Kolejna jakaś nawiedzona... niedozbrojenie Ukrainy to jej porażka.... i cały kraj w okupacji i walki partyzanckie jak w Polsce... ewentualnie ale to bardzo ewentualnie.... zagarnięcie na dobre pewnych cześci Ukrainy do Rosji.... a za kilka lat by chcieli coraz więcej i więcej... ta Pani niech weźmie rozpęd... i w ceglany mur nich "bykiem" grzmotnie, to może oprzytomnieje i zrozumie kim jest Putin.
Ta Pani powinna jechać do Rosji i negocjować pokój w sprawie wojny na Ukrainie, a wtedy by usłyszała że nie prowadzą wojny tylko specjalną operacje przeciwko nazizmowi. Bodajże dzisiaj w rosyjskich mediach zastanawiali się czy nie wypowiedzieć wojny Ukrainie za zatopienie statku Moskwa...
Czyli według tej skończonej idiotki Ukraina powinna się poddać i jak za dotknięciem magicznej różdżki nastanie pokój, wystarczy złożyć broń. Skąd się biorą tacy imbecyle? Jak chce to niech jedzie do Ukrainy i doświadczy na własnej skórze efektów "zbliżenia poprzez handel" z rosyjskimi dzikusami. Rosyjskie orki przywitają ją z otwartymi ramionami (a może raczej rozporkami).
Może sobie piszczeć o pokoju, może gadać o dyplomacji, ale aby dyplomacja która jest formą dialogu mogła działać, to ktoś musi chcieć rozmawiać. Ruscy rozmawiać nie chcą. To raz.
Dwa. Ona może strugać pacyfistkę i odmawiać dostaw broni, ale moje pytanie brzmi, co zrobi, jeśli 10 ruskich trepów, wywali drzwi jej domu i wejdzie tam z karabinami, przykładając jej bagnet do gardła? Dalej będzie próbowała "dyplomacji i dialogu" czy po prostu weźmie strzelbę i zacznie do nich pruć?
Jeśli dochodzi do konfliktu zbrojnego to znaczy że dyplomacja poniosła klęskę. Aktualnie krew Ukraińców broni nie tylko samej Ukrainy, ale tak po prawdzie całej Europy. Bo ten pustak z kremla się nie cofnie, tylko dlatego że ktoś go poprosi.
Dyplomacja może zacząć działać dopiero wtedy, kiedy para w ruskim wojsku ujdzie zupełnie, kiedy wojna nie będzie mogła być kontynuowana. Wojna jest droga, sankcje ograniczają możliwości prowadzenia wojny. Sankcje gnębią gospodarkę, która łoży na wojnę. Gospodarka stoi, kasy nie ma, nabojów nie ma, nie da się strzelać - logiczne. Problem w tym że sankcje nie działają natychmiast a wymagają czasu. Powoli ruska gospodarka się sypie.
Tylko, powtórzę to po raz drugi, co by zrobiła taka idiotka, gdyby właśnie do jej domu, przyjechało obce wojsko z jasno określonym celem: okraść, zabić, zgwałcić - niekoniecznie w tej kolejności. Posłusznie by się poddała? Próbowała negocjacji?
Z rządami terroru się nie negocjuje. Takie rządy należy eksterminować, jak robactwo, jak szkodnika - bez krzty litości czy współczucia, bo my byśmy litości nie uświadczyli.
No co się dziwić Clare Dalynależała do parti socjalistycznej. Czyli progran ZSSR i Rosji dla niej nie był czymś złym. Szkoda, że takich rad nie dawała w sprawie Irlandi Północnej.
Brak sankcji dla rosji, brak dostaw broni dla Ukrainy - ciekawe kto ma ja w kieszeni. Poza tym o dialogu i końcu wojny każdy "mądry" mówi, tylko nie ogarniają dlaczego nikt się nie chce poddać.
