Coś w tym jest. Kiedyś jedna dziewczyna oburzona opowiadała mi jak to zaczęła wyprzedzać ciężarówkę i brakło jej miejsca żeby zakończyć manewr przed wysepką i musiała po niej przejechać i oh, ah co za przeżycie, jaki gnój z tego kierowcy że nie hamował ani nie zjechał na pobocze ani nic.
Jak jej spytałem co to za droga była, okazało się że dość wąska lokalna, bez poboczy za to z mnóstwem wysepek. Kiedy wytłumaczyłem że nawet kodeks narzuca na nią obowiązek upewnienia się że może coś takiego wykonać, nie wspominając już o tym że wszelkie atuty pojazdu jak dynamika, hamulce , zwinność , manewrowość i gabaryty są po jej stronie i to ona powinna uważać a nie kierowca ciężarówki , to skończyła sie znajomość.
A z moich obserwacji wynika że dorośli ludzie nie bawią się paintem. I czy coś z tego wynika, nie. Tak samo jak z tego demota.
W tym przypadku z obrazka wystarczyło by wytłumaczyć co to przeciwskręt.
Coś w tym jest. Kiedyś jedna dziewczyna oburzona opowiadała mi jak to zaczęła wyprzedzać ciężarówkę i brakło jej miejsca żeby zakończyć manewr przed wysepką i musiała po niej przejechać i oh, ah co za przeżycie, jaki gnój z tego kierowcy że nie hamował ani nie zjechał na pobocze ani nic.
Jak jej spytałem co to za droga była, okazało się że dość wąska lokalna, bez poboczy za to z mnóstwem wysepek. Kiedy wytłumaczyłem że nawet kodeks narzuca na nią obowiązek upewnienia się że może coś takiego wykonać, nie wspominając już o tym że wszelkie atuty pojazdu jak dynamika, hamulce , zwinność , manewrowość i gabaryty są po jej stronie i to ona powinna uważać a nie kierowca ciężarówki , to skończyła sie znajomość.