Dokładnie tak to wygląda, do tego każdy miał w umowie informację o stopach procentowych, oraz symulację rat przy wzroście oprocentowania, chyba nawet do 10%
Oczywiście każdy miał to w d...., ale teraz po raz kolejny mają się zrzucić ci, którzy widzieli ryzyko i nie wzięli kredytu. Znowu myślący, ma płacić ze swoich podatków na idiotyczne "tarcze" dla cwaniaków i the billi.
@elefun No miałem w umowie i co z tego. Nie wrzucaj wszystkich kredytobiorców do jednego worka, ja np żadnej tarczy nie potrzebuje ale chciałbym nie zrzucać się na rzeczy z których nie korzystam (np 500+)
@elefun Co to znaczy, że ktoś został poinformowany o stopach procentowych w wysokości 10% i ich symulacji? Czy było opisane prawdopodobieństwo takiego zajścia? Banki mają całe sztaby analityków które określają ryzyko danego zajścia. Czy w umowach był zapis, że oprocentowanie WIBOR w ciągu 5 lat osiągnie 7% na 95%, a 10% na 80%? To by było poinformowanie klienta, żeby sprawdził czy będzie w stanie udźwignąć ratę.
Bez tego to parafrazując Twoją narrację można mówić:
Dlaczego tak jęczą, że ksiądz znowu zgwałcił jakieś dziecko. Przecież wszędzie piszą o problemie pedofilii w kościele i rodzice mogli nie posyłać dziecka do kościoła. Znowu myślący muszą zajmować się ofiarami klechy i opłacać z podatków leczenie dzieciaków...
@sir_nick
W tym czasie brałem kredyt. Miałem opcję 2,8% na oprocentowaniu zmiennym i 3,5 na stałym. Przeczytałem umowę, zauważyłem ryzyko i wziąłem droższy, na stałym oprocentowaniu. Mam cały czas 3,5%, nie obchodzą mnie zmiany, Wibory itd. Ktoś chciał przycwaniaczyć, zaoszczędzić kilka groszy, mimo, że PISZE TO W UMOWIE i PODPISAŁ taką umowę, czyli jest tego ŚWIADOMY.
Teraz ja mam się dorzucać z moich podatków do jego raty? Uczciwe?
Sorki, ale ludzie chcą być samodzielni, walczyć o swoje, mieć swoje zdanie, chcą być wolni! Niestety, kiedy sami sobie zawalą temat, to płacz, manifestacje, latają do Pani Jaworowicz, bo "los" ich skrzywdził. Wziąłeś za coś odpowiedzialność? OK, ponieś tego konsekwencje. Bądź teraz odpowiedzialny za swoje działania.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
14 maja 2022 o 13:56
Kupowanie 20 letniego samochodu z 8 tyś jest większym szaleństwem niż kredyt za 0.5 mln na 30 lat, oczywiście skutki tego drugiego są większe ale chodzi o nieruchomość o nie spadającej wartości a po drugiej stronie jest dosłownie 2t złomu ktore kiedyś były luksusowym samochodem
@MG02 Tak jakby, wcześniej się nie dało ale po zmiana w prawie można, można też zamienić swój kredyt ze zmiennym na stałe ale jest haczyk. Można to zrobić na okres 5 lat a po 5latach przechodzi się na zmienny albo znów na stały ale wtedy już inny % niż w tym poprzednim okresie
@MG02 tak. Tj. oprocentowanie jest mrożone na 5 lat. Można też zmienić zmienne na stałe (ja chwilę za późno zrobiłem i zamroziłem oprocentowanie na poziomie 6% [marża + wibor], ale powinienem ze 2 miesiące wcześniej to zrobić).
@MG02
mozna bez problemu, jest on jednak zawsze ciut drozszy niz kredyt oparty o WIBOR w danym momencie. gwarantuje jednak stalosc rat i powinien byc pierwszym wyborem w czasie rekordowo niskich stop procentowych.
Jakby w polsce była jakakolwiek alternatywa do wiboru. Kiedyś źli frankowicze bo banki leciały w ch** teraz źli złotówkowicze... bo rząd i nbp leci w ch**. Może więc to nie z kredytobiorcami jest coś nie tak tylko z tym chorym państwem
Tak to jest jak w szkole brak lekcji ekonomii (lub są na pełzającym poziomie) za to pralka w TV działa bardzo dobrze. Do tego chęć posiadania chaty i małej działeczki przy słabych zarobkach bo ktoś tam też ma. Jeśli chodzi o auta to najgorsi są klienci co uciułają 20 tysia i idą robić zakup życia, myśląc że 20 letni ulep będzie jak z salonu i z przebiegiem 100 tys.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
13 maja 2022 o 14:10
1. Banki powszechnie oferują kredyty z okresową stałą stopą procentową od około roku.
2. Okresowa stała stopa procentowa jest oferowana zazwyczaj na 5 lat.
Liczba osób, która mogła skorzystać ze stałych stóp procentowych, które są obecnie niższe od zmiennych stóp procentowych jest dość niewielka. Co więcej, zyskają one tylko kilka % rat przez następne 4 lata, o ile stopy procentowe się utrzymają albo będą rosnąć. Oszczędzą przez ten czas jedną... może dwie raty, czyli tak na oko jakieś 5k.
Ja wolałbym bardziej sprawdzić coś na co wydaję 8k, niż 5k. Dodatkowo stopy procentowe się nie psują, nie mają poduszek powietrznych albo elementów, które wpływają na sytuację podczas wypadku.
baju sraju. Prawda jest taka że skoro frankowcy robiąc dramę i rozdzierając szaty pod publiczkę wycisnęli z banków kupę szmalu to złotówkowcy stwierdzili że oni też pójdą tą drogą.
No jasne winni jak zwykle szarzy ludzie co to mieli w perspektywie albo podpisać cyrograf, albo odkładać rocznie mniej niż wzrost cen mieszkan i do końca życia gonić tego króliczka... winny jest nasz system rozliczania banków, który jest nie do pomyślenia w cywilizowanych krajach, wolna amerykanka bez żadnej kontroli i pijany kierownik statku który sądząc po konferencjach prasowych do dzisiaj tak na prawdę nie rozumie pojęcia stóp procentowych. Dokładnie to samo stało się w USA w 2008 roku, a nikt z rządzących imbecyli nie wyciągnął wniosków i mamy co mamy. Nawet jak ktoś z obecnych tu mędrców nie ma kredytu bo był taki przewidujacy to i tak to wszystko odczuje kiedy konsorcja skupujące hurtowo mieszkania trwale zabetonują rynek detaliczny, blokując nam wszystkim dostęp do mieszkan własnościowych, no ale do tego to potrzeba troszeczkę dystansu w analizie sytuacyjnej, a większości z nas nadal wystarczy znalezienie winnego, zbesztanie kredytowicza i jedziemy dalej bo to najprostsze i zapewnia spokojny sen.
@Albandur Typowa argumentacja godna przegrywa życiowego - obwinić wszystkich dookoła, tylko nie siebie. Może pora wziąć choć raz w życiu odpowiedzialność za swoje czyny? Gdyby ci zwykli szarzy ludzie mieli jakiekolwiek szare komórki, to wiedzieliby, że gdyby wszyscy się powstrzymali z kupnem nieruchomości przez kilka lat, zamiast lecieć po kredyciki, jak stadko owiec do golenia, to spadłby popyt, spadłyby ceny nieruchomości i koszty robocizny. Nagle okazałoby się, że można bezproblemowo kupić mieszkanie za odłożoną gotówkę albo przynajmniej zmniejszyć okres kredytowania do 10-15 lat i zwiększyć wkład własny, zmniejszając tym samym ryzyko. Ponieważ kredyciarze z własnej nieprzymuszonej woli przyczynili się do napędzania tej idiotycznej spirali wzrostu cen i kosztów na rynku nieruchomości, "bo inni tak robią", to tak - są winni. To ci sami imbecyle kredyciarze przyczynili się do tego, że inni odkładając gotówkę, zamiast lecieć po kredyt, gonili króliczka. Przyczyniło się do tego zero wiedzy o tym, jak w zdrowy sposób zbudować swój długoterminowo swój kapitał i przyczyniło się do tego zero cierpliwości. Czy żal mi kredyciarzy? Nie - za głupotę trzeba ponieść konsekwencje.
Dokładnie tak to wygląda, do tego każdy miał w umowie informację o stopach procentowych, oraz symulację rat przy wzroście oprocentowania, chyba nawet do 10%
Oczywiście każdy miał to w d...., ale teraz po raz kolejny mają się zrzucić ci, którzy widzieli ryzyko i nie wzięli kredytu. Znowu myślący, ma płacić ze swoich podatków na idiotyczne "tarcze" dla cwaniaków i the billi.
@elefun No miałem w umowie i co z tego. Nie wrzucaj wszystkich kredytobiorców do jednego worka, ja np żadnej tarczy nie potrzebuje ale chciałbym nie zrzucać się na rzeczy z których nie korzystam (np 500+)
@elefun Co to znaczy, że ktoś został poinformowany o stopach procentowych w wysokości 10% i ich symulacji? Czy było opisane prawdopodobieństwo takiego zajścia? Banki mają całe sztaby analityków które określają ryzyko danego zajścia. Czy w umowach był zapis, że oprocentowanie WIBOR w ciągu 5 lat osiągnie 7% na 95%, a 10% na 80%? To by było poinformowanie klienta, żeby sprawdził czy będzie w stanie udźwignąć ratę.
Bez tego to parafrazując Twoją narrację można mówić:
Dlaczego tak jęczą, że ksiądz znowu zgwałcił jakieś dziecko. Przecież wszędzie piszą o problemie pedofilii w kościele i rodzice mogli nie posyłać dziecka do kościoła. Znowu myślący muszą zajmować się ofiarami klechy i opłacać z podatków leczenie dzieciaków...
@sir_nick
W tym czasie brałem kredyt. Miałem opcję 2,8% na oprocentowaniu zmiennym i 3,5 na stałym. Przeczytałem umowę, zauważyłem ryzyko i wziąłem droższy, na stałym oprocentowaniu. Mam cały czas 3,5%, nie obchodzą mnie zmiany, Wibory itd. Ktoś chciał przycwaniaczyć, zaoszczędzić kilka groszy, mimo, że PISZE TO W UMOWIE i PODPISAŁ taką umowę, czyli jest tego ŚWIADOMY.
Teraz ja mam się dorzucać z moich podatków do jego raty? Uczciwe?
Sorki, ale ludzie chcą być samodzielni, walczyć o swoje, mieć swoje zdanie, chcą być wolni! Niestety, kiedy sami sobie zawalą temat, to płacz, manifestacje, latają do Pani Jaworowicz, bo "los" ich skrzywdził. Wziąłeś za coś odpowiedzialność? OK, ponieś tego konsekwencje. Bądź teraz odpowiedzialny za swoje działania.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 14 maja 2022 o 13:56
A banki zmieniły warunki lokat Wibornych (czyli oprocentowanych wskaźnikiem wibor) na niższe.
Kupowanie 20 letniego samochodu z 8 tyś jest większym szaleństwem niż kredyt za 0.5 mln na 30 lat, oczywiście skutki tego drugiego są większe ale chodzi o nieruchomość o nie spadającej wartości a po drugiej stronie jest dosłownie 2t złomu ktore kiedyś były luksusowym samochodem
Tak z ciekawości... można dostać w Polsce kredyt ze stałym oprocentowaniem?
@MG02 Tak jakby, wcześniej się nie dało ale po zmiana w prawie można, można też zamienić swój kredyt ze zmiennym na stałe ale jest haczyk. Można to zrobić na okres 5 lat a po 5latach przechodzi się na zmienny albo znów na stały ale wtedy już inny % niż w tym poprzednim okresie
@MG02 tak. Tj. oprocentowanie jest mrożone na 5 lat. Można też zmienić zmienne na stałe (ja chwilę za późno zrobiłem i zamroziłem oprocentowanie na poziomie 6% [marża + wibor], ale powinienem ze 2 miesiące wcześniej to zrobić).
@MG02
mozna bez problemu, jest on jednak zawsze ciut drozszy niz kredyt oparty o WIBOR w danym momencie. gwarantuje jednak stalosc rat i powinien byc pierwszym wyborem w czasie rekordowo niskich stop procentowych.
Jakby w polsce była jakakolwiek alternatywa do wiboru. Kiedyś źli frankowicze bo banki leciały w ch** teraz źli złotówkowicze... bo rząd i nbp leci w ch**. Może więc to nie z kredytobiorcami jest coś nie tak tylko z tym chorym państwem
tylko czemu Sosnowiec .....
