Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
166 172
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
avatar Lulus
+6 / 10

Douczcie się trochę ekonomii i jak to działa. Płaczecie, że raty wam rosną, ale po drugiej stronie macie oszczędzających, gdzie przy niskich stopach referencyjnych lokaty i obligacje im nic nie płacą(uwzględniajcie podatek belki).
Druga sprawa i tak wygrywacie, bo zadłużenie na dom/mieszkanie wam się dewaluuje(odejmijcie stopę referencyjną od oficjalnej inflacji - realna stopa wam wyjdzie -6%), to że was nie stać na nominalny wzrost raty, to pretensje do siebie: podczas brania kredytu dostawaliście prognozy, co się stanie jak stopy wzrosną. Braliście ryzyko na barki, to je ponieście - może pójdźcie do szefa o podwyżkę, weźcie kolejną fuchę etc. Lub ostatecznie zawsze możecie lokum sprzedać i przenieść się do opcji tańszej - tak, jak napisałem wyżej i tak wygrywacie, bo wzrost wartości nieruchomości w stosunku do zaciągniętego kredytu i tak jest większy.
kolejna kwestia: dlaczego tylko "oszczędzający" mają być poszkodowani przy niskich stopach referencyjnych? Ten kij ma dwa końce - wy mieliście niskie raty, ale druga osoba, co miała drobne oszczędności(do 50 tys.) była ograbiana w wyniku inflacji z tych pieniędzy, bo lokaty bankowe nie płaciły(i nie płacą nadal) takich odsetek, by stratę rekompensować. By zrekompensować inflację, to stopa referencyjna musiała by wzrosnąć do tych 11-12% i za tym poszedł by wzrost oprocentowania a lokatach bankowych, właśnie dla osób oszczędzających, a nie zaciągających kredyty.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
7 konto usunięte
0 / 0

@Lulus nie rozumiem. Oszczędzający mają źle z winy kredytobiorców?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M Mrooffka
0 / 2

@Lulus hmmm no i teraz macie wysokie stopy i goowno na lokatach :) Co z tego wynika? A no to, że dzisiaj ci pazerni kredyciarze co to chcieli mieć dach nad głową płacą za obniżanie inflacji, co i tak kompletnie nie działa. Może i by działało gdyby rząd przestał rozdawać 500+, 13, 14 i pozostałe benefity. Ale nie, rząd nie przestanie rozdawać cudzej kasy, w dużej mierze tych właśnie kredyciarzy (z podatków) bo straciłby poparcie. Ja mam za to płacić? Poza tym wiesz, sprzedaj mieszkanie kup tańsze, rodzina z dwójką dzieci ma się przeprowadzić do kawalerki wg ciebie? hmm. Podatek od sprzedaży mieszkania słyszałeś o czymś takim? Jak sprzedajesz mieszkanie to od zysku płacisz podatek, mam jeszcze więcej rządowi oddać, żeby mógł rozdać? Poza tym heh, moje mieszkanie kiedy kiedyś zaciągałam kredyt było warte 165 000zł, dziś jest warte 280 000 więc kup tańsze wychodzi na to, że musiałabym kupić z 15m2 :) Poza tym jak nie masz jaj i nie inwestujesz tylko liczysz na procent z lokaty to wybacz ale dlaczego ktoś ma za to płacić :) Oszczędności w Polsce lepiej trzymać w skarpecie, przed pandemią zysk z lokat był śmieszny, a zamrażał pieniądze często na kilka lat. Albo chcesz zarabiać na oszczędnościach albo ciułać na lokacie i udawać kozaka w internecie. Ludzie muszą gdzieś mieszkać, no chyba, że z tych swoich oszczędności chcesz fundować lokale komunalne tym co nie wezmą kredytu, a nie mają mamusi i tatusia co pierwsze mieszkanie zasponorują ani pensji, która pozwoli kupić mieszkanie za gotówkę.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Lulus
+1 / 3

