Całun turyński prawdopodobnie pochodzi z czasów wojen krzyżowych, kiedy to relikwie były masowo produkowane. Ale nawet gdyby pochodził z I w. i tak jego wiek o niczym by nie świadczył, ponieważ nie ma żadnych naukowych dowodów kto był w niego zawinięty. Rzymianie karę śmierci przez ukrzyżowanie stosowali dość często co można wywnioskować chociaż z biblii. Wraz z Jezusem ukrzyżowano dwie inne osoby. Nie ma też żadnego naukowego czy historycznego dowodu, na istnienie Jezusa.
@matek1998 . Wokół Całunu rozwinęła się dziedzina nauki zwana syndonologią, która obejmuje wiele dyscyplin naukowych. Od dziesiątków lat są w tej sprawie prowadzone profesjonalne badania naukowe które dostarczyły wielu argumentów za jego autentycznością i związkiem z Jezusem.
@Banasik jak można udowodnić jakiekolwiek związki z Jezusem jeśli nie ma dowodów na istnienie Jezusa takiego jak go przedstawia biblia czyli człowieka z boskim DNA. Ba, nie ma dowodów na istnienie biblil ego Boga. Więc, całą tą naukę można o kant d... rozbić.
@krzysztofpopracy Ja się przyznam, że mam ból tyłka o to, że ludzie zamiast zajmować się poważnymi rzeczami tracą czas na debaty na temat kawałka jakiegoś płótna.
@matek1998
"ma dowodów na istnienie Jezusa". Całkowita zgoda, są jakieś poszlaki dopasowywane pod to założenie.
"człowieka z boskim DNA", tu już nie ma nawet poszlak, bo to by była nauka a nie wiara
@matek1998
Akurat są dowody na to, że istniał osobnik o imieniu Jezus, który założył swoją żydowską sektę i został później skazany na śmierć przez ukrzyżowanie. Nie mniej są to jedyne informacje o nim potwierdzone historycznie. Reszta to już raczej fantazje.
@JohnLilly to o tej łacie to nieprawda. Ból d.. mają katolicy i próbują podważyć wynik badania radioizotopowego. Jeżeli byli takimi idiotami i pobrali próbki z łaty to czekam na wyniki z właściwej części całunu. Obawiam się, że się nie doczekam. Słyszałem jeszcze inne wyjasnienia- zanieczyszczenie próbki, współcześnie żyjące bakterie zmieniły stężenie izotopów węgla, naukowcy się pomylili, metoda jest niedokladna itp.itd. Ale tego najprostszego i najbardziej prawdopodobnego nie mogą zaakceptować -calun pochodzi z średniowiecza. Pojawia się w przekazach historycznych w średniowieczu, wiek metodami naukowymi ustalono precyzyjnie na sredniowiecze- wniosek katolików-pochodzi sprzed 2tys lat
@lolo7
A gdzie są te "dowody"? Mamy dowody na to, że Juliusz Gaiusz Cezar został zamordowany 15 marca 44r. p.n.e. O Jezusie nie wiemy nic, co dałoby się przypisać go do postaci historycznych. Mamy tylko ewangelie, wielokrotnie poprawiane i retuszowane (np. Marka, gdzie fragment o zamartwychwstaniu został dopisany kilkadziesiąt lat później). Nie ma żadnego źródła, które by mówiło, że ktoś taki istniał i dokonywał takich "cudów" jak zamiana wody w wino XDDD
@tema_lina
Nie napisałem nigdzie, że Jezus dokonywał jakichś cudów. Proszę czytać ze zrozumieniem. Napisałem, że historyczne jest tylko to, że taki człowiek istniał, założył sektę i został ukrzyżowany. Pisał o tym Tacyt, pisał Józef Flawiusz. Istnienie Jezusa stanowi obecnie konsensus naukowy. Cała reszta biblijnej mitologii to no cóż... Mitologia.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
25 kwietnia 2022 o 16:26
@lolo7 Flawiusz - 37 - 94 n.e. nie mógł spotkać się z Jezusem. Mógł o nim słyszeć. Tacyt - 55 - 120 n.e. też, co najwyżej mógł słyszeć, że ktoś taki, ale raczej nie Jezus założył jedną z setek sekt.
Marne to świadectwa, zwłaszcza, że z braku innych trzyzdaniowe wzmianki mają być ważnymi dowodami. Bez przesady. Trzeba też zwrócić uwagę na jeden ważny fakt. Nie wszyscy uznali Jezusa za Chrytusa, czyli zbawiciela. Żydzi uważają go za uzurpatora.
Jeśli zgadzamy się, co do tego, że biblia to mitologia, to tenże Flawisz tak m.in. napisał:
ci którzy go miłowali nie opuścili go; ukazał się im on bowiem żyw ponownie na trzeci dzień, tak jak to boscy prorocy ten i dziesięć tysięcy innych cudów o nim zapowiedzieli. Czyli mamy mit. I to by było na tyle. Pozdrawiam:)
Kara ukrzyżowania była karą hańbiącą. Nie pozwalano tych ludzi ściągać z krzyży, nie oddawano ciał rodzinie i nie pozwalano na pochówek. Zostawiano ich wiszących na kilka dni ku przestrodze dla innych i żeby dzikie zwierzaczki sobie pojadły a to co po tym czasie zostawało (spojler, zostawało niewiele) wrzucano do masowych grobów lub rozrzucano przy drodze. To jest też najprawdopodobniejsza wersja tego co stało się z ciałem Jezusa bo to standardowa procedura kary ukrzyżowania. Dodatkowo Jezus był dla Rzymian wywrotowcem, który wystąpił przeciwko Cesarzowi swoim oświadczeniem o byciu ,,Królem Żydowskim'' co było traktowane jako występek polityczny więc tym bardziej zrobiono by z niego przykład dla innych
To wszystko jest po prostu kompletnie bez sensu. Niech będzie - udało się naukowcom udowodnić, że całun pochodzi dokładnie z 33 roku naszej ery. NO TO CO? Czy Jezus (zakładając, że faktycznie istniał, co wcale nie jest oczywiste) był jednym człowiekiem, który został w tym roku ukrzyżowany przez Rzymian? Założe się o dowolną sumę, że było ich (ukrzyżowanych) trochę więcej. Nauka nie zna testu "na Jezusa". Więc wiek całunu to tylko jedna z możliwych poszlak. ŻADEN dowód.
Ale i to nie ma znaczenia tak naprawdę. Wystarczy uruchomić troszeczkę wyobraźnię. Wiemy z pewnością, że otacza nas olbrzymi Wszechświat. Ludzie zupełnie nie zdają sobie sprawy z jego ogromu. Moje ulubione porównanie: jeśli cały znany Wszechświat zmnieszyć do rozmiaru kuli ziemskiej to sama Ziemia w tej skali by była co namniej sto razy mniejsza od - uwaga - jednego atomu wodoru. JEDNEGO. Tymczasem w jednej szklance wody siedzi około 10^24 (jedynka i 24 zera) atomów wodoru. I teraz mam uwierzyć, że ten ewntualny stwórca tego ogromu potrzebuje hołdów i pieniów (O Panie, jaki jesteś potężny!) od istotek.których w jego skali nie byłoby widać nawet pod mikroskopem elektronowym. Przecież to kompletny nonsens. To gorzej nawet od sytuacji gdybyśmy my domagali się modłów itd od bakterii.
Czy tzw całun powstał w Chinach 100 lat temu czy w Egipcie 3000 lat temu NIE MA żadnego znaczenia.
Całun turyński prawdopodobnie pochodzi z czasów wojen krzyżowych, kiedy to relikwie były masowo produkowane. Ale nawet gdyby pochodził z I w. i tak jego wiek o niczym by nie świadczył, ponieważ nie ma żadnych naukowych dowodów kto był w niego zawinięty. Rzymianie karę śmierci przez ukrzyżowanie stosowali dość często co można wywnioskować chociaż z biblii. Wraz z Jezusem ukrzyżowano dwie inne osoby. Nie ma też żadnego naukowego czy historycznego dowodu, na istnienie Jezusa.
@matek1998 . Wokół Całunu rozwinęła się dziedzina nauki zwana syndonologią, która obejmuje wiele dyscyplin naukowych. Od dziesiątków lat są w tej sprawie prowadzone profesjonalne badania naukowe które dostarczyły wielu argumentów za jego autentycznością i związkiem z Jezusem.
@Banasik jak można udowodnić jakiekolwiek związki z Jezusem jeśli nie ma dowodów na istnienie Jezusa takiego jak go przedstawia biblia czyli człowieka z boskim DNA. Ba, nie ma dowodów na istnienie biblil ego Boga. Więc, całą tą naukę można o kant d... rozbić.
@matek1998 Ale czemu się pieklisz?
Nie wierzysz ?
Ok.
Ale widać że dupa boli.
@krzysztofpopracy Ja się przyznam, że mam ból tyłka o to, że ludzie zamiast zajmować się poważnymi rzeczami tracą czas na debaty na temat kawałka jakiegoś płótna.
@matek1998
"ma dowodów na istnienie Jezusa". Całkowita zgoda, są jakieś poszlaki dopasowywane pod to założenie.
"człowieka z boskim DNA", tu już nie ma nawet poszlak, bo to by była nauka a nie wiara
@matek1998
Akurat są dowody na to, że istniał osobnik o imieniu Jezus, który założył swoją żydowską sektę i został później skazany na śmierć przez ukrzyżowanie. Nie mniej są to jedyne informacje o nim potwierdzone historycznie. Reszta to już raczej fantazje.
@JohnLilly to o tej łacie to nieprawda. Ból d.. mają katolicy i próbują podważyć wynik badania radioizotopowego. Jeżeli byli takimi idiotami i pobrali próbki z łaty to czekam na wyniki z właściwej części całunu. Obawiam się, że się nie doczekam. Słyszałem jeszcze inne wyjasnienia- zanieczyszczenie próbki, współcześnie żyjące bakterie zmieniły stężenie izotopów węgla, naukowcy się pomylili, metoda jest niedokladna itp.itd. Ale tego najprostszego i najbardziej prawdopodobnego nie mogą zaakceptować -calun pochodzi z średniowiecza. Pojawia się w przekazach historycznych w średniowieczu, wiek metodami naukowymi ustalono precyzyjnie na sredniowiecze- wniosek katolików-pochodzi sprzed 2tys lat
@lolo7
A gdzie są te "dowody"? Mamy dowody na to, że Juliusz Gaiusz Cezar został zamordowany 15 marca 44r. p.n.e. O Jezusie nie wiemy nic, co dałoby się przypisać go do postaci historycznych. Mamy tylko ewangelie, wielokrotnie poprawiane i retuszowane (np. Marka, gdzie fragment o zamartwychwstaniu został dopisany kilkadziesiąt lat później). Nie ma żadnego źródła, które by mówiło, że ktoś taki istniał i dokonywał takich "cudów" jak zamiana wody w wino XDDD
@tema_lina
Nie napisałem nigdzie, że Jezus dokonywał jakichś cudów. Proszę czytać ze zrozumieniem. Napisałem, że historyczne jest tylko to, że taki człowiek istniał, założył sektę i został ukrzyżowany. Pisał o tym Tacyt, pisał Józef Flawiusz. Istnienie Jezusa stanowi obecnie konsensus naukowy. Cała reszta biblijnej mitologii to no cóż... Mitologia.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 25 kwietnia 2022 o 16:26
@lolo7 Flawiusz - 37 - 94 n.e. nie mógł spotkać się z Jezusem. Mógł o nim słyszeć. Tacyt - 55 - 120 n.e. też, co najwyżej mógł słyszeć, że ktoś taki, ale raczej nie Jezus założył jedną z setek sekt.
Marne to świadectwa, zwłaszcza, że z braku innych trzyzdaniowe wzmianki mają być ważnymi dowodami. Bez przesady. Trzeba też zwrócić uwagę na jeden ważny fakt. Nie wszyscy uznali Jezusa za Chrytusa, czyli zbawiciela. Żydzi uważają go za uzurpatora.
Jeśli zgadzamy się, co do tego, że biblia to mitologia, to tenże Flawisz tak m.in. napisał:
ci którzy go miłowali nie opuścili go; ukazał się im on bowiem żyw ponownie na trzeci dzień, tak jak to boscy prorocy ten i dziesięć tysięcy innych cudów o nim zapowiedzieli. Czyli mamy mit. I to by było na tyle. Pozdrawiam:)
Ostatnie badania z 2009 mówią co innego.
Kara ukrzyżowania była karą hańbiącą. Nie pozwalano tych ludzi ściągać z krzyży, nie oddawano ciał rodzinie i nie pozwalano na pochówek. Zostawiano ich wiszących na kilka dni ku przestrodze dla innych i żeby dzikie zwierzaczki sobie pojadły a to co po tym czasie zostawało (spojler, zostawało niewiele) wrzucano do masowych grobów lub rozrzucano przy drodze. To jest też najprawdopodobniejsza wersja tego co stało się z ciałem Jezusa bo to standardowa procedura kary ukrzyżowania. Dodatkowo Jezus był dla Rzymian wywrotowcem, który wystąpił przeciwko Cesarzowi swoim oświadczeniem o byciu ,,Królem Żydowskim'' co było traktowane jako występek polityczny więc tym bardziej zrobiono by z niego przykład dla innych
To wszystko jest po prostu kompletnie bez sensu. Niech będzie - udało się naukowcom udowodnić, że całun pochodzi dokładnie z 33 roku naszej ery. NO TO CO? Czy Jezus (zakładając, że faktycznie istniał, co wcale nie jest oczywiste) był jednym człowiekiem, który został w tym roku ukrzyżowany przez Rzymian? Założe się o dowolną sumę, że było ich (ukrzyżowanych) trochę więcej. Nauka nie zna testu "na Jezusa". Więc wiek całunu to tylko jedna z możliwych poszlak. ŻADEN dowód.
Ale i to nie ma znaczenia tak naprawdę. Wystarczy uruchomić troszeczkę wyobraźnię. Wiemy z pewnością, że otacza nas olbrzymi Wszechświat. Ludzie zupełnie nie zdają sobie sprawy z jego ogromu. Moje ulubione porównanie: jeśli cały znany Wszechświat zmnieszyć do rozmiaru kuli ziemskiej to sama Ziemia w tej skali by była co namniej sto razy mniejsza od - uwaga - jednego atomu wodoru. JEDNEGO. Tymczasem w jednej szklance wody siedzi około 10^24 (jedynka i 24 zera) atomów wodoru. I teraz mam uwierzyć, że ten ewntualny stwórca tego ogromu potrzebuje hołdów i pieniów (O Panie, jaki jesteś potężny!) od istotek.których w jego skali nie byłoby widać nawet pod mikroskopem elektronowym. Przecież to kompletny nonsens. To gorzej nawet od sytuacji gdybyśmy my domagali się modłów itd od bakterii.
Czy tzw całun powstał w Chinach 100 lat temu czy w Egipcie 3000 lat temu NIE MA żadnego znaczenia.