To mimo wszystko trzeba być debilem. Rozumiem nieco mnichów buddyjskich, którzy dokonywali samospalenia po tym jak Chińczycy ich napadli. Ale zabijać się w tak potworny sposób z powodu zmian klimatycznych. Paranoja. Co on chciał powstrzymać, aktywność słońca? Zmniejszyć ilość emisji spalin, wymusić na trucicielach z Azji zmniejszenie produkcji???? Pokazał tylko jak nieogarnięci są ekolodzy, którzy teraz ponoć są zachwyceni. Żeby nie było, jestem jak najbardziej za ekologią. Ale chyba nie tędy droga.
@profix3 Ekologia (w takim wydaniu, jak ta) jest jak sekta - na szczycie są guru, którzy wiedzą, że to wszystko pic na wodę, fotomontaż i po prostu czerpią z tego cyrku niemałe pieniądze. U dołu z kolei są fanatycy, którzy kończą, jak kończą.
@profix3 - Co innego tybetańscy mnisi, bo u nich to nieco inaczej wygląda, ale 100% przypadków samospalenia w świecie zachodu to ludzie chorzy psychicznie. W Ameryce i Europie nie było dosłownie ani jednego przypadku samospalenia przez człowieka zdrowego psychicznie.
@profix3 - owszem, był to Ryszard Siwiec od dziecka cierpiący na schizofrenię. Niczego nie ujmując z jego protestu, który był jak najbardziej słuszny (protestował z powodu inwazji na Czechosłowację z 1968 roku), faktem jest, że zdrowy na umyśle nie był. Po 1989 roku przyjęto z powodów politycznych narrację, że jego choroba została wymyślona przez komunistyczną bezpiekę. Prawda jest taka, że bezpieka niczego nie musiała wymyślać, bo całą sprawę całkowicie przemilczano i aż do końca komuny, społeczeństwo nie miało pojęcia o tym zdarzeniu. Co do samego samospalenia jest to czyn wymagający stłumienia bardzo silnego oporu wynikającego nie tylko z instynktu samozachowawczego, ale i wrodzonego ludziom lęku przed ogniem i poparzeniem. Człowiek zdrowy psychicznie tego oporu nie jest w stanie przełamać. Owszem były przypadki samospalenia przypadkowego, niezamierzonego, ale takiego w pełni świadomego dokonywali tylko ludzie z poważnymi zaburzeniami.
@profix3 Poczytaj o tzw. depresji klimatycznej. Jeśli to był skrajny przypadek, to mógł do tego doprowadzić. Zdrowy psychicznie człowiek ma naprawdę silne mechanizmy obrony przed śmiercią, zwłaszcza samobójstwem. Czy więc naprawdę można nazwać tego człowieka debilem?
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
27 kwietnia 2022 o 7:09
@krzysio6666
Mylisz się. Swoją śmiercią spowodował że zmalał odsetek kretynów wśród ekoaktywistów, a tym samym pozytywnie wpłynął na ekosystem, którego ekoaktywiści też są częścią.
Gdyby sie nie spalił, to przez resztę życia wygenerowałby 300-400 ton CO2 z samego tylko oddychania.
Spalając swoje ciało (zakładam że był chudym weganinem jak oni wszyscy) wygenerował jakieś 20-25kg dwutlenku węgla.
Zysk dla środowiska jest więc oczywisty.
Dzięki jego postawie, takie osoby jak Bezos, mogą z czystym sumieniem polecieć w kosmos na wycieczke.
@Kotek_psotek WIEM w dodatku w pierwszym wpisie (mit) jest duży błąd,
co nie zmienia faktu że faktycznie człowiek funkcjonuje w zamkniętym ekosystemie. Więc twierdzenie że to raczej kopaliny zwiększają jego ilość wg mnie jest prawdziwe. Rzeczony zaś dwutlenek węgla "produkowany" przez człowieka to malutka cząstka tego co funduje nam natura np z wulkanów
To mimo wszystko trzeba być debilem. Rozumiem nieco mnichów buddyjskich, którzy dokonywali samospalenia po tym jak Chińczycy ich napadli. Ale zabijać się w tak potworny sposób z powodu zmian klimatycznych. Paranoja. Co on chciał powstrzymać, aktywność słońca? Zmniejszyć ilość emisji spalin, wymusić na trucicielach z Azji zmniejszenie produkcji???? Pokazał tylko jak nieogarnięci są ekolodzy, którzy teraz ponoć są zachwyceni. Żeby nie było, jestem jak najbardziej za ekologią. Ale chyba nie tędy droga.
@profix3 Ekologia (w takim wydaniu, jak ta) jest jak sekta - na szczycie są guru, którzy wiedzą, że to wszystko pic na wodę, fotomontaż i po prostu czerpią z tego cyrku niemałe pieniądze. U dołu z kolei są fanatycy, którzy kończą, jak kończą.
@profix3 - Co innego tybetańscy mnisi, bo u nich to nieco inaczej wygląda, ale 100% przypadków samospalenia w świecie zachodu to ludzie chorzy psychicznie. W Ameryce i Europie nie było dosłownie ani jednego przypadku samospalenia przez człowieka zdrowego psychicznie.
@Quant_ W Polsce jeden koleś się spalił podczas dożynek, chyba w latach 70-tych, protestując przeciwko komunie. Ale komuniści zamietli to pod dywan.
@profix3 - owszem, był to Ryszard Siwiec od dziecka cierpiący na schizofrenię. Niczego nie ujmując z jego protestu, który był jak najbardziej słuszny (protestował z powodu inwazji na Czechosłowację z 1968 roku), faktem jest, że zdrowy na umyśle nie był. Po 1989 roku przyjęto z powodów politycznych narrację, że jego choroba została wymyślona przez komunistyczną bezpiekę. Prawda jest taka, że bezpieka niczego nie musiała wymyślać, bo całą sprawę całkowicie przemilczano i aż do końca komuny, społeczeństwo nie miało pojęcia o tym zdarzeniu. Co do samego samospalenia jest to czyn wymagający stłumienia bardzo silnego oporu wynikającego nie tylko z instynktu samozachowawczego, ale i wrodzonego ludziom lęku przed ogniem i poparzeniem. Człowiek zdrowy psychicznie tego oporu nie jest w stanie przełamać. Owszem były przypadki samospalenia przypadkowego, niezamierzonego, ale takiego w pełni świadomego dokonywali tylko ludzie z poważnymi zaburzeniami.
@profix3 Poczytaj o tzw. depresji klimatycznej. Jeśli to był skrajny przypadek, to mógł do tego doprowadzić. Zdrowy psychicznie człowiek ma naprawdę silne mechanizmy obrony przed śmiercią, zwłaszcza samobójstwem. Czy więc naprawdę można nazwać tego człowieka debilem?
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 27 kwietnia 2022 o 7:09
W ten sposób wyemitował pewnie mniej CO2 niż w przypadku śmierci naturalnej.
@karolina1128 Pół żartem, pół serio pewnie i tak mniej, niż by wyemitował żyjąc kolejne 60 lat.
Dwutlenek węgla, smog, palące się ubrania, dym - to była dupa nie eko aktywista.
@krzysio6666
Mylisz się. Swoją śmiercią spowodował że zmalał odsetek kretynów wśród ekoaktywistów, a tym samym pozytywnie wpłynął na ekosystem, którego ekoaktywiści też są częścią.
bo to chorzy psychicznie ludzie są
Gdyby sie nie spalił, to przez resztę życia wygenerowałby 300-400 ton CO2 z samego tylko oddychania.
Spalając swoje ciało (zakładam że był chudym weganinem jak oni wszyscy) wygenerował jakieś 20-25kg dwutlenku węgla.
Zysk dla środowiska jest więc oczywisty.
Dzięki jego postawie, takie osoby jak Bezos, mogą z czystym sumieniem polecieć w kosmos na wycieczke.
@Kotek_psotek https://naukaoklimacie.pl/fakty-i-mity/mit-oddychanie-powoduje-wielkie-emisje-co2-76/
@lingerer Ten art ktory przywolales jest bardzo fajny. Odpowiednio modyfikując założenia można udowodnić każą teze ;).
@Kotek_psotek WIEM w dodatku w pierwszym wpisie (mit) jest duży błąd,
co nie zmienia faktu że faktycznie człowiek funkcjonuje w zamkniętym ekosystemie. Więc twierdzenie że to raczej kopaliny zwiększają jego ilość wg mnie jest prawdziwe. Rzeczony zaś dwutlenek węgla "produkowany" przez człowieka to malutka cząstka tego co funduje nam natura np z wulkanów
@lingerer powołam się na tę samą stronę, którą podałeś :) właśnie odnośnie wulkanów https://naukaoklimacie.pl/fakty-i-mity/mit-wulkany-emituja-wiecej-dwutlenku-wegla-niz-czlowiek-58/ przed erą przemysłową zapewne tak było...
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 26 kwietnia 2022 o 19:56
Chyba chodziło o „całopalenia i ofiary” a nie „samospalenia i ofiary” xd
szanuję i pochwalam. Zamiast p* trzy po trzy jak Greta Thunberg lepiej byloby jakby zademonstrowala swoje oddanie sprawie samopodpaleniem.
@mosowski Ale z głową wszystko ok? :)
Zostawił po sobie ślad węglowy.