Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
avatar rafik54321
+28 / 62

Co za idiotyzm. Okres to nie choroba. A ten urlop miałby w zamyśle pełnić funkcję niejako zwolnienia lekarskiego "na gębę" Bo co? Pracodawca będzie miał prawo zajrzeć pracownicy w majty czy jest czerwono? :/ .

To co, faceci będą mogli dostać sobie urlop na pół roku "bo prostata"?

Jak którąś kobietę tak mocno boli brzuch przez okres, to powinna iść do lekarza, zrobić USG itp, a nie dostawać urlop bo ma okres. Jeśli jest tak źle, że nie może pracować to niech lekarz jej wystawi L4.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rafik54321
+26 / 54

@Sok_Jablkowy mi nie przeszkadza. Przeszkadza mi za to udzielanie płatnych urlopów ludziom którzy nie powinni mieć do nich prawa.

W szkołach na lekcjach wf też nagle połowa uczennic wiecznie ma okres i nie chcą ćwiczyć.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rafik54321
+8 / 34

@Sok_Jablkowy to wprowadźmy takie prawo żeby kobiety w trakcie okresu i tego urlopu musiały płacić pracodawcy haha. Było by cacy?

Okres nie powinien nigdy uprawniać do ulg. Bo nie jest choroba.
To co, jak facet by miał zakwasy po treningu to też damy urlop?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
W WhiteD
+5 / 25

@rafik54321 ale to jest dla kobiet które mają okres bardzo ciężki. Tak jest napisane w pełnym przekazie prasowym - do tego potrzebujesz opinii lekarskiej.

Tak faceci mogą iść na L4 gdy im doskwiera prostata, aczkolwiek zwykle są wtedy już w takim wieku że są na emeryturze.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rafik54321
+15 / 31

@WhiteD skoro to ma być zwolnienie natury medycznej to po co ten paragraf? Jest to zbędne prawo.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rafik54321
+7 / 37

@Loleth no to faceci powinni mieć darmowe urlopy bo żona nie chce się bzykać XD. Obowiązkowo 3 dni z przedłużeniem do tygodnia. Bo kobiety mają mniejsze potrzeby haha.
Absurd goni absurd.

@Sok_Jablkowy nie mam problemu z tym by ktoś miał uzasadnioną ulgę. Nie mam problemu z tym, żeby osoba z lekką niepełnosprawnością płaciła np mniejszy podatek. To uzasadnione i sensowne. Niepełnosprawny nie dostanie tak dobrze płatnej pracy jak pełnosprawny człowiek.

Tylko okres to nie jest choroba. To nie jest niepełnosprawność. Od zarania dziejów kobiety mają okres i jakoś z tym żyły.
No i ktoś za te kobiety będzie musiał pracować, oraz pracować na nie same. To już nie jest ok.
Bo co następne? Urlop płatny bo źle wygląda? I dodatek socjalny na fryzjera? No heloł, pobudka, coś tu nie bangla ;) .

Jeśli dany szef chce puścić pracownicę do domu i jej za to zapłacić, to jest to prywatna sprawa szefa. Jednak obligowanie całego państwa do takich zachowań nie jest ok.
Efekt będzie po prostu jeden - kobiety nie będą zatrudniane lub będą im oferować dużo mniejsze pensje. W końcu potencjalnie wypada jej aż 25% czasu pracy miesięcznie. I to nie jednorazowo, a co miesiąc.

A jeśli faktycznie któraś kobieta wyjątkowo źle przechodzi miesiączki to należy się udać do ginekologa i diagnozować. Bo okres owszem jest nieprzyjemny, ale nie uniemożliwiający pracę. Równie dobrze mógłby się tak tłumaczyć każdy inny człowiek przy użyciu migreny. Łooo panie, łeb mnie boli nie mogę robić.
To do lekarza i cześć. A nie że byle migrena i już wolne.
W ten sposób to by można całą gospodarkę rozwalić, pomysł na poziomie pislandu.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
W WhiteD
+7 / 27

@rafik54321 Rozumiem że ty nie masz pojęcia jak wygląda naprawdę ciężki okres - ani nie wiesz pewnie że takie panie to i tak musiały na ten czas brać zwolnienie lekarskie; bo raczej nie nadawały się do tego by przyjść do pracy. Sam okres to nie choroba, ale czasami towarzyszą mu objawy raczej niezbyt miłe.
Sama to przerabiałam - teraz na szczęście biorę leki i jest okej, ale są osoby którym no terapia lekami nie pomaga, albo jeszcze nie trafiły na odpowiednią kombinacje.
A co to za objawy?
- krwawienie tak silne że spędzasz trzy dni w wannie/na kibliu, bo jeszcze nie wyprodukowali takich podpasek
- ból tak potężny, że musisz wzywać pogotowie i błagać o jakiś silny lek, bo apapy / ibupromy nie działają
- wymioty i biegunka, najlepiej jednocześnie

Jeśli tobie się wydaje że ktoś kto no ma mega silne krwawienie, jest nawalony jakąś kodeiną po uszy i do tego ciągle wymiotuje i defekuje nadaje się do pracy - i że można to porównać do chłopa który usłyszał nie i miu smutno... to zostaje mi tylko zasugerować dobry rozbieg i barankiem o ścianę...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M MarcelinaMarcelina
+1 / 21

@rafik54321 "A jeśli faktycznie któraś kobieta wyjątkowo źle przechodzi miesiączki to należy się udać do ginekologa i diagnozować", właśnie po to ten zapis został stworzony, aby kobieta z takim problemem, miała czas i przestrzeń na rozwiązanie tego problemu. Zakładasz, że problemy menstruacyjne diagnozuje się za pomocą USG (i co ma na tym USG zobaczyć! Wybacz ale po takim wpisie, człowiek zbyt łatwo osądza, że możesz być debilem) i jednej wizyty u ginekologa! nawet nie przypuszczając, że jest to złożony problem, z którym kobiety zmagają się przez lata, i że coś takiego może zacząć Ci się przydażać nagle. Po to taki przepis został stworzony, aby lekarz orzecznik w papierach mógł wpisać odpowiedni kod, taki specjalny numerek w papierologii, który w machinie ubezpieczeń społecznych będzie cię uprawniał do wielu innych rzeczy niż tylko, urlop menstruacyjny. Ale nie zrozumiesz, bo sobie ubzdurałeś, że na całym świecie działa taki sam system jaki znasz ze swojego podwórka. Wiem, że taka informacja zrujnuje twój światopogląd, nawet nie wiem jak Ci to napisać, żebyś zrozumiał.... zwykły lekarz, kardiolog, ginekolog, nie ma prawa Ci sugerować, czy możesz pracować czy nie, jego zadaniem jest jaknajdokładniejsze opisanie twojej choroby, nie ma czegoś takiego jak L4, od tego jest lekarz zakładowy i nie, nie działa to jak lekarz orzecznik w zusie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rafik54321
-1 / 15

@MarcelinaMarcelina "właśnie po to ten zapis został stworzony, aby kobieta z takim problemem, miała czas i przestrzeń na rozwiązanie tego problemu" - tylko że taki zapis NIE JEST POTRZEBNY! Bo po prostu zapisuje się do lekarza i idzie. Tak jakby miała grypę czy jakąkolwiek inną chorobę.
Skoro to tak ma wyglądać, to ok, ale zapis nie ma wtedy racji bytu. Jedyna sytuacja w której ten zapis ma prawo cokolwiek robić, to właśnie "urlop na gębę", a to już nie jest ok.

Co może na USG zobaczyć? No nie wiem - guzy? Np na gruczołach hormonalnych które mogłyby powodować zbyt dużą menstruację? Przykładowo oczywiście. I to niekoniecznie w samej jamie brzusznej.
"uprawniał do wielu innych rzeczy niż tylko, urlop menstruacyjny." - jak już to po prostu zwolnienie lekarskie, a nie "urlop menstruacyjny".

Nie chce mi się więcej rozpisywać nad idiotyzmem tego zapisu. Tylko potem niech kobiety nie płaczą, że mają trudniej o pracę itp.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M MarcelinaMarcelina
-1 / 17

@rafik54321 wiesz, że opisujejsz wiele patologii i anomalii z pracy! to że się na nie godzisz, nie dziw się, że w Twoim życiu zawodowym oraz osób, które z tobą pracują, będzie się działo co raz gorzej. Wszyscy jesteśmy ludźmi, mamy ludzkie problemy, tylko wspólne porozumienie, pozwoli nam je rozwiązać, na razie Twoja postawa jest asocjalna. Ja mam źle, sprawmy żeby innym było jeszcze gorzej, a na koniec wiadro pomyj, bo jak śmiałyście się odezwać, że jest problem i rozwiązać go!

Osobiście uważam, że każdy facet ze wzwodem powinien śmiało korzystać z urlopu na żądanie i zostać w domu, a nawet powinno to być obowiązkowe. Może wtedy przestlibyście molestować kobiety w pracy, gwizdać i szczuć na ulicy, bo aż przypomną do jakiej tragedii ostatnio doszło. Miło, że dostrzegasz ten problem i wiesz jak go rozwiązać, znajdź poparcie wśród innych mężczyzn. Powodzenia!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M michalSFS
0 / 4

@rafik54321
Czy ja wiem. Ta przypadłość u żony gorzej potrafi wk*** niż jej migrena:)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M michalSFS
0 / 12

@MarcelinaMarcelina
"Może wtedy przestlibyście molestować kobiety w pracy, gwizdać i szczuć na ulicy, bo aż przypomną do jakiej tragedii ostatnio doszło."

Jakie Wy? Nie wrzucaj wszystkich do jednego worka. Nie molestowałem kobiet, w pracy czy gdzie indziej, nie gwizdam na ludzi, nie szczuje na ulicy.

Za to sam byłem nieraz w odwrotnej sytuacji. Kobiety w bardzo niewyszukany sposób przystawiały się, a wyraźne odmowy nie działały. Na jednej imprezie uczelnianej koleżankę "zatrudniłem", żeby udawała dziewczynę, bo innej za bardzo puściły hamulce. Widać sprowokowałem ją, bo z nią rozmawiałem, tak jak z innymi. Bez flirtu, ale uznała, że jest inaczej.

Zdarzyło się być podszczypanym, starsza klientka proponowała pozostanie na noc (nie będę musiał dojeżdżać jutro do pracy), koleżanka pocałowała mnie z zaskoczenia, próbowała z językirem. "Oj, ci biedni facecin co?"...- tak, nie jest to miłe, gdy ktoś się do ciebie przystawia, a nie masz na to ochoty, dana osoba nie kreci cię. Uwierz, to działa w dwie strony. I pewnie mógłbym niezłe afery z różnych sytuacji nakręcić, gdybym był kobietą. A tak, to tylko naraziłbym się na śmiech jako mężczyzna. Taka tam subtelna różnica.

Jak w sytuacji, gdy już zdesperowany powiedziałem jednej, że nie ruszyłbym jej na bezludnej wyspie. Żeby się od*** (kulturalnie nie działało). Nie dało się inaczej, bo trylion razy nic nie trafiało. Koleżanki zaczęły jej bronić, bo w końcu rozbeczała się, zrobiła z siebie ofiarę. Ja byłem ten zły. No to wszystkie na mnie - że facet to świnia. I że powinienem się cieszyć, bo zwróciła na mnie uwagę....Strasznie się cieszyłem. Mieliśmy wspólnych znajomych, jedną organizację, a ta już nie koleżanka normalnie jakiegoś fatalnego zauroczenia dostała...

Dlatego no....może przestaniecie nas molestować? :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M MarcelinaMarcelina
+2 / 12

@michalSFS bardzo ładnie opisałeś problemy mężczyzn, a jak tutaj się tak ładnie licytujemy, kto miał bardziej nie przyjemne przygody.....
Na dworcu o 17.00 zimą ( bo było już ciemno)napadł mnie jakiś debil na ulicy, ( piszę debil, bo bardzo źle obliczył swoje możliwości, jestem bardzo wysoką osobą, dość wysportowaną, ale do dzisiaj szokuje mnie to, że bez problemu był w stanie mnie podnieść) na szczęście udało mi się obronić ( według policji nie na szczęście, bo przecież tak naprawdę nic mi się nie stało, więc nie ma problemu, takie zgłoszenie oczywiście musieli przyjąć, już po kilku dniach dostałam informację o umorzeniu postępowania), ale przez rok nie byłam w stanie wyjść sama na zewnątrz, po zmroku.

Wcześniej przed tym wydarzeniem, bo jeszcze byłam bardziej odporna na zaczepki, jak byłam nastolatką, jeden amant z piwkiem (oczywiście, że z grupką kolegów), drze do mnie ryja ze swoimi bardzo intymnymi szczegółami jak bardzo mu się podobam, więc przyspieszyłam kroku, na co on: "ej lala, gdzie tak zæpierdælxxx", oczywiście poniosło mnie i zachowałam się nieodpowiedzialnie bo dałam się sprowokować i odpowiedziałam, "że jak najdalej od Ciebie", po czym zaczęli we mnie rzucać butelkami, na szczęśliwe szybko biegam, więc skończyło się tylko rozciętą nogą.

Pracę musiałam zmieniać dwukrotnie, bo atmosfera nie była zbyt sensowna. (Wskazówka dla kobiet, dziewczyny nie róbcie tego sobie, po co męczyć siebie i nie raz swoich mężów, nawet jak ktoś takiemu szefowi obije twarz, nic się nie zmieni).

Ostatnim szczytem patologii była praca, gdzie szef miał niewybredne żarciki dla kobiet, i nigdy nie eskaluję problemu, rozmawiam i zdażało się, że wystarczy jak powiem, że nie życzę sobie tego typu zażyłości i normalne było to, że ktoś mi odpuszczał, ale tutaj szef przy współpracownikach opowiadał, jaki fascynujący film pornograficzny mógł by ze mną nakręcić, poprosiłam, żeby nie rozmawiał ze mną w taki sposób, po czym on odpowiedział, że przecież on nic złego nie robi, bo my tu mamy taką rodzinną atmosferą w pracy, a on sobie ze mną żartuje tak po przyjacielsku, tylko odpowiedziałam, że moi przyjaciele nigdy ze mną tak by nie rozmawiali. Tylko tyle, szef się obraził, według niego za karę, przez tydzień nie podchodził do naszego zespołu, koledzy mieli do mnie pretensje, że obraziłam szefa, bo jak tak mogłam, wiadomo że z jego dowcipów należy się śmiać, po miesiącu wszystkim foch przeszedł. Ja miałam do końca kontraktu spokój, tym bardziej cenny, że oprócz żarcików potrafił być większym chamem. Ale postawa reszty zespołu była piorunująca, tym bardziej, że nikt go nie lubił, więc przez tydzień wszyscy mieli spokój, bo ten typ na serio się obraził, ale każdy z zespołu miał do mnie pretensje.

A tak to same drobnostki, typu przyszły pracodawca nie patrząc w moje CV, ocenia mój wygląd, po wejściu do biura mówi, "ooo a to dzisiaj jest baaardzo ciekawa oferta" chociaż mój wygląd, w mojej pracy nie stanowi żadnego argumentu, ale ja już wiem, że na pewno nie będę tutaj pracować. Niechciane próby pocałunku, niechciany dotyk, (komunikacja miejska bywa bez wzgledna - jak moja koleżanka wyszła ze spodniami umazanymi spermą, większość się z niej śmiała, a zboczeniec od tak rozpłynął się w tłumie ludzi, nikt nie zareagował) większość kobiet przestaje to w swojej głowie odnotowywać, po prostu bywa. A najgorsza rzecz jaka może się przydażyć 13/14 letniej ambitnej kobiecie, jak trenujesz sporty kontaktowe i urośnie Ci zbyt wcześnie biust i zbyt duży, a na koniec dostajesz uwagę Marcelina skakała koledze po głowie, bo ten ciągnął ją za sweter. Bo przecież jak ktoś strzela ci gumką ze stanika, ściąga gumkę do włosów ( nigdy nie robi tego jeden chłopak w klasie), rysuje penisy w twoich książkach, to takie końskie zalety.
Też chcę podkreślić, że kobiety mają różne charaktery, czasem siedzą cicho i udają, że to nic takiego, niestety może sama na siebie sprowadzam więcej kłopotów, bo jestem cholerykiem i mówię wprost czego nie toleruję, a gdybym z pobłażliwo

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M michalSFS
+4 / 10

@MarcelinaMarcelina
Nie chodziło mi o licytowanie się, tylko o przekaz, że nie wszyscy są tacy jak piszesz. W ogóle dla mnie te opisywane sytuacje to jakiś dramat. Ani fajne, ani skuteczne. Ktoś naprawdę myśli, że w ten sposób uda mu się poderwać kobietę? Gwizdaniem i niewybrednymi żartami?

Twój komentarz był skierowany do ogółu - facetów. Przedstawiłem sytuacje, które pokazują, że druga strona też może mieć swoje za kołnierzem. Kwestia perspektywy. I też nie pisałem wszystkiego. Koledze znajoma na imprezie ściągnęła spodnie z zaskoczenia. Bo chciała "coś" zobaczyć...A po alkoholu to wolno. Nieco dalej stała jego dziewczyna. Wyobrażasz sobie odwrotną sytuację? A tu był śmiech, i w....tylko dwóch osób (jego i dziewczyny). Nie było mnie przy tym, ale oboje mi opowiadali.

No, trochę tego miałaś. Kiedyś koleżanka przy piwie też opowiadała mi takie historie. Miała je na porządku dziennym. Trochę to dla mnie dziwne było, bo nie spotykałem się z tym (tzn. nie widziałem takich sytuacji u innych). Teraz żyję jak w bańce mydlanej, bo pracuję zdalnie i nie widzę ludzi. Odpowiada mi to. A znajomych mam widocznie ogarniętych i chyba bardziej kulturalnych niż statystyczna średnia. Tym bardziej nie mam rozeznania. Niemniej chamskie zachowanie wciąż nie dotyczy wszystkim mężczyzn.

Kiedyś do koleżanki (na tej samej imprezie, na której chroniła mnie przed desperatką) jeden studenciak w niewybrednych tekstach próbował dokazywać. Powiedziałem mu, że ma przeprosić, a potem zamknąć mordę, albo będzie seplenił bez zębów. Facet o prawie głowę wyższy. Dryblas. Szykowałem się na grubszą akcję i wiesz co?

Zaległa cisza, bo tam było kilka innych osób. Typ rozdziawił gębę z niedowierzaniem, a potem przeprosił i poszedł. Chłopak wziął do siebie i jak mnie widział to przechodził na drugą stronę ulicy. Nie wiem skąd mu się to wzięło, co sobie umyślał XD A widywaliśmy się czasem, bo jeden wydział na uczelni. Taaaaakii odważny, ale do kobiet.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M MarcelinaMarcelina
0 / 10

@michalSFS o nie zapomniałam o najważniejszym w całej tej mojej przydługiej wypowiedzi... :D

Tak samo jak kobieta, która nie cierpi na dolegliwości menstruacyjne, nie skorzysta z urlopu miesiączkowego, tak samo ty nie powinieneś korzystać z urlopu erekcyjnego, jeśli nie cierpisz na uporczywe erekcje, utrudniające Ci życie, w przeciwieństwie do @rafik54321

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
1 konto usunięte
+1 / 9

@rafik54321 nie choroba? jak coś boli tak, że nie wiesz co ze sobą zrobić to nie jest normalny stan

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P Pasqdnik82
+2 / 2

@rafik54321 "W pracy kiedyś zerwałem ścięgno, myślicie że ktoś pozwolił mi iść do domu? Nie. Musiałem orać." Gratuluję pracodawcy. Ja kiedyś skręciłem nogę w robocie (no łazenia sporo i po prostu złapał mnie skurcz i stopa poszła... ból ostry.. noga spuchła.. z czasem noga spuchnięta ból mniejszy ale chodzenie "na kuśtyk".. szef więc pytał czy samochodem jestem (akurat wtedy byłem na pieszo) wziął kluczyki i odwiózł mnie do domu i powiedział że jak będzie źle następnego dnia, to żebym do lekarza po zwolnienie szedł i tyle.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
L lithium222
+4 / 10

@rafik54321 ,,A jeśli faktycznie któraś kobieta wyjątkowo źle przechodzi miesiączki to należy się udać do ginekologa i diagnozować. " hahahahahhahahahahahha ooo leżę. Chłopcze jak już masz tak mierne pojęcie w temacie zamilcz. Ginekolodzy w Polsce NIE LECZĄ. Mówią taka pani natura, przepiszą mocniejsze środki i tyle.
Nie jestem za żadnymi urlopami menstruacyjnymi, ale okres daje popalić większości kobiet. Ja po prostu ładuję w siebie końską dawkę leków (kiedyś moja wątroba mi za to podziękuję) i mam przy sobie termofor jak jest na prawdę źle.

Tacy Włosi mają sjestę w ciągu dnia i proszę? :D Da się. Da się. A w tej Polsce wszystko na już i na akord #ironia.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
E Evengeline29
+2 / 8

@rafik54321 Typowe myślenie faceta, nigdy nie doświadczył, ale wie lepiej.
W sumie dobry pomysł z tymi urlopami, chociaż pięć dni to przesada. W sumie wystarczyłoby 2 dni na najgorsze dni, kiedy nie jest się w stanie normalnie funkcjonować. Zależy od kobiety, ale są takie, które w czasie okresu mdleją, wymiotują i zwyczajnie biorą zwolnienia lekarskie, bo lekarze nie robią z tych żadnych problemów. I myślę jak zgłosisz się do nich, że potrzebujesz pół roku zwolnienia, bo prostata, to też dostaniesz.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
L Livanir
-3 / 5

@Evengeline29 @lithium222 @ Pasqdnik82 Zastanawiam się czy wy jesteście bardziej dyskryminujące ze względu na chorobę, czy po prostu seksistowskie.
Jasne, okres boli. ale nerwica lękowa, zwyrodnienie stawów, zjazdy nastroju, problemy z układem pokarmowym też bolą i utrudniają życie. No i nie są wyborem.
Czemu osoba o bolesnych miesiączkach ma mieć za free dodatkowy urlop na swoje problemy, a ja na moje PMS już nie? No chyba że popieracie okłamywanie pracodawcy...|
Czemu jeśli ktoś się zwija w bólu na łóżku, to nie da rady zadzwonić do rodzinnego po L4, a ja podczas ataku Paniki mam dać radę?
Podejście @rafik54321 jest cholernie racjonalne. A ja nie mam zamiaru cierpieć i mniej zarabiać/posiadać mniejsze szanse na dobrą posadkę, bo WY chcecie mieć przywileje.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ZONTAR
+2 / 2

@Sok_Jablkowy Problem w tym, że to znowu obniży wartość kobiet w pracy. Czy kobiety są gorsze od mężczyzn aby płacić im mniej? Najwyraźniej tak, skoro prawnie mogą pracować mniej. Nie ma tu znaczenia, czy masz zaświadczenie lekarskie, czy nie. Jeśli to będzie tylko na gębę, to każda kobieta może sobie to wziąć, więc każda kobieta dostanie po tyłku, bo może pracować mniej od faceta. Jeśli będzie na podstawie zaświadczenia lekarskiego, to kobiety z takim papierkiem mogą mieć problem ze znalezieniem pracy tak samo jak samotne matki mają problem z wynajmem. Po co mam zatrudniać kobietę z kartą "weź sobie więcej urlopu kiedy chcesz" i płacić jej tyle samo, co innej osobie bez takiego papieru? Każdy przywilej jest formą wynagrodzenia. Jak jeden dostaniesz więcej wolnego, to dostaniesz niższą pensję, bo ostateczny koszt wykonanej pracy musi się zgadzać. Im mniej pracujesz, tym mniejsze zyski przynosisz i żadne prawo tego magicznie nie zmieni. Albo zarobisz mniej, albo będziesz na przegranej pozycji konkurując z innymi.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
L lithium222
+1 / 5

@Livanir Mam wciąż chory staw. Bywało tak, że ledwo się poruszałam. Pracowałam, nie brałam L4. Dalej, czy przeczytałeś/łaś łaskawie moją wypowiedź, czy zabrakło czasu na przeczytanie ze zrozumieniem, a bierzemy się za komentowanie? Poruszyłam gdzieś kwestię zasadności takiego urlopu? Czy wkurzyłam się, bo ktoś wymądrza się w temacie o którym nie ma zielonego pojęcia?

Zatem CZYTAJ ZE ZROZUMIENIEM. Masz tam takie ładne zdanie pod tytułem ,,nie jestem za urlopem menstruacyjnym". Dotarło?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A agabla88
0 / 4

@rafik54321 widać, że nie masz pojęcia o tym jak menstruacja może być bolesna. Mnie już na szczęście tak bolesne miesiączki minęły, ale jeszcze 10lat temu pierwsze dwa dni zwijalam się na łóżku z bólu i żadne leki nie pomagały. Nie wyobrażam sobie pracować w takim stanie. To takie samo gadanie jak ciąża to nie choroba, ale potrafi dać w kość często dużo bardziej niż choroba. Brawo Hiszpania :) świetny, świadomy gest w kierunku kobiet. Ty gadasz o prostacie, no ciekawez bo przerost prostaty to już jest choroba, jako takiego bólu nie daje, a problem z wypróżnianiem. Najczęściej kończy się to operacja - po której mężczyzna też dostanie zwolnienie..w ogóle z dupy porównanie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar BlueAlien
0 / 8

@rafik54321

Większość lekarzy to konowały, powiedzą "taki pani urok, przejdzie pani jak urodzi" nie patrząc czy kobieta chce mieć dzieci bądź nie jest osobą homoseksualną. I dalej sama się babo męcz.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S Sylweriusz83
0 / 4

@rafik54321 Niektóre kobiety mają tak poważne problemy i bóle, że nie są w stanie pracować. Dlatego według mnie to dobry pomysł, ale nie jestem do końca pewien, czy w Hiszpanii urlop jest płatny jak w Polsce czy Niemczech. Jeśli nie, to znaczy że jest to pyrrusowe rozwiązanie (bo do zwycięstwa to daleko).

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R konto usunięte
+1 / 5

@MarcelinaMarcelina Wybacz, ale po tym, co widziałem już w szkole 10 lat temu na w-fie naprawdę śmiem wątpić w to, że kobiety z lekkimi bólami menstruacyjnymi zrezygnują z takiego urlop. W dodatku płatnego? Każdy by na to poszedł, bo kto Ci udowodni czy masz lekki czy ciężki okres?

@BlueAlien to może przestańcie chodzić po konowałach, albo zwyczajnie im płacić? Jak mi gościu odwalił fuszerkę z malowaniem mieszkania, to powiedziałem, że albo poprawia, albo nici z kasy.

I szczerze dziewczyny, ja w tym momencie młodym Hiszpankom współczuję, bo będąc pracodawcą unikałbym zatrudniania kobiet jak ognia, bo co to za pracownik, któremu płacisz pełen etat, gdy pracuje na 3/4? Jesteście naprawdę naiwne myśląc, że to się tak nie skończy. Zobacz jak wygląda sytuacja u nas z macierzyńskim. Ludzie się boją zatrudniać młode dziewczyny do pracy, bo zaraz zaciąży i pracownika nie ma na 2 lata. Wiesz jak w Niemczech to działa? Do skończonego 6 miesiąca ciąży kobieta ma pracować, jak zechce pójść na urlop zdrowotny z tego powodu wcześniej, to szef może ją legalnie zwolnić. Nikt się przez to nie boi zatrudniać kobiet.
Po takim numerze w Hiszpanii kobiety dopiero będą miały ciężko, bo postęp postępem, ale kasa szefowi musi się zgadzać.

Ja tak jak rafik (z którym w innych tematach się bardzo nie zgadzam), nie rozumiem, po co te prawo. Jeżeli jest bardzo źle z okresem, to do lekarza na zwolnienie. Takie prawo jest tylko i wyłącznie narzędziem do nadużyć. I możesz zadeklarować, że ty i setki innych kobiet tego by nie robiło, ale 70%+ innych kobiet już tak. Tak jak sporo kobiet robi z macierzyńskim w Polsce, przychodzi do pracy, po miesiącu obwieszcza ciążę i przepada. I znam sam bliskie mi przypadki, gdy naprawdę uczciwa i robotna dziewczyna sama mi przyznała, że zaszła w drugą ciążę po powrocie do pracy, aby kasa się zgadzała, a pracy już nie chciała. I przez takie kobiety, wszystkie pozostałe (w tym ty) obrywają.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 17 maja 2022 o 21:00

M Maja123456
+3 / 9

@rafik54321 Jestes facetem, wiec zwyczajnie pewne rzeczy sa Ci obce. Wyjasniam. Okres to nie choroba, zgadza sie, to fakt. Faktem jest rowniez to, ze absolutnie kazda kobieta przezywa okres inaczej. Z jednej pociaknie kilka kropki i nie musi uzywac podpasek nawet, a wystarcza jej wkladki higieniczne i nic jej nie boli, sa tez kobiety z ktorych leje sie jak z wiadra, doslownie. Musza zmieniac podpaske czy tampona co 2-3h dziennie przez kilka dni. Okres trwa zwykle od 3 dni do 7. Chyba rozumiesz, ze nie jest to mozliwe w czasie pracy jak kobieta nie moze odejsc z miejsca pracy, bo pracuje np na tasmie, np w kotroli jakosci? Dodatkowo, skurcze macicy w czasie okresu moga powodowac bol, maly, sredni, badz bardzo duzy. Dodatkowo, skurcze macicy wplywaja na jelita i zwyczajnie, czeto podczas okresu, kobiety maja rozwolnienie, czyli tez musza isc do toalety w tym momencie, a nie za 5 min. Do tego oslabienie, gorszy stan psychofizyczny. Takie sa fakty. To sa smaczki z bycia kobieta i mamy tak co miesiac przez ok 30 lat. Nie mamy na to wplywu. Pisales o leczeniu. Tak, tabletki pomagaja, leczenie hormonami itd rowniez, co nie zmienia faktu, ze rozwolnienie i oslabienie dotyka wiekszosc kobiet w czasie okresu. To nie jest cos, nad czym mozna panowac i co wiecej, niestety to nie jest stan chorobowy, a normalny. Tobie, jako mezczyznie wydaje sie ze okres, to jest tak, ze pocieknie z pochwy krew, podspaske sie zmieni i tyle, a to niestety nie jest takie jak sobie wyobrazasz, bo tego sobie wyobrazic nie mozesz, bo jestes mezczyzna.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M MarcelinaMarcelina
+2 / 4

@rysz666 w-f jest świetnym przykładem jak bardzo pasujecie rynek pracy, bo unikanie w-f nie tylko dotyczy młodych kobiet, ale wszystkich osób, które są mniej sprawne fizycznie. Pozwala się takim ludziom na unikanie w-f, zamiast uczyć ich jak radzić sobie z ograniczeniami, które tworzy twój organizm, ale na to zawsze szkoda pieniędzy, czasu i chęci, wymyślicie pierdylion powodów, że wam się nie opłaca i nie warto. Tak samo jest z pracą, również osób niepełnosprawnych, czy z problemami zdrowotnymi, czy dziećmi, nie tworzy się dla nich przestrzeni oraz możliwości zarobkowych, tylko wypieprzyć po za margines pracowników, rzucając nędzne ochłapy na przetrwanie. Zapominacie, że praca ma nie tylko wymiar zarobkowy, ale również socjalny. Negujecie czyjąś zdolność do pracy, bo ktoś nie będzie na każde zawołanie swojego pracodawcy, bo nie będzie pracować nadgodzin, masz mentalność niewolnika i jeszcze wmawiasz innym, że tak właśnie powinno być! Patologiczny system zasiłków ciążowych, sami sobie wyprodukowaliśmy , zamiast oddać mężczyznom 6 miesięcy urlopu macierzyńskiego, bez mrugnięcia okiem wykluczyliśmy kobiety, bo jak pracodawca zaczął by podchodzić, do zatrudnienia kobiet, gdyby oboje rodzice mieli taki sam wymiar urlopu rodzicielskiego? Jak nie nazwać kogoś debilem kto porównuje leczenie do malowania sufitu!? Ty myślisz, że efekty leczenia widać gołym okiem?! Chyba tylko impotencji. Moja teściowa od 20 lat zmaga się z fibromialgią, czy ty myślisz, że jak zapłaci więcej za badania, za leczenie, za leki, za specjalistów, to ktoś przyjdzie zamcha czarodziejską różdżką i ja uzdrowi?! Taka magia to tylko w kościele. A wiesz jak to działa w Holandii kobieta kończy pracę, dwa tygodnie przed porodem i trzy miesiące po, wraca do pracy! Mężczyzna ma dwa miesiące takiego urlopu, potem dziecko idzie do żłobka, jak twoje dziecko zachoruje to musisz wykorzystać swój urlop, ale mój mąż dlatego że mamy dzieci może niektóre dni pracować krócej, aby więcej czasu spędził z rodziną, piątki są takim standardem, dla kobiet jest mnóstwo miejsc pracy z elastycznymi formami zatrudnienia, ( ja mam pracę gdzie mogę w każdym tygodniu wybrać godziny pracy), jeśli z powodu długiej choroby nie pracuję, po roku pracodawca w porozumieniu z lekarzem zakładowym musi dostosować stanowisko pracy lub funkcję w pracy do mojej choroby. L4, które wypisuje Ci lekarz rodzinny lub jakiś inny, nie istnieje! Jesteś chory, nie idziesz do pracy, jeśli masz objawy grypy, nawet nie idziesz do lekarza bo po co masz go zarazić, siedzisz w domu. Przez takich ludzi jak ty i Rafik, wykluczyliście z rynku mnóstwo osób, więc się teraz nie dziwcie, że musicie pracować na ich socjal! Tylko, się nie skarżcie, że wam sił do emerytury nie starczy, albo że kręgosłup wysiadł i teraz sami wpadliście w szambo, które sami sobie zrobiliście i wegetujecie na łasce ZUS, bo tak jak jakiś mądrala napisał, że lepiej zapłacić dwa razy więcej takiej osobie, żeby siedziała w domu, bo mu atmosferę zæpierdælxxnia psuje w pracy, zamiast pozwolić jej pracować. Tak pracujcie sobie do usranej śmierci niewolnicy. W Polsce wmawia się kobietom, że stworzono dla nich raj, bo możesz sobie siedzieć i nie pracować, tym czasem w tym raju rodzi się co raz mniej dzieci, więc będziecie wy pracownicy, płacić co raz więcej za ich rodzenie, sami to sobie zrobiliście, więc nie narzekajcie. Chcecie coś zmienić? To zacznijcie korzystać ze swoich praw i korzystajcie z urlopów rodzicielskich, a nie zwalacie całą opiekę na kobiety, tylko się nie zdziw jak pracodawca będzie kręcił noskiem, albo nie da Ci umowy o pracę bo zaraz będziesz miał drugie, kobiety już się do tego przyzwyczaiły.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R konto usunięte
+2 / 4

@MarcelinaMarcelina Rozróżniasz litery, ale nie czytasz przekazu.
Nie wiem kto Ci naopowiadał takich bajek, że normalna praca pełni funkcję socjalną, spytaj szefa, co o tym myśli oraz czy zatrudnia Cię z litości. Bo tym jest to co opisujesz.
Nie wiem, co ty bierzesz dziewczyno, ale skąd Ci się wzięło w głowie myślenie o tym, że mi bardziej pasują patusiary siedzące na socjalu niż opi**dalające się pindy w pracy. Obie grupy mnie wkurzają.

I tu nie chodzi nawet o pracą faktycznie fizycznie ciężką. Kobiety zwyczajnie nie chcą nawet autem pojechać, bo się boją, wsiąść na kosiarkę wielkości gokarta, z której miały szkolenie, też nie wsiądą, bo nie chcą. To nie wymaga żadnej wygórowanej sprawności fizycznej, tylko zwykłych chęci, a tych kobiety w mojej poprzedniej pracy zwyczajnie nie miały. W 11 osobowej grupie (5 facetów, 6 kobiet) 5 facetów jeździło kosiarkami, a kobiet 0. Bo księżniczki nie chcą.

Moja narzeczona pracowała jako sprzedawca. Okazało się, że ma smykałkę do wciskania ludziom produktów. Reszta się wywijała, a jak już musiały stanąć, bo jej nie było, to robiły totalne minimum. Nagrody za wygrane wewnętrzfirmowe konkursy oraz premia oczywiście dla "zespołu". Odeszła z pracy i dodatki się skończyły. To ma być fair, że jedna osoba zasuwa, a reszta za to zgarnia pracę?

Wyobraźmy sobie, że malujesz poza pracą. Dzieła są tak dobre, że spokojnie je sprzedajesz i teraz całą tą kasą podziel się z kolegami i koleżankami z pracy. To jest dokładnie ta sama sytuacja.

Co do leczenia. Jeżeli lekarz Ci wciska oczywisty kit w stylu, że taką masz naturę i płacisz mu za te bzdury, to jest to tylko i wyłącznie Twoja wina. Gościu Ci wali oczywiste kłamstwo, a ty jak idiotka mu na to pozwalasz i dajesz kasę. Jak Ci ktoś dzwoni na telefon i mówi, że ma zajebiste garnki, które będą same za Ciebie gotować, to też od razu robisz przelew? Jak dziecko rozbije sobie głowę i lekarz Ci powie, że nic nie da się z tym krwotokiem zrobić, to też pokiwasz główką i do domu?

Dalej. Zacznijmy w ogóle od tego, że ja nie pracuję nawet w tym kartonowym kraju, więc przykro mi, ale nie płacę na żadne bombelki ani grosza i głęboko gdzieś mam czy się to zapadnie czy nie.
Prawda jest taka, że w Polsce pracuje 33% populacji, a w sporo starszych wiekowo Niemczech pracuje 49%. I winne są temu kobiety, bo to w większości kobiety są bierne zawodowo, a jak już chodzą do pracy, to 80% z nich odwala szopkę. Ciotka ma zakład krawiecki od 15 lat i nie zatrudnia w ogóle kobiet bez dzieci przed 30stką, bo sama wie, że zaraz jej taka zwieje na urlop macierzyński, a koszt zostanie. Kobiety same sobie wyrobiły w Polsce taką opinię u pracodawców. Praca to nie jest żadna spółka charytatywna i szefa nie obchodzi czy chcesz mieć dzieci, czy masz ciężki okres, albo czy masz raka, dopóki mu przynosisz zyski i opłaca mu się Ciebie zatrudniać.
I przykro mi, ale żaden facet nie ma zamiaru was wyręczać, bo to w Waszym jest interesie, abyście były atrakcyjne na rynku pracy. I zamiast coś z tym zrobić, to żądacie równych płac za mniejszą pracę i wyższych stanowisk za własną płeć. Mnie byłoby zwyczajnie wstyd, gdybym dostawał cokolwiek więcej ze względu na swoją płeć.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M MarcelinaMarcelina
0 / 2

@rysz666 czyli wstydzisz się całe życie, bo na dzień dzisiejszy jako mężczyzna jesteś uprzywilejowany zarabiać więcej.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
L konto usunięte
0 / 0

@rysz666 właśnie tym postem potwierdziłeś to co pisała Marcelina, a przy okazji wrzuciłeś do jednego gara "ciężko pracującą" ciotkę i narzeczoną. Gratulacje. :D

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar IwanBardzoGrozny
+82 / 98

a potem zdziwienie, że kobieta zarabia mniej, albo że firma woli zatrudnić osobę, która nie wycina takiego numeru kilka dni w ciągu miesiąca

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B Barelik
+8 / 14

@Sok_Jablkowy nikomu nie przeszkadza, że ktokolwiek walczy o o wyższą pensję. Problemem jest, gdy ktoś chce ustawowo zmuszać to równości płac. Zatrudnianie kobiet wiąże się z większym ryzykiem dla pracodawcy (ciąża, zwykle to kobiety wykorzystują urlopy na opiekę nad dziećmi itp). To ryzyko równoważy się niższą płacą. Nie mogąc równoważyć niższą płacą, wybiera się osoby obarczone niższym ryzykiem (w tym przypadku mężczyzn).

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
C ciomak12
+10 / 14

@Sok_Jablkowy

1. Są statystyki porównujące zarobki na tych samych stanowiskach a nie tylko takie gdzie bierzemy ogół kobiet i ogół facetów.
2.Mężczyźni ŚREDNIO zarabiają więcej na tych samych stanowiskach choćby z tego powodu że ŚREDNIO pracują na większą część etatu i biorą więcej nadgodzin
3. Ludziom przeszkadza że kobiety walczą o wyższe pensje dlatego że walka polega na tym że jak masz macicę to ma Ci się AUTOMATYCZNIE należeć wyższa pensja czy miejsce w zarządzie. Tak więc kobiety walczą o wyższe pensje dla kobiet a nie dla "wszystkich".

I dlatego niemal nikt nie ma pretensji kiedy są robione akcje typu "kobiety na politechnice" natomiast pretensje zaczynają być kiedy dochodzi do WYMUSZENIA parytetów na listach wyborczych dodawania punktów tylko dla kobiet czy stypendiów i praktyk tylko dla kobiet.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A Agitana
+5 / 9

@Sok_Jablkowy O wyzsze pensje nie nalezy walczyc, ale sobie na nie zapracowac.
Mezczyzni z reguly sa bardziej dyspozycyjni, chetniej zostaja po godzinach, mniej sa na zwolnieniach. Samo to sprawia, ze pracodawca chetniej zatrudni mezczyzne i jest gotow za to wiecej zaplacic. Zamiast "walczyc" wypadaloby poszukac przyczyn roznic zarobkowych i to nie tych ideologicznych.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
1 konto usunięte
0 / 8

@IwanBardzoGrozny każda kobieta wolałby nie mieć wycinanego takiego numeru raz na 28 dni jak bój macicy taki że wyć się chce i chodzić po ścianach, 3 dni miesięcznie to dużo, 1 to i tak byłoby dużo, są kobiety które nie mogą wstać z łóżka podczas okresu przez kilka godzin, taka rzeczywistość

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A aduwski
-2 / 4

Dodatkowo wypada zapytać jak to jest w końcu z tą ukochaną "rownością" jesteśmy równi czy jednak nie? Może jednak nie jesteśmy wszyscy tacy sami? Czy to jednak nie o równość chodzi tylko są równi i równiejsi?
Bo trzeba zaznaczyć, że za te wszystkie dodatki/urlopy/socjale itd. jednak ktoś inny płaci (tzn. na to pracuje) bo to się wszystko nie bierze z powietrza i to już nikomu nie przeszkadza, że się jednych wyzyskuje żeby inni mieli lepiej, niby jakim prawem to raz? Dwa dlaczego ktoś kogo to nie obchodzi udaje dobrego człowieka?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 16 maja 2022 o 18:03

P pawel1481
+1 / 3

@1efka1
No i na takie sytuacje jest L4, a nie wymuszanie na pracodawcy dodatkowych 36 dni urlopu... Nikt nie zaprzecza, że kogoś innego boli. Ale miesiączka nie jest jedynym powodem do bólu... Nie każda kobieta też jest uziemiona przez miesiączkę.
Tego typu nadmiarowe przywileje pracownicze prowadzą do patologii i ze strony pracowników i ze strony pracodawców.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B Breva
-1 / 3

@IwanBardzoGrozny W jaki sposób to prawo wprowadzone niedawno i to w hiszpani przekłada się na mniejsze zarobki gdziekolwiek indziej w jakimkolwiek innym czasie?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P konto usunięte
+2 / 2

@IwanBardzoGrozny Najlepsze jest to, że nie wiadomo kto to wprowadza. Tamtejsze kobiety tego chciały, czy jakieś pseudo-feministki, przez które będzie teraz większy problem znaleźć pracę?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar BlueAlien
-2 / 4

@IwanBardzoGrozny

Ale wiesz, że nie trzeba z tego urlopu korzystać? Jeśli kobieta czuje się dobrze, to nie musi korzystać i wtedy może zarabiać normalnie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar BlueAlien
+3 / 7

@Barelik

Z jakiej paki równoważy się to niższą płacą z automatu, bo "może zajść w ciążę"? Jeśli nie zamierza zajść, pracuje normalnie, to i tak "na wszelki wypadek" ma dostać mniej?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B Barelik
+1 / 3

@BlueAlien bo tak działa życie. Zatrudniając mężczyznę ma pewność, że nie zajdzie w ciążę oraz że nie będzie brał urlopu związanego z okresem. Zatrudniając kobietę - o pierwsze nie może nawet spytać, o drugie właściwie też nie może. Poza tym - nawet gdyby mógł spytać, to odpowiedź właściwie do niczego kobiety nie obliguje. Aby była równa płaca musi być równy efekt pracy, równe ryzyka (i pewnie wiele innych rzeczy zachowanych). Im więcej praw kobiety będą nabywać (i tu pomijam czy są one słuszne czy nie) tym większe z zatrudnieniem kobiety wiążą się ryzyka - a więc trzeba równoważyć płacą (bo inaczej się nie da). Dla porównania: młodzi kierowcy płacą więcej za OC, bo ryzyko, że spowodują wypadek są większe, a nie dlatego, że planują taki wypadek. I wracając do tematu: aby zachować równość płacy kobiety powinny mieć możliwość podpisania deklaracji, że nie zajdą w ciążę, nie będą brać urlopów związanych z okresem itp - to mogłoby zrównać ryzyko zatrudnienia takiej kobiety z zatrudnieniem mężczyzny, ale jednocześnie w jeszcze gorszej sytuacji byłyby kobiety, które nie chciałyby podpisać takich deklaracji (bo z perspektywy pracodawcy jest żółta lampka - kobieta planuje dziecko lub jej trudne dni są faktycznie trudne).

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar IwanBardzoGrozny
+2 / 2

@BlueAlien
a co to ma do rzeczy czy ktoś z urlopu korzysta czy nie. Właściciel firmy, ma za zadanie zagwarantować ciągłość jej funkcjonowania, kiedy jeden z pracowników "psuje" się częściej niż inni jest dla niego mniej wart. Jeśli jeszcze się "psuje" zgodnie z prawem, przez co poniekąd jest zachęcany do absencji to jest w oczywisty sposób mniej wart niż osoba, która takich numerów nie wycina.

Tu nie ma nic osobistego, antykobiecego - po prostu firmy mają inne zadania niż leczenie, wychowywanie dzieci, rodzenie nowych obywateli . Nikt firm nie wynagradza za to że - kiedy ustawodawca próbuje je w robić w charytatywną misje społeczną - starają się jej unikać, albo rekompensować sobie niższą płacą dla mniej wartościowych i bardziej problematycznych pracowników.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
1 konto usunięte
-2 / 4

@pawel1481 już widzę jak z dnia na dzień dostaję się do ginekologa po zwolnienie lekarskie na 1 dzień

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B Barelik
0 / 2

@IwanBardzoGrozny żyjemy w świecie, w którym lepiej "mniej wartościowych" zastąpić "obarczonych większym ryzykiem". Ja i Ty wiemy, że "mniej wartościowy" w kontekście pracy nie jest oceną ogólną człowieka a tylko jednego elementu (i to przy zachowaniu, że wszystkie inne oceny [np. efektywność, odporność na stres i inne] są identyczne), ale dla wielu osób stwierdzenie "mniej wartościowy" będzie bodźcem do ataku.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar BlueAlien
-1 / 3

@Barelik czyli co, "na wszelki wypadek damy jej mniejszą pensję, bo może zajść w ciążę"? Przecież to powinno być karalne.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar BlueAlien
0 / 2

@IwanBardzoGrozny

Mniej wartościowy pracownik to ten, który FAKTYCZNIE coś mniej wartościowego robi, a nie POTENCJALNIE MOŻE. To tak jakby karać facetów na wszelki wypadek, bo POTENCJALNIE każdy może zgwałcić.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B Barelik
0 / 2

@BlueAlien cóż, w przedszkolu trudniej znaleźć pracę mężczyznom. Nikt tego nie przyzna, ale to jest jeden z powodów. Poza tym - zatrudniając nie wiesz jak kto będzie pracował (możesz to ocenić na podstawie tylko i wyłącznie rozmowy kwalifikacyjnej). Przy tak ograniczonej wiedzy trzeba operować na potencjalnych zyskach i ryzykach. I pytanie do Ciebie: masz dwie osoby: kobietę i mężczyznę. Wypadli identycznie w rozmowie. Oboje w wieku około 30 lat, skończone studia niemal identyczne, doświadczenie bardzo podobne. Branża, w której płeć nie jest istotna (załóżmy, że umiarkowanie proste prace biurowe bez kontaktu z klientem). Jako pracodawca kogo byś zatrudnił? Mężczyznę, który pewnie przez parę lat (lub dłużej) będzie u Ciebie pracować i w razie jakiejś wyjątkowej sytuacji (zgodnie z prawem pracy) będzie mógł podnieść coś ciężkiego czy kobietę, która BYĆ MOŻE zajdzie w ciąże a Ty będziesz musieć szukać tymczasowego zastępstwa, dodatkowo płacić za pierwszą część urlopu takiej kobiety, oczywiście naliczać jej urlop wypoczynkowy itd?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar IwanBardzoGrozny
+1 / 1

@Barelik

może będzie bodźcem do refleksji a nie ataku. Pracodawca ocenia pracownika przede wszystkim przez pryzmat jego przydatności dla firmy, nie przydatności dla społeczeństwa, czy ograniczenia epidemii grypy, walki z zapaścią demograficzną etc.
Osoba regularnie rodząca dzieci, czy siedząca na zwolnieniu z każdym katarem, może jest i przydatna dla społeczeństwa ale nie koniecznie sprawdza się np. jako recepcjonistka w firmie (gdyż trzeba mieć wtedy drugą zapasową). Wniosek jej praca jest gorzej wyceniana. Dodawanie kolejnych bonusów powoduje, że jej wartość tym bardziej się obniża.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B Barelik
0 / 2

@IwanBardzoGrozny mi raczej chodzi o język. Agresywnym powodujesz agresję. Kulturalnym - możesz coś poddać pod refleksję. A co do tematu: aby wyrównać płace należy wyrównać prawa i ryzyka.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar IwanBardzoGrozny
+1 / 1

@BlueAlien

ryzyko kosztuje - społeczeństwo po doświadczeniach kredytów frankowych a teraz zmiennej stropy procentowej powinno już to wiedzieć.
Jeśli ustawodawca chce przerzucić ryzyko bolącej miesiączki na pracodawcę to niech się potem nie dziwi, że pracodawca przerzuci cenę tego ryzyka na osoby, którym owa boląca miesiączka może się przydarzyć.
Tak to działa - prosta ekonomia, a nie jakaś filozofia.
Dla przedsiębiorstw usługa pracownika to towar jak każdy inny - chcą kupić jak najtańszy i jak najbardziej niezawodny

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R konto usunięte
+1 / 1

@Sok_Jablkowy Pensje są równe. Mężczyźni zarabiają więcej, bo robią nadgodziny, biorą na siebie więcej obowiązków, wykonują inne, lepiej płatne zawody lub w przypadku pracy jako specjalista, są po prostu lepsi. Nie ma czegoś takiego jako nierówność płac, co już udowodniło niejedno badanie. Feministki by chciały, aby pielęgniarka zarabiała tyle co chirurg, a wy łykacie te bajeczki. Kiedyś teściowa wyleciała z takim tematem, że zarabia sporo mniej niż ginekolog położnik, a ona jest położną i to niefair. Sama przyznała, że nie jest w stanie wykonać niektórych jego prac (stricte medycznych przy pracy z pacjentem), po czym dodała, że "ale on też nie jest w stanie wykonać niektórych moich zadań" "jakich?" "No... wypełniania karty pacjentki i dokumentacji po porodzie"... Sama się potem ugryzła w język. I tak jak uważam, że płace pielęgniarek i reszty personelu niższego w szpitalu to ponury żart, o tyle ta sytuacja to jest właśnie esencja całego problemu...
Sam pracowałem fizycznie w poprzedniej pracy z kobietami i, pomimo że wykonywałem dużo cięższą robotę, bardziej odpowiedzialną pracę, której one nie byłyby w stanie wykonywać przez 8-10 godzin dziennie, tylko fizycznie dawały radę po 3-4, dostawaliśmy te same pieniądze. I walnąłem to, bo czemu ja mam za nie zasuwać i dostawać dokładnie to samo? Równouprawnienie? Raczej nieśmieszny żart.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R konto usunięte
+1 / 1

@BlueAlien Litości z takim wciskaniem kitu, że kobiety nie będą tego nadużywać, bo robią to już na w-fie w szkole... A jakby ktoś miał jeszcze za leżenie brzuchem płacić? Kiedyś takie teksty by na kogoś zadziałały, ale faceci już nie są aż tak naiwni w stosunku do kobiet jak kiedyś.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S konto usunięte
+1 / 3

@rysz666

Wiesz, że najpierw napisałeś o tym, jak faceci zarabiają więcej i ostatni akapit jest o tym, że zarabiają tyle samo?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S konto usunięte
+1 / 3

@Agitana

Największa ściema kapitalizmu: „O wyzsze pensje nie nalezy walczyc, ale sobie na nie zapracowac.”

Jeszcze nikt nie zapracował sobie na pensję, na którą zasługuję. To tylko sposób na niewolnictwo.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R konto usunięte
+1 / 1

@Sok_Jablkowy Owszem, ostatni akapit przedstawia te równouprawnienie w praktyce w Niemczech. Czy robisz 100% normy czy 20 czy 130, dostajesz tyle samo i to jest "sprawiedliwe". Natomiast jak gdzie indziej zarabia się od osiągów i wniesionej pracy, to jest to opresyjne, szowinistyczne, niesprawiedliwe i to z tym chcecie walczyć. Warto też zauważyć, że o wyższych zarobkach wspominałem w odniesieniu do specjalistów i pracy ponad wymiarowej, a nie do pracy fizycznej. W tej drugiej to faceci są dyskryminowani dostając te same pieniądze co kobiety, choć nawet ustawowo mamy wyższe limity noszenia ciężarów. Facetowi mogą strzelić plecy lub zerwać się mięśnie, nikogo to nie obchodzi, a potem jeszcze się gada o równości...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S konto usunięte
-1 / 1

@rysz666

Z niczym nie walczę. Po prostu w mojej 30 letniej karierze, jeszcze nigdy nie spotkałem się z sytuacją, że kobieta zarabia mniej na tym samym stanowisku co ja, nie wierzę w bajki feministek o różnicy zarobków na standardowych stanowiskach i innym nie przeszkadzam walczyć o wyższe zarobki, bo są one ogólnie za niskie. Nie raz słyszałem, jak ktoś mówi „jak się nie podoba, to tam jest trawka” bo może i nawiązując do tematu n.p. znajdzie kobietę na twoje miejsce i zapłaci jej mniej.

Pamiętaj, twoja wartość jako pracownik, to nie ile ty zarabiasz, tylko ile firma na tobie zarabia. A to zazwyczaj kilkadziesiąt do kilkaset razy więcej od tego ile ty zarabiasz.

Tak się zastanawiając nad tym, to w sumie napisałeś to, co ja. Wszyscy zarabiają tyle samo na swojej podstawowej stawce.

P.S. Nie zależnie od płci, w każdej firmie są tacy, którzy pracują mniej i tacy, co pracują więcej. A zarobki dostają takie same.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar BlueAlien
0 / 0

@rysz666 a szkoda, popsuli się :(

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K konto usunięte
+27 / 33

A potem będzie krzyk, że kobiety zarabiają mniej na tych samych stanowiskach.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
O Ochrety
+4 / 4

Otóż to. Żeby ktoś mógł nie pracować i dostawać kasę bez pracy, ktoś inny za swoją pracę musi dostać mniej kasy. Chociaż przyznaję, że kiedy w pracy zdarzy się okres z bólem, który mimo leków przez kilka godzin jest nie do zniesienia nawet w pozycji leżącej, to równo przechlapane. Życie jest brutalne, kiedy nie jest się w pełni zdrowym...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A Anonim_Gall
+30 / 32

Ciekawe jak to wpłynie na chęć pracodawców do zatrudniania kobiet...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
L Lehhu
+5 / 5

@Anonim_Gall
A to się jakiś parytecik wprowadzi żeby pokazać, że się walczy z dyskryminacją i będzie git!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar PIStozwis
+19 / 23

A co z mężczyznami? Przecież też wtedy cierpią

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S ShadowUser
+4 / 4

Zaryzykowałbym stwierdzenie że często nawet bardziej

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rubberduck13
+17 / 27

W porządku, niemniej jednak, żeby było sprawiedliwie, my powinniśmy dostać 20 minut krótszy dzień pracy. Codziennie. Z możliwością przedłużenia do 30 minut. Na golenie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 15 maja 2022 o 20:56

M michalSFS
+4 / 6

@rubberduck13
A co z kobietami, które golą się? :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A Agitana
0 / 8

@rubberduck13 Lepiej nie wymyslaj, bo kobiety maja wiecej miejsc do golenia :P

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rubberduck13
0 / 0

@michalSFS
Jeśli chodzi o twarz, to endokrynolog :) Jeśli chodzi o całą resztę...hmm...jeśli golą codziennie...no cóż, to też im się należy :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rubberduck13
0 / 0

@Agitana
Nice try:) Nie mają. Faceci golą tyle samo miejsc, co kobiety. Nawet uwzględniając/porównując częstotliwość golenia nóg przez facetów do golenia twarzy przez dziewczyny :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P Pasqdnik82
-1 / 3

@rubberduck13 ja jednak znam więcej kobiet, które golą nogi niż golących nogi mężczyzn.. tak samo z pachami... i z goleniem miejsc intymnych :) No niektórzy golą sobie tors.. brzuch... ale też nie każdy... plecy nie wiem czy to golenie czy raczej plastry... bo samemu to się nie da.. to już raczej przy pomocy osoby drugiej... ale jak bywałem na różnych plażach to jednak takich panów z owłosieniem z przodu i z tyłu nie brakuje (z tyłu rzadziej oczywiście ale są)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S slagen
+6 / 32

Przy okazji.
Dlaczego ten czas nazywany jest Zespół Napięcia Przedmiesiączkowego?
Bo nazwa: Choroba Szalonych Krów już była zarezerwowana

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M MarcelinaMarcelina
-1 / 5

@slagen prawie Ci się udało ;)
Bo cała ta gówno burza dotyczy innego problemu.
Przedmiesiączkowego - słowo klucz. My tutaj dyskutujemy już o stanie po. :D:D

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
U uderz_w_stol
+8 / 8

@rafik54321 spokojnie też możesz poprosić o taki urlop, powiesz że przez te pare dni czujesz się kobietą i po sprawie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
G gruz115
+3 / 7

Jak to się ma do równouprawnienia.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar mygyry87
+16 / 16

W kraju z tak dużym bezrobociem sprawić, że pracodawca będzie miał kolejny powód, żeby zatrudnić faceta.
Już widzę jak kobiety na tym zyskają, brawo.

12 miesięcy po 3 dni, super.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
J jjac
+2 / 4

@mygyry87 kobiety może nie, ich mężowie może tak. "Jak nakazać kobietom siedzenie w domu tak, żeby feministki się cieszyły"

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A akam91
+6 / 6

Bez sensu. Przy okresie co miałam to zawsze brałam ze dwa do 3 nurofenow forte, by funkcjonować. Matury nikt nie przelozy, egzaminow, to czemu urlop?
Sa kobiety co zastrzyki musza dostawac (jedna przez cale życie spotlalam taka, co ja ze szkoly karetka raz zabrala bo mdlala z bolu),ale to jest garstka. Idzie sie na l4 jak bol jest az tak duzy.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P Pasqdnik82
-3 / 7

@akam91 branie 3 nurofenów forte (czy innych leków na raz) nie jest zbyt mądre.. .sobie spojrzałem na ulotkę w necie... 1 tabletka co 4 godziny i nie stosować więcej niż 3 tabletki na dobę... ale Polaczki więcej lepiej jak stosować leki niż jakieś głupie ulotki... tylko z czasem to wyjdzie wszystko

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A akam91
+2 / 2

@Pasqdnik82 czy gdzieś napisałam na raz? Nie przyszłoby mi brać na raz. Podałam dawkę na dobę,jaką brałam.
Więc następnym razem polecam zapytać, a nie oceniać :)
Ogólnie takich leków im mniej tym lepiej. Jednak żeby funkcjonować coś zrobić trzeba było. Kiedyś piłam nimesil, ale chyba była jakaś akcja z nim to nie wiem jak teraz działa. Nospa nic nie daje. Mówią że po porodzie lepiej, to też fikcja. Jedyne co pomogło to antykoncepcja, teraz faktycznie raz że bardzo krótko i praktycznie bezboleśnie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K Koruptos
+6 / 8

Równouprawnienie, że hej.

Potem będzie jak w polskich urzędach, że kobietom należy się 1h dziennie wolnego na karmienie piersią, chociaż dziecko ma już 4 lata...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M MarcelinaMarcelina
+3 / 3

@Koruptos oooo nawet nie mów, bo znam kobietę która karmi 6 latka!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M MarcelinaMarcelina
+1 / 9

Może nie na temat, ale przy rozmowach o tym, że kobiety mniej pracują przez swoją fizjonomię, o tym że trzeba im płacić jak są w ciąży i na urlopach macierzyńskich, zawsze mnie zastanawia kilka rzeczy. Dlaczego mężczyźni nie korzystają z urlopu macierzyńskiego i wychowawczego (który jest bezpłatny) macie do niego takie samo prawo! I czy mężczyzn znajduje się na polu kapusty, otrząsa z brudu ziemi i piasku, wsadza do wózka i mówimy siedź tutaj teraz ze mną głąbie, jak będziesz chory to Cię schowam do szafy, bo muszę iść do pracy. Szokujące ale wasze mamy musiały, nie chodzić do pracy, żeby was urodzić i tak jest to chyba zrozumiałe, że za to płacie, podatkami, opłacając ubezpieczenia społeczne, spłacie dług, który zaciagneliscie przychodząc na świat, bo jakaś kobieta przez was przestała pracować, a jeśli Twoja mam urodziła Cię tylko po to aby nie chodzić do pracy, powinieneś mieć do niej pretensje, bo większość kobiet chce pracować, ale następca sam się nie urodzi. Taki paradoks, ale jak zamierzacie zmusić następne pokolenie kobiet, aby chciały mieć dzieci, bo ja bardzo lubię mieć pieniądze,a najlepsze są takie własne, bez.proszenia się, a nie że państwo coś mi tam wrzuci, a potem się rozmyśli. Co raz więcej kobiet będzie wolało pracę i co wtedy? A już się tak dzieje, bo płacicie kobietom za rodzenie dzieci (a prawo rynku jest brutalne, będzie większy popyt cena pójdzie w górę!), zamiast stworzyć przestrzeń dla kobiet, które chcą pomimo wielu niedogodności, właśnie rodzić dzieci i pracować. Mieć problemy zdrowotne, ale pracować. Czy lepiej wypchnąć takie osoby i płacić im jeszcze większe pieniądze w postaci rent, zapomóg, dofinansowań, czy jednak lepiej jak pracuje i siedzi 3 dni w miesiącu w domu, czy lepiej jak nie pracuje, bo nie potrafi na dłuższą metę utrzymać żadnego zatrudnienia i tylko kręci się na karuzeli zwolnień i zasiłków dla bezrobotnych.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A Agitana
+2 / 4

@MarcelinaMarcelina Kazdy ma swoje racje i nie ma sie co o to sprzeczac.
Problemem jest, jezeli za te dni wolne bedzie placil pracodawca.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T Tescior
+2 / 6

@MarcelinaMarcelina taniej płacić większe pieniądze i niech siedzi w domu...
powodzenia życzę w jakimkolwiek planowaniu grafików dla 20+ dziewczyn, z których każda zostaje w domu na trzy losowe dni w miesiącu...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M MarcelinaMarcelina
+2 / 4

@Tescior ale to nie jest urlop przeznaczony dla każdej kobiety, tylko ze wskazaniem medycznym.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P Pasqdnik82
+3 / 3

@MarcelinaMarcelina a to mając 6 letnie dziecko kobiety jeszcze produkuja mleko w piersiach? (no chyba że są jakieś specyfiki farmakologiczne, które na to pozwalają)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P Pasqdnik82
+2 / 2

@MarcelinaMarcelina Ale dlaczego uogólniasz? Mam kolegów którzy w pełni skorzystali z tzw urlopów tacierzyńskich :) Owszem znam też takich którzy tego nie zrobili i cały urlop na dziecko wykorzystała ich kobieta... Gdybym miał dzieciaka i taka możliwość by była to bym brał i się nie zastanawiał :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M MarcelinaMarcelina
0 / 0

@Pasqdnik82 nie ja a statystyki, urlop rodzicielski dla taty jest wspaniały, i w Polsce mężczyźni mają fantastyczne rozwiązanie, tylko właśnie dziwi mnie dlaczego tak to jest niepopularne?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A akam91
+2 / 2

@Pasqdnik82 tak. Mleko jest póki dziecko je.
Ostatnio właśnie mi koleżanka mówiła, że u niej w pracy dużo kobiet ma zaświadczenia o karmieniu. Opad szczenki mialam. A zaczelo sie ze zazartowala "to ty nie masz jyz godziny na karmienie". Dla mnie szok bo moja mlodsza ma skonczone 3 lata, a rok z hakiem miala jak mi sie sama odstawila. Kolezanka mnie uświadomiła ze u niej to pelno karmi i korzysta.
Glupio zrobili prawo. Do dwóch lat max powinno być, po tym czasie karm ale juz godziny niech nie ma. Nagle by sie okazalo ze tak naprawdę garstka karmi dalej.
Przez takie kobiety co wykorzystuja, jest pelno niechęci do matek.
No i problem bo nie da się sprawdzic czy faktycznie karmi to dziecko.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
N Nike_88
-1 / 1

@Pasqdnik82 tak, można bez przerwy produkować mleko w piersiach nawet 6 lat... wystarczy, że dziecko ssie pierś regularnie. Nie są potrzebne żadne specyfiki, czysta natura - jest zapotrzebowanie, to ciało wyprodukuje

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Zetar
0 / 0

@Nike_88 - to kłamstwo. Nie jest tak, że ciało produkuje bo jest zapotrzebowanie. Moja żona przestała produkować po mniej niż roku. Koniec, kranik się zakręcił i młody pił proszkowane. Nie pisz więc bzdur.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
N Nike_88
0 / 0

@Zetar musiał być ku temu jakiś powód, samo mleko nie przestaje się produkować, może za dużo stresu, złe odżywianie, może młody przestał intensywnie ssać po rozszerzeniu diety... powodów może być sporo. Ja straciłam pokarm jedynie z powodu kolejnej ciąży po niemal 2 latach

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Zetar
0 / 0

@Nike_88 - sama więc widzisz, że Twój poprzedni post to bzdura. Napisałaś, że "nie są potrzebne żadne specyfiki, czysta natura - jest zapotrzebowanie, to ciało wyprodukuje" a w kolejnym nagle piszesz o innych czynnikach, czyli sama sobie zaprzeczasz.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Ashera01
+5 / 5

@matkapolka35 okres sam w sobie nie jest chorobą. Nienormalne są silne bóle, które uniemożliwiają funkcjonowanie i zbyt obfite krwawienia... udzielanie kobietom urlopu czy zwolnienia lekarskiego na okres jest dyskusyjne. Kilka dni wolnego w miesiącu nie spodoba się pracodawcom i nie będą chcieli zatrudniać kobiet. Ewentualnie kobieta wykorzysta cały swój urlop wypoczynkowy na miesiączki.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M matkapolka35
-3 / 5

@Ashera01
Ok, nie upieram się że jest to super pomysł ale moim zdaniem - jako kobiety, która przez to przechodzi - może to jakiś początek zrobienia czegokolwiek w tej kwestii. Uwierz, to naprawdę nic przyjemnego faszerować się tabletkami albo pracować wydajnie z silnym biłem brzucha. Niby jest to normalne, tak to natura wymyśliła, bla bla bla. Ale krwawienie przez prawie 3 miesiące w roku powinno być jednak jakoś inaczej traktowane.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S smirnofaus
+2 / 2

@matkapolka35 napewno reszta załogi będzie zadowolona że za tą samą kasę przepracuje 21 dni a ktoś inny 18 :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P Pasqdnik82
-2 / 4

@matkapolka35 A jest to choroba? To jest fizjologia Kobiet... jedna przechodzą bez problemu (z dyskomfortem i może jakimś bólem na który no-spa pomoże... inne gorzej) ale nie gadaj, że to jest choroba,, Ja nie mam nic przeciwko przeciwko takim urlopom... ale jak Hiszpanki zaczną marudzić że nie ma równouprawnienia... to będzie to fajny argument :) Moja koleżanka z pracy chciała niezły numer wywalić i byłem wręcz w szoku... poszła na dwutygodniowy urlop wypoczynkowy i pechowo się rozchorowała w 2 dniu tego urlopu i dzwoniła do szefa z prośbą by jej urlop przesunął a ona dostarczy l4 i ponoć taką dramę zrobiła z tego... że co to za urlop i że szef powinien pozwolić....

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
L lopez87
+2 / 2

@Pasqdnik82 zamiast psioczyć na koleżankę, radzę zapoznać się z art 166 kodeksu pracy, który mówi o takim przypadku. W momencie kiedy pracownik rozchoruje się w trakcie urlopu i dostarczy zwolnienie w terminie 7 dni, urlop zostaję przerwany, a pracodawca jest zobowiązany udzielić go w innym terminie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M MarcelinaMarcelina
+2 / 2

@Pasqdnik82 ale zdajesz sobie z tego sprawę, że pracownik ma do tego prawo, że jeśli zachorujesz na urlopie, to masz prawo zgłosić chorobowe i urlop wykorzystać w innym terminie. Jedyne co zależy od szefa, to że może w danym roku już nie mieć dogodnego terminu i wypłacić ekwiwalent pieniężny, za niewykorzystany urlop. Chyba, że koleżanka tak naprawdę była zdrowa........

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P Pasqdnik82
0 / 0

@MarcelinaMarcelina nie znam dokładnie sprawy bo jakoś ta koleżanka to tępa baba z 1000 problemów na minutę i z fochami non stop... więc niespecjalnie mnie to obeszło z dokładnością co i jak i jak to potem wyszło tym bardziej że się zwolniłem z tego kołchozu... osobiście nie miałem takiej osobistej sytuacji bym chorował na urlopie i jakoś nigdy taka wiedza nie była mi potrzebna

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M matkapolka35
-1 / 3

@Pasqdnik82
Nie choroba, oczywiście że to fizjologia, niemniej jednak objawy miesiączki są typowo "chorobowe" i nic na to nie poradzimy. Właśnie to jest najgorsze, że znając życie te dziewczyny, które rzeczywiście ciężko okres przechodzą będą zaciskać zęby i "jakoś się przemęczą", a te drugie będą kombinować. Tu chyba nie ma dobrego rozwiązania, zobaczymy jak się to sprawdzi w Hiszpanii:D

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P Pasqdnik82
0 / 0

@matkapolka35 Ale skoro jest to choroba... no ja się nie znam...ale skoro jest ktoś chory to bierze sobie L4 :) na te 3 do 5 dni.... albo więcej jak potrzeba....

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T Turquoise94
-1 / 3

Dobrze się składa, bo mój plan B to Hiszpania, jak już się w tym kraju nie będzie naprawdę dało mieszkać, chodź już się nie da, jeszcze wytrzymam, w końcu jestem polką, chodź wiem, że czara goryczy niedługo się przeleje...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M MarcelinaMarcelina
-1 / 5

@Turquoise94 Jeśli 94 to Twój rocznik, im wcześniej tym lepiej ;) wiem, że po drugiej stronie trawa zawsze bardziej zielona, ale właśnie jeśli chodzi o traktowanie kobiet i ich problemów, to w Polsce tylko beton, zarówno po stronie kobiet jak i mężczyzn. Gorąca Hiszpania? Czemu nie, na pewno spotkasz wielu życzliwych ludzi! Powodzenia. Dla mnie olbrzymim problemem jest to, że co nie zrobisz w Polsce będzie źle. Pracujesz i masz dzieci, to ciągle jesteś na jakimś zwolnieniu. Masz dzieci nie pracujesz, to mopsiara. Nie masz dzieci, pracujesz i jesteś po 30? Masz najgorzej, kiedy w końcu dzieci, czy z Tobą jest coś nie tak, pracodawca i tak będzie krzywo patrzeć bo przecież zegar tyka. Absurdalne, jak by mężczyźni w Polsce nie mieli dzieci i ten problem ich nie dotyczył, porażające.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Adamowitch94
0 / 10

Adam: "Słuchaj szefie, co powiesz na taki układ: ty mi płacisz 5 zł na godzinę więcej, a ja w zamian za to dostaję wynagrodzenie tylko za dni faktycznie przepracowane. Nie płacisz mi za urlop i chorobowe. Zgoda?"
Szef: "Chętnie, Adam. Albo pracujesz i dostajesz pieniądze albo nie pracujesz i nie dostajesz. To uczciwe."
Adam: "Też tak sądzę. A nadwyżkę tych 5-ciu złotych zaoszczędzę na czarną godzinę."
Szef: "Tylko widzisz Adam, jest jeden mały problem..."
Adam: "Jaki?"
Szef: "W zasadzie nie taki mały - państwo. Nie pozwolą nam na taki układ. Mamy kodeks pracy i jesteśmy zmuszeni go przestrzegać."

Choćbyście się zesrali, to w tym z*****anym kraju rząd nie pozwoli wam na układ, który uważacie za rozsądny, zdrowy i uczciwy względem obu stron umowy. Macie chore prawo i macie je przestrzegać.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 16 maja 2022 o 13:34

T Tescior
-1 / 9

@Adamowitch94 pewnie nigdy nie słyszałeś o kontraktach, ale... załóż firmę i pracuj sobie jak tylko ci się podoba

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K krys89
+2 / 2

@Tescior problem w tym ze kobiety nie chcą raczej pracować na b2b, ba niektóre nawet są w stanie zrobic awanturę o to ze mężczyzna na samozatrudnieniu (bez urlopu i chorobowego) ma na rękę więcej od niej zatrudnionej na umowę o prace.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
L Livanir
+1 / 1

@Adamowitch94 Wystarczy pracować na B2B... A to państwo jest an tyle chore, że jakby wprowadzić taką opcje, to wielu pracodawców chętnie by z niej korzystała. Widać to po popularnosci Umowy zlecenie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
Q qw888888
0 / 4

@Adamowitch94 Zatrudnij się na B2B i możesz dowolnie kształtować kontrakt

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Adamowitch94
-3 / 3

@Tescior @krys89 @Livanir @qw888888 Panowie, my się kompletnie nie zrozumieliśmy.

Prawo domyślnie nie jest po to, żeby je omijać. Prawo domyślnie jest po to, żeby je przestrzegać, bo w zdrowy sposób reguluje relacje międzyludzkie (domyślnie).

Mi nie chodzi o to, żeby omijać chore prawo. Mi chodzi o to, żeby uzdrowić chore prawo. Tak będzie korzystnie dla wszystkich.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T Tescior
+1 / 3

@Adamowitch94 co to za głupoty,
prawo zawiera sporo sposobów realizowania jednej rzeczy, w zależności od tego, który sposób jest w danej sytuacji najwłaściwszy, ten należy właśnie wybrać.
O omijaniu mógłbyś powiedzieć, gdyby ktoś ci zaproponował pracę na czarno i branie kasy pod stołem.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Adamowitch94
-2 / 2

@Tescior "Wiele sposobów realizacji jednej rzeczy, przy czym jeden z tych sposobów jest najwłaściwszy" - wiesz, co z tego wynika? Ano wynika z tego tyle tylko, że każdy musi znać wszystkie te sposoby, żeby wybrać ten "najwłaściwszy". A co, jeśli prawo jest bardzo rozległe i liczy sobie np. 1000 stron?

Powinien być jeden, prosty sposób na każdą rzecz. Powinien być jeden, jedyny podatek płacony przez każdego. Powinna być jedna jedyna forma działalności gospodarczej, a nie pierdyliard. Przedsiębiorca w obecnych warunkach nie myśli o swoim kliencie i jak go zadowolić. Przedsiębiorca w obecnym systemie musi się ciągle zastanawiać, czy prowadzi swój biznes właśnie w ten "najwłaściwszy" sposób, o którym piszesz (i marnuje przez to swój czas, pieniądze i nerwy).

Ja np. zapłaciłem na początku tego roku ponad 1500 zł za poradę prawną w związku z nowym ładem, żeby się upewnić, że prowadzę biznes w ten "najwłaściwszy" sposób. Fajnie, co? Miałbym za to zajebiste wczasy, ale na ch** komu wczasy?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T Tescior
+1 / 1

@Adamowitch94 i powinna być jedna dozwolona fryzura (dla mężczyzn i kobiet ta sama dla uproszczenia), i kolorów ubrań też jest za dużo, wszystko powinno być szare, albo lepiej brązowe.

Ciekawe czy podobałoby ci się, że sprzedając parówki w bułce na lokalnym targowisku musisz zatrudniać księgową i "pełną księgowość", a może jeszcze dział prawny i co roku płacić biegłemu rewidentowi...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Adamowitch94
-2 / 2

@Tescior Ksi

@Tescior Rząd najpierw tworzy chore prawo i nakłada na ciebie obowiązek prowadzenia KPiR, a potem ty odnajdujesz się w potrzebie zatrudnienia księgowej. Potrzeba prowadzenia rachunkowości jest sztuczna (szczególnie w przypadku jednoosobowych działalności).

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T Tescior
+1 / 1

@Adamowitch94 przed chwilą powiedziałeś, że prawo powinno być jedno dla wszystkich, jeden sposób, żeby coś robić i tyle...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
C Chung
+4 / 4

Niedługo dojdziemy do stanu, że na B2B/JDG/(własna działalność gospodarcza) bedziemy zarabiać 2x więcej względem UOP, u danego pracodawcy, zakładając że cały miesiąc pracujemy bez urlopów/wolnego/L4. Dlaczego? Bo pracodawca bedzie zakładał, że
1) Dwa dni w miesiącu średnio jesteśmy na urlopie (to jest jak najbardziej OK!).
2) Trzy dni w miesiącu jesteśmy na "przypadku z demota"
3) Dwa dni w miesiącu średnio jesteśmy na L4 (inne przypadki).
4) Trzy dni w miesiącu jesteśmy na zwolnieniu na dziecko.
I tak oto, z 20 dni pracy w miesiącu bedzie 10.
Jak jest 10 to pracodawca zapłaci połowę.
Takie beda "srednie" wynagrodzenia na UOP względem B2B. Już teraz ta różnica wynosi nawet +50% a bedzie więcej.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K krys89
0 / 0

@Chung wynosi więcej, przez zryczltowany ZUS

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
Q qw888888
-1 / 3

@Chung Dodatkowo na B2B nie ma takich ograniczeń jak na UOP, można sobie dowolnie kształtować kontrakt, zasady wynagradzania, premie itd., a jak się dobrze zarabia i umie zrobić koszty to i ZUS i podatki płaci się mniejsze, niż gdyby było się za tą samą kwotę na UOP

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
J jjac
+1 / 1

Hiszpańscy pracodawcy: zatrudniają osobników nie korzystających z urlopu

Feministki: zdenerwowane feministyczne odgłosy.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P pin54
+4 / 4

Ja już się zaczynam gubić. To w końcu jest różnica pomiędzy płciami czy nie ma? :/

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar solarize
+1 / 1

@pin54 Uuu, no to trzeba się doedukować. Polecam 5-letnie studia magisterskie z gender studies. Po uzyskaniu dyplomu nie będziesz już zadawać pytań.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S szatan666szatan666
+2 / 2

Rozumiem, że ciężkie kobieta może przechodzić te dni naprawdę ciężko i utrudnia to normalne funkcjonowanie i absolutnie nie umniejszam tego problemu, ale to jest bardzo złe rozwiązanie. Przede wszystkim jest to ogromny krok w tył w walce o równouprawnienie. Takie rozwiązanie systemowe sprawi, że naprawdę dużo kobiet będzie to wykorzystywać, by brać dodatkowe wolne i to odbije się dużą niechęcią w zatrudnianiu kobiet albo niższymi zarobkami. Bo kto normalny zatrudniając pracownika wybierze kogoś, kto na legalu będzie mógł 25% czasu pracy spędzić na wolnym? już teraz jest duży problem z lewymi L4 na ciążę. (nie jest niczym rzadkim, że kobieta idzie na L4, mimo, że mogłaby normalnie pracować). By takie coś miało sens musiałby istnieć solidny system weryfikacji komu się takie wolne należy, a obecnie w Polsce nie ma na to raczej szans

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 16 maja 2022 o 21:12

avatar Anya82
0 / 4

Wow, tyle wolnego to jednak troche przegiecie. Sama mam bardzo bolesne okresy, ale 2 ibuprofeny i po godzince smigam jak maly odrzutowiec. Teraz jest duzy wybor skutecznych tabletek przeciwbolowych, troche to niesprawiedliwe, ze kobiety dostana tyle wolnego, a faceci nie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M minityrael
+4 / 4

wyglada na to ze kobiety na tym straca najwiecej

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar venny01
-4 / 10

Poczytałam komentarze, i aż dziw bierze, że w sprawie dotyczącej (raczej) kobiet wypowiadają się głównie mężczyźni...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
L Livanir
+4 / 6

@venny01 mężczyźni też są pracodawcami i współpracownikami.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar CP666
-5 / 5

@Livanir
I dlatego takie mamy tego efektu tj. zgraję januszy. Pracownicy nie mają tyle czasu, by komentować, to już pokazuje patologiczną dysproporcję tegoż systemu. Tych ludzi to nie dotyczy, nie oni cierpią. Porównywanie menstruacji do wypadku, a jednocześnie stwierdzenie, iż to nie jest choroba, jest formą psychotycznej hipokryzji. Kolejna rzecz na tapetę. Pracodawcy to obecni pracownicy, którzy dają swoją pracę pracobiorcy, czyli właścicielowi. Czyli pracobiorca jest właściciel firmy, Bierze moją pracę. Tak było na początku. Później system zaczął zaciskać kleszcze, by zmanipulować społeczeństwo. Firmy nie powinny należeć do pojedynczych albo wąskiej grupy ludzi ani państwa a do pracowników W Chinach ludowych, ZSRR i reszcie tzw. komunistycznych co już jest absurdem (komunizm odrzucał pojęcie państwa) panował państwowy kapitalizm, jak powiedział sam Lenin, a nie socjalizm.
I na koniec zostawiam dygresję. Zwracam uwagę na coś bardzo ważnego mianowicie przyczynę tego czemu u nas (ale nie tylko, ale jesteśmy blisko podium) tak jest jak jest. Czyli gównianie. Ponieważ Polska cierpi na BRAK DOBREJ WOLI, kompletny brak zaufania, szukanie wszędzie podstępu co widać w Polityce i każdej rozmowie. W krajach skandynawskich np. tego PRAKTYCZNIE NIE MA. Efekt ludzie tam czują się najlepiej, są to najzamożniejsze kraje. Jest kraj, który bije większość na głowę. Między tym państwem a pozostałymi jest przepaść. To państwo to Rosja. Tam, mimo że ufają i kochają Putina, to w rzeczywistość jest zupełnie inna. Oni to wiedzą, że Putin jest zły okrutny, i uważają, że tak musi być, bo świat (nasz kraj Rosja, bo jest wszędzie) taki jest, a nawet gorszy. Wszyscy właściwie są okrutni bez okrutnika masa okrutników, będzie nas niszczyła my też nie, jesteśmy dobrzy, ale dlatego, że nie jest łatwo, nie można nikomu ufać, bo wszyscy są źli, co nas usprawiedliwia gdy będziemy okrutni. Spirala nieufności i zła tak się nakręca.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 17 maja 2022 o 0:40

avatar venny01
-3 / 3

@Livanir i co z tego? Jak facet zapije w weekend, to dostaje urop w poniedziałek na "pstryk" palcami! Skąd wiesz ile L4 jest faktycznych a ile zmyślonych? Czy częściej po fikcyjne idą mężczyźni czy kobiety? W tym roku kończę 43lata, w poprzednim miałam 25-lecie pracy, z czego (po urodzeniu 2 dzieci) byłam na macierzyńskim 63dni, o zwolnieniu lekarskim mogłam zapomnieć, bo w trakcie ciąży byłam studentką. Od 7 lat mam zdiagnozowanego raka złośliwego - na L4 byłam w 2015 dwa tygodnie (operacja+ szybka rekonwalescencja). Odmówiłam chemioterapii i radioterapii, bo wiedziałam, że to może się wiązać z ciągłą nieobecnością w pracy (osłabienie, wymioty, zawroty głowy). Zgodnie z zapowiedzią lekarzy- rak wrócił, mąż mnie zostawił (tego nie przewidzieli), a ja pracuję na etat i na zlecenie, żeby dzieciom nic nie brakowało. Nadal wpychaj wszystkie kobiety do jednego worka: leniwych, unikających pracy, odpowiedzialności Instagramerek tik-tokerek, szukających ofert na Tinderze. Może Ty wśród takich się obracasz... Dobrze wychowani ludzie (czy to kobieta, czy mężczyzna, czy osoba, która nie do końca jeszcze wie jakiej jest płci) zawsze będzie odpowiedzialna za swoją rodzinę, dzieci, pracę, obowiązki.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P pin54
+2 / 2

@venny01 Rozumiem, że jak dojdziemy do kwestii wynagrodzenia mężczyzn, kobiety będą siedziały cichutko ;)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar mygyry87
-1 / 1

@venny01 olej leczenie idź do pracy haha już się domyślam, dlaczego cię facet zostawił.

Dlaczego faceci się wypowiadają? A co nie mogą?
Zresztą jestem za tym, żeby w całej UE wprowadzili takie prawo, mało tego tydzień wolnego niech będzie na menstruacje.
Jak myślisz ile czasu potrwa zanim będzie płacz i lament jak to "osoby z macicą" będą ostatnie w kolejce do zatrudnienia?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Albiorix
+2 / 2

Większości będzie zapewne trochę wstyd korzystać z takich rzeczy.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar solarize
0 / 2

Od 13 lat systematycznie spada PKB Hiszpanii, ciekawe dlaczego. ;)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar konradstru
+2 / 2

A czy taki Conchita Wurst lub taka Anna Grodzka też będą mogli liczyć na taki urlop?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
F falka7
0 / 2

Ja normalnie zapierdzielam do pracy, okres nie okres. Niby spoko, że tam ,,dają wolne" na te dni, ale w sumie pieniądze z leżenia się nie biorą. A kobieca płeć strasznie przechwalająca się jaka to ona nie silna, nagle wychodzi że jest słaba?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M mazona
-1 / 3

Jeeezu, jakie dyskusje, ale już nikomu nie chciało się kliknąć w linka aby doczytać że to się tyczy tylko i wyłącznie kobiet które przechodzą jakieś hardkorowe okresy z bólem nie do zniesienia i mają potwierdzone to przez lekarza. Co więcej i przed wprowadzeniem tej zasady właściwie i tak zwolnienia dla nich były dostępne, bo L4 na to można dostać bez problemu na takie rzeczy. Jedynie co to po prostu 5 dni w ROKU będą mieć rozliczane 100%

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S splitfire86
0 / 0

ciekawe co jeszcze wymyślą

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A arthrawn76
0 / 0

qrde a ile lasek to wykorzystuje...tysiące...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M Mora99
+1 / 1

Jak sam pomysł z "urlopem menstruacyjnym" jest beznadziejny tak zapewnianie środków higienicznych osobom, które na nie nie stać jest godny poparcia.

Intryguje mnie hipokryzja niektórych kobiet, które jak widzą że mężczyźni otrzymują udogodnienie/rekompensatę to od razu z mordą lecą "A CO DLA MNIE". Ale kiedy to kobieta otrzyma jakieś bonusy i mężczyźni się odezwą to jest z kolei "NIE JESTEŚ KOBJETOM, NIE MASZ MACICY, NIE MASZ PRAWA SIĘ WYPOWIADAĆ, MY SOM POSZKODOWANE, MOLESTOWANE, BITE I WOGULE!". Tak jakby przerzucanie się, kto jest gorzej traktowany było jakimś konkursem.

Mężczyźni też mają prawo czuć się doceniani.
Mężczyźni też mają prawo czuć się poszkodowani.
Mężczyźni też mają prawo walczyć o lepsze warunki i traktowanie.

Rozumiem że kobiety miewają ciężej przez stereotypowych januszexów na wysokich stanowiskach i należy z tym walczyć bo to akurat jest zwyczajnym świństwem co czasami odwalają.

Mówię to JA
Kobieta pracująca, żona, matka

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Zetar
0 / 0

@Mora99 - Twój facet to szczęśliwy facet. Jestem tego pewny w niemalże 100%! :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
J jackyten
-1 / 3

Zwróćcie uwagę, że krytykują to ci co mają o miesiączce najmniejsze pojęcie czyli panowie. Sam jestem mężczyzna i wiem, że niektóre kobiety maja tak bolesną miesiaczkę, że mdleją przy tym. I nie ma to nic wspólnego z chorobą tylko z właściwościami organizmu. Zastanówcie się, jakby ktoś wam zaaplikował mocny i celny cios w jaja czy chciałoby się wam pracować. Odczucie będzie takie samo.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Zetar
0 / 0

@jackyten - racja. Każdy facet powinien mieć 3 dni urlopu "jajcowego". Z możliwością przedłużenia do 5. Miesięcznie! W końcu, jak słusznie zauważyłeś, ból jajec jest straszny i każdy facet powinien mieć możliwość udać się na płatny urlop, gdy taki ból wystąpi.



Odpowiedz Komentuj obrazkiem
W wrona7
+1 / 1

Przenosząc to na polski grunt: To dodatkowe 36dni urlopu! Już widzę te pracownice mające po 62 dni urlopu rocznie.... Wybór pomiędzy zatrudnieniem mężczyzny a kobiety będzie prosty.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Zetar
0 / 0

Nie zapominajmy o "kacowym" dla facetów!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar maggdalena18
0 / 0

Znowu coś, co obniża wartość kobiet na rynku pracy. I teraz: pielęgniarki w większości są kobietami. Niech teraz wszystkie na danym oddziale wezmą 3 dni wolnego w tym samym czasie. Kto się zajmie pacjentami?
I halo, bezpłatne środki? Nie ma nic za darmo!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem