Że niby pospólstwo ma stwierdzić, kto jest najbardziej wpływową osoba na świecie? A jakie pospólstwo może mieć o tym pojęcie? Podejrzewam, że tych najbardziej wpływowych nikt z nas na oczy nigdy nie widział.
Żełeński jest najbardziej popularnym prezydentem, w mediach jest jego najwięcej, realnych wpływów nie ma żadnych, w Izraelu, czy Holandii mu to pokazali dobitnie.
Że niby pospólstwo ma stwierdzić, kto jest najbardziej wpływową osoba na świecie? A jakie pospólstwo może mieć o tym pojęcie? Podejrzewam, że tych najbardziej wpływowych nikt z nas na oczy nigdy nie widział.
A naszego JK lub choćby Mateusza, czy PAD to nie łaska zaliczyć do tej grupy?
Żełeński jest najbardziej popularnym prezydentem, w mediach jest jego najwięcej, realnych wpływów nie ma żadnych, w Izraelu, czy Holandii mu to pokazali dobitnie.
No Macron swoimi telefonami to bardzo wpłynął na Putina, nie ma co...
Nie zgadzam się. Zachował się jak należy, oczywiście, ale czy naprawdę ma wpływ na cały świat?
a gdzie Dudu?