliczaniu rat stosują korzystną dla siebie kreatywną księgowość. A ponieważ kto jak kto, ale właśnie banki zatrudniają najlepszych speców od finansów to ta księgowość jest nawet bardziej niż kreatywna. To jest wręcz ekwilibrystyka księgowa.
Pomijam na potrzeby tego wywodu zgodność z prawem takich działań. Wiadomo, że jest to co najmniej naginanie prawa ale to jest temat na osobny bardzo długi wpis.
Nie wiem jak jest gdzie indziej na świecie, ale u nas, z tego co mi wychodzi z obliczeń na szybko, banki patrzą na oprocentowanie kredytu jako na całość. Czyli biorą kapitał pozostały do spłaty i dla niego liczą "swoją należność" dla nowego wyższego oprocentowania i potem otrzymaną kwotę dzielą przez pozostałe do spłacenia raty. Ale żeby nie utopić klienta totalnie kwotą całkowitą raty wspaniałomyślnie zmniejszają jej część kapitałową.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A adrian8888
0 / 0

@Vinyard Tu nie ma żadnej kreatywnej księgowości. Tylko elementarny brak wiedzy Twojej i autora demota.

Wzór według którego jest ustalana część odsetkowa i kapitałowa jest powszechnie znany i można sobie to spokojnie policzyć przed zaciągnięciem kredytu.

Do tego to klient decyduje jak chce mieć liczone raty - czy w takie sposób jak ma autor (czyli z "równą ratą"), czy malejące. A także o tym czy chce mieć zmienne oprocentowanie czy stałe. Tylko że w Polsce ludzie zamiast policzyć i pomyśleć długoterminowo, kierują się głównie wielkością raty na początku - żeby tylko była jak najmniejsza. Czyli wybierają "równe raty" i zmienne oprocentowanie.

A w innych krajach jest dokładnie tak samo. Kredyty hipoteczne wszędzie na świecie działają z grubsza w ten sam sposób. Różnią się detale.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
V Vinyard
0 / 0

@adrian8888 w democie ani w moim komentarzu nie chodzi o warunki w momencie zaciągnięcia kredytu tylko co bank robi z ratą kiedy oprocentowanie rośnie.
Przykład: klient bierze kredyt, który w momencie uruchomienia ma oprocentowanie np. 6% i rata (stała) wynosi 2000pln. Powszechną praktyką (przynajmniej w Polsce, nie wiem jak gdzie indziej) jest, że część odsetkowa raty jest największa na początku i maleje wraz ze spłatą kolejnych rat (tudzież część kapitałowa jest najmniejsza na początku i rośnie z każdą spłaconą ratą - "szklanka w połowie pełna";)). Przyjmijmy dla przykładu, że część kapitałowa to 500pln a odsetkowa 1500pln.
I teraz stopa referencyjna idzie w górę i w związku z tym wibor też. Rata wzrasta np. do 3000pln i klient spodziewa się, że ten wzrost dotyczy tylko części odsetkowej raty zatem część kapitałowa powinna pozostać bez zmian (czyli nadal rosnąć. Tymczasem na wyciągu widzi, że część kapitałowa raty spadła do 300pln a odsetkowa wynosi 2700pln.
Pytanie brzmi dlaczego część kapitałowa raty została tak drastycznie zmniejszona? I na to pytanie starałem się odpowiedzieć. Z moich obliczeń wyszło mi, że bank nie liczy podniesionej wartości wibor dla okresu jego obowiązywania (odpowiednio 3 lub 6 miesięcy) tylko liczy sobie od nowa cały harmonogram całkowitej kwoty kapitału pozostałej do spłaty czyli niejako resetuje część kapitałową i ta "od nowa" rośnie od minimalnej wysokości. I to jest kreatywna księgowość. Dlaczego? Dlatego, że bank stara się "jak najwięcej ugrać" zysku przez czas obowiązywania danej stawki wibor. Nie twierdzę, że jest to niezgodne z prawem, bo prawnikiem nie jestem i nie potrafię tego stwierdzić. Mówię tylko co mi wychodzi z obliczeń.
Zgadzam się, że głupotą jest wierzyć, że stopy procentowe i wibor nie zmienią się przez 30 lat. Wiem też, że ludzie generalnie nie czytają umów, a nawet gdyby to robili, to dla zdecydowanej większości zrozumienie bankowo-prawniczych sformułowań i zasad obliczeń jest po prostu niemożliwe. W końcu nie raz przez fora przelewała się goownoburza o wynik działania 2+2x2 a, nie czarujmy się, wzór obliczania raty jest dużo bardziej skomplikowany.
Wiem natomiast, że banki to nie instytucje charytatywne i jeśli mają możliwość klienta "ogolić" trochę bardziej to to zrobią bez mrugnięcia okiem.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
L loloskolos
+1 / 1

