Nic nowego, już w moich czasach szkolnych laski tak robiły. Ale działało to tylko jak był nauczyciel (tj facet), bo wtedy piszczały o molestowanie... Jak była nauczycielka to nie działało.
Wymyślanie koła na nowo po raz 110-ty. :)
Ale sam pomysł mocno popieram - trochę relaksu podczas matury każdemu facetowi wyjdzie na "+" żeby zwalczyć stres. ('.')
Na maturze wyjąłem książkę kieszonkową o niewielkich rozmiarach, ale dosyć grubą. Cały czas leżała na stoliku. Nikt z nauczycieli mi nie zwrócił uwagi.
Chiba miala przeciek.
@pawelusa74
Zapas atramentu.
Nic nowego, już w moich czasach szkolnych laski tak robiły. Ale działało to tylko jak był nauczyciel (tj facet), bo wtedy piszczały o molestowanie... Jak była nauczycielka to nie działało.
@rafik54321 To jeszcze sporo przed Twoimi czasami bo i w moich... i u mojego starszego brata... chociaż częściej to były przyklejone do nóg kartki
Wymyślanie koła na nowo po raz 110-ty. :)
Ale sam pomysł mocno popieram - trochę relaksu podczas matury każdemu facetowi wyjdzie na "+" żeby zwalczyć stres. ('.')
Na maturze wyjąłem książkę kieszonkową o niewielkich rozmiarach, ale dosyć grubą. Cały czas leżała na stoliku. Nikt z nauczycieli mi nie zwrócił uwagi.
Ratunku, mniej krzywych nóg się nie dało znaleźć?
To wygląda jak wzory matematyczne. A na maturze są dostępne wzory...