Jadąc samochodem w San Jose spieszyłem się do pracy. Jechał jakiś zawalidroga małym samochodem i wkurzająco wolno ruszał ze świateł. Gdy go wyprzedzałem chciałem powiedzieć kilka ciepłych słów, a samochód okazał się bezzałogowy(dostawa pizzy lub taxi). Żona powiedziała, że w życiu nie widziała u mnie takiej dziwnej miny jak skumałem, że w samochodzie nikogo nie ma :)
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
23 kwietnia 2022 o 12:21
Następna wersja będzie miała karabin i spawarkę do drzwi.
https://demotywatory.pl/5128492
Jadąc samochodem w San Jose spieszyłem się do pracy. Jechał jakiś zawalidroga małym samochodem i wkurzająco wolno ruszał ze świateł. Gdy go wyprzedzałem chciałem powiedzieć kilka ciepłych słów, a samochód okazał się bezzałogowy(dostawa pizzy lub taxi). Żona powiedziała, że w życiu nie widziała u mnie takiej dziwnej miny jak skumałem, że w samochodzie nikogo nie ma :)
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 23 kwietnia 2022 o 12:21
@xdarth samochodem w San Jose samochodem?
Widziałem to już na Netflixie. Chyba w Miłość, śmierc i roboty. Nie było happy endu.
"Jak zrobić z Kraju wielki obóz koncentracyjny" cz.1