Zawsze myślałem że zasada działania takiej pułapki polega na szybkim uśmierceniu przez złamanie kręgosłupa. A dla szkodników mam lepsze rozwiązanie jak pułapka. Koty są skuteczniejsze, szkoda że lubią bawić się zdobyczą. Hehe.
Już niedługo będziemy płakać nad głodnymi kleszczami albo pisać wylewne wiersze .......o głodny kleszczu usiądź na mym dupsku i posil się może i choć mnie zarazisz syfem wybaczam ja tobie.
Chyba zdurniałeś. Złamany kregoslup wyklucza odczuwanie bólu poniżej linii przerwania rdzenia. Jeśli nie będziemy eksterminować gryzoni skończymy hak Indie gdzie marnuje się ponad 15% żywności z powodu świętych szczurow
Niestety trudno te zwierzaki łapać do klatki. Najbardziej humanitarną formą radzenia sobie bez tymi szkodnikami to kot, ale nie zawsze można sobie na niego pozwolić. Brzmi przykro, żal każdego stworzenia, które się męczy, ale że szkodnikami trzeba walczyć, bo po prostu niszczą co się da. Skrajny przypadek: https://youtu.be/zWVw-j8eYSk Nie ma mowy o łapaniu do klateczki.
Gryzonie typu myszy i szczury to szkodniki. Niszczą żywność, meble i inne rzeczy, które gryzą lub zanieczyszczają odchodami. I roznoszą choroby, w średniowieczu rozniosły dżumę... Ja na takich "biednych" gości mam dwa koty
Skoro zlamal kregoslup to znaczy. ze nie ma czucia ponizej.
Poza tym, wypuszczona mysz wroci ponownie
Lepiej zainwestowac w kota ;-)
Co to za brednie. Myszy przenoszą całą gamę chorób i pasożytów. Między innymi tyfus i włośnicę.
@Ktostamskadstam dokładnie,za chwilę pojawią się obrońcy pluskiew,karaluchów itd
Zawsze myślałem że zasada działania takiej pułapki polega na szybkim uśmierceniu przez złamanie kręgosłupa. A dla szkodników mam lepsze rozwiązanie jak pułapka. Koty są skuteczniejsze, szkoda że lubią bawić się zdobyczą. Hehe.
Już niedługo będziemy płakać nad głodnymi kleszczami albo pisać wylewne wiersze .......o głodny kleszczu usiądź na mym dupsku i posil się może i choć mnie zarazisz syfem wybaczam ja tobie.
Ale bzdurny demot.
Chyba zdurniałeś. Złamany kregoslup wyklucza odczuwanie bólu poniżej linii przerwania rdzenia. Jeśli nie będziemy eksterminować gryzoni skończymy hak Indie gdzie marnuje się ponad 15% żywności z powodu świętych szczurow
Niestety trudno te zwierzaki łapać do klatki. Najbardziej humanitarną formą radzenia sobie bez tymi szkodnikami to kot, ale nie zawsze można sobie na niego pozwolić. Brzmi przykro, żal każdego stworzenia, które się męczy, ale że szkodnikami trzeba walczyć, bo po prostu niszczą co się da. Skrajny przypadek: https://youtu.be/zWVw-j8eYSk Nie ma mowy o łapaniu do klateczki.
Polecam pułapkę wodną, topią się szybciej ;) Szczury to szkodniki, poza dzikimi i przypadkami oswojonych zwykłe domowe są szkodnikami.
Gryzonie typu myszy i szczury to szkodniki. Niszczą żywność, meble i inne rzeczy, które gryzą lub zanieczyszczają odchodami. I roznoszą choroby, w średniowieczu rozniosły dżumę... Ja na takich "biednych" gości mam dwa koty