Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
avatar Rhanai
+21 / 21

Oh, januszex to zbiór wspaniałych opowieści.
Przełożony robił co tydzień spotkania kierowników projektów. Niby spoko, poza tym, że zamiast w konferencyjnej, spotkanie odbywało się w biurze, gdzie reszta inżynierów miała pracować i trwało średnio... 7h. Jak do tego doszło, że kierownicy się nie wyrabiali, nie wiem.
Przełożony prośbą i groźbą nakłaniał mnie do fałszowania dokumentacji z klauzulą poufne i sygnowania tego własnym nazwiskiem. Oczywiście odmówiłam. Rok później projekt był w sądzie na skutek pozwu klienta.
Jeszcze nie wiedząc, w jakim bagnie jestem, zgodziłam się robić po godzinach tłumaczenia specjalistyczne na angielski, żeby sobie dorobić. Tłumaczenia zrobiłam, przez kolejny rok nie mogłam się doprosić pieniędzy, zapłacił dopiero wtedy, kiedy przyszłam do niego z serią papierów potwierdzających zlecenie i jego wykonanie i zażądałam podpisów. Zapłacił z własnej kieszeni, miałam mu oddać, jak firma się ze mną rozliczy. To nigdy nie nastąpiło.
Pieniędzy na podwyżki nie było, za to po podwórzu walało się kilkadziesiąt szpul z kablami i światłowodami wartych fortunę, które już się do niczego nie nadawały po tym, jak były traktowane. A to tylko część "magazynu".
Taki luksus, mieliśmy służbową kawę. Oczywiście najtańszą z istniejących. Bo ta "starcza na dłużej". Tak, każdy z nas miał puszkę rozsądnej kawy w biurku.
Szafki, w których ponoć mogliśmy przechowywać dokumentację poufną były oczywiście zamykane na klucz. Tyle, że szuflada nad półkami zamykana już nie była, po wyjęciu szuflady dostęp do wszelkich dokumentów stał otworem.
"Tak, ja Cię poślę na szkolenie, a potem sobie pójdziesz w cholerę..." Poszłam w cholerę bez szkoleń.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 3 razy. Ostatnia modyfikacja: 1 maja 2022 o 11:53

M Maxim212
0 / 0

@Rhanai W tej firmie, gdzie pracuję, informatycy (z firmy zewnętrznej) mają obowiązek blokowania dostępu pracownikom do programu, który nalicza należności za delegacje.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Jazu
+20 / 20

Kto w Januszexie robił ten się w cyrku nie śmieje.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
L lukas1121
+4 / 4

@Jazu pracowałem w 4 takich firmach ale w żadnej nie dłużej niż tydzień.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S konto usunięte
+24 / 24

Znajoma pracuje w państwowej szkole. Na przerwach od 13 jeden nauczyciel ma patrolować dwa piętra. Gdy zgłaszano, że to mało bo będąc na drugim nie doleci się gdy dzieciaki będą się prać na pierwszym padła odpowiedź, że dzieci o tej porze jest mniej więc nie powinno być problemów.
Jak będzie problem to winny nauczyciel który nie był w dwóch miejscach na raz. Dzieciak pobity. A agresor tradycyjnie z fochem, że mu się uwagę wpisuje.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Koszowy
0 / 2

@szwejkow To jest ogólnie problem proceduralny nie do przejścia. Bo dyżur musi pełnić nauczyciel, a zatrudnić nauczyciela tylko na pełnienie dyżurów się nie da. Więc jak by się nie łapać za tyłek przez plecy, tak się nie dosięgnie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
I irulax
+9 / 9

Im dłużej pracuję w pracuję w tego typu firmach, tym bardziej dochodzę do wniosku, że ludzkość zlazła z drzewa dopiero przedwczoraj. Może gdybym pracował wśród osób bez wykształcenia, totalnie bez obycia, różne "ciekawostki" tak bardzo by mnie nie wq##. A tu ludzie wykształceni, drogie samochody, garniturki.... prymityw prymitywem pogania.
Każdemu z nas zdarza się zrobić z siebie dekla, ale żeby tak przez cały czas?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R Ricochet69
+2 / 4

@irulax To że ktoś otrzymał dyplom jakiejś wyższej uczelni nie oznacza jeszcze że jest wykształcony :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M matkapolka35
+4 / 8

@Ricochet69
Wykształcony może i jest, ale niekoniecznie inteligentny.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Moonglow
+2 / 2

@irulax ja pracuję w wielkiej państwowej instytucji naukowej - i niby naukowcy.. a takie prymitywy i dekle niektórzy.. im wyżej wykształceni tym gorsi.. nie mówiąc już o tym że z 80% tych wykształconych nie jest w ogóle inteligentnych.. a mobbing, przepracowanie i śmieciowe pieniądze są na porządku dziennym.. :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
I irulax
+1 / 1

@Moonglow @matkapolka35 @irulax
Moim zdaniem, z 80% żenujących sytuacji wynika z braku szacunku do drugiego człowieka. Większości ludzi "wykształconych i na stanowisku" wydaje się, że stoją sporo wyżej nad resztą i dlatego mają wywalone na ich pracę oraz starania. Przecie to bardzo często widać np. stosunek klienta do kasjerki w markecie, albo szefa do pracownika. Dopiero świadomość, że z zęby może dostać odrobinę hamuje takie zapędy.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
L LUPUS1962
+14 / 14

Mój szef o jeden raz za dużo powiedział, ze jak będę miał własną firmę, to będę robił jak chcę, a nie jak on (idiotycznie) zarządził. Cóż, od siedmiu lat mam swoją firmę i nie narzekam. Moja jedyna pracownica (również od niego odeszła) też zadowolona.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B Bubu2016
+13 / 15