Tak tylko napomknę, że coś podobnego mówił Bosak :)
I ok, usiądziesz sobie, wynegocjujesz pokój, i co dalej? To w zasadzie negocjacje ile oddasz putinowi, a później i tak będzie miał gdzieś to zawieszenie broni, co zresztą pokazał w tym roku.
Jak to będzie wyglądało:
Olewasz traktaty i napadasz na inny kraj. Inni specjalnie ci w tym nie przeszkadzają. Następnie negocjujesz chwilowy pokój, który i tak masz gdzieś, i przez który dostajesz kawałek tego, co chciałeś. Co cię powstrzyma przed kolejnym atakiem, aby dostać całość? Że może tym razem dotrzymasz warunków pokoju, bo nagle ci się sumienie obudziło?
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
16 kwietnia 2022 o 1:52
Dobrze gada, niech jedzie do Rosji i negocjuje pokój. Niech pokarze, że ma racje, że negocjajcie to klucz do pokoju, tylko przed wyjazdem niech jedzie na Ukrainę zobaczyć co się tam dzieje.
Ja bym nie był tak negatywnie nastawiony do tej opinii. Problem w tym, ze Rosjanie to dzicz i z nimi negocjuje się z pozycji siły, bo tylko to rozumieją. W krajach zachodnich po ustaleniach przy stole i Shake hand wszystko jest ustalone w Rosji po ustaleniach przy stole trzeba wstać i dać jeszcze mocno w pysk Kacapowi. Dlatego muszą mocno się poszarpać na Ukrainie by usiąść do stołu
@Andrzej70 . Pisanie nic nie da, na poziomie intelektualnym to tego pustaka nie dotrzesz. Skuteczne mogłoby być tylko osobiste doświadczenie. Ale jak ją wysłać na Ukrainę i zaaranżować spotkanie z żołdakami putlera?
Obrażacie Ją, ale nie macie jaj, żeby przyznać oczywista oczywistość - sposobem na szybkie zakończenie wojny jest poddanie się Ukrainy. Każdy kolejny dzień walk przyniesie tylko więcej ofiar. Zresztą, wystarczy skojarzyć tytuł demota z książką, do której się odnosi.
Zeleński się poddaje bezwarunkowej i pełnej kapitulacji. Co dzieje się w kolejnych dniach?
Masowa czystka wszystkich obrońców Ukrainy jako element "nazistowski" ku ochronie dobra obywateli.
Pkt 2. Dalszy szabrunek wszystkiego z Ukrainy do Rosji, w której brakuje wszystkiego.
3. Ukraińcy mają prawa Rosjan tylko na papierze, a tak na serio to niewolnicy ruskich kacapów.
4. Putler dokonuje poprawek w wojsku i za 10 lat wraca z nową wojną na Europę Środkowo-Zachodnią.
Brawo, świetne wyjście, nie ma co - pozamiatałeś.
Tu nie chodzi tylko o to aby natychmiast wojnę zakończyć. Chodzi też o to, aby pokój był trwały. Samo poddanie się go nie zapewni, jak również nie zapewni on bezpieczeństwa Ukraińcom.
Po II WŚ, nasz kraj też został oddany pod but ZSRR - fajnie było? No raczej nie bardzo. Żaden kraj który był pod zwierzchnictwem ZSRR na tym dobrze nie wyszedł. Bo takie są kacapy, są jak pijawka, wysysać do cna każdy podbity kraj.
Dlatego dla Ukraińców lepsza by była śmierć niż poddanie się i oni doskonale o tym wiedzą, bo życie pod kacapami to nie jest życie.
Poza tym jest jeszcze jeden sposób na nawet szybsze zakończenie walk z znacznie lepszym efektem. Niech ruscy żołnierze przestaną wykonywać rozkazy i wyniosą na bagnetach swoich dowódców z putlerem na czele. Dlaczego to akurat Ukraina ma się poddać a nie kacapy? Przecież ruskie też mogą się poddać, ba, mogą się poddać całkowicie pod władze ukraińskie. Bo czemu nie?
@rafik54321
Nigdzie nie napisałem, że to dobry pomysł. Uważam tylko, że właściwy.