Autorze demota, niestety należysz do grona osób, które nie do końca wiedzą co podpisują. Stopa procentowa referencyjna jest na poziomie 4,5%. Wibor 3M lub 6M jest większy. Roczne rzeczywiste oprocentowanie z marżami banku, ubezpieczeniami itp masz na poziomie 7,5% lub 8%. Przyjmijmy, że RRSO u Ciebie to 7,5% w skali roku. Kapitału masz na ten moment do spłaty 279 857 PLN. Więc: 279 857 PLN razy RRSO 7,5% = 20 989 PLN. Tyle w skali roku wynoszą same odsetki przy obecnej stopie. Podzielmy to na 12 miesięcy. 20 989 / 12 = 1749 PLN odsetek miesięcznie. Więc wszystko się u Ciebie zgadza, tylko trzeba mieć świadomość co się podpisuje. Gdybyś miał tę świadomość to by Cię wysokość raty i jej proporcja nie zaskoczyła.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
L lego45
0 / 0

@loloskolos i wyjaśnione. A jak pytałem pani w banku to nic nie potrafiła wytłumaczyć, była tylko "zdziwiona"

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar BrickOfTheWall
0 / 0

@lego45
"Pani w banku" ma pensję płaconą przez bank i jej działania mają przynosić zysk bankowi.
Idealnie by było gdyby klient nie czytając podpisywał wszystkie kwity i nie zadawał pytań, a gdyby nawet zadał to zamiast informacji powinien dostać uspokojenie, pocieszenie i nadzieję.
Chcesz mieć wsparcie prawnika/finansisty TO GO SOBIE WYNAJMIJ - koszt konsultacji jest na pewno mniejszy niż ewentualne różnice w zapłaconej bankowi kwocie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
V Vinyard
0 / 0

@loloskolos ok, wytłumaczyłeś część odsetkową. A potrafisz wytłumaczyć co się stało z częścią kapitałową? Dlaczego została obniżona?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
2 2mac3
0 / 0

Przepraszam, ale ten demot to dowód na czysty brak wiedzy... Jeżeli autor chcial zachować przez cały okres spłaty kredytu tę samą kwotę spłaty kapitału, to powinien wybrać raty tzw. malejące. Wtedy przez caly okres kredytowania splacamy kapitał w równej kwocie, natomiast część odsetkowa raty, ktora jest uzalezniona od wysokosci bieżącego zadluzenia zmniejsza sie wraz ze splacaniem kredytu. Wybranie natomiast rat stałych jest zwiazene ze zmiennoscia proporcji czesci odsetkowej i kapitalowej raty tak, aby przez caly okres kredytowania rata byla niezmienna (oczywiscie przy danym oprocentowaniu). Dla uspokojenia autora warto dodać, że gdy wibor spadnie a co za tym idzie oprocentowanie kredytu, zmieni sie rowniez wielkosc czesci kapitalowej raty na jego korzysc. Podsumowując o zadnym "dymaniu" nie ma tu mowy :) pozdrawiam

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar pawelkolodziej
0 / 0

Jak ktoś bierze kredyt na 20 lat z taka ratą to musi to być ktoś tak bogaty, że tysiąc różnicy mu nie robi.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A Anonymozus123
0 / 0

Itak są niższe od inflacji, w teorii powinni podnieść stropy trochę powyżej inflacji więc teraz 11-12%.
Ale już za późno i będzie Wenezuela.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar BrickOfTheWall
0 / 0

Masz to co podpisałeś.
Tutaj najwyraźniej masz schemat spłaty "z malejącą kwotą odsetkową" zwaną też "równe raty" i.t.p., w sytuacji gdy oprocentowanie się nie zmienia miałbyś raty o identycznej kwocie przez cały okres spłaty - na początku rata to prawie same odsetki - a pod koniec sam kapitał. Minus jest taki, że jak będziesz próbował spłacić przed czasem to zapłacisz dużo (w połowie okresu spłaty będziesz miał spłacone tylko ok 25% kapitału) a jeżeli wzrosną stopy to masz jak na obrazku: powiększa ci się część odsetkowa.
Taki układ jest korzystny gdy masz niewielkie oprocentowanie i masz zamiar spłacać według harmonogramu. (czyli optymalny dla kredytu na mieszkanie we frankach)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D Dearther
0 / 0

Hehe, a myślałem że kredyty wielopokoleniowe to wynalazek obecny tylko w Japonii. Kto o zdrowym rozsądku bierze kredyt na 40 lat gdzie 1/2 spłaty idzie do banku?

Btw. rozrysowałem wykresy w kalkulatorze i wygląda to na fake. Nie wiem gdzie by bank zlokalizował takiego jelenia, ani jakby go namówił na zmianę kredytu na spłatę 80 lat XD. Przy rozrysowaniu tego za pomocą funkcji widać jak ciężki umysł musiałby przystać na takie raty i terminy spłat. No bo co za zjeb zgodziłby się na 80 lat ratę 2029 ziko (niemal 2 miliony) gdy przy 40 latach z nowym procentem wychodzi 1548ziko (rata kapitalowa bez zmian, rata odsetkowa 966, łącznie jakieś 750kafli do banku)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem