Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
370 374
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
D Deithwen_PL
+5 / 5

@perskieoko A przy każdym źródle ognia powinien być balon z wodorem. Nikt nie odważyłby się użyć otwartego ognia i nie byłoby pożarów - wtedy byłoby bezpiecznie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Lambdrone
+11 / 11

W Polsce będziemy mieli to w 2072.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K Krisiek44
+6 / 6

@Lambdrone a jest to niestety wynalazek Polaka niejakiego Lucjana Łągiewki, zmieniać siłę zderzenia w obrót.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
Z konto usunięte
+2 / 2

@Lambdrone Ja raczej obstawiam że nigdy bo niemal wszędzie lecą po kosztach a reszte kasy do kieszeni i tak jest już od wielu wielu lat, nic nie zapowiada zmany na lepsze.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D Deithwen_PL
0 / 0

@Krisiek44 Nie sądziłem że jeszcze ktoś pamięta o EPAR.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
H humberto
+1 / 3

Można by tym zastąpić nasze szatkownice dla motocyklistów.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rafik54321
0 / 10

Tylko że to niczego nie zmieni. Bo nie w tym jest sęk.

Trochę błędnie w potocznym rozumowaniu mówi się o "pochłonięciu energii".
Bo dobra, mamy auto wali w te bariery, nawet załóżmy że są takie super że pochłaniają 100% energii wyhamowując auto do 0km/h natychmiast i nawet nie uszkodzą wozu.
Tylko co z tego skoro pasażerowie wewnątrz będą mielonką?
Bo tak zadziała natychmiastowe duże pochłonięcie energii.
Lepsze dla ciała jest przeciążenie dużo dłuższe, ale słabsze, niż krótkie ale duże.

Dlatego barierki energochłonne działają jak plastelina. Mają się uciągać, wyginać wydłużając maksymalnie drogę hamowania przy narażaniu na jak najmniejsze przeciążenie pasażerów.
Sam fakt że walniesz w barierkę która się nie odkształci, a zakręci, nie daje tego efektu. Tego efektu wydłużonego hamowania. Po prostu tylko zmniejszy uszkodzenia barierki i tyle. Pasażerom nie pomoże.

O wiele lepszym pomysłem byłoby postawienie np dużych pojemników z wodą (zwłaszcza stosunkowo wysokich a cienkich). Wtedy uderzenie będzie przede wszystkim rozchlapywać wodę w górę, co wydatnie pochłania energię, a jednocześnie tworzy miejsce do hamowania.

Podobnie robi się na końcach pasów startowych, tylko tam albo używa się kruchej odmiany betonu, albo po prostu piachu.
Ten sam patent jest używany na torach wyścigowych. Auto wypada z toru, wpada na miękki piach, auto dosłownie trze po piachu, koła robią za kotwicę i auto bezpiecznie sobie hamuje. Do pewnego stopnia oczywiście.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
L LubieHamaki
0 / 0

Nie wiem, skąd te minusy - brzmi sensownie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rafik54321
-1 / 1

@LubieHamaki pewnie stąd że ludzie nie rozumieją zasad działania fizyki.

Weźmy znowu np kaski motocyklowe. Kiedy dobry jakościowo kask upuścisz z wysokości np 1m, to prawie się nie odbije od podłogi. W jaki sposób?
A taki, że skorupa kasku nie jest de facto taka sztywna. Może się ugiąć, może nawet pęknąć, ale się nie odbija, czemu? Żeby nie urwało głowy XD.
A miejsce do "hamowania"? Nie bez powodu skorupa kasku jest dużo większa niż ludzka głowa. Tą przestrzenią jest właśnie miejsce między skorupą a głową.

Taka też mała humoreska. Jak odpalamy fajerwerki, to startują błyskawicznie, a jak startuje rakieta kosmiczna to ledwo się dźwiga do góry.
Właśnie dlatego - przeciążenia. Fajerwerkowi wszystko jedno, to tylko same substancje. Bez elektroniki, bez mechaniki, bez ludzi. Tam się nie ma co rozwalić.

Technicznie, jest potencjalnie możliwe stworzenie rakiety, która startowałaby bardzo szybko, tylko co z tego skoro by się rozleciała od przeciążeń, a nawet jeśli by je wytrzymała, to załoga by była mielonką.

Przyśpieszanie jest równie groźnym procesem, co hamowanie, a w zasadzie mamy tu jeden proces zmiany prędkości obiektu. Im szybsza ta zmiana tym groźniejsza.
Przy wypadkach, najczęściej właśnie mamy do czynienia ze zbyt gwałtownym hamowaniem (po przez walnięcie np w drzewo).

Żeby zminimalizować skutki przeciążenia, to nie wiem, trzeba by wypełnić wnętrze auta jakąś hiper szybko zastygającą pianką XD. Jak pokazano to w filmie "człowiek demolka". Wtedy, całe ciało człowieka byłoby idealnie równo podparte w momencie uderzenia, więc de facto cała energia kinetyczna ludzkiego ciała, mogłaby się bezpośrednio przenosić na auto. Co też mimo wszystko nie rozwiązuje problemu w pełni, bo wciąż organy wewnętrzne nie byłyby ustabilizowane, ale unikamy bezpośrednich obrażeń zewnętrznych.

Zawsze znajdzie się prędkość, przy której gwałtowne hamowanie odo 0,km/h będzie śmiertelne, niezależnie od naszych starań :) .

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
H HochLieck
-1 / 1

@rafik54321 Dlaczego zakładasz, że jak auto wjedzie w taką barierę, to wyhamuje do zera natychmiast? Przecież tak byłoby tylko przy zderzeniu pod kątem prostym. A te rolki są tak ustawione względem drogi, że jest to niemożliwe do zrobienia z dużą prędkością.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rafik54321
-1 / 1

@HochLieck Kąt uderzenia nie ma tu zbyt dużego znaczenia (dla sensowności tego rozwiązania). Auto ma taką masę, że i po asfalcie by sunęło. Nie potrzeba tu rolek zmniejszających tarcie. Bo auto tak czy siak by się prześlizgnęło po metalu.
Znowu uderzenie pod kątem np 45 stopni, to tu też rolka nic nie daje. Nie zmieni to kąta uderzenia. Można by zrobić bariery kombinowane, rolkowo-odkształceniowe, tylko po co wtedy te rolki? XD. Zbędny koszt.

Na auto patrz trochę jak na pocisk wystrzelony z broni. Uderzysz pod kątem to będzie rykoszetować. Strzeliłbyś w taką rolkę to by ją przebiło XD. Nawet uderzając pod kątem (zwłaszcza jeśli trafisz akurat w oś rolki). Bo i sama bezwładność rolki postawi opór przed jej zadziałaniem.

Tu jest tym gorzej, że widzę iż stalowe rury które trzymają te rolki wyglądają na bardzo mocne.
I czy takie uderzenie pod kątem prostym ma tu być niemożliwe? To zakręt. więc wystarczy że ktoś wpadnie w poślizg, zamiota nim na lewo, na prawo, na lewo i jebs. Walisz pod kątem prostym XD.
Albo zwyczajnie ktoś nie wyhamuje przed zakrętem i przeleci totalnie na wprost. Już masz kąt uderzenia bliski 90 stopniom.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
J jurand1967
+1 / 1

wygląda to jak buddyjskie młynki modlitewne. samochód jedzie sobie po bandzie, a kierowca klepie pacierze, dziękując bogu za ocalenie

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M marchew78
-2 / 2

Wszystko fajnie, ale ten system wymyślił Polak i już dawno temu. Pogrzebcie w internetach....

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rafik54321
-2 / 2

@marchew78 Owszem, jednakże w polskim wydaniu ten system ma w pytę więcej sensu.

Jak mniemam uderzasz do systemu który miał byś stosowany w zderzakach samochodowych.
Zderzak miał się stopniowo uginać, a to uginanie się miało być pochłaniane po przez właśnie obracające się krążki.
W zasadzie to bardziej oszczędna forma stref zgniotu.
Jednak tu, to nie działa.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A askes
+4 / 4

Zadaniem ETI Barrier System jest ochrona np. takich miejsc:


Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 24 kwietnia 2022 o 9:49

C C1VenomMX321
+1 / 1

Widziałem to na discovery już 10 lat temu.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
V valdizg
+1 / 1

ale będzie prędkość na wyjsciu z łuku, wpadasz w taki zakręt dociągasz do bariery i gaz do dechy

Odpowiedz Komentuj obrazkiem