Karyny, patrzcie, ta to ma dobrze obcykaną szpachlę XD...
Co tu dużo mówić? Panna ogarnia i super. Jak widać, niewiasta też może ogarniać budowlankę :P . Ciekawe więc dlaczego tak niewiele pań chce w tej branży być?
@rafik54321
Nasz system edukacji przez wiele lat nie pozwalał dziewczynom na kierunki "męskie". Jakieś 20 lat temu nie przyjęli mnie do szkoły mechanicznej, bo nie uczyła się tam żadna dziewczyna. Przyjęli mnie do elektrycznej i na całą szkołę byłam jedną z 5 uczennic.
Obecnie wygląda to inaczej, raczej żadna szkoła nie pozwoli sobie na dyskryminację, ale kiedyś...
Stąd nie znajdziesz w budowlance za dużo kobiet, może na inżynierskich stanowiskach owszem, ale na tych podstawowych garstka.
@MagdalennaMagdalinska jesteś pewna że nie przyjęto cię wyłącznie ze względu na płeć? Bo być może po prostu miałaś za niskie oceny :P . Albo po prostu nie było już miejsc.
"Obecnie wygląda to inaczej, raczej żadna szkoła nie pozwoli sobie na dyskryminację, ale kiedyś..." - no chyba że dyskryminację mężczyzn XD.
@rafik54321
Może dziś to się wydaje niemożliwe, ale kiedyś tak było. Dyrektor był zdziwiony, że dziewczyna chce na mechanika, nawet osobiście mi wytłumaczył, dlaczego nie mogą mnie przyjąć: " w tej szkole uczą się tylko chłopcy". Wtedy ( i wcześniej) żadna dziewczyna się w tych kierunkach nie kształciła.
Nie wiem czemu piszesz coś o ocenach, do zawodówki przyjmowano każdego chętnego.
Do liceum czy prestiżowych szkół wymagano ocen, a nie do samochodówki.
A jaka szkoła obecnie dyskryminuje mężczyzn?
@rafik54321 moja mama prowadzi żłobek i przedszkole, zatrudnia same kobiety na stanowiska opiekunek, nauczycielek i sprzątaczek. Dyskryminacja? Nie sądzę. Nigdy żaden mężczyzna nie złożył tam cv.
@MagdalennaMagdalinska nie wiem co to za szkołą, ale sam jestem po mechaniku i jedynym powodem dla którego nie przyjęto kobiet były zbyt słabe wyniki z egzaminów wstępnych, no i brak miejsc, ale to też tyczyło się mężczyzn, po prostu 20lat temu był wyz demograficzny, jak widziałem mu dyrektora stos teczek odrzuconych kandydatur to aż dziw że się dostałem :)
A i żeby nie było, szkole kończyłem hohoho i dwa pokolenia dinozaurów temu :)
@Binu666 to też fakt, tylko takim samym faktem jest że praktycznie nie ma kobiet w branży mechanicznej :P .
Druga sprawa, że w samochodówce w moim mieście, nie było oddzielnych klas dla kobiet (bo i po co, jak były 3 na krzyż?).
I teraz pojawia się istotny problem - jak ogarnąć WF? One nie miały oddzielnych szatni czy zajęć. Więc trochę lipa.
Jak dla mnie (choć z tego co słyszałem to przebierały się normalnie przy facetach), to jedynym w miarę sensownym rozwiązaniem jest po prostu pozwolić tym kilku uczennicom przebierać się w ubikacji.
Z drugiej strony można by zapytać, czy twoja mama byłaby wgl skłonna zatrudnić faceta. Czy gdyby miała 2 kandydatów o identycznych kwalifikacjach (ale różnych płciach) to kogo by zatrudniła? Bo w zasadzie powinna wybrać raczej tego, kto był po prostu pierwszy :P .
@rafik54321
W Polsce nie wiem czy pracują panowie w przedszkolach, ale w krajach skandynawskich już tak.
Dyskryminacja dotyka każdej z płci, jeśli ktoś chce wykonywać profesje niezgodną społecznie z przypisaną rolą.
Tak jak zauważyłeś, trudno szukać przedszkolanków, kosmetyków, położników ( nie wiem czy użyłam prawidłowej formy męskiej) tak samo jak trudno znaleźć murarki, mechaniczki czy górniczki ( znów język nie pozwala na formy żeńskie).
Wynika to raczej z tego, że większość ludzi jednak wybiera zawody zgodne z płcią i tylko nieliczni chcą inaczej. Mniejszość zwykle traktuje się po omacku.
