Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
244 255
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
P Przytomny
+5 / 13

A ciekawe, czy poradzieckie SS20 jeszcze zipią? Czasy miały może dłuższe, ale i tak poniżej 10 minut. Biorąc pod uwagę jak wygląda rosyjski potencjał w praktyce - może się okazać, że jakiekolwiek cudowne rakiety dalekiego zasięgu są tylko w prezentacjach w propagandowej TV.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
O onlywoman
0 / 10

Jakoś na początku tej wojny oglądałam wywiad z jakimś oligarchą,( już nie pamiętam kto to był )Ale na pytanie o broń nuklearną stwierdził,że sam nie wie czy działa, bo co 10 lat powinni jakieś paliwo wymieniać,ale tego nie robili. I że testy większość widzi w Tv. Ale ja nie jestem znawcą tematu. Tylko patrząc na to co niby miała posiadać i reprezentować Rosja to chyba odbiega dalece od opowieści.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A aniechcemisie
+1 / 5

@onlywoman Teoretycznie, rzeczywiście ładunek ulega degradacji z czasem w miarę rozpadu materiału. Ale to, niestety, nie oznacza, że "przeterminowany" ładunek nie wybuchnie. Jest taka możliwość, ale większe prawdopodobieństwo, że będzie po prostu mieć mniejszą moc niż pierwotnie zakładana, a dość prawdopodobne jest, że będzie "brudną bombą", czyli duża część materiału nie będzie uczestniczyć w reakcji, ale zostanie wyrzucona do atmosfery powodując znacznie większe skażenie niż w wypadku normalnego wybuchu.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S seybr
+4 / 4

@aniechcemisie jemu chodziło o paliwo a nie o ładunek. Wymiana paliwa napędzające rakiety z ładunkiem. Każde paliwo ciekłe ulega degradacji. Zostaw sobie benzynę na trzy lata, zobaczysz jak traci swoje właściwości.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
O onlywoman
-1 / 3

@seybr No on nie mówił nic o ładunku, tylko o jakimś paliwie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A aniechcemisie
0 / 0

@seybr A widzisz. To jest jeszcze inny aspekt.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P pawel1481
+2 / 2

@Przytomny
Nie no mają w silosach raczej trochę naprodukowane jeszcze R-36M, ale te rakiety były produkowane jeszcze w USSR, Czyli dzisiaj mają ponad 30 lat. Czy to się nadaje jeszcze do użytku, ciężko stwierdzić.
A Sarmaty to można między bajki włożyć, te rakiety niewiele różnią się od R-36M, bo już ciężko przyśpieszyć te rakiety (bo wylecą na orbitę, zamiast nad cel). Można debilowi tłumaczyć, jak to szybko te ich Sarmaty latają. W rzeczywistości ograniczeniem jest 1 prędkość kosmiczna. Manewrowość, też jest dyskusyjna.
Poza tym, Trzeba by być naiwnym, by twierdzić, że przeciwnik, który cały czas ma monitoring silosów rakietowych i działań konkurencji, nie ma w dyspozycji antyrakiet, na kilkudziesięcioletnią technologię...

Więc o ile atak na Berlin czy Warszawe(Iskanderami) byłby możliwy, tak na dalsze kraje mogłoby być ciężko..

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 3 maja 2022 o 13:22

avatar Eaunanisme
-3 / 3

Standardowe chwalenie się bronią przyszłości przy okazji niedawnego (20.04) udanego testu.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
1 13Puchatek
+4 / 16

Mam zdaniem znacznie zabawniejsze jest to, że Rosyjska propaganda zupełnie nie bierze pod uwagę faktu, że czas lotu rakiety Sarmat (nawet, gdyby ją już mieli) z Moskwy do Londynu jest DOKŁADNIE TAKI SAM, jak czas lotu rakiety Trident z Londynu do Moskwy…

Różnica jest taka, że ładunki przenoszone przez Tridenty na pewno zadziałają.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar samodzielny68
+6 / 10

@13Puchatek W wypadku wybuchu (nie daj Boże!) wojny jądrowej Amerykanie, Brytyjczycy oraz Francuzi mieliby poważny dylemat: jeśli wszystkie rosyjskiej rakiety trafią w rosyjskie miasta to czy na ten atak należy odpowiadać czymś innym niż kondolencjami?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B biuro74
-1 / 1

@13Puchatek a wiesz, że "rosyjska" piszemy w języku polskim małą literą ? I Ruscy oczywiście, że maja te Sarmaty, tylko jak zwykle pajacują z tym Kaliningradem.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
1 13Puchatek
-3 / 3

@biuro74

Oj, rzeczywiście, przepraszam za błąd - dzięki za zwrócenie uwagi.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
5 5g3g
+3 / 9

Gdyby latały w poziomie, cały czas z maksymalną prędkością to może faktycznie dotarły by w takim czasie do celu. Ale to są rakiety balistyczne i potrzebują przynajmniej kilka razy więcej czasu. Jak kiedyś powstaną i będą działały będą groźne.
Tyle że nikt już ruskim nie wierzy. Gdyby choć w jednej dziesiątej byliby tak silnie jak ich propagandowy przekaz to Ukrainę zajęliby w 3 dni.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S szympaw
+4 / 4

