no tyle kosztowały i zarówno w sklepach jak i na targach to wyszystko szło do wywalenie bo nikt tego nie kupował... sklepy były bardziej stratne... bo one za to już zapłaciły a potem nie sprzedały....
@Pasqdnik82
Tyle kosztowały, ALE. Po pierwsze: była to cena za czereśnie importowane z "ciepłych krajów". Po drugie: ta cena była tylko chwilowa, dosłownie po jednym-dwóch dniach zaczęła sukcesywnie spadać. W każdym razie w moim regionie, jak tylko pojawiły się normalne, swojskie czereśnie, można było je kupić po kilkanaście zł za kilogram (tych ładniejszych oczywiście). Także nie bijcie piany niepotrzebnie, bo tylko siebie i innych nakręcacie.
@Anonim_Gall w maju? Raczej nie. Marzec był dość zimny, a w maju jest tylko jedna odmiana - tak zwane majówki. Potrzebują one jednak dość ciepłego marca (no i kwietnia i maja). Jeśli marzec był przeciętny, to majówki pojawią się może w ostatnim tygodniu maja, ale takie ładne jak na zdjęciu - pewnie na początku 2 tygodnia czerwca. I dopiero wtedy można liczyć na faktycznie 'nasze'.
Ps. stąd też cena w maju - albo dość odległy import, ale jedna nasza odmiana, która potrzebuje dobrych warunków i do tego nie jest jakoś szczególnie wydajna (więc mało plantatorów uprawia tę odmianę).
Nic. Mam sporą działkę przy domu, 3 czereśnie i 24 inne drzewka owocowe - wiśnie, śliwy, morele, jabłonki, orzechy, o malinach, porzeczkach czy truskawkach nie wspomnę. Fakt, trzeba się przy tym napracować, ale przy etacie za biurkiem to sama przyjemność.
Jak co roku wraca ten sam temat i jak co roku trzeba tłumaczyć. Zaraz jeszcze do kompletu pojawią się paragony grozy, a przy takiej inflacji to już w ogóle będzie skandal za skandalem.
Taa, jasne że jeden optymista za tyle wystawił to nie znaczy że takie były ceny.
Jak ktoś chce zobaczyć prawdziwe ceny to polecam stronę wrocławskiego targu Piast, są też tam notowania z wcześniejszych lat.
Czereśnie(import) w 2019 pojawiły się 03 czerwca za 32 zł/kg, ale już 14 czerwca były po 15-16 zł. a krajowe za 9,00-12,50 zł.
Ten demot wraca co roku. W maju czereśnie drogie, olaboga. Tylko jeden z drugim dalej nie wie, że Polskich jeszcze nie ma i będzie sapał, że wina PiSu.
no tyle kosztowały i zarówno w sklepach jak i na targach to wyszystko szło do wywalenie bo nikt tego nie kupował... sklepy były bardziej stratne... bo one za to już zapłaciły a potem nie sprzedały....
@Pasqdnik82
Tyle kosztowały, ALE. Po pierwsze: była to cena za czereśnie importowane z "ciepłych krajów". Po drugie: ta cena była tylko chwilowa, dosłownie po jednym-dwóch dniach zaczęła sukcesywnie spadać. W każdym razie w moim regionie, jak tylko pojawiły się normalne, swojskie czereśnie, można było je kupić po kilkanaście zł za kilogram (tych ładniejszych oczywiście). Także nie bijcie piany niepotrzebnie, bo tylko siebie i innych nakręcacie.
Z tego co widziałem, w większości to był import z jakiegoś Azerbejdżanu czy inszej Turcji. Ciekawe, czy w tym roku będą nasze...
@Anonim_Gall w maju? Raczej nie. Marzec był dość zimny, a w maju jest tylko jedna odmiana - tak zwane majówki. Potrzebują one jednak dość ciepłego marca (no i kwietnia i maja). Jeśli marzec był przeciętny, to majówki pojawią się może w ostatnim tygodniu maja, ale takie ładne jak na zdjęciu - pewnie na początku 2 tygodnia czerwca. I dopiero wtedy można liczyć na faktycznie 'nasze'.
Ps. stąd też cena w maju - albo dość odległy import, ale jedna nasza odmiana, która potrzebuje dobrych warunków i do tego nie jest jakoś szczególnie wydajna (więc mało plantatorów uprawia tę odmianę).
To był import z Hiszpanii na przełomie maja i czerwca, gdy naszych czeresni jeszcze nie bylo
Maj to nie sezon na czereśnie. Przyjdzie sezon, to i ceny przystępne się pojawią.
Nic. Mam sporą działkę przy domu, 3 czereśnie i 24 inne drzewka owocowe - wiśnie, śliwy, morele, jabłonki, orzechy, o malinach, porzeczkach czy truskawkach nie wspomnę. Fakt, trzeba się przy tym napracować, ale przy etacie za biurkiem to sama przyjemność.
Spoko pis'du z vateuszem zrobią kolejną pseudo tarcze. Tarcza czereśniowa, aha i bym zapomniał ***** ***
Jak co roku wraca ten sam temat i jak co roku trzeba tłumaczyć. Zaraz jeszcze do kompletu pojawią się paragony grozy, a przy takiej inflacji to już w ogóle będzie skandal za skandalem.
Taa, jasne że jeden optymista za tyle wystawił to nie znaczy że takie były ceny.
Jak ktoś chce zobaczyć prawdziwe ceny to polecam stronę wrocławskiego targu Piast, są też tam notowania z wcześniejszych lat.
Czereśnie(import) w 2019 pojawiły się 03 czerwca za 32 zł/kg, ale już 14 czerwca były po 15-16 zł. a krajowe za 9,00-12,50 zł.
https://www.targpiast.com.pl/notowania-cenowe
@mwa jest to jakiś zarys aczkolwiek powiem z doświadczenia że tymi notowaniami można sobie podetrzeć
Ten demot wraca co roku. W maju czereśnie drogie, olaboga. Tylko jeden z drugim dalej nie wie, że Polskich jeszcze nie ma i będzie sapał, że wina PiSu.
Im mniej dostepnego towaru, tym jest drozszy. Czego nie rozumiesz, autorze? Maj to nie sezon na czeresnie w Polsce.
poczekaj na polskie, będzie taniej
To czereśnie z importu, ale i tak obstawiam, że w tym roku ponad 100.