Idealnie by było, gdyby Rosja się poddała. Ale pewnie tego nie zrobią. Kiedyś, jakiś dziennikarz (korespondent w Rosji) stwierdził, że ruscy mają taką mentalność - mogą cierpieć i głodować, byleby tylko mieć poczucie, że ich kraj to imperium.
Wiadomo, że poddanie się Ukrainy w takiej sytuacji, będzie oznaczało koniec ich niepodległości. I uszczuplenie terytorium. Ale skończy też rozlew krwi. Nikomu nie życzę życia pod ruskim butem, ale to jednak życie.
My spod tego buta wyrwaliśmy się pokojowo, bo ZSRR upadł ekonomicznie. Zresztą Ukraina też.
Głupio porównywać liczbę ofiar systemu z ewentualną liczbą ofiar w otwartej wojnie, ale wiadomo gdzie będzie ich mniej. A o to chyba chodzi tej kobiecie, nie?
To decyzja Ukraińców. Pytanie (odnośnie tytułu demota) ile w tym wszystkim jest podżegania ze strony Zachodu. Bo chyba nie wierzysz, że USA nie ma w tym interesu? Wystarczy zobaczyć jak pojechali papieża za ten pomysł niesienia krzyża przez rosyjską i ukraińska rodzinę. Więc warto zadać pytanie komu na czym zależy.
@RemiMalekRemiMalek "Nigdzie nie napisałem, że to dobry pomysł. Uważam tylko, że właściwy." - yyy, jak mogło ci się to zmieścić w jednej wypowiedzi?
Strzelenie sobie w stopę to nie jest dobry pomysł, ale właściwy? XD...
" Ale pewnie tego nie zrobią. Kiedyś, jakiś dziennikarz (korespondent w Rosji) stwierdził, że ruscy mają taką mentalność - mogą cierpieć i głodować, byleby tylko mieć poczucie, że ich kraj to imperium." - no i właśnie dlatego poddanie się nie wchodzi w grę. Taka mentalność nie może istnieć w cywilizowanym świecie. Skoro ona nie chce się zmienić, trzeba ją zniszczyć. Rosjanie mieli czas i sposobność przestać żyć "rosją carską" (bo tak nazywam taką mentalność). Jak widać nie skorzystali z tej okazji.
"Wiadomo, że poddanie się Ukrainy w takiej sytuacji, będzie oznaczało koniec ich niepodległości. I uszczuplenie terytorium. Ale skończy też rozlew krwi." - właśnie rozlew krwi się NIE skończy. Bo dojdzie właśnie do pełnej eksterminacji każdego Ukraińca który bronił ukrainy. Wszystkich dowódców wojskowych, odebranie masy zachodniego uzbrojenia itd. Gdzie tu masz koniec rozlewu krwi?
"Nikomu nie życzę życia pod ruskim butem, ale to jednak życie." - bynajmniej. Lepsza śmierć, niż tortury z rąk gospodarza.
"My spod tego buta wyrwaliśmy się pokojowo, bo ZSRR upadł ekonomicznie." - no nie do końca pokojowo. Stan wojenny pamiętasz? To "pokojowe rozwiązanie"? XD.
"Głupio porównywać liczbę ofiar systemu z ewentualną liczbą ofiar w otwartej wojnie, ale wiadomo gdzie będzie ich mniej. " - długofalowo? Jednak wojna może być oszczędniejsza.
Oczywiście że cała Europa ma interes w słabej rosji. Jednak to nie Europa wywołała tę wojnę.
Tu mówisz o decyzji Ukraińców, ale kiedy Ukraina chciała w objęcia NATO, sama z siebie, to putlerek się wkurzył i urządził wojnę. Tak putlerek szanuje decyzję Ukraińców.
"Wystarczy zobaczyć jak pojechali papieża za ten pomysł niesienia krzyża przez rosyjską i ukraińska rodzinę." - bo jest to niesmaczne. Owszem, jest jakiś odsetek Rosjan którzy nie mają trocin w głowie i faktycznie, otwarcie potępiają tę wojnę. Tacy powinni być WSZYSCY Rosjanie. Niestety nie są. Nawet nie jest to większość.