Oficjalnie ten pocisk typu ICMB (Intercontinental Ballistic Missile) dzierży nazwę RS-28 Sarmat, a NATO wspomina o nim, jako o SS-X-29 lub SS-X-30, ale i tak nieoficjalna nazwa to Szatan II. Sarmat należy do klasy najcięższych rakiet międzykontynentalnych. Każdy pocisk ma być w stanie przenosić dziesięć lub więcej głowic jądrowych.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Paveu69
+5 / 5

@uhahahaa już od roku nie latają sojuzami. Teraz wszystkie loty załogowe USA obsługuje SpaceX

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R ruskm
+5 / 5

@uhahahaa bo taniej

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P pawel1481
+1 / 1

@uhahahaa
Amerykańskie rakiety wyszły z użytku przez ochronę środowiska. Amerykański program kosmiczny był współtwórcą dziury ozonowej i emisji ogromnych ilości trujących gazów do atmosfery, poza freonami. W przypadku potencjalnej wojny nuklearnej, nie wydaje się to aż taki problem, ale w momencie gdy sie lata "dla nauki" w kosmos, to jednak ten aspekt ma znaczenie. Rosjanie też mieli w latach 60tych podobne problemy z paliwem do rakiet. Ale ktoś skonstruował im porządne silniki rakietowe. SpaceX opiera się o te silniki. Które początkowo kupowali u Rosjan, a później chyba sobie sami skopiowali tą konstrukcję.

Niestety Chiński program kosmiczny korzysta z tych samych paliw co Ameryka kilkadziesiąt lat temu...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 3 maja 2022 o 13:04

P pawel1481
+4 / 4

@uhahahaa
Od 2020 roku na ISS przeciez lata SpaceX. Więc tak może normalnie funkcjonować. A wiadomości o deorbitacji to tupanie nogą rosyjskiego przemysłu kosmicznego. Stacja bedzie kiedyś spalona w atmosferze ziemi. Już dalej niż bliżej do tego, ale to kwestia jeszcze z 8 lat pracy. O ile wcześniej coś poważnego nie uszkodzi stacji.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar uhahahaa
0 / 0

@pawel1481 bardzom tego ciekaw. mam inne informacje: spaceX dostarcza ludzi, Rosjanie sprzęt i zaopatrzenie, każdorazowo korygując orbitę ISS, poza tym nie zablokowali by dostaw swoich silników, gdyby nie były niezbędne do tej roboty.
zobaczymy, co z tego będzie prawdą.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B beeveer
+6 / 6

SĄ w armii rosyjskiej. błąd jest tylko taki, że żadnego nie ma w kaliningradzie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
G konto usunięte
+1 / 1

Wikipedia coś tam pisze nt. RS-28 Sarmat.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A aj87
0 / 0

Na szczęście Warszawę ominęli

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P pawel1481
+1 / 1

@aj87
Nikt normalny by takiej drogiej rakiety nie wysyłał do Warszawy. Do Warszawy dolecą Iskandery z terenu Białorusi... Poza tym, to tylko straszenie... Po co atakować, nawet nuklearnie, inne kraje, jak to nie przyniesie żadnych pozytywnych skutków...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 3 maja 2022 o 13:08

A aj87
0 / 0

@pawel1481
A jaka wojna przynosi pozytywne skutki.
Jak myślisz kogo lepiej zaatakować bronią jądrową? Polskę czy Niemcy albo Francje?
Atak na Polskę miałby skutek odstraszający i uświadomiłby innym państwom , że rosja nie boi się użyć atomu, a my jako militarni cieniacy nie mielibyśmy czym odpowiedzieć , nie to co Francja czy Anglia . Niemcy to inny temat, ich kacapy nie ruszą

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P pawel1481
+1 / 1

Tylko zakładasz, że NATO nie odpowie na taki atak. A ja zakładam, że NATO odpowie na każdy atak jądrowy. Nigdy nie można mieć pewności, gdzie znajduje się broń jądrowa. Może być tak, że kilka minut po wybuchu jądrowym w Warszawie, Moskwa wyleci w powietrze...
Ten konflikt trwa już tyle czasu, że Natowska broń jądrowa może się znajdować w centrach miast Rosyjskich i przy silosach rakietowych... I może wcale nie musi tam lecieć rakietami z USA.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A AsharonDrakan
-1 / 3

Najzabawniejsze w tym jest to, że masa baranów nie sprawdzi nawet, czy Rosjanie mają takie rakiety balistyczne i będzie wierzyła na słowo. A takowe rakiety mają.
Wystarczy poszukać w google frazy "RS-28 Sarmat"
Jedyne co, to nie posiadają ich w obwodzie Kaliningradzkim.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ziemiak11
0 / 0

Ta cała ich "operacja specjalna" idzie całkowicie zgodnie z planem... Wiadomo, że w wojnie w której wszystko idzie tak jak trzeba sięga się po broń ostateczną i wali nią w kraje, które mogą odpowiedzieć tym samym.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem