nie jestem przekonany na 100% ale to może być problem zapieczonej sztycy, której czasem nie da się usunąć bez zniszczenia ramy. W tym przypadku ktoś pomyślał jak rozwiązać problem inaczej i tak wymyślił
P.S - nie pasuje mi tylko to i rama i sztyca tutaj stalowe - ale i w tej sytuacji mogło dojść do trwałego zapieczenia się jeśli nikt nie konserwował
nie jestem przekonany na 100% ale to może być problem zapieczonej sztycy, której czasem nie da się usunąć bez zniszczenia ramy. W tym przypadku ktoś pomyślał jak rozwiązać problem inaczej i tak wymyślił
P.S - nie pasuje mi tylko to i rama i sztyca tutaj stalowe - ale i w tej sytuacji mogło dojść do trwałego zapieczenia się jeśli nikt nie konserwował
@next_1 To będzie bardzo bolesne, jak zacznie pokonywać wertepy.
@next_1 do zapieczone sztycy startujesz np z preparatem "Vulcan" od K2. Zostawiasz na noc i rano puści.
Ja widzę tu raczej inny problem. Sztyca może być niewymiarowa a potrzebna była długa. Od boku łatwiej dospawac niż uciąć i obspawac na około.
jak ten spaw pójdzie podczas jazdy to będzie ciekawie
Jak spaw puści, będzie z niespodzianką.
(o zmianie obciążeń w węźle ramy też warto pomyśleć)