Papiery składałam ponad 20 lat temu. Trochę było to dziwne bo Elektryka mnie przyjęli i z tego co wiem to do Budowlanki też dziewczyny chodziły. Może dyrektor był mizoginista ;p
WF w Elektryku rozwiązano tak, że wszystkie dziewczyny ze szkoły ( a było nas na początku aż 5) miały razem zajęcia po lekcjach.
@Kontousun1ete
Możliwe, że w tamtym czasie każdy chłopak marzył by być mechanikiem i już dla moich marzeń zabrakło miejsca.
A w Twojej szkole były nieliczne dziewczyny przez ten czas co się uczyłeś?
@MagdalennaMagdalinska były, ale akurat na innych profilach...wiem że startowały do mechanika ale ich teczki leżały z tymi co im brakło punktów. Sam startował do elektronika a przesunęli mnie do mechanika :) ale nie narzekam, to był tylko krótki przystanek i dzisiaj w ogóle nie robię w tym kierunku :)
@MagdalennaMagdalinska oczywiście że dużo zależy od kraju. Tylko czy jest sens wpychać ludzi tam gdzie iść nie chcą? :/ .
"Dyskryminacja dotyka każdej z płci, jeśli ktoś chce wykonywać profesje niezgodną społecznie z przypisaną rolą." - jest jednak coś jeszcze. Męska depresja nie jest tak samo traktowana jak damska. To takie tabu. Lekarze podchodzą o wiele solidniej do pacjentek, a pacjentów traktują "na odwal się". Jakby depresja to był problem dotykający tylko kobiety, a jednak to mężczyźni częściej i skuteczniej popełniają samobójstwa.
Kobiety rzadko garną się do zawodów fizycznych. Bo praca w mechanice jest po prostu brudna i wymaga siły :/ . Zwłaszcza jak majster-mietek dopierniczy np koło że aż klucz strzeli albo aż w krzyżu strzeli XD.
Poza tym powiem ci szczerze, że zawodówka samochodowa nie nauczy cię absolutnie niczego XD. Serio, nieudolność nauczycieli w samochodówce sięga zenitu. Wyobraź sobie najgorszego mechanika jakiego jesteś w stanie - to właśnie nauczyciel w zawodówce samochodowej XD.
Elaboraty można by pisać.
Więc tak po prawdzie koleżanko, to jeśli serio chcesz się parać mechaniką, albo po prostu sama naprawić swój pojazd, to wyszukaj sobie coś takiego jak "service manual" i działaj z nim ;) . Tylko tak się nauczysz jak coś dobrze naprawić ;) .
@rafik54321
Jeśli wspominasz o parytetach, to jest to eksperyment społeczny wg mnie, dopiero po kilkudziesięciu latach tych reform widoczne będą skutki.
Niestety stereotypy płci mają się bardzo dobrze. Stąd przekonanie, że mężczyzna ma być silny, zaradny itd. a depresja postrzegana jest jako słabość - cecha stereotypowo kobieca. Nawet durne powiedzenia są w stylu, - "chłopaki nie płaczą" albo "zachowujesz się jak baba". Większość ludzi nawet nie wie czym jest depresja, jak się objawia itd.
Mówisz, że zawód mechanika brudny? Babcia klozetowa powie, że g..wno wiesz. Ale to tak już żartem.
@MagdalennaMagdalinska parytety to wg mnie totalna głupota. Bo skłania ludzi bez predyspozycji do danego zawodu aby szli na zawód do którego się nie nadają "bo hajsy".
Nie mam problemu z tym że kobieta by robiła w mechanice - proszę bardzo, ALE, bez taryfy ulgowej. Chce, spoko, tylko nie tak, że ona by tylko sobie np klocki hamulcowe wymieniała bo to łatwe i lekkie XD. A np nie ruszy zawieszenia bo tu śruby doje***e fest :/ .
Myślę że sęk nie w tym że mężczyźni są postrzegani jako silni, zaradni itd. Sęk w tym, że te cechy są rozdmuchane pod sufit. Że facet ma być jak terminator. Znieść wszystko i wytrzymać wszystko. TU jest problem.
Oczekiwanie że facet powinien znieść więcej niż kobieta - ok, to jest akceptowalny wymóg. Tylko ta oczekiwana wytrzymałość powinna być np 2 razy wyższa niż kobieca wytrzymałość, a nie milion razy większa.
Po prostu społecznie nie ma takiej zaakceptowanej granicy gdzie załamanie się faceta byłoby akceptowane.
Bo też nie chodzi przecież o to, żeby nagle z wszystkich facetów zrobić beksy i głaskać po główkach bo pękł mu paznokieć XD.
Osobiście uważam że kobieta pod kątem psychiki jest trochę jak kot. Jak kotem rzucisz o ścianę, to się odbije, miauknie i pójdzie. Pomimo że kot jest taki miękki i delikatny, więc niby nie wytrzyma dużo. Niby łatwiej go zranić niż psa.
A facet to taki właśnie pies. Większy, silniejszy, wytrzymalszy, ale jak nim rzucisz o ścianę, to łupnie ostro, będzie piszczał i kulał dłuższy czas.
Kobiety przeżywają emocje intensywniej, ale krócej. Szybciej zapominają. Mężczyźni niestety leczą rany psychiczne dłużej. A jeśli nim wyleczy starą ranę, a otrzyma kolejną to one się nawarstwiają.
No można by to w elaborat wyciągnąć. Ewentualnie można to na "prywatnej wiadomości" pociągnąć jak chcesz :) .
"Mówisz, że zawód mechanika brudny? Babcia klozetowa powie, że g..wno wiesz. Ale to tak już żartem." - to babcia klozetowa guano wie XD. Bo da się tak umyć kibel żeby się nie uwalić i myć tak przez cały dzień.
W mechanice nie da się tak robić cały dzień żeby się nie upaprać ;) . Bo po prostu cały samochód jest brudny od spodu. Chcesz wykręcić śrubę, to najpierw szczotka druciana, a to wszystko ci potem fruwa w powietrzu i osadza się na odzieży. Chcesz odkręcić np misę olejową - cyk olej podcieka. I nie da się tego sensownie wytrzeć, bo z silnika cały olej może spływać godzinami. Do tego wszelkie smarowidła samochodowe są bardzo lepkie.
@MG02 W sumie wszedłem w komentarze bo wiedziałem, że ktoś napisze coś w tym stylu. Otóż uwaga.... nie we wszystkich krajach mają taką samą technologie budownictwa. Myślę, że akurat w tym przypadku nie jest to Polska.
@Uhtred
O jakiej technologii budownictwie mówisz? Tu masz szpachlowanie śrub i łączeń przy układaniu płyt gipsowo kartonowych. Nie dasz siatki w miejsu połączenia płyt to za dwa tygodnie Ci to pęknie. Niezależnie od kraju w jakim układasz płyty GK.
@MG02 a może to nie są płyty GK? Tylko jakieś inne :/ .
Może to jakaś odmiana "betonowej płyty" albo coś podobnego.
Ja tam tynków, gładzi itp nie lubię XD. Jak mam w tym robić to aż mnie trzęsie XD. Się człowiek cały upaprze, te lepidła współpracować nie chcą, tam coś spływa, tam odpada, a idź pan w długą...
Ja tam wolę instalacje układać ;) .
@MG02 Ja tam na filmie widzę, że połączenia płyt są zrobione. Widać, że wcześniej ktoś to zrobił. Czy jest tam siata? Nie wiem i się nie dowiem. Nie znam się na tym, nie robię w branży. Ale jeśli idzie kogoś kto robi to w sposób jaki robi to ta pani to chyba pierwszy raz tego nie robi. Więc uznałem z góry, że widocznie z jakichś przyczyn akurat w tym miejscu tej siatki nie ma. Jak jednak wspomniałem, nie znam się więc nie wiem jaka to może być przyczyna. W sumie i tak mi się podoba tępo pracy, efekt i fachowiec na filmie:-)
Akurat na zachodzie widziałem całkiem sporo kobiet pracujących na budowie. W Niemczech widziałem bardzo ładną dziewczynę co robiła przy parkietach, a to jest ciężka praca, przede wszystkim dużo dźwigania.
Karyny, patrzcie, ta to ma dobrze obcykaną szpachlę XD...
Co tu dużo mówić? Panna ogarnia i super. Jak widać, niewiasta też może ogarniać budowlankę :P . Ciekawe więc dlaczego tak niewiele pań chce w tej branży być?
@rafik54321 wina patriarchatu
@rafik54321
Nasz system edukacji przez wiele lat nie pozwalał dziewczynom na kierunki "męskie". Jakieś 20 lat temu nie przyjęli mnie do szkoły mechanicznej, bo nie uczyła się tam żadna dziewczyna. Przyjęli mnie do elektrycznej i na całą szkołę byłam jedną z 5 uczennic.
Obecnie wygląda to inaczej, raczej żadna szkoła nie pozwoli sobie na dyskryminację, ale kiedyś...
Stąd nie znajdziesz w budowlance za dużo kobiet, może na inżynierskich stanowiskach owszem, ale na tych podstawowych garstka.
@MagdalennaMagdalinska jesteś pewna że nie przyjęto cię wyłącznie ze względu na płeć? Bo być może po prostu miałaś za niskie oceny :P . Albo po prostu nie było już miejsc.
"Obecnie wygląda to inaczej, raczej żadna szkoła nie pozwoli sobie na dyskryminację, ale kiedyś..." - no chyba że dyskryminację mężczyzn XD.
@rafik54321
Może dziś to się wydaje niemożliwe, ale kiedyś tak było. Dyrektor był zdziwiony, że dziewczyna chce na mechanika, nawet osobiście mi wytłumaczył, dlaczego nie mogą mnie przyjąć: " w tej szkole uczą się tylko chłopcy". Wtedy ( i wcześniej) żadna dziewczyna się w tych kierunkach nie kształciła.
Nie wiem czemu piszesz coś o ocenach, do zawodówki przyjmowano każdego chętnego.
Do liceum czy prestiżowych szkół wymagano ocen, a nie do samochodówki.
A jaka szkoła obecnie dyskryminuje mężczyzn?
@MagdalennaMagdalinska a w którym przedszkolu pracują faceci? Dziś mężczyźni faktycznie są dyskryminowani w kilku aspektach.
W których latach skladalas kwity?
@rafik54321 moja mama prowadzi żłobek i przedszkole, zatrudnia same kobiety na stanowiska opiekunek, nauczycielek i sprzątaczek. Dyskryminacja? Nie sądzę. Nigdy żaden mężczyzna nie złożył tam cv.
@MagdalennaMagdalinska nie wiem co to za szkołą, ale sam jestem po mechaniku i jedynym powodem dla którego nie przyjęto kobiet były zbyt słabe wyniki z egzaminów wstępnych, no i brak miejsc, ale to też tyczyło się mężczyzn, po prostu 20lat temu był wyz demograficzny, jak widziałem mu dyrektora stos teczek odrzuconych kandydatur to aż dziw że się dostałem :)
A i żeby nie było, szkole kończyłem hohoho i dwa pokolenia dinozaurów temu :)
@Binu666 to też fakt, tylko takim samym faktem jest że praktycznie nie ma kobiet w branży mechanicznej :P .
Druga sprawa, że w samochodówce w moim mieście, nie było oddzielnych klas dla kobiet (bo i po co, jak były 3 na krzyż?).
I teraz pojawia się istotny problem - jak ogarnąć WF? One nie miały oddzielnych szatni czy zajęć. Więc trochę lipa.
Jak dla mnie (choć z tego co słyszałem to przebierały się normalnie przy facetach), to jedynym w miarę sensownym rozwiązaniem jest po prostu pozwolić tym kilku uczennicom przebierać się w ubikacji.
Z drugiej strony można by zapytać, czy twoja mama byłaby wgl skłonna zatrudnić faceta. Czy gdyby miała 2 kandydatów o identycznych kwalifikacjach (ale różnych płciach) to kogo by zatrudniła? Bo w zasadzie powinna wybrać raczej tego, kto był po prostu pierwszy :P .
@rafik54321
W Polsce nie wiem czy pracują panowie w przedszkolach, ale w krajach skandynawskich już tak.
Dyskryminacja dotyka każdej z płci, jeśli ktoś chce wykonywać profesje niezgodną społecznie z przypisaną rolą.
Tak jak zauważyłeś, trudno szukać przedszkolanków, kosmetyków, położników ( nie wiem czy użyłam prawidłowej formy męskiej) tak samo jak trudno znaleźć murarki, mechaniczki czy górniczki ( znów język nie pozwala na formy żeńskie).
Wynika to raczej z tego, że większość ludzi jednak wybiera zawody zgodne z płcią i tylko nieliczni chcą inaczej. Mniejszość zwykle traktuje się po omacku.
Papiery składałam ponad 20 lat temu. Trochę było to dziwne bo Elektryka mnie przyjęli i z tego co wiem to do Budowlanki też dziewczyny chodziły. Może dyrektor był mizoginista ;p
WF w Elektryku rozwiązano tak, że wszystkie dziewczyny ze szkoły ( a było nas na początku aż 5) miały razem zajęcia po lekcjach.
@Kontousun1ete
Możliwe, że w tamtym czasie każdy chłopak marzył by być mechanikiem i już dla moich marzeń zabrakło miejsca.
A w Twojej szkole były nieliczne dziewczyny przez ten czas co się uczyłeś?
@MagdalennaMagdalinska były, ale akurat na innych profilach...wiem że startowały do mechanika ale ich teczki leżały z tymi co im brakło punktów. Sam startował do elektronika a przesunęli mnie do mechanika :) ale nie narzekam, to był tylko krótki przystanek i dzisiaj w ogóle nie robię w tym kierunku :)
@MagdalennaMagdalinska oczywiście że dużo zależy od kraju. Tylko czy jest sens wpychać ludzi tam gdzie iść nie chcą? :/ .
"Dyskryminacja dotyka każdej z płci, jeśli ktoś chce wykonywać profesje niezgodną społecznie z przypisaną rolą." - jest jednak coś jeszcze. Męska depresja nie jest tak samo traktowana jak damska. To takie tabu. Lekarze podchodzą o wiele solidniej do pacjentek, a pacjentów traktują "na odwal się". Jakby depresja to był problem dotykający tylko kobiety, a jednak to mężczyźni częściej i skuteczniej popełniają samobójstwa.
Kobiety rzadko garną się do zawodów fizycznych. Bo praca w mechanice jest po prostu brudna i wymaga siły :/ . Zwłaszcza jak majster-mietek dopierniczy np koło że aż klucz strzeli albo aż w krzyżu strzeli XD.
Poza tym powiem ci szczerze, że zawodówka samochodowa nie nauczy cię absolutnie niczego XD. Serio, nieudolność nauczycieli w samochodówce sięga zenitu. Wyobraź sobie najgorszego mechanika jakiego jesteś w stanie - to właśnie nauczyciel w zawodówce samochodowej XD.
Elaboraty można by pisać.
Więc tak po prawdzie koleżanko, to jeśli serio chcesz się parać mechaniką, albo po prostu sama naprawić swój pojazd, to wyszukaj sobie coś takiego jak "service manual" i działaj z nim ;) . Tylko tak się nauczysz jak coś dobrze naprawić ;) .
@rafik54321
Jeśli wspominasz o parytetach, to jest to eksperyment społeczny wg mnie, dopiero po kilkudziesięciu latach tych reform widoczne będą skutki.
Niestety stereotypy płci mają się bardzo dobrze. Stąd przekonanie, że mężczyzna ma być silny, zaradny itd. a depresja postrzegana jest jako słabość - cecha stereotypowo kobieca. Nawet durne powiedzenia są w stylu, - "chłopaki nie płaczą" albo "zachowujesz się jak baba". Większość ludzi nawet nie wie czym jest depresja, jak się objawia itd.
Mówisz, że zawód mechanika brudny? Babcia klozetowa powie, że g..wno wiesz. Ale to tak już żartem.
@MagdalennaMagdalinska parytety to wg mnie totalna głupota. Bo skłania ludzi bez predyspozycji do danego zawodu aby szli na zawód do którego się nie nadają "bo hajsy".
Nie mam problemu z tym że kobieta by robiła w mechanice - proszę bardzo, ALE, bez taryfy ulgowej. Chce, spoko, tylko nie tak, że ona by tylko sobie np klocki hamulcowe wymieniała bo to łatwe i lekkie XD. A np nie ruszy zawieszenia bo tu śruby doje***e fest :/ .
Myślę że sęk nie w tym że mężczyźni są postrzegani jako silni, zaradni itd. Sęk w tym, że te cechy są rozdmuchane pod sufit. Że facet ma być jak terminator. Znieść wszystko i wytrzymać wszystko. TU jest problem.
Oczekiwanie że facet powinien znieść więcej niż kobieta - ok, to jest akceptowalny wymóg. Tylko ta oczekiwana wytrzymałość powinna być np 2 razy wyższa niż kobieca wytrzymałość, a nie milion razy większa.
Po prostu społecznie nie ma takiej zaakceptowanej granicy gdzie załamanie się faceta byłoby akceptowane.
Bo też nie chodzi przecież o to, żeby nagle z wszystkich facetów zrobić beksy i głaskać po główkach bo pękł mu paznokieć XD.
Osobiście uważam że kobieta pod kątem psychiki jest trochę jak kot. Jak kotem rzucisz o ścianę, to się odbije, miauknie i pójdzie. Pomimo że kot jest taki miękki i delikatny, więc niby nie wytrzyma dużo. Niby łatwiej go zranić niż psa.
A facet to taki właśnie pies. Większy, silniejszy, wytrzymalszy, ale jak nim rzucisz o ścianę, to łupnie ostro, będzie piszczał i kulał dłuższy czas.
Kobiety przeżywają emocje intensywniej, ale krócej. Szybciej zapominają. Mężczyźni niestety leczą rany psychiczne dłużej. A jeśli nim wyleczy starą ranę, a otrzyma kolejną to one się nawarstwiają.
No można by to w elaborat wyciągnąć. Ewentualnie można to na "prywatnej wiadomości" pociągnąć jak chcesz :) .
"Mówisz, że zawód mechanika brudny? Babcia klozetowa powie, że g..wno wiesz. Ale to tak już żartem." - to babcia klozetowa guano wie XD. Bo da się tak umyć kibel żeby się nie uwalić i myć tak przez cały dzień.
W mechanice nie da się tak robić cały dzień żeby się nie upaprać ;) . Bo po prostu cały samochód jest brudny od spodu. Chcesz wykręcić śrubę, to najpierw szczotka druciana, a to wszystko ci potem fruwa w powietrzu i osadza się na odzieży. Chcesz odkręcić np misę olejową - cyk olej podcieka. I nie da się tego sensownie wytrzeć, bo z silnika cały olej może spływać godzinami. Do tego wszelkie smarowidła samochodowe są bardzo lepkie.
Co to za fachowiec, co nie daje siatki na łączeniu płyt GK?
@MG02 W sumie wszedłem w komentarze bo wiedziałem, że ktoś napisze coś w tym stylu. Otóż uwaga.... nie we wszystkich krajach mają taką samą technologie budownictwa. Myślę, że akurat w tym przypadku nie jest to Polska.
@Uhtred
O jakiej technologii budownictwie mówisz? Tu masz szpachlowanie śrub i łączeń przy układaniu płyt gipsowo kartonowych. Nie dasz siatki w miejsu połączenia płyt to za dwa tygodnie Ci to pęknie. Niezależnie od kraju w jakim układasz płyty GK.
@MG02 a może to nie są płyty GK? Tylko jakieś inne :/ .
Może to jakaś odmiana "betonowej płyty" albo coś podobnego.
Ja tam tynków, gładzi itp nie lubię XD. Jak mam w tym robić to aż mnie trzęsie XD. Się człowiek cały upaprze, te lepidła współpracować nie chcą, tam coś spływa, tam odpada, a idź pan w długą...
Ja tam wolę instalacje układać ;) .
@MG02 Ja tam na filmie widzę, że połączenia płyt są zrobione. Widać, że wcześniej ktoś to zrobił. Czy jest tam siata? Nie wiem i się nie dowiem. Nie znam się na tym, nie robię w branży. Ale jeśli idzie kogoś kto robi to w sposób jaki robi to ta pani to chyba pierwszy raz tego nie robi. Więc uznałem z góry, że widocznie z jakichś przyczyn akurat w tym miejscu tej siatki nie ma. Jak jednak wspomniałem, nie znam się więc nie wiem jaka to może być przyczyna. W sumie i tak mi się podoba tępo pracy, efekt i fachowiec na filmie:-)
@MG02 wiedziałem że ktoś się czepi. Przyznasz że tyłeczek ma fajny?
@seybr Cała jest fajna, tylko te tatuaże nie w mym guście. ;)
przecież bez siatki to popeka!
A potem cyk kostka ścierna
Nie do końca fachowiec, skoro tyle szpachli jej spada :D
Akurat na zachodzie widziałem całkiem sporo kobiet pracujących na budowie. W Niemczech widziałem bardzo ładną dziewczynę co robiła przy parkietach, a to jest ciężka praca, przede wszystkim dużo dźwigania.
Zasadniczo, to i w XIXw. kobieta spokojnie mogłaby tego typu pracę wykonywać.
Ale bym szlifował...
Ilu Stefanów, Zdzisków i innych majstrów musi teraz wygłaszać teorie: "łooopanie, za tydzień to wszystko odpadnie" ;-)
moj blok z lat 89-90- zedrzeć trzeba wszystko i gładź od nowa żeby farna nie wygladała jak dzieło szalonego tynkarza...