Tak to jest jak w szkole brak lekcji ekonomii (lub są na pełzającym poziomie) za to pralka w TV działa bardzo dobrze. Do tego chęć posiadania chaty i małej działeczki przy słabych zarobkach bo ktoś tam też ma. Jeśli chodzi o auta to najgorsi są klienci co uciułają 20 tysia i idą robić zakup życia, myśląc że 20 letni ulep będzie jak z salonu i z przebiegiem 100 tys.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 13 maja 2022 o 14:10
1. Banki powszechnie oferują kredyty z okresową stałą stopą procentową od około roku.
2. Okresowa stała stopa procentowa jest oferowana zazwyczaj na 5 lat.
Liczba osób, która mogła skorzystać ze stałych stóp procentowych, które są obecnie niższe od zmiennych stóp procentowych jest dość niewielka. Co więcej, zyskają one tylko kilka % rat przez następne 4 lata, o ile stopy procentowe się utrzymają albo będą rosnąć. Oszczędzą przez ten czas jedną... może dwie raty, czyli tak na oko jakieś 5k.
Ja wolałbym bardziej sprawdzić coś na co wydaję 8k, niż 5k. Dodatkowo stopy procentowe się nie psują, nie mają poduszek powietrznych albo elementów, które wpływają na sytuację podczas wypadku.
baju sraju. Prawda jest taka że skoro frankowcy robiąc dramę i rozdzierając szaty pod publiczkę wycisnęli z banków kupę szmalu to złotówkowcy stwierdzili że oni też pójdą tą drogą.
No jasne winni jak zwykle szarzy ludzie co to mieli w perspektywie albo podpisać cyrograf, albo odkładać rocznie mniej niż wzrost cen mieszkan i do końca życia gonić tego króliczka... winny jest nasz system rozliczania banków, który jest nie do pomyślenia w cywilizowanych krajach, wolna amerykanka bez żadnej kontroli i pijany kierownik statku który sądząc po konferencjach prasowych do dzisiaj tak na prawdę nie rozumie pojęcia stóp procentowych. Dokładnie to samo stało się w USA w 2008 roku, a nikt z rządzących imbecyli nie wyciągnął wniosków i mamy co mamy. Nawet jak ktoś z obecnych tu mędrców nie ma kredytu bo był taki przewidujacy to i tak to wszystko odczuje kiedy konsorcja skupujące hurtowo mieszkania trwale zabetonują rynek detaliczny, blokując nam wszystkim dostęp do mieszkan własnościowych, no ale do tego to potrzeba troszeczkę dystansu w analizie sytuacyjnej, a większości z nas nadal wystarczy znalezienie winnego, zbesztanie kredytowicza i jedziemy dalej bo to najprostsze i zapewnia spokojny sen.
@Albandur Typowa argumentacja godna przegrywa życiowego - obwinić wszystkich dookoła, tylko nie siebie. Może pora wziąć choć raz w życiu odpowiedzialność za swoje czyny? Gdyby ci zwykli szarzy ludzie mieli jakiekolwiek szare komórki, to wiedzieliby, że gdyby wszyscy się powstrzymali z kupnem nieruchomości przez kilka lat, zamiast lecieć po kredyciki, jak stadko owiec do golenia, to spadłby popyt, spadłyby ceny nieruchomości i koszty robocizny. Nagle okazałoby się, że można bezproblemowo kupić mieszkanie za odłożoną gotówkę albo przynajmniej zmniejszyć okres kredytowania do 10-15 lat i zwiększyć wkład własny, zmniejszając tym samym ryzyko. Ponieważ kredyciarze z własnej nieprzymuszonej woli przyczynili się do napędzania tej idiotycznej spirali wzrostu cen i kosztów na rynku nieruchomości, "bo inni tak robią", to tak - są winni. To ci sami imbecyle kredyciarze przyczynili się do tego, że inni odkładając gotówkę, zamiast lecieć po kredyt, gonili króliczka. Przyczyniło się do tego zero wiedzy o tym, jak w zdrowy sposób zbudować swój długoterminowo swój kapitał i przyczyniło się do tego zero cierpliwości. Czy żal mi kredyciarzy? Nie - za głupotę trzeba ponieść konsekwencje.