@Escitalopram Szczerze ci powiem że wątpię czy na NFZ potrafią wyleczyć zwykłe przeziębienie tak jak trzeba.
Mój pies miał ostry kaszel i gorączkę, poszedłem z nim do weterynarza, dostał 2 zastrzyki, 4 tabletki - pies na drugi dzień prawie już nie miał objawów. Skoro weterynarz potrafi tak skutecznie i szybko wyleczyć psa bez możliwości wypytania pacjenta, to lekarze na NFZ to po prostu idioci.
A mówimy tu o medycznym drobiazgu. A gdzie tu np leczenie uszkodzenia wątroby, jakieś rzadkiej bakterii, tocznia, zatruć toksynami itp.
Więc serio uważam że jak dostaniesz jakiejś cięższej choroby, to lepiej się "dobić" niż dać leczyć na NFZ.
@rafik54321
Tak, w sporej cześci poważnych chorób weterynarz nie będzie leczyć psa, tylko go uśpi, bo nikt nie będzie ładował dużej kasy w psa, albo pies umrze, z ludźmi jest nieco inaczej.
W sumie jeśli mówimy o refundacjach leków to leki stosowane w leczniu powikłań niezdrowego odżywiania (cukrzyca typu 2, miażdżyca i jej powikłania, nadciśnienie tętnicze) są przynajmniej po części refundowane przez NFZ, jak np metformina, flozyny (w wybranych przypadkach), spora część leków na nadciśenie tętnicze czy statyny (rozuwastatyna i atorowastatyna), więc jeśli je rozwiniesz takie choroby to prawdopodobnie leczenie będzie współfinansowane przez NFZ. Pomijam już koszty leczenia udarów, zawałów serca, choroby niedokrwiennej kończyn dolnych w stanach nagłych, które też jakby nie było są finansowane z środków publicznych.
Leczenie ostrej niewydolności nerek czy wątroby też finansowane z środków publicznych, łącznie z przeszczepami wątroby (bo to jest właściwie leczenie skrajnie ciężkiego uszkodzenia wątroby, a że wątrób nie ma wystarczająco dużo dla wszystkich - cóż NFZ ich nie wyczaruje). Kosmicznie drogie leczeniu stwardnienia rozsianego czy rdzeniowego zaniku mięśni (nusinersen) też jest finansowane w Polsce przez NFZ. A to nie wyczerpuje wszystkich usług.
Medycyna robi tyle ile potrafii, z pewnymi problemami radzi sobie całkiem nieźle, z innymi gorzej, jeśli liczysz na cudowne uzdrowienia z tocznia, wieloletniej cukrzycy czy rozsianego nowotworu (pomijając pewne wyjątki) to medycyna na całym świecie Cię rozczaruje. Ogólnie publiczna ochrona zdrowia nie jest idealna i nie funkcjonuje tak jak powina w naszm kraju, nie finasuje wielu rzeczy, które by się przydały, aczkolwiek taka całkiem bezużyteczna też nie jest. Jeśli twierdzisz, że lepiej umrzeć niż leczyć się na NFZ, to życzę Ci, żeby życie nie powiedziało Ci "sprawdzam".
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
18 kwietnia 2022 o 16:26
Patrząc na stan NFZ to chyba piję za mało coli. Bo lepiej fiknąć szybko niż oczekiwać na "leczenie".
@rafik54321 Kto powiedział, że od solidnie słodzony napojów "fika" się szybko?
@Escitalopram Z pewnością jak już cię sieknie i zaczniesz się nim doprawiać to wykończy cię szybciej niż NFZ, a przynajmniej mniej boleśnie XD...
@rafik54321 E tam, nie wiem czy szybciej, ale najpewniej przy współudziale i wpółfinansowaniu leczenia przez NFZ :P.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 18 kwietnia 2022 o 15:51
@Escitalopram Szczerze ci powiem że wątpię czy na NFZ potrafią wyleczyć zwykłe przeziębienie tak jak trzeba.
Mój pies miał ostry kaszel i gorączkę, poszedłem z nim do weterynarza, dostał 2 zastrzyki, 4 tabletki - pies na drugi dzień prawie już nie miał objawów. Skoro weterynarz potrafi tak skutecznie i szybko wyleczyć psa bez możliwości wypytania pacjenta, to lekarze na NFZ to po prostu idioci.
A mówimy tu o medycznym drobiazgu. A gdzie tu np leczenie uszkodzenia wątroby, jakieś rzadkiej bakterii, tocznia, zatruć toksynami itp.
Więc serio uważam że jak dostaniesz jakiejś cięższej choroby, to lepiej się "dobić" niż dać leczyć na NFZ.
@rafik54321
Tak, w sporej cześci poważnych chorób weterynarz nie będzie leczyć psa, tylko go uśpi, bo nikt nie będzie ładował dużej kasy w psa, albo pies umrze, z ludźmi jest nieco inaczej.
W sumie jeśli mówimy o refundacjach leków to leki stosowane w leczniu powikłań niezdrowego odżywiania (cukrzyca typu 2, miażdżyca i jej powikłania, nadciśnienie tętnicze) są przynajmniej po części refundowane przez NFZ, jak np metformina, flozyny (w wybranych przypadkach), spora część leków na nadciśenie tętnicze czy statyny (rozuwastatyna i atorowastatyna), więc jeśli je rozwiniesz takie choroby to prawdopodobnie leczenie będzie współfinansowane przez NFZ. Pomijam już koszty leczenia udarów, zawałów serca, choroby niedokrwiennej kończyn dolnych w stanach nagłych, które też jakby nie było są finansowane z środków publicznych.
Leczenie ostrej niewydolności nerek czy wątroby też finansowane z środków publicznych, łącznie z przeszczepami wątroby (bo to jest właściwie leczenie skrajnie ciężkiego uszkodzenia wątroby, a że wątrób nie ma wystarczająco dużo dla wszystkich - cóż NFZ ich nie wyczaruje). Kosmicznie drogie leczeniu stwardnienia rozsianego czy rdzeniowego zaniku mięśni (nusinersen) też jest finansowane w Polsce przez NFZ. A to nie wyczerpuje wszystkich usług.
Medycyna robi tyle ile potrafii, z pewnymi problemami radzi sobie całkiem nieźle, z innymi gorzej, jeśli liczysz na cudowne uzdrowienia z tocznia, wieloletniej cukrzycy czy rozsianego nowotworu (pomijając pewne wyjątki) to medycyna na całym świecie Cię rozczaruje. Ogólnie publiczna ochrona zdrowia nie jest idealna i nie funkcjonuje tak jak powina w naszm kraju, nie finasuje wielu rzeczy, które by się przydały, aczkolwiek taka całkiem bezużyteczna też nie jest. Jeśli twierdzisz, że lepiej umrzeć niż leczyć się na NFZ, to życzę Ci, żeby życie nie powiedziało Ci "sprawdzam".
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 18 kwietnia 2022 o 16:26
@Escitalopram o ile doczekasz leczenia na NFZ. Bo termin np za 3 lata. A wtedy tekst "panie jakbyś 3 lata temu przyszedł to byśmy cię wyleczyli".
@rafik54321 Nie no na cukrzycę to się akurat "fika" długo i boleśnie. Tracisz wzrok, czasem nogi... tak że lepiej tego szajsu nie pić.
@polkong jak się mocno dowalisz to zapadniesz w śpiączkę. I już.
@rafik54321 no chyba że tak...
A ja puszcze to mimo uszu.
Czyli od 5 do 7 łyżeczek cukru zależy kto ile nabiera.
@pilipiuk8 no i teraz sobie wypij ze dwie albo 3 puszki xd