Jak widzę lub słyszę coś MSM to powieka mi drga. Na wakacjach rodzinnych w Północnej Francji, jechałem N175 i nawet nocowaliśmy w okolicy(Avranches). Jak pomyślę, że tego nie widzieliśmy to mnie szlag trafia. Najgorsze, że prawdopodobnie już tego nie zobaczę, bo wycieczka tylko po to nie ma sensu. Jest tyle miejsc na świecie, że wolę jechać tam gdzie mnie jeszcze nie było.
@xdarth Nikt nie powiedział, że musisz pojechać w to samo miejsce. Normandia ma swój urok, ale zaraz obok masz Bretanię, ocean, dzikie wybrzeże, opustoszałe plaże. Wiele zabytków celtyckich, bardzo ciekawą kulturę regionalną. Ulokuj się na Cote d'Armor i pozwiedzaj, do Mont Saint Michel daleko nie będzie, a może przy okazji zrealizujesz moje marzenie i podjedziesz do lasu króla Artura, albo popłyniesz na Guersey, albo spędzisz nieco czasu na końcu świata.
Aurey jest przepiękne, podobnie Carnac, choć sama uwielbiam "tempo" Saint Malo.
Poza tym masz jeszcze sporo cudnych miejsc w Normandii, których jak znam życie - też nie zobaczyłeś...
@Cascabel Raczej już tam nie pojadę, bo północną FR mam objeżdżoną. W obrębie Dunkierka-Brest-Nantes-Strasburg zobaczyłem wszystko co chciałem i umknął mi tylko Mont-Saint-Michel.
De Comper i las... no czterech liter mi nie urwało(nie byłem w dolinie bez powrotu, ale od znajomych słyszałem, że to tylko miły spacer).
O Guersey nie zahaczyłem, ale byłem na Jersey(jednodniowa wycieczka z Granville). Śmieszne jest to, że tubylec woził nas po wyspie i pokazywał nam dom aktora co grał w dynastii Tudorów(nie mieliśmy pojęcia kto to). Jak parę lat temu ogłoszono kto będzie grał Wiedźmina, moja żona przeczytała skąd pochodzi i dopiero skumaliśmy :)
@xdarth Niby tylko miły spacer, ale też o to chodzi ;) Zaciekawił mnie też festiwal, który odbywa się tam w każde wakacje.
Hah, czyli poszczęściło wam się :z "domem aktora".
Powiem ci, że Mont Saint Michel od środka zachwyciło mnie tylko raz na trzy wizyty. Za pierwszym razem trafiłam tam tuż po burzy, gdy nie było prądu - sklepiki i restauracyjki oświetlone świecami, mnisi śpiewający w kaplicy, bo muzyka nie działała, samo opactwo oświetlone żarówkami. Wtedy to miejsce wydało mi się magiczne. Powrót okazał się rozczarowaniem.
No właśnie. A w licznych miastach, takich jak Gdańsk, w XIX wieku uznano, że koniecznie trzeba rozebrać fortyfikacje wokół. Ogromna strata dla uroku najstarszych dzielnic.
To już chyba wiem skąd wzięto inspiracje do pojazdu-miasta "Londyn" w filmie "zabójcze maszyny"
no i?
Jak widzę lub słyszę coś MSM to powieka mi drga. Na wakacjach rodzinnych w Północnej Francji, jechałem N175 i nawet nocowaliśmy w okolicy(Avranches). Jak pomyślę, że tego nie widzieliśmy to mnie szlag trafia. Najgorsze, że prawdopodobnie już tego nie zobaczę, bo wycieczka tylko po to nie ma sensu. Jest tyle miejsc na świecie, że wolę jechać tam gdzie mnie jeszcze nie było.
@xdarth no widzisz, problem rozwiązany - właśnie "to zobaczyłeś".
@xdarth Nikt nie powiedział, że musisz pojechać w to samo miejsce. Normandia ma swój urok, ale zaraz obok masz Bretanię, ocean, dzikie wybrzeże, opustoszałe plaże. Wiele zabytków celtyckich, bardzo ciekawą kulturę regionalną. Ulokuj się na Cote d'Armor i pozwiedzaj, do Mont Saint Michel daleko nie będzie, a może przy okazji zrealizujesz moje marzenie i podjedziesz do lasu króla Artura, albo popłyniesz na Guersey, albo spędzisz nieco czasu na końcu świata.
Aurey jest przepiękne, podobnie Carnac, choć sama uwielbiam "tempo" Saint Malo.
Poza tym masz jeszcze sporo cudnych miejsc w Normandii, których jak znam życie - też nie zobaczyłeś...
@xdarth Pocisz się że jak tam pojedziesz to nie zobaczysz tego z takiej perspektywy.
@xdarth żałuj, od środka też jest pięknie. Wiem, bo byłam
@Cascabel Raczej już tam nie pojadę, bo północną FR mam objeżdżoną. W obrębie Dunkierka-Brest-Nantes-Strasburg zobaczyłem wszystko co chciałem i umknął mi tylko Mont-Saint-Michel.
De Comper i las... no czterech liter mi nie urwało(nie byłem w dolinie bez powrotu, ale od znajomych słyszałem, że to tylko miły spacer).
O Guersey nie zahaczyłem, ale byłem na Jersey(jednodniowa wycieczka z Granville). Śmieszne jest to, że tubylec woził nas po wyspie i pokazywał nam dom aktora co grał w dynastii Tudorów(nie mieliśmy pojęcia kto to). Jak parę lat temu ogłoszono kto będzie grał Wiedźmina, moja żona przeczytała skąd pochodzi i dopiero skumaliśmy :)
@xdarth Niby tylko miły spacer, ale też o to chodzi ;) Zaciekawił mnie też festiwal, który odbywa się tam w każde wakacje.
Hah, czyli poszczęściło wam się :z "domem aktora".
Powiem ci, że Mont Saint Michel od środka zachwyciło mnie tylko raz na trzy wizyty. Za pierwszym razem trafiłam tam tuż po burzy, gdy nie było prądu - sklepiki i restauracyjki oświetlone świecami, mnisi śpiewający w kaplicy, bo muzyka nie działała, samo opactwo oświetlone żarówkami. Wtedy to miejsce wydało mi się magiczne. Powrót okazał się rozczarowaniem.
No właśnie. A w licznych miastach, takich jak Gdańsk, w XIX wieku uznano, że koniecznie trzeba rozebrać fortyfikacje wokół. Ogromna strata dla uroku najstarszych dzielnic.
Widzę już 1000 demota o tym miejscu i za każdym razem piszę to samo: Paryż z Wikingów.