Jeśli szef czuje perfumy, to znaczy, że jest ich za dużo. A gdy są duszące, mogą przyprawić o migrenę.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
L lukas1121
+5 / 13

Piszę po raz dziesiąty. To nie jest galeria Janusz biznesu tylko idiotow pracowników. Jak. Się dajecie dymac to bierzcie do pracy wazeline chyba że lubicie sadomaso.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Hamster88
+11 / 11

@lukas1121 dokładnie :) mam koleżankę, która wiecznie narzeka ale jak jej powiedziałem, że jest praca (1000 netto więcej i mniej godzin, własne biurko i tylko jej specjalizacja) Zostało jej to nagrane, tylko CV musiała dac, bo dziewczyna się nadawała idealnie a sam za nią dawałem poręczenie, to nagle się okazało, że już zmieniać nie będzie, bo się przyzwyczaiła .... nigdy w moim towarzystwie już nie wspominała o pracy.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S Sylweriusz83
+8 / 8

@lukas1121 Dlatego jeśli klimat się psuje to trzeba szukać alternatyw i jak najszybciej się zwolnić. Ja przerobiłem u kilku pracodawców, wszędzie po kilka lat. Ale gdy tylko widziałem że szef zaczął "januszować" - zmieniałem pracę. Nie jest łatwo - zwłaszcza w małym mieście, ale nie warto męczyć się z idiotami.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
J joseluisdiez
0 / 0

@lukas1121
W hotelu, gdzie kiedyś pracowałem, pracują 2 pokojowe. Jak jeszcze tam pracowalem, to narzekały, że są olewane, przeciążone pracą, a szefostwo przycina je na godzinach i kasie. Zarzekały się, że p...ą to i będą szukały innej pracy. Z tego co wiem narzekały jeszcze zanim tam zacząłem tam pracować, minęło już prawie 5 lat, odkąd odszedłem z tej firmy, a te dalej tam pracują, dalej dają się wykorzystywać, dalej narzekają i ze swojej strony nie zobiły nic, by zmienić swoją sytuację.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B bilutek
0 / 0

To nie jest beka, to jest horror...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar IwanBardzoGrozny
-3 / 11

Takie marudzenia o złych szefach najczęściej piszą grażyno-pracownicy, tacy co bez kopnięcia w tyłek nic nie zrobią. Jakoś w tych firmach siedzicie, niby tak źle ale "10 lat już tam pracuje". Spójrzcie czasem w lustro

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
J joseluisdiez
0 / 0

@IwanBardzoGrozny
To inna sprawa, że ludzie nie mają za grosz poczucia godności, by postawić się takiemu szefowi i odejść. Albo tolerują takie traktowanie, bo wiedzą, że są tak słabymi pracownikami, że nie mają szans na coś lepszego.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
J joseluisdiez
+2 / 2

Gdy szef osobiście zaczął robić nam grafiki, to zauważyłem, że mam w miesiącu kilkanaście godzin więcej niż reszta pracowników - odpowiedział mi, że tak wyszło i w następnym miesiącu będe mieć mniej. Jednak w następnym miesiącu znowu miałem więcej godzin. Do tego mieliśmy stałą pensję, niezależną od liczby przepracowanych godzin - czy ktoś przepracował 160, czy 200 godzin, to miał płacone tyle samo.
Poszedłem porozmawiać z szefem - dostałem odpowiedź, że mam węcej godzin, bo ktoś mnie musi zastępować, gdy mam przewę (wynikającą z kodeksu pracy!) - inni pracownicy też mieli przerwy. Poza tym zmiany typu - koniec godz. 23.00 i następnego dnia na 7.00 rano.
Szef skomentował to - jak się nie podoba to się zwolnij - skorzystałem z tej wspaniałej propozycji jeszcze tego samego dnia.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
J jarl_lukas
-3 / 3

Kiedyś szef mnie spytał czy dam radę przyjsc w sobotę do pracy. Akurat miałem już plany i mówię że nie dam rady. Szef na to: ,,To przyjdz w niedzielę"

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D dindu_nuffin
-1 / 1

Pozwalacie się tak traktować to macie..

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D Dinus84
0 / 0

Samo życie niestety... Gdy pracowałem w u prywaciarzy to te wszystkie sytuacje były na porządku dziennym, teraz pracuje od wielu lat w spółce państwowej i zwykłe komedie mnie już nie śmieszą bo to dopiero jest cyrk na kółkach ale przynajmniej zarobki satysfakcjonujące;)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
F Falinuous
0 / 0

To ja miałam szczęście do pracy bo w pierwszej była bardzo fajna szefowa, konkretna babeczka, potrafiła w taki sposób powiedzieć o błędach pracowników że chciało się nad tym pracować i bardziej starać, w drugiej pracy szef chyba nigdy nie miał szkolenia w tym zakresie bo jedyne co potrafił to drzeć mordę na cały budynek jak coś się źle zrobiło, oczywiście mnie tym zraził, wkurzał się, że nie robię ponad limit, że nie konkuruję z innymi, zwolniłam się po kilku miesiącach, to była najlepsza decyzja bo wtedy też zdecydowałam się założyć własny interes, dzisiaj mam najlepszą pracę, w zasadzie przed 30 osiągnęłam dwa największe cele w życiu.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A ad33
-2 / 2

Potraf? Lepiej sprawdź czy polski odrobiony zamiast wrzucać debilizmy do internetu.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem