8 aktorów zdradza, jakich wymarzonych ról nie dane było im zagrać (9 obrazków)
Keanu Reeves — Wolverine
Chociaż od dłuższego czasu w tę postać wciela się Hugh Jackman, to inny aktor, Keanu Reeves, przyznał, że „zawsze chciał zagrać Wolverine’a”. Dodał jednak, że „jest już na to za późno”, a rola „została naprawdę dobrze obsadzona”. Wydaje się jednak, że ujrzenie gwiazdy Matrixa w filmie z Uniwersum Marvela nie jest wcale aż tak nieprawdopodobne. Szef studia przyznał, że rozmawiają z Keanu przy okazji „prawie każdego filmu”, jaki kręcą.
Tom Holland — James Bond
Mimo że od 2017 roku wciela się Spider-Mana, angielski aktor zdradził, że chętnie zagrałby inną ikoniczną postać. Tom otwarcie przyznał, że bardzo chciałby zostać Jamesem Bondem. Ujął to tak: „To zaszczyt i przyjemność móc grać Spider-Mana, ale... gdyby szukali młodszego Jamesa Bonda, to macie jak w banku, że się tam pojawię”.
Scarlett Johansson — księżniczka Disneya
Aktorka, która wcieliła się już w niejedną wyrazistą rolę, w tym Natashy w filmie Kapitan Ameryka, zdradziła, że marzy o tym, żeby zostać księżniczką Disneya. Dodała, że jej córeczka też chciałaby zobaczyć mamę w takiej bajkowej roli. Scarlett jednocześnie przyznała, że „pewnie tak się nie stanie”. Dlaczego? „Starałam się o taką rolę przez 20 lat i jak dotąd nikt mnie nie zaangażował”.
Millie Bobby Brown — Amy Winehouse
Osiemnastoletnia brytyjska aktorka ujawniła, że jej marzeniem jest zagranie głównej roli w filmie biograficznym o Amy Winehouse. Następnie wyjaśniła, że zmarła piosenkarka była „ikoną R&B, bluesa i w zasadzie całej kultury muzycznej”. Dodała, że „była pod dużym wpływem jej historii” i dlatego jest gotowa zagrać ją, kiedy i jeśli nadarzy się ku temu okazja.
Will Ferrell — Simon Cowell
Popularny aktor komediowy zdradził, że marzy o roli Simona Cowella, jurora w programach X Factor i American Idol. Wyjaśnił też, że „zagranie Simona nie byłoby takie trudne, bo widzę w nim sporo cech Rona Burgundy’ego”. Ron to jedna z ikonicznych postaci stworzonych przez Willa
Jennifer Lawrence — Bridget Jones
Gwiazda Igrzysk śmierci zdradziła, że bardzo chciałaby się pojawić na ekranie jako Bridget Jones. Wyznała, że oglądanie tej bohaterki zawsze podnosi ją na duchu: „Włączam sobie ten film, kiedy tęsknię za domem, chociaż wcale nie jestem z Anglii”. Jennifer dodała, że nigdy nie zastąpiłaby jednak w tej roli Renée Zellweger i zażartowała, że wolałaby, gdyby tych filmów po prostu nie było, żeby to ona mogła zostać Bridget.
Gugu Mbatha-Raw — Kleopatra
Brytyjska aktorka jest zachwycona postacią Kleopatry, która od dawna stanowi dla niej wzór do naśladowania. Wyjaśniła to tak: „Miałam obsesję na jej punkcie od 12. roku życia. Jej znaczenie dla historii jest ogromne. Kleopatra to moja wymarzona rola, więc jeśli tylko będę miała okazję zagrać w kostiumie, który choć trochę kojarzy się z Egiptem, możecie na mnie liczyć”.
Jak dla mnie to tylko Roger Moore był idealnym Bondem.
@szteker
Tom Holland - fajny Bond. Ja przez niego nie jestem w stanie obejrzeć nowej serii Spider-mana.
Nie wiem co jest, ale po prostu odrzuca mnie. Nie pasuje totalnie. Obejrzałem chwilę i mam wrażenie, że z komiksowego bohatera zrobili cymbała.
@michalSFS a ja sie z toba nie zgodze, imho nowy spiderman jest caalkiem niezly.
nie wiem o co ci chodzi mowiac ze zrobili z niego cymbala, natomaist pamietaj ze badz co badz, peter parker byl jednak zwyklym nastolatkiem, a to oznacza bycie czasami cymbalem:)
Jak dla mnie Tom super pasuje do roli Spider-Man, naprawdę dobrze ja odgrywa i niech to trwa dalej