Gdyby taka mikrokawalerka kosztowała w granicach np 30-50tys zł w dużym mieście, to szło by to przełknąć. Bo jak to się mówi - mały, ciasny ale własny.
Jednak jak znam patodeweloperów, to sprzedają to w cenie standardowego mieszkania dwupokojowego.
@rafik54321 Jeśli ktoś pracuje a potem studiuje i jeszcze gdzieś wychodzi tak, że w domu jest w godzinach 22-6 i bardziej to służy za hotel niż mieszkanie, to ma to jeszcze całkiem sens - tj. nie ma potrzeby marnowania dużej powierzchni, jak się tam tylko śpi i ew. pół wieczoru w tygodniu ogląda telewizor.
@Madman07 oczywiście ale to nie oznacza że uczciwym jest sprzedaż minikawalerki w cenie sensownego mieszkania
Gdyby takie mikromieszkania były za ułamek ceny normalnego, to bym się nie czepiał.
Po ile teraz chodzą mieszkania? Po 5tys zł/m2? To jak tu masz 7m2 to powinno kosztować 35tys zł.
A normalne mieszkanie 60m2 kosztuje z nawet 300tys zł.
Jeśli te minimieszkanie jest tak tanie, ok. Ale watpie.
@SzalonyTamburynista mniejsza. 9tys? Niech będzie 9. To masz 7x9=63tys zł. A jakoś nie wierzę że po tyle by chodziły, skoro mieszkania po 19m2 chodzą po 300tys :/ .
Idealna dla mnie Zamiast telewizora wystawiłbym biurko i zrobiłbym z tego studio muzyczne. Idealne do pracy i by za dużo nie sprzątać Wszystko mieć pod ręką...
Jak dla mnie, przy adekwatnej cenie, mogłaby być. Wykąpać się można, wyspać się można, a centrum aktywności zawodowej i rozrywkowej i tak stanowi laptop.
Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Jasne jest, że to nie mieszkanie dla 4 osobowej rodziny, a raczej dla kogoś, kto żyje sam i dodatkowo prowadzi raczej na tyle aktywny tryb życia, że w domu, to tylko śpi.
Jako, że średnia cena m2 w Warszawie, to chyba około 12 000 zł, to domyślam się, że całość wyszłaby za około 85 000 zł. Nie wiem, co jest w "standardzie" (armatura itd.), a co nie. Dołóżmy kolejne 20 000 zł na urządzenie i za około 100 000 zł mamy własne "m" (celowo z małej, bo to raczej nie M :) )
Mało-wiele. Kiedyś kupilibyśmy za to kawalerkę 20-30 m2, ale wartość nabywcza pieniądza jest, jaka jest. Człowiek dobrze zarabiający na warszawskie warunki (około 10 000 zł miesięcznie na rękę) powinien sobie poradzić ze spłatą w przeciągu 3 lat.
Walisz potem typowo "na swoje" - to podnajmujesz studentowi i gra gitara.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
27 kwietnia 2022 o 15:22
@Ashardon a jeśli takie mieszkanko by miało kosztować 70% tego co takie pełnowymiarowe lokum? To już trochę słabo.
Nie dziwi cię że z roku na rok mieszkania stawia się coraz mniejsze? W Chinach, teraz już mieszkanie 20m2 uznaje się za średnie. U nas to małe. Najmniejsze mikrokawalerki maj po 3m2.
@rafik54321 znajomy wynajmuje podobną "kawalerkę" w centrum dużego miasta, za 15m² (a może "aż" 18? Nie pamiętam) płaci 1500zl plus media.... ale jego wybór
@rafik54321 Nie dziwi mnie to, bo tak się teraz buduje na ograniczonej przestrzeni - jak najwięcej mieszkań, na jak najmniejszej powierzchni.
Pamiętajmy jednak o tym, że zakup mieszkania, to świadomy wybór konsumenta. Z reguły masz do wyboru nową deweloperkę, gdzie czasami naginane są zasady logicznego rozumowania, ale masz też bloki po 30 lat i starsze, które potrafią być cholernie użyteczne.
To już wybór kredytobiorcy - chcę być nowobogackim na ogrodzonym osiedlu klasy średniej, czy zamieszkać pomiędzy "zwykłymi" ludźmi.
Nie rozumiem, czemu ludzie tak się obruszają na takie małe metraże. Przecież takiego mieszkania nie kupuje na swoje główne lokum rodzina z 2 dzieci.
Jak ktoś kupuje 7-metrową mikrokawalerkę, to pewnie ma dom za miastem, a potrzebuje mieszkania w centrum, żeby 2 razy w tygodniu przekimać po pracy w centrum. Lepiej taki ktoś kupił 7-metrowe mieszkanie, niż 40-metrowe dwupokojowe, zabierając miejsce komuś kto faktycznie potrzebuje mieszkania.
Ludzie się obruszają na takie coś, bo to jawna kpina z prawa w wykonaniu patodeweloperów. Zgodnie z prawem minimalny metraż mieszkania przeznaczonego pod zamieszkanie a nie usługę, powinien mieć 25m^2. Ale oni znaleźli lukę w prawie, że wynajem krótkoterminowy właśnie spełnia warunki lokalu usługowego, a państwo polskie nic z tym nie robi i udaje, że problemu nie ma.
Ale trzeba protestować, bo inaczej za rok, dwa, mieszkania będą wielkości gołębnika.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
27 kwietnia 2022 o 17:34
@pawel89def minus za zabieranie miejsca. Kazdy kupuje to na co go stać. Jakbym miała wypasiony dom na wsi a w mieście apartament 150m² w którym bym nocowała raz w miesiącu to sorry ale była by to wyłącznie moja sprawa
@Klebern Ten przepis, że mieszkanie musi mieć 25m^2 jest bez sensu i gdyby był stosowany to powodowałby jeszcze większe wzrost cen mieszkań.
Deweloper ma określoną przestrzeń do zagospodarowania, określone koszty budowy i materiałów. Jeśli zamiast dwóch mikro-apartamentów 12-metrowych musiałby wybudować jedno mieszkanie 25-metrowe, to na rynku pojawiłoby się jedno mieszkanie mniej. Mniejsza podaż - wyższe ceny.
Ludzie to się obruszają, że deweloperzy zabudowują każdy metr kwadratowy działki, że mieszkania są za małe, i że mieszkania są za drogie. Nie da się mieć wszystkiego! Im większe mieszkania, tym mniej mieszkań, tym mieszkania droższe. Im więcej mieszkań, tym mniej przestrzeni na zieleń, i tym miejsze odstępy między blokami...
@Tniusia1 Zgadzam się, ale dlaczego w takim ludzie się wtrącają w to, jak ktoś mając dom za miastem chce w centrum mieć 10-metrową klitkę do spania. Tym bardziej, że dzięki temu zostaje więcej miejsca dla rodziny z dzećmi mieszkającej za ścianą?
@pawel89def jako klitka do spania gdy masz inny dom od biedy ujdzie, ale na codzień nie chciałbym mieszkać na tak małej powierzchni. Tam nie ma nawet miejsca na rzeczy.
@Tniusia1 Ja też bym nie chciał tak mieszkać, dlatego jak komuś małe mieszkanie się nie podoba, to niech takiego po prostu nie kupuje. Czemu tego zakazywać albo psioczyć na deweloperów?
A jeśli komuś wygodniej kupić klitkę na Żoliborzu niż 25-metrową kawalerkę na Ursusie, to co nam do tego? Deweloperzy budują to na co jest zapotrzebowanie.
@ellaella87 fakt, aczkolwiek...... Rozmawiałam kiedyś z kimś kto mieszkał w kawalerce, rodzina 4 osoby w tym dwoje dzieci. Jak stwierdziłam że przynajmniej ma mało sprzątania to powiedziała że na tak małej powierzchni każda rzecz odłożona nie na miejsce lub jedna brudna szklanka robi wrażenie mega bałaganu. Więc sama nie wiem:-)
@CZPRK2 jak wyżej, znajomy w centrum duzego miasta wynajmuje tego typu "kawalerkę", 15 lub 18m², placi 1500za miesiąc plus prad plus woda. Cena z zeszłego roku, nie wiem ile w teraz.
