@rafik54321 @ Gicio Nie, takie debilizmy to efekt głupoty przepisów eurosojuzu (tak, tak, to nie tylko słynna krzywizna bananów, ślimak-ryba, czy pojemność spłuczki... jest ich wiele więcej)
Wójt na 100% starał się o dotację unijną na przebudowę drogi, a żeby takie darmowe pieniądze dostać trzeba spełnić pewne warunki. Między innymi droga ma spełniać jakieś tam wymogi bezpieczeństwa czyli zawierać określoną ilość urządzeń BRD, np. przejść dla pieszych znaków itp. Czy są potrzebne czy nie, mają być bo jak nie, to dotacji nie będzie. No więc są. Chcą, to mają. W końcu sami za to płacą więc czemu im żałować... Jak będzie odpowiedni wymóg to się im zaprojektuje nawet rondo w tym miejscu.
A czy nie można było zrobić tego przejścia w jakimś logiczniejszym miejscu? Ciężko zgadnąć nie znając miejsca, całej inwestycji i konkretnych przepisów, zgaduję że nie bo inaczej wójt by to zrobił, w końcu oni budują dla siebie i swoich rodzin...
Dokładnie o to chodzi, o unijne warunki dofinansowań. Kilka lat temu była identyczna historia w innym miejscu, też oznakowane przejście z pola na pole. Nie wiem, jak tu wyglądały zasady przyznawania dotacji, wtedy to nie był wymóg, ale był konkurs (wiadomo, dla wszystkich nie starczy) i za elementy BRD były dodatkowe punkty. A wiadomo, że łatwiej zrobić bzdurny konkurs niż łebską komisję, która określi, gdzie taka inwestycja drogowa jest najbardziej potrzebna.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
12 maja 2022 o 16:04
U mnie wybudowali drogę asfaltową i na końcu tej drogi jest ograniczenie do 30 i próg zwalniający. Potem wszystkim zaczyna się polna droga z pół metrowymi dziurami.
Się śmiejecie (i słusznie), ale takie perełki często na drogach pomiędzy wsiami można spotkać. Bywało, że na drodze gruntowej "wybudowano" kilka metrów asfaltu i dali próg zwalniający, albo "przejazd kolejowy", gdzie tory kończą się po 3m z obu stron i są przepięknie oznaczone krzyżem i znakiem.
Przynajmniej widoczne z daleka. Zimą jechałem drogą między polami i tuż za wzgórzem była wysepka z przejściem dla pieszych pośrodku niczego. Taka, że trzeba zrobić test łosia autem, z górki, na oblodzonej nawierzchni (bo wiadomo, że nieposypane).
Nie, nie, Bareja by na to nie wpadł.
Wybudowała firma szwagra wujta i podpisała umowę na budowę parkingu dla rowerów.
Pewnie 10 lat temu, ktoś tam potrącił jakiegoś narąbańca co przez pola, narąbany jak bela wracał do domu XD...
Nie tylko tam.
@rafik54321 @ Gicio Nie, takie debilizmy to efekt głupoty przepisów eurosojuzu (tak, tak, to nie tylko słynna krzywizna bananów, ślimak-ryba, czy pojemność spłuczki... jest ich wiele więcej)
Wójt na 100% starał się o dotację unijną na przebudowę drogi, a żeby takie darmowe pieniądze dostać trzeba spełnić pewne warunki. Między innymi droga ma spełniać jakieś tam wymogi bezpieczeństwa czyli zawierać określoną ilość urządzeń BRD, np. przejść dla pieszych znaków itp. Czy są potrzebne czy nie, mają być bo jak nie, to dotacji nie będzie. No więc są. Chcą, to mają. W końcu sami za to płacą więc czemu im żałować... Jak będzie odpowiedni wymóg to się im zaprojektuje nawet rondo w tym miejscu.
A czy nie można było zrobić tego przejścia w jakimś logiczniejszym miejscu? Ciężko zgadnąć nie znając miejsca, całej inwestycji i konkretnych przepisów, zgaduję że nie bo inaczej wójt by to zrobił, w końcu oni budują dla siebie i swoich rodzin...
@Herr_Otto_Flick Nie wykluczone w takim razie że przejścia są w odpowiednich miejscach plus dodatkowe w szczerym polu żeby wpisywało się w warunki.
Dokładnie o to chodzi, o unijne warunki dofinansowań. Kilka lat temu była identyczna historia w innym miejscu, też oznakowane przejście z pola na pole. Nie wiem, jak tu wyglądały zasady przyznawania dotacji, wtedy to nie był wymóg, ale był konkurs (wiadomo, dla wszystkich nie starczy) i za elementy BRD były dodatkowe punkty. A wiadomo, że łatwiej zrobić bzdurny konkurs niż łebską komisję, która określi, gdzie taka inwestycja drogowa jest najbardziej potrzebna.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 12 maja 2022 o 16:04
Sprawdzić, czy nie ksiądz... A matka siedzi z tyłu xD
@rubberduck13 A gdyby tu było przedszkole w przyszłości?
Nie znasz się - to jest ten słynny Przesmyk Suwalski.
To musiało być zrobione lata temu, teraz nie można zrobić przejścia dla pieszych, które kończy się na poboczu, musi prowadzić na chodnik.
@voot1 Wersja 2.0 bedzie miala 5m chodnika po kazdej stronie :P
Tu na razie jest klepisko, ale będzie San Francisco na na na na ...
U mnie wybudowali drogę asfaltową i na końcu tej drogi jest ograniczenie do 30 i próg zwalniający. Potem wszystkim zaczyna się polna droga z pół metrowymi dziurami.
To jest na wszelki wypadek, jakby rolnik chciał przejść z pola na pole.
miejscowość zaburze gmina Radecznica podobnie
przejście na drodze która kiedyś prowadziła na pola a teraz jedyną zmianą jest to że ma asfalt
Się śmiejecie (i słusznie), ale takie perełki często na drogach pomiędzy wsiami można spotkać. Bywało, że na drodze gruntowej "wybudowano" kilka metrów asfaltu i dali próg zwalniający, albo "przejazd kolejowy", gdzie tory kończą się po 3m z obu stron i są przepięknie oznaczone krzyżem i znakiem.
Przynajmniej widoczne z daleka. Zimą jechałem drogą między polami i tuż za wzgórzem była wysepka z przejściem dla pieszych pośrodku niczego. Taka, że trzeba zrobić test łosia autem, z górki, na oblodzonej nawierzchni (bo wiadomo, że nieposypane).
Ktos zlecil, ktos wykonal, ktos zarobil. I takiego smiecia nalezy usunac ze spoleczenstwa, jednego i drugiego.