@Mrooffka - doucz się.
1. "teraz macie wysokie stopy i goowno na lokatach" - to nie są wysokie stopy. Realna stopa jest poniżej inflacji.
2. "kiedyś zaciągałam kredyt było warte 165 000zł, dziś jest warte 280 000" - 110 tys. do przodu, kwota powyżej tych 10% inflacji i ty chcesz mi powiedzieć, że jesteś poszkodowana? Aż się zaśmiałem.
3. "Ja mam za to płacić?" - a co oszczędzający mają płacić niskimi stopami za Twój kredyt? Bo tak by wychodziło z twojego komentarza: "liczysz na procent z lokaty to wybacz ale dlaczego ktoś ma za to płacić"
Od siebie dodam, że wiele Polek i Polaków nie ma wiedzy finansowej i dla takich osób - a w dużej mierze i tych koło 60tki - lokaty były najbezpieczniejsze. Niskimi stopami są ograbiani z tych oszczędności
Na marginesie, Ty też tej wiedzy nie masz, co pokazujesz tu dalej: "Oszczędności w Polsce lepiej trzymać w skarpecie" - nie wiedziałem, że "zysk" 0%(trzymanie w skarpecie) jest lepsze, niż choćby te 1-2% zysku. A pisząc bez sarkazmu przyznajesz tym samym rację mi: zysk z lokat jest śmieszny, bo stopy % są niskie.
4. "rodzina z dwójką dzieci ma się przeprowadzić do kawalerki wg ciebie?" - zacznijmy od tego, że mieszkanie w kredycie jest nadal banku, a nie Twoje. Zatem sensownie byłoby go jak najszybciej spłacić. Wcześniej była bajka, bo się kredyt dewaluował poprzez inflację, ale to nie jest normalna sytuacja. Zatem mając mieszkanie w kredycie i ponosząc ryzyko że mogę go nie spłacać, nie płodziłbym dzieci. Byłoby to nie odpowiedzialne.
5. Niejako nawiązując do pkt 4. biorąc kredyt o zmiennej stopie ponosisz ryzyko właśnie wyższych odsetek. Czy rozsądne jest w takim układzie brać kredyt np na 30 lat? Pozostawiam do domysłu.
6. "nie mają mamusi i tatusia co pierwsze mieszkanie zasponorują ani pensji, która pozwoli kupić mieszkanie za gotówkę" - wracamy do punktu wyjścia: najpierw trzeba zadbać o własne zarobki/sytuacje finansową a dopiero później myśleć o własnym mieszkaniu.

PS. Niżej(w drugim poście) wklejam wykres, jaka była stopa referencyjna NBP na przestrzeni lat. Zwróć uwagę na lata 2000-2004, jak widzisz stopa % była wyższa, niż inflacja i była to sytuacja jak najbardziej zdrowa. Powiem więcej - jak porównasz szarego kowalskiego z tamtych lat ze średnimi zarobkami, do dzisiejszego kowalskiego, to ten dzisiejszy, może kupić sobie 60% powierzchni mieszkania niż ten z lat 2000-2004. Zatem wychodzi, że społeczeństwo i tak nam zubożało.
.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 12 kwietnia 2022 o 5:38

avatar kondon
+1 / 5

"zabrać tym, co mają pieniądze"
Jeśli ktoś bierze kredyt, to tych pieniędzy jednak mu brakuje.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
7 konto usunięte
+1 / 1

@kondon jakby nie miał, to by nie dostał kredytu. Na hipotekę trzeba mieć wkład własny i zdolność kredytową wyższą niż prognozowana rata... Kredytów hipotecznych nie biorą biedaki, tylko ludzie dość dobrze zarabiający, a biorą dlatego, że nie mają aż tylu pieniędzy do wyłożenia na raz. Nie każdy dostał działkę po dziadkach albo mieszkanko po cioci, a w prezencie ślubnym stan surowy zamknięty

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar kondon
0 / 0

@7th_Heaven To ja wiem. Jednak jeśli ktoś bierze kredyt, to ma ich za mało.
A sytuacja życiowa nie jest wymówką do narzekania na już podjęte ryzyko.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K konto usunięte
+4 / 6

Jeżeli ktoś nie wie jak działa kredyt. W jaki sposób i na jakiej podstawie są liczone raty tegoż kredytu to niech go nie bierze. Wszyscy mamy dość słuchani jacy jesteście pokrzywdzeni.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem