@Rydzykant Granice nie mają nic do rzeczy. Dzielenie przez zero jest po prostu niewykonalne. Spróbuj podzielić na przykład 5 przez zero. Załóżmy, że wynik tego dzielenia to jakaś liczba, powiedzmy a, Dzielnie "sprawdza się" mnożeniem. Na przykład: jeśli 8:2=4 to musi być 2 x 4 = 8. I jest. A z zerem? 0 x a = 0 a nie pięć. Czyli jak widać nie ma takiej liczby, która mogłaby być wynikiem dzielenia przez zero. Działanie niewykonalne. Ale uparty mógłby powiedzieć, że w takim razie zero przez zero da się podzielić. Sprawdzamy. Jeśli 0 : 0 = a to mamy 0 x a = 0. Niby się zgadza ale zachodzi pytanie ile właściwie to a wynosi. Jak powiem, że 7 to mam rację. 0 x 7 = 0. Ale jak powiem, że -123,33 to też jest OK bo -123,33 x 0 = 0.
Sumując. Jeśli dzielna jest od zera różna to nie istnieje liczba, która mogłaby być wynikiem. A jeśli dzielimy 0 przez 0 to każada liczba może być wynikiem. To jest oczywiście bez sensu.
W granicy też nigdy nie dzielimy przez zero. Tylko się do zera zbliżamy dowolnie blisko ale nigdy go nie osiągamy.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
21 kwietnia 2022 o 21:49
@Rydzykant Do minusujących mą wcześniejszą wypowiedź na temat dzielenia przez zero - ja naprawdę jestem zainteresowany za co minus. Zastrzeżenia co do meritum? Do formy (niezrozumiałe)?
Podziel 5 przez 0,5
Następnie podziel 5 przez 0,3
Następnie podziel 5 przez 0,1
Następnie podziel 5 przez 0,01
Następnie podziel 5 przez 0,001 itd
Widzisz tendencję? Im wartość liczby przez którą dzielisz jest bliższa zeru, tym wynik jest "bliższy nieskończoności". W baaaaardzo uproszczonym rozumieniu, na tym właśnie polega idea "granicy". Jest to wartość nieosiągalna, właśnie z powodu dążenia do nieskończoności lub minus nieskończoności. Dlatego obliczenie jest "niewykonalne". I należy to ludziom tłumaczyć, bo inaczej tworzone są "dogmaty matematyczne", które ludzie powtarzają bez zdolności zrozumienia ich.
I powiem szczerze, nie rozumiem po co ktoś minusuje nasze wpisy. Pewnie ma problem z wykonywaniem prostych operacji matematycznych. Zamiast zrozumieć, uczył się "dogmatów".
A dlaczego???
Wprowadzasz kategoryczny zakaz, zamiast wyjaśnić pojecie limes. To jest niezbyt rozwojowe podejście do tematu.
Edukacja, nie regulacja!!!
@Rydzykant Granice nie mają nic do rzeczy. Dzielenie przez zero jest po prostu niewykonalne. Spróbuj podzielić na przykład 5 przez zero. Załóżmy, że wynik tego dzielenia to jakaś liczba, powiedzmy a, Dzielnie "sprawdza się" mnożeniem. Na przykład: jeśli 8:2=4 to musi być 2 x 4 = 8. I jest. A z zerem? 0 x a = 0 a nie pięć. Czyli jak widać nie ma takiej liczby, która mogłaby być wynikiem dzielenia przez zero. Działanie niewykonalne. Ale uparty mógłby powiedzieć, że w takim razie zero przez zero da się podzielić. Sprawdzamy. Jeśli 0 : 0 = a to mamy 0 x a = 0. Niby się zgadza ale zachodzi pytanie ile właściwie to a wynosi. Jak powiem, że 7 to mam rację. 0 x 7 = 0. Ale jak powiem, że -123,33 to też jest OK bo -123,33 x 0 = 0.
Sumując. Jeśli dzielna jest od zera różna to nie istnieje liczba, która mogłaby być wynikiem. A jeśli dzielimy 0 przez 0 to każada liczba może być wynikiem. To jest oczywiście bez sensu.
W granicy też nigdy nie dzielimy przez zero. Tylko się do zera zbliżamy dowolnie blisko ale nigdy go nie osiągamy.
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 21 kwietnia 2022 o 21:49
@Rydzykant Do minusujących mą wcześniejszą wypowiedź na temat dzielenia przez zero - ja naprawdę jestem zainteresowany za co minus. Zastrzeżenia co do meritum? Do formy (niezrozumiałe)?
@jeszczeNieZajety
Podziel 5 przez 0,5
Następnie podziel 5 przez 0,3
Następnie podziel 5 przez 0,1
Następnie podziel 5 przez 0,01
Następnie podziel 5 przez 0,001 itd
Widzisz tendencję? Im wartość liczby przez którą dzielisz jest bliższa zeru, tym wynik jest "bliższy nieskończoności". W baaaaardzo uproszczonym rozumieniu, na tym właśnie polega idea "granicy". Jest to wartość nieosiągalna, właśnie z powodu dążenia do nieskończoności lub minus nieskończoności. Dlatego obliczenie jest "niewykonalne". I należy to ludziom tłumaczyć, bo inaczej tworzone są "dogmaty matematyczne", które ludzie powtarzają bez zdolności zrozumienia ich.
I powiem szczerze, nie rozumiem po co ktoś minusuje nasze wpisy. Pewnie ma problem z wykonywaniem prostych operacji matematycznych. Zamiast zrozumieć, uczył się "dogmatów".
Nie ma co pamiętać. Na przykład nie trzeba pamiętać, że nie powinno się latać machając rękami. Po prostu się nie da.Z dzieleniem przez zero tak samo.