Gdy sie spotkaja dwie fale po*ebow:
Pierwsza - realizuj sie zawodowo, badz soba i nie odstawaj od mezczyzn
Druga - musisz opiekowac sie dziecki i dla nich poswiecac wszystko
Japidi, co za barany, serio najbardziej ogarniety glos jest czyms dziwnym?: Twoje zycie, rob co uwazasz
@YszamanY
A ja bez kozery powiem pińćset.
Nie desperuj Mirmiłku, ona ma tam być 6 miesięcy.
Tak znam rodziny, gdzie jeden rodziców wyjeżdżał na jakiś czas w sprawach służbowych (jakiś czas, to mam na myśli więcej niż pół roku).
@YszamanY Tak, mama jeżdzila w delegacje a my zostawaliśmy z Tatą . I ja też moje dzieciątka zostawiałam z ich ojcem albo z dziadkami i jechalam "realizować się slużbowo". Podobnie postępuje moja córa . Cholera ! same wyrodne matki w mojej rodzinie!
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
3 maja 2022 o 14:24
@YszamanY Tu właśnie jest przykład idiotyzmu i całego problemu ze schematami myślenia.
Dzieci mają dwoje rodziców - przynajmniej z reguły.
W normalnej parze jest tak, że gdy jedno ma szansę i możliwości w danym momencie realizować się zawodowo - drugie przejmuje większą część obowiązków opiekuńczych. W niektórych związkach te role podzielone są na stałe, w niektórych - co jakiś czas się zmieniają, bo jedna osoba musi np. zmienić pracę, albo stara się o awans i musi zrobić kolejne studia.
Jeżeli obu stronom to pasuje - to w porządku.
Problem pojawia się wtedy, gdy inni próbują się wtrącać bo ICH ZDANIEM tylko matka powinna siedzieć z dzieckiem, bo mężczyzna jest jakiś niedorozwinięty i nie da rady odebrać z przedszkola, nakarmić, czy pójść do lekarza.
Zastanawiające jest to, że obraz matki która decyduje się, że lekarze przy porodzie powinni ratować dziecko, a nie ją jest taki wychwalany. W końcu wywinęła się od odpowiedzialności i zostawiła dziecko w rękach "niedorozwiniętego" opiekuna!
@YszamanY nawet nie masz pojęcia ile kobiet jest zmuszonych podjąć taką decyzję, mąż nieogarnięty -alkohol ważniejszy, mieszkasz na wsi, w latach'90 nie było 500+, kobiety zapieprzały na czarno za granicą, bo nie było UE, każdy pieniądz wysyłały do domu na utrzymanie dzieci. Doceniam każdy dzień, który mogę spędzić z dziećmi, ale rozumiem też kobiety, które chcą być kimś więcej niż mamą. W krajach rozwiniętych, kobiety pracują, a dzieci chodzą do szkoły, będziesz w szoku ale tak od 4 roku życia, bez leżaczkowania. Codziennie od 8.30-15.00 i uwielbiają szkołę
@YszamanY to nie jest nowoczesne macierzyństwo, już dawno temu wymyślono tygodniowe żłobki, nowoczesne macierzyństwo zaczyna się tam gdzie ojciec ma taki sam urlop macierzyński (bez możliwości oddania go matce) i sam potrafi zająć się swoimi dziećmi, a nie tylko mama.
Gdy sie spotkaja dwie fale po*ebow:
Pierwsza - realizuj sie zawodowo, badz soba i nie odstawaj od mezczyzn
Druga - musisz opiekowac sie dziecki i dla nich poswiecac wszystko
Japidi, co za barany, serio najbardziej ogarniety glos jest czyms dziwnym?: Twoje zycie, rob co uwazasz
@Xar tak, ale gdzie w tym są dzieci ? mama ? gdzie jest ? spełnia się zawodowo zostawiając dzieci ? takie nowoczesne macierzyństwo ?
@YszamanY A gdzie w tym jest tatuś? spełnia się zawodowo zostawiając dzieci??
@hek_sa nie zapewne został z dziećmi ,więc teraz mi powiedz -gdzie w tym wszystkim są dzieci ?ciebie też mama zostawiła jak miałeś powiedzmy 4 lata ?
@YszamanY
A ja bez kozery powiem pińćset.
Nie desperuj Mirmiłku, ona ma tam być 6 miesięcy.
Tak znam rodziny, gdzie jeden rodziców wyjeżdżał na jakiś czas w sprawach służbowych (jakiś czas, to mam na myśli więcej niż pół roku).
@YszamanY Tak, mama jeżdzila w delegacje a my zostawaliśmy z Tatą . I ja też moje dzieciątka zostawiałam z ich ojcem albo z dziadkami i jechalam "realizować się slużbowo". Podobnie postępuje moja córa . Cholera ! same wyrodne matki w mojej rodzinie!
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 3 maja 2022 o 14:24
@YszamanY Tu właśnie jest przykład idiotyzmu i całego problemu ze schematami myślenia.
Dzieci mają dwoje rodziców - przynajmniej z reguły.
W normalnej parze jest tak, że gdy jedno ma szansę i możliwości w danym momencie realizować się zawodowo - drugie przejmuje większą część obowiązków opiekuńczych. W niektórych związkach te role podzielone są na stałe, w niektórych - co jakiś czas się zmieniają, bo jedna osoba musi np. zmienić pracę, albo stara się o awans i musi zrobić kolejne studia.
Jeżeli obu stronom to pasuje - to w porządku.
Problem pojawia się wtedy, gdy inni próbują się wtrącać bo ICH ZDANIEM tylko matka powinna siedzieć z dzieckiem, bo mężczyzna jest jakiś niedorozwinięty i nie da rady odebrać z przedszkola, nakarmić, czy pójść do lekarza.
Zastanawiające jest to, że obraz matki która decyduje się, że lekarze przy porodzie powinni ratować dziecko, a nie ją jest taki wychwalany. W końcu wywinęła się od odpowiedzialności i zostawiła dziecko w rękach "niedorozwiniętego" opiekuna!
@YszamanY nawet nie masz pojęcia ile kobiet jest zmuszonych podjąć taką decyzję, mąż nieogarnięty -alkohol ważniejszy, mieszkasz na wsi, w latach'90 nie było 500+, kobiety zapieprzały na czarno za granicą, bo nie było UE, każdy pieniądz wysyłały do domu na utrzymanie dzieci. Doceniam każdy dzień, który mogę spędzić z dziećmi, ale rozumiem też kobiety, które chcą być kimś więcej niż mamą. W krajach rozwiniętych, kobiety pracują, a dzieci chodzą do szkoły, będziesz w szoku ale tak od 4 roku życia, bez leżaczkowania. Codziennie od 8.30-15.00 i uwielbiają szkołę
Pytanie retoryczne, jak kobiety mają zarabiać pieniądze, jeśli oczekuje się od nich, że będą siedzieć w domu z dziećmi?
@YszamanY to nie jest nowoczesne macierzyństwo, już dawno temu wymyślono tygodniowe żłobki, nowoczesne macierzyństwo zaczyna się tam gdzie ojciec ma taki sam urlop macierzyński (bez możliwości oddania go matce) i sam potrafi zająć się swoimi dziećmi, a nie tylko mama.
@Cascabel matka i ojciec to nie jest to samo, tak nas stworzyła natura. stawiam pytanie tylko pytanie