Bo właśnie w tej wojnie też chodzi o zapewnienie pokoju w Europie na min kolejnych 100 lat, a lepiej i na dłużej.
Uważam że Rosja powinna zostać rozebrana, przez Europę, Chiny i Japonię. Tylko to jest w stanie zapewnić trwały pokój.
Tak tylko napomknę, że coś podobnego mówił Bosak :)
I ok, usiądziesz sobie, wynegocjujesz pokój, i co dalej? To w zasadzie negocjacje ile oddasz putinowi, a później i tak będzie miał gdzieś to zawieszenie broni, co zresztą pokazał w tym roku.
Jak to będzie wyglądało:
Olewasz traktaty i napadasz na inny kraj. Inni specjalnie ci w tym nie przeszkadzają. Następnie negocjujesz chwilowy pokój, który i tak masz gdzieś, i przez który dostajesz kawałek tego, co chciałeś. Co cię powstrzyma przed kolejnym atakiem, aby dostać całość? Że może tym razem dotrzymasz warunków pokoju, bo nagle ci się sumienie obudziło?
Kolejna jakaś nawiedzona... niedozbrojenie Ukrainy to jej porażka.... i cały kraj w okupacji i walki partyzanckie jak w Polsce... ewentualnie ale to bardzo ewentualnie.... zagarnięcie na dobre pewnych cześci Ukrainy do Rosji.... a za kilka lat by chcieli coraz więcej i więcej... ta Pani niech weźmie rozpęd... i w ceglany mur nich "bykiem" grzmotnie, to może oprzytomnieje i zrozumie kim jest Putin.
Debilka.
A więc nie tylko Polskę reprezentują tam durnie. Ale marna to pociecha.
@Banasik Najpierw kraj teraz Europa w rękach głupków. Jak to się skończy?
Ta Pani powinna jechać do Rosji i negocjować pokój w sprawie wojny na Ukrainie, a wtedy by usłyszała że nie prowadzą wojny tylko specjalną operacje przeciwko nazizmowi. Bodajże dzisiaj w rosyjskich mediach zastanawiali się czy nie wypowiedzieć wojny Ukrainie za zatopienie statku Moskwa...
@waldek0093 Irlandzka mentalność, synonim głupoty
"Tylko dwie rzeczy są nieskończone: wszechświat oraz ludzka głupota, choć nie jestem pewien co do tej pierwszej."
-Albert Einstein
A ja myślałem że pan niJAKI i jego szajka to jedyni obłąkańcy w PEU.Zbyt wiele optymizmu we mnie:(
Czyli według tej skończonej idiotki Ukraina powinna się poddać i jak za dotknięciem magicznej różdżki nastanie pokój, wystarczy złożyć broń. Skąd się biorą tacy imbecyle? Jak chce to niech jedzie do Ukrainy i doświadczy na własnej skórze efektów "zbliżenia poprzez handel" z rosyjskimi dzikusami. Rosyjskie orki przywitają ją z otwartymi ramionami (a może raczej rozporkami).
Si vis pacem, para bellum
Mocne dragi ona brała.
Może sobie piszczeć o pokoju, może gadać o dyplomacji, ale aby dyplomacja która jest formą dialogu mogła działać, to ktoś musi chcieć rozmawiać. Ruscy rozmawiać nie chcą. To raz.
Dwa. Ona może strugać pacyfistkę i odmawiać dostaw broni, ale moje pytanie brzmi, co zrobi, jeśli 10 ruskich trepów, wywali drzwi jej domu i wejdzie tam z karabinami, przykładając jej bagnet do gardła? Dalej będzie próbowała "dyplomacji i dialogu" czy po prostu weźmie strzelbę i zacznie do nich pruć?
Jeśli dochodzi do konfliktu zbrojnego to znaczy że dyplomacja poniosła klęskę. Aktualnie krew Ukraińców broni nie tylko samej Ukrainy, ale tak po prawdzie całej Europy. Bo ten pustak z kremla się nie cofnie, tylko dlatego że ktoś go poprosi.
Dyplomacja może zacząć działać dopiero wtedy, kiedy para w ruskim wojsku ujdzie zupełnie, kiedy wojna nie będzie mogła być kontynuowana. Wojna jest droga, sankcje ograniczają możliwości prowadzenia wojny. Sankcje gnębią gospodarkę, która łoży na wojnę. Gospodarka stoi, kasy nie ma, nabojów nie ma, nie da się strzelać - logiczne. Problem w tym że sankcje nie działają natychmiast a wymagają czasu. Powoli ruska gospodarka się sypie.
Tylko, powtórzę to po raz drugi, co by zrobiła taka idiotka, gdyby właśnie do jej domu, przyjechało obce wojsko z jasno określonym celem: okraść, zabić, zgwałcić - niekoniecznie w tej kolejności. Posłusznie by się poddała? Próbowała negocjacji?
Z rządami terroru się nie negocjuje. Takie rządy należy eksterminować, jak robactwo, jak szkodnika - bez krzty litości czy współczucia, bo my byśmy litości nie uświadczyli.
No co się dziwić Clare Dalynależała do parti socjalistycznej. Czyli progran ZSSR i Rosji dla niej nie był czymś złym. Szkoda, że takich rad nie dawała w sprawie Irlandi Północnej.
Ten gość to już ze śmiechu nie mógł jak jej słuchał XD
Tutaj się bardzo mylisz. Jaki będzie prezydentem Polski przez dwie kadencje i będzie miał ogromne uznanie, jak żadem inny do tej pory.
Pożyjesz wspomnisz .
@Banasik piękna odpowiedź... aż płaczę ze śmiechu :DDDDD
Brak sankcji dla rosji, brak dostaw broni dla Ukrainy - ciekawe kto ma ja w kieszeni. Poza tym o dialogu i końcu wojny każdy "mądry" mówi, tylko nie ogarniają dlaczego nikt się nie chce poddać.
Tak tylko napomknę, że coś podobnego mówił Bosak :)
I ok, usiądziesz sobie, wynegocjujesz pokój, i co dalej? To w zasadzie negocjacje ile oddasz putinowi, a później i tak będzie miał gdzieś to zawieszenie broni, co zresztą pokazał w tym roku.
Jak to będzie wyglądało:
Olewasz traktaty i napadasz na inny kraj. Inni specjalnie ci w tym nie przeszkadzają. Następnie negocjujesz chwilowy pokój, który i tak masz gdzieś, i przez który dostajesz kawałek tego, co chciałeś. Co cię powstrzyma przed kolejnym atakiem, aby dostać całość? Że może tym razem dotrzymasz warunków pokoju, bo nagle ci się sumienie obudziło?
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 16 kwietnia 2022 o 1:52
Dobrze gada, niech jedzie do Rosji i negocjuje pokój. Niech pokarze, że ma racje, że negocjajcie to klucz do pokoju, tylko przed wyjazdem niech jedzie na Ukrainę zobaczyć co się tam dzieje.
Ja bym nie był tak negatywnie nastawiony do tej opinii. Problem w tym, ze Rosjanie to dzicz i z nimi negocjuje się z pozycji siły, bo tylko to rozumieją. W krajach zachodnich po ustaleniach przy stole i Shake hand wszystko jest ustalone w Rosji po ustaleniach przy stole trzeba wstać i dać jeszcze mocno w pysk Kacapowi. Dlatego muszą mocno się poszarpać na Ukrainie by usiąść do stołu
Wyślijcie ją na Ukrainę, niech zatrzyma bydło, które gwałci kobiety i dzieci. Chyba dopiero kiedy skończy jak Ukraińskie dziewczyny, zmieni zdanie.
