@Devil_Poul Ciąża to nie choroba , moja matka będąc na sam koniec 9 miesiąca ciąży pracowała w polu kiedy jej wody odeszły. Bo zwyczajnie się dobrze czuła a ja urodziłem się w domu a nie w szpitalu
@Azheal jak niżej, na koncertach jezt duży hałas i ścisk, czysto na pewno też nie jest. Po prostu super warunki na poród. Nie mówiąc o doznaniach innych uczestników koncertu.
Takich newsów? w sensie że kobieta tuż przed porodem idzie na koncert? Z brzuchem na wydarzenie, na którym jest ścisk, stres i ryzyko, że ktoś cię po pijaku popchnie albo staranuje?
Czy może chodzi o takie newsy, że niemowlę, którego słuch jest bardzo wrażliwy, przychodzi na świat na koncercie, na którym nawet dorosły może uszkodzić sobie bębenki?
Też lubię koncerty i też jestem matką, ale to tutaj to patologia i nie ma się czym podniecać.
Widzę, że porządni ludzie już się wypowiadają.
W 2008 roku zabraliśmy 10cio miesięczną córkę na Woodstock. Pisali o nas w kostrzyńskiej gazecie, a w internecie nadal jest film o nas. Wtedy też "porządni ludzie" krzyczeli, że trzeba nam odebrać prawa rodzicielskie, a najlepiej od razu rozstrzelać. Tylko inteligentni ludzie widzieli, że mieliśmy namiot z daleka od sceny i tłumu, odpowiednio przygotowane wyposażenie, a dziecko spędziło weekend na campingu z rodzicami. I wiecie co "porządni ludzie"? Córka NIE wyrosła na pomiot szatana, NIE je kotów, jest okazem zdrowia i właśnie kończy kolejną klasę z paskiem na świadectwie.
@C1VenomMX321 Różnica jest zasadnicza. Zdrowe, 10-cio miesięczne dziecko. Lato, dobre - jak sam piszesz - warunki.
Z drugiej strony mamy PORÓD - ku**sko niebezpieczne dla zdrowia i życia wydarzenie, o ile nie jest się pod opieką lekarską.
wybitnie odpowiedzialnie. iść na koncert Metaliki pod koniec ciąży. a pogo też pewnie odstawiła?
@Devil_Poul Zapewne to wywołało poród:)
@Devil_Poul Ciąża to nie choroba , moja matka będąc na sam koniec 9 miesiąca ciąży pracowała w polu kiedy jej wody odeszły. Bo zwyczajnie się dobrze czuła a ja urodziłem się w domu a nie w szpitalu
@Azheal jak niżej, na koncertach jezt duży hałas i ścisk, czysto na pewno też nie jest. Po prostu super warunki na poród. Nie mówiąc o doznaniach innych uczestników koncertu.
Takich newsów? w sensie że kobieta tuż przed porodem idzie na koncert? Z brzuchem na wydarzenie, na którym jest ścisk, stres i ryzyko, że ktoś cię po pijaku popchnie albo staranuje?
Czy może chodzi o takie newsy, że niemowlę, którego słuch jest bardzo wrażliwy, przychodzi na świat na koncercie, na którym nawet dorosły może uszkodzić sobie bębenki?
Też lubię koncerty i też jestem matką, ale to tutaj to patologia i nie ma się czym podniecać.
@hoborg Koncerty Metaliki to nie woodstock. Są tam sektory siedzące. Myślę, że kobieta w ciąży choćby ze względu na nogi wybrała taka opcje.
byliśmy tydzień przed porodem na Woodstocku :)
Trzeba być skrajnie nieodpowiedzialnym człowiekiem, żeby w zaawansowanej ciąży iść na koncert.
Widzę, że porządni ludzie już się wypowiadają.
W 2008 roku zabraliśmy 10cio miesięczną córkę na Woodstock. Pisali o nas w kostrzyńskiej gazecie, a w internecie nadal jest film o nas. Wtedy też "porządni ludzie" krzyczeli, że trzeba nam odebrać prawa rodzicielskie, a najlepiej od razu rozstrzelać. Tylko inteligentni ludzie widzieli, że mieliśmy namiot z daleka od sceny i tłumu, odpowiednio przygotowane wyposażenie, a dziecko spędziło weekend na campingu z rodzicami. I wiecie co "porządni ludzie"? Córka NIE wyrosła na pomiot szatana, NIE je kotów, jest okazem zdrowia i właśnie kończy kolejną klasę z paskiem na świadectwie.
@C1VenomMX321 Różnica jest zasadnicza. Zdrowe, 10-cio miesięczne dziecko. Lato, dobre - jak sam piszesz - warunki.
Z drugiej strony mamy PORÓD - ku**sko niebezpieczne dla zdrowia i życia wydarzenie, o ile nie jest się pod opieką lekarską.
Mam nadzieję, że już odebrali tej głupiej babie prawa rodzicielskie.