Kocham zapach, widok i dźwięk deszczu, lecz nie lubię jego dotyku.
Kocham delikatne promienie słońca, lecz nie lubię letniego żaru.
Kocham dźwięk wiatru i zapachy, które ze sobą przynosi, lecz nie lubię przeciągów.
Można kochać kogoś, lecz nie lubić pewnych jego cech.
Nie cierpię deszczu, więc się przed nim chowam. Ale wiem, że jest potrzebny i nic nie poradzę na to, że pada.
Słońce uwielbiam, jak nie grzeje za mocno. Jeśli chodzi o relacje, związki, to łagodne słońce, które przyjemnie ogrzewa, można porównać do zdrowego związku, gdzie oboje mają na siebie pozytywny wpływ, a ostre słońce, które wręcz nas parzy, sprawia, że jesteśmy osłabieni, do toksycznej relacji.
Bardzo rzadko zamykam okno, gdy wieje wiatr. Musi być na tyle silny, że mam silny przeciąg i okno mi lata albo musi być zimno.
Innymi słowy, uważam ten wiersz za głupiutki, bo wszystko tutaj opisane jest dobre w odpowiednich proporcjach, a w nadmiarze szkodliwe. Tak jak nadmierna troska ze strony rodzica albo partnera.
Osobiście, z rzeczy na niebie i ziemi, nienawidzę niemal wszystkiego. Gdy kiedyś powiem komuś, że go kocham. Rozerwę czasoprzestrzeń... Bardzo bym chciał. _^_
Kocham deszcz, ale nie gdy siecze w twarz na dworze jest +1.
Kocham wiatr, ale nie gdy tłucze oknem.
Kocham słońce, ale nie rozgrzany miejski asfalt.
Kocham Ciebie, ale nie znaczy, że nie zrezygnuję na siłę z siebie, żeby Ci się przypodobać.
Ten cytat jest z wiersza "I Am Afraid" (Korkuyorum). Kto czytał Shakespeare'a ten od razu powinien się zorientować, że to nie jego cytat.
Kocham zapach, widok i dźwięk deszczu, lecz nie lubię jego dotyku.
Kocham delikatne promienie słońca, lecz nie lubię letniego żaru.
Kocham dźwięk wiatru i zapachy, które ze sobą przynosi, lecz nie lubię przeciągów.
Można kochać kogoś, lecz nie lubić pewnych jego cech.
Co za głupota.
Nie cierpię deszczu, więc się przed nim chowam. Ale wiem, że jest potrzebny i nic nie poradzę na to, że pada.
Słońce uwielbiam, jak nie grzeje za mocno. Jeśli chodzi o relacje, związki, to łagodne słońce, które przyjemnie ogrzewa, można porównać do zdrowego związku, gdzie oboje mają na siebie pozytywny wpływ, a ostre słońce, które wręcz nas parzy, sprawia, że jesteśmy osłabieni, do toksycznej relacji.
Bardzo rzadko zamykam okno, gdy wieje wiatr. Musi być na tyle silny, że mam silny przeciąg i okno mi lata albo musi być zimno.
Innymi słowy, uważam ten wiersz za głupiutki, bo wszystko tutaj opisane jest dobre w odpowiednich proporcjach, a w nadmiarze szkodliwe. Tak jak nadmierna troska ze strony rodzica albo partnera.
Co za brednie :D
Shakespeare żył w XVI wieku a pierwszy parasol wynaleziono dopiero w XVIII wieku wiec wtf ?? :D
Bana dać temu Pierdomenico
@mocnyful90 Oj tam bana. Pierdo Menico testuje użytkowników. Zdałeś.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 7 maja 2022 o 21:22
"Kochasz arbuzy ale uchylasz się, gdy rzucam w Ciebie nimi" - Winston Churchill
Osobiście, z rzeczy na niebie i ziemi, nienawidzę niemal wszystkiego. Gdy kiedyś powiem komuś, że go kocham. Rozerwę czasoprzestrzeń... Bardzo bym chciał. _^_
Mówisz uwielbiam arbuzy, ale uchylasz się jak któryś leci w Twoją twarz.
Kocham deszcz, ale nie gdy siecze w twarz na dworze jest +1.
Kocham wiatr, ale nie gdy tłucze oknem.
Kocham słońce, ale nie rozgrzany miejski asfalt.
Kocham Ciebie, ale nie znaczy, że nie zrezygnuję na siłę z siebie, żeby Ci się przypodobać.