Może zamiast pisać na demotywatorach należało by napisać do niej:
clare.daly@europarl.europa.eu
@Andrzej70 . Pisanie nic nie da, na poziomie intelektualnym to tego pustaka nie dotrzesz. Skuteczne mogłoby być tylko osobiste doświadczenie. Ale jak ją wysłać na Ukrainę i zaaranżować spotkanie z żołdakami putlera?
Obrażacie Ją, ale nie macie jaj, żeby przyznać oczywista oczywistość - sposobem na szybkie zakończenie wojny jest poddanie się Ukrainy. Każdy kolejny dzień walk przyniesie tylko więcej ofiar. Zresztą, wystarczy skojarzyć tytuł demota z książką, do której się odnosi.
@RemiMalek pociągnijmy twoją idiotyczną myśl.
Zeleński się poddaje bezwarunkowej i pełnej kapitulacji. Co dzieje się w kolejnych dniach?
Masowa czystka wszystkich obrońców Ukrainy jako element "nazistowski" ku ochronie dobra obywateli.
Pkt 2. Dalszy szabrunek wszystkiego z Ukrainy do Rosji, w której brakuje wszystkiego.
3. Ukraińcy mają prawa Rosjan tylko na papierze, a tak na serio to niewolnicy ruskich kacapów.
4. Putler dokonuje poprawek w wojsku i za 10 lat wraca z nową wojną na Europę Środkowo-Zachodnią.
Brawo, świetne wyjście, nie ma co - pozamiatałeś.
Tu nie chodzi tylko o to aby natychmiast wojnę zakończyć. Chodzi też o to, aby pokój był trwały. Samo poddanie się go nie zapewni, jak również nie zapewni on bezpieczeństwa Ukraińcom.
Po II WŚ, nasz kraj też został oddany pod but ZSRR - fajnie było? No raczej nie bardzo. Żaden kraj który był pod zwierzchnictwem ZSRR na tym dobrze nie wyszedł. Bo takie są kacapy, są jak pijawka, wysysać do cna każdy podbity kraj.
Dlatego dla Ukraińców lepsza by była śmierć niż poddanie się i oni doskonale o tym wiedzą, bo życie pod kacapami to nie jest życie.
Poza tym jest jeszcze jeden sposób na nawet szybsze zakończenie walk z znacznie lepszym efektem. Niech ruscy żołnierze przestaną wykonywać rozkazy i wyniosą na bagnetach swoich dowódców z putlerem na czele. Dlaczego to akurat Ukraina ma się poddać a nie kacapy? Przecież ruskie też mogą się poddać, ba, mogą się poddać całkowicie pod władze ukraińskie. Bo czemu nie?
@rafik54321
Nigdzie nie napisałem, że to dobry pomysł. Uważam tylko, że właściwy.
Idealnie by było, gdyby Rosja się poddała. Ale pewnie tego nie zrobią. Kiedyś, jakiś dziennikarz (korespondent w Rosji) stwierdził, że ruscy mają taką mentalność - mogą cierpieć i głodować, byleby tylko mieć poczucie, że ich kraj to imperium.
Wiadomo, że poddanie się Ukrainy w takiej sytuacji, będzie oznaczało koniec ich niepodległości. I uszczuplenie terytorium. Ale skończy też rozlew krwi. Nikomu nie życzę życia pod ruskim butem, ale to jednak życie.
My spod tego buta wyrwaliśmy się pokojowo, bo ZSRR upadł ekonomicznie. Zresztą Ukraina też.
Głupio porównywać liczbę ofiar systemu z ewentualną liczbą ofiar w otwartej wojnie, ale wiadomo gdzie będzie ich mniej. A o to chyba chodzi tej kobiecie, nie?
To decyzja Ukraińców. Pytanie (odnośnie tytułu demota) ile w tym wszystkim jest podżegania ze strony Zachodu. Bo chyba nie wierzysz, że USA nie ma w tym interesu? Wystarczy zobaczyć jak pojechali papieża za ten pomysł niesienia krzyża przez rosyjską i ukraińska rodzinę. Więc warto zadać pytanie komu na czym zależy.
@RemiMalekRemiMalek "Nigdzie nie napisałem, że to dobry pomysł. Uważam tylko, że właściwy." - yyy, jak mogło ci się to zmieścić w jednej wypowiedzi?
Strzelenie sobie w stopę to nie jest dobry pomysł, ale właściwy? XD...
" Ale pewnie tego nie zrobią. Kiedyś, jakiś dziennikarz (korespondent w Rosji) stwierdził, że ruscy mają taką mentalność - mogą cierpieć i głodować, byleby tylko mieć poczucie, że ich kraj to imperium." - no i właśnie dlatego poddanie się nie wchodzi w grę. Taka mentalność nie może istnieć w cywilizowanym świecie. Skoro ona nie chce się zmienić, trzeba ją zniszczyć. Rosjanie mieli czas i sposobność przestać żyć "rosją carską" (bo tak nazywam taką mentalność). Jak widać nie skorzystali z tej okazji.
"Wiadomo, że poddanie się Ukrainy w takiej sytuacji, będzie oznaczało koniec ich niepodległości. I uszczuplenie terytorium. Ale skończy też rozlew krwi." - właśnie rozlew krwi się NIE skończy. Bo dojdzie właśnie do pełnej eksterminacji każdego Ukraińca który bronił ukrainy. Wszystkich dowódców wojskowych, odebranie masy zachodniego uzbrojenia itd. Gdzie tu masz koniec rozlewu krwi?
"Nikomu nie życzę życia pod ruskim butem, ale to jednak życie." - bynajmniej. Lepsza śmierć, niż tortury z rąk gospodarza.
"My spod tego buta wyrwaliśmy się pokojowo, bo ZSRR upadł ekonomicznie." - no nie do końca pokojowo. Stan wojenny pamiętasz? To "pokojowe rozwiązanie"? XD.
"Głupio porównywać liczbę ofiar systemu z ewentualną liczbą ofiar w otwartej wojnie, ale wiadomo gdzie będzie ich mniej. " - długofalowo? Jednak wojna może być oszczędniejsza.
Oczywiście że cała Europa ma interes w słabej rosji. Jednak to nie Europa wywołała tę wojnę.
Tu mówisz o decyzji Ukraińców, ale kiedy Ukraina chciała w objęcia NATO, sama z siebie, to putlerek się wkurzył i urządził wojnę. Tak putlerek szanuje decyzję Ukraińców.
"Wystarczy zobaczyć jak pojechali papieża za ten pomysł niesienia krzyża przez rosyjską i ukraińska rodzinę." - bo jest to niesmaczne. Owszem, jest jakiś odsetek Rosjan którzy nie mają trocin w głowie i faktycznie, otwarcie potępiają tę wojnę. Tacy powinni być WSZYSCY Rosjanie. Niestety nie są. Nawet nie jest to większość.
Bo właśnie w tej wojnie też chodzi o zapewnienie pokoju w Europie na min kolejnych 100 lat, a lepiej i na dłużej.
Uważam że Rosja powinna zostać rozebrana, przez Europę, Chiny i Japonię. Tylko to jest w stanie zapewnić trwały pokój.
Tępa dzida myśli że przekona zbrodniarza aby stał się grzeczny.Brak słów.
Tak tylko napomknę, że coś podobnego mówił Bosak :)
I ok, usiądziesz sobie, wynegocjujesz pokój, i co dalej? To w zasadzie negocjacje ile oddasz putinowi, a później i tak będzie miał gdzieś to zawieszenie broni, co zresztą pokazał w tym roku.
Jak to będzie wyglądało:
Olewasz traktaty i napadasz na inny kraj. Inni specjalnie ci w tym nie przeszkadzają. Następnie negocjujesz chwilowy pokój, który i tak masz gdzieś, i przez który dostajesz kawałek tego, co chciałeś. Co cię powstrzyma przed kolejnym atakiem, aby dostać całość? Że może tym razem dotrzymasz warunków pokoju, bo nagle ci się sumienie obudziło?