Ludzie kupcie sobie lepiej tak jak w Stanach przyczepę kempingową. Za darmo zaparkujecie u kogoś za miastem. Jakaś dobra dusza się znajdzie, co pozwoli wam postawić przyczepę, lub w jakimś lesie.
Prąd z paneli, ogrzewanie z butli a WC na harcerza. Prysznic w pracy/ basenie.
To nie kawalerka tylko schowek na szczotki.
@nicemen1 Niestety nie, już były takie historie, ktoś kupił domek taki jak przyczepa (popularne w USA), mieszkał sobie, sąsiad zgłosił, kazali usunąć...
Gdyby taka mikrokawalerka kosztowała w granicach np 30-50tys zł w dużym mieście, to szło by to przełknąć. Bo jak to się mówi - mały, ciasny ale własny.
Jednak jak znam patodeweloperów, to sprzedają to w cenie standardowego mieszkania dwupokojowego.
@rafik54321 Jeśli ktoś pracuje a potem studiuje i jeszcze gdzieś wychodzi tak, że w domu jest w godzinach 22-6 i bardziej to służy za hotel niż mieszkanie, to ma to jeszcze całkiem sens - tj. nie ma potrzeby marnowania dużej powierzchni, jak się tam tylko śpi i ew. pół wieczoru w tygodniu ogląda telewizor.
@rafik54321
Co przełknąć? Walizka z rzeczami chyba na korytarzu stoi.
@Madman07 oczywiście ale to nie oznacza że uczciwym jest sprzedaż minikawalerki w cenie sensownego mieszkania
Gdyby takie mikromieszkania były za ułamek ceny normalnego, to bym się nie czepiał.
Po ile teraz chodzą mieszkania? Po 5tys zł/m2? To jak tu masz 7m2 to powinno kosztować 35tys zł.
A normalne mieszkanie 60m2 kosztuje z nawet 300tys zł.
Jeśli te minimieszkanie jest tak tanie, ok. Ale watpie.
@szwejkow rzeczy w brodziku i wystawiasz na czas kąpieli, albo się nie myjesz żeby zaoszczędzić na czynsz ;-)
Teraz za metr developerki to przynajmniej 9k. Także podwójnie się pomyliłeś rafik
@SzalonyTamburynista mniejsza. 9tys? Niech będzie 9. To masz 7x9=63tys zł. A jakoś nie wierzę że po tyle by chodziły, skoro mieszkania po 19m2 chodzą po 300tys :/ .
przynajmniej jasna
Idealna dla mnie Zamiast telewizora wystawiłbym biurko i zrobiłbym z tego studio muzyczne. Idealne do pracy i by za dużo nie sprzątać Wszystko mieć pod ręką...
@Hangye pytanie czy po rozłożeniu kanapy biurko się zmieści. A rzeczy pod biurkiem? Czy w brodziku? Ew w kanapie, a posciel na wierzchu
JPRDL... Kurnik u moich dziadków był większy...
Mój pokój jest większy...
I do tego pewnie nazwane Apartament
Jak dla mnie, przy adekwatnej cenie, mogłaby być. Wykąpać się można, wyspać się można, a centrum aktywności zawodowej i rozrywkowej i tak stanowi laptop.
Taka czeka nas przyszłość, mieszkania jak z piątego elementu za 3/4 wypłaty.
Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Jasne jest, że to nie mieszkanie dla 4 osobowej rodziny, a raczej dla kogoś, kto żyje sam i dodatkowo prowadzi raczej na tyle aktywny tryb życia, że w domu, to tylko śpi.
Jako, że średnia cena m2 w Warszawie, to chyba około 12 000 zł, to domyślam się, że całość wyszłaby za około 85 000 zł. Nie wiem, co jest w "standardzie" (armatura itd.), a co nie. Dołóżmy kolejne 20 000 zł na urządzenie i za około 100 000 zł mamy własne "m" (celowo z małej, bo to raczej nie M :) )
Mało-wiele. Kiedyś kupilibyśmy za to kawalerkę 20-30 m2, ale wartość nabywcza pieniądza jest, jaka jest. Człowiek dobrze zarabiający na warszawskie warunki (około 10 000 zł miesięcznie na rękę) powinien sobie poradzić ze spłatą w przeciągu 3 lat.
Walisz potem typowo "na swoje" - to podnajmujesz studentowi i gra gitara.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 27 kwietnia 2022 o 15:22
@Ashardon a jeśli takie mieszkanko by miało kosztować 70% tego co takie pełnowymiarowe lokum? To już trochę słabo.
Nie dziwi cię że z roku na rok mieszkania stawia się coraz mniejsze? W Chinach, teraz już mieszkanie 20m2 uznaje się za średnie. U nas to małe. Najmniejsze mikrokawalerki maj po 3m2.
@rafik54321 znajomy wynajmuje podobną "kawalerkę" w centrum dużego miasta, za 15m² (a może "aż" 18? Nie pamiętam) płaci 1500zl plus media.... ale jego wybór
@Tniusia1 poprawka: w grudniu tyle placił. Teraz nie mam pojęcia ile.
@rafik54321 Nie dziwi mnie to, bo tak się teraz buduje na ograniczonej przestrzeni - jak najwięcej mieszkań, na jak najmniejszej powierzchni.
Pamiętajmy jednak o tym, że zakup mieszkania, to świadomy wybór konsumenta. Z reguły masz do wyboru nową deweloperkę, gdzie czasami naginane są zasady logicznego rozumowania, ale masz też bloki po 30 lat i starsze, które potrafią być cholernie użyteczne.
To już wybór kredytobiorcy - chcę być nowobogackim na ogrodzonym osiedlu klasy średniej, czy zamieszkać pomiędzy "zwykłymi" ludźmi.
W sumie jak pokój hotelowy.
@mwa nie, pokój hotelowy ma mieć 8 metrów kwadratowych minimum.
Tzw, "schowek na człowieka" (żywego) ,grobowce rodzinne bywają większe :P
Nie rozumiem, czemu ludzie tak się obruszają na takie małe metraże. Przecież takiego mieszkania nie kupuje na swoje główne lokum rodzina z 2 dzieci.
Jak ktoś kupuje 7-metrową mikrokawalerkę, to pewnie ma dom za miastem, a potrzebuje mieszkania w centrum, żeby 2 razy w tygodniu przekimać po pracy w centrum. Lepiej taki ktoś kupił 7-metrowe mieszkanie, niż 40-metrowe dwupokojowe, zabierając miejsce komuś kto faktycznie potrzebuje mieszkania.
@pawel89def
Ludzie się obruszają na takie coś, bo to jawna kpina z prawa w wykonaniu patodeweloperów. Zgodnie z prawem minimalny metraż mieszkania przeznaczonego pod zamieszkanie a nie usługę, powinien mieć 25m^2. Ale oni znaleźli lukę w prawie, że wynajem krótkoterminowy właśnie spełnia warunki lokalu usługowego, a państwo polskie nic z tym nie robi i udaje, że problemu nie ma.
Ale trzeba protestować, bo inaczej za rok, dwa, mieszkania będą wielkości gołębnika.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 27 kwietnia 2022 o 17:34
@pawel89def minus za zabieranie miejsca. Kazdy kupuje to na co go stać. Jakbym miała wypasiony dom na wsi a w mieście apartament 150m² w którym bym nocowała raz w miesiącu to sorry ale była by to wyłącznie moja sprawa
@Klebern Ten przepis, że mieszkanie musi mieć 25m^2 jest bez sensu i gdyby był stosowany to powodowałby jeszcze większe wzrost cen mieszkań.
Deweloper ma określoną przestrzeń do zagospodarowania, określone koszty budowy i materiałów. Jeśli zamiast dwóch mikro-apartamentów 12-metrowych musiałby wybudować jedno mieszkanie 25-metrowe, to na rynku pojawiłoby się jedno mieszkanie mniej. Mniejsza podaż - wyższe ceny.
Ludzie to się obruszają, że deweloperzy zabudowują każdy metr kwadratowy działki, że mieszkania są za małe, i że mieszkania są za drogie. Nie da się mieć wszystkiego! Im większe mieszkania, tym mniej mieszkań, tym mieszkania droższe. Im więcej mieszkań, tym mniej przestrzeni na zieleń, i tym miejsze odstępy między blokami...
@Tniusia1 Zgadzam się, ale dlaczego w takim ludzie się wtrącają w to, jak ktoś mając dom za miastem chce w centrum mieć 10-metrową klitkę do spania. Tym bardziej, że dzięki temu zostaje więcej miejsca dla rodziny z dzećmi mieszkającej za ścianą?
@pawel89def jako klitka do spania gdy masz inny dom od biedy ujdzie, ale na codzień nie chciałbym mieszkać na tak małej powierzchni. Tam nie ma nawet miejsca na rzeczy.
@Tniusia1 Ja też bym nie chciał tak mieszkać, dlatego jak komuś małe mieszkanie się nie podoba, to niech takiego po prostu nie kupuje. Czemu tego zakazywać albo psioczyć na deweloperów?
A jeśli komuś wygodniej kupić klitkę na Żoliborzu niż 25-metrową kawalerkę na Ursusie, to co nam do tego? Deweloperzy budują to na co jest zapotrzebowanie.
jakby zmienili rozkładaną kanapę na rozkładany fotel to by zaoszczędzili kolejny 1mkw
W końcu nie musiałabym dużo sprzątać.
@ellaella87 fakt, aczkolwiek...... Rozmawiałam kiedyś z kimś kto mieszkał w kawalerce, rodzina 4 osoby w tym dwoje dzieci. Jak stwierdziłam że przynajmniej ma mało sprzątania to powiedziała że na tak małej powierzchni każda rzecz odłożona nie na miejsce lub jedna brudna szklanka robi wrażenie mega bałaganu. Więc sama nie wiem:-)
W USA widziałem takie, ale pod wynajem. 700 dolarów miesięcznie
@CZPRK2 jak wyżej, znajomy w centrum duzego miasta wynajmuje tego typu "kawalerkę", 15 lub 18m², placi 1500za miesiąc plus prad plus woda. Cena z zeszłego roku, nie wiem ile w teraz.
Ten aneks kuchenny to chyba tylko mikrofalówka i czajnik.
Ludzie kupcie sobie lepiej tak jak w Stanach przyczepę kempingową. Za darmo zaparkujecie u kogoś za miastem. Jakaś dobra dusza się znajdzie, co pozwoli wam postawić przyczepę, lub w jakimś lesie.
Prąd z paneli, ogrzewanie z butli a WC na harcerza. Prysznic w pracy/ basenie.
To nie kawalerka tylko schowek na szczotki.
@nicemen1 Niestety nie, już były takie historie, ktoś kupił domek taki jak przyczepa (popularne w USA), mieszkał sobie, sąsiad zgłosił, kazali usunąć...
@KENJI512 A czyja działka była tego sąsiada? Jeśli nie to kawał gnoja z niego.
@nicemen1 Działka była własnością tego co sobie przyczepo-domek na nią zawiózł.
Kawał gnoja to z ustawodawcy/urzędasów, że w ogóle nie wyśmiali telefonu tylko zastosowali jakieś chore przepisy.
Taki pokój to ja miałem jak mieszkałem z rodzicami. Nie mieszkanie - pokój.
To już lepiej iść siedzieć. W celi będzie więcej przestrzeni i nie będzie pętli kredytowej na 30 lat.