Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
D dionizyzibizy
+2 / 4

Nie ma to jak wyrywać cytaty z kontekstu, zupełnie jak część księży ;)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T Tibr
+4 / 4

@dionizyzibizy mógłby jeszcze wziąć cytat "kto nie pracuje niechaj też i nie je" wtedy bez znajomości kontekstu/pełnego tekstu dopiero się styki palą widząc sprzeczność, której nie widzi osoba znająca całość xD

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rafik54321
+2 / 2

Jest tam mały niuans który nie wpasowuje się w twoją narrację, chodzi konkretnie o "Nie troszczcie się ZBYTNIO o jutro [...]".
To nie oznacza "nie troszczcie się wcale o jutro", tylko chodzi o to aby nie troszczyć się o jutro za bardzo.
To spora różnica.

Ja w tym cytacie wyczuwam taki sens, jakoby samo posiadanie pieniędzy, posiadanie ich jako cel życia, było złe. Że gromadzenie majątku ponad miarę jest nieprzyzwoite.

I (pewnie na wskutek autosugestii) popieram taki ogląd na ten cytat.
Bo w istocie, gromadzenie hajsu tylko po to, aby mieć go więcej i więcej, jest złe. Bo żeby samemu mieć więcej, trzeba komuś w pewnym sensie zabrać. Środków mogłoby wystarczyć dla wszystkich, gdyby tylko pewne jednostki nie gromadziły ich więcej niż potrzeba.
Nie oznacza to również że ci co mają środki, mają je bezmyślnie rozdać. Wystarczy że promowaliby jednostki które zasługują na promocję.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar brajanpiast
-2 / 2

@rafik54321 polecam przeczytać cały rozdział, wystarczy kliknąć w link w źródle.
Typowa dychotomia.

http://biblia-online.pl/Porownaj/Wersety/Warszawska/Ewangelia-Mateusza/6/34
Wychodzi na to, że takie tłumaczenie jest tylko w Biblii Tysiąca Błędów. Skoro Jezus zaznacza 2 skrajności to znaczy, że chodziło mu o dychotomię.

Strasznie skomplikowane te twoje teorie na funkcjonowanie świata. obawiam się, że są nie do wprowadzenia, bo ludzie nie będą idealni. Lepiej, aby każdy dbał o siebie, wtedy nie trzeba będzie nikomu pomagać. Albo mniejszości, tym niezaradnym.

Bogaci są często również filantropami. Jednak posiadanie dużej firmy wzmaga też zabezpieczenia finansowego. Rynek nie jest stabilny, więc każdy powinien sam decydować czy ma więcej niż potrzeba.
Poza tym udowodniono, że zbyt duża pensja i rozdawnictwo demotywują ludzi.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 18 maja 2022 o 22:47

avatar rafik54321
+1 / 1

@brajanpiast zauważ że co wers, to inne tłumaczenie. Dużo jest tu rozjazdów.

Biblię spisano setki lat temu. Ówczesne znaczenie słów, nie pokrywa się z dzisiejszym. Część słów w tamtych czasach miało dużo szersze znaczenie.

Np dziś słowo "towarzysz" ma dość konkretne znaczenie. Bardziej jako ktoś kto z tobą po prostu przebywa, niejako "odmiana" przyjaciela/kolegi.
W tamtych czasach słowo "towarzysz" mogło oznaczać również męża.

A na bonus, biblię przekładano z wielu języków, na inne języki. Każde kolejne tłumaczenie, oznacza utratę niuansów. Jak ksero, z ksera.

"Strasznie skomplikowane te twoje teorie na funkcjonowanie świata. obawiam się, że są nie do wprowadzenia, bo ludzie nie będą idealni." - osiągnięcie stanu pełnego ideału jest raczej nierealne, podobnie jak osiągnięcie prędkości światła, ALE 90% idealności to już by było bardzo dużo. Być może "wystarczająco" dużo.
Problem w tym, że dziś ludzie, jak i cała ludzkość nie dąży do udoskonalania się, do rozwoju, a wyłącznie do powiększania stanu posiadania. Byle mieć więcej, a nie by być coraz lepszym.

"Lepiej, aby każdy dbał o siebie, wtedy nie trzeba będzie nikomu pomagać. " - tylko że aby każdy dbał o siebie, to musi być "skąd brać" dla siebie.
Wszystko na naszej planecie jest skończone. Każdy surowiec, każdy skrawek terenu, powietrze czy woda. Ileś jej jest i koniec. Jest tego w pytę dużo, ALE nie są to zasoby nieskończone.
Więc jeśli podzielimy np wodę pomiędzy wszystkich ludzi na świecie po równo i porównamy to z faktycznym dostępem do wody, to wyjdą nam olbrzymie rozjazdy pomiędzy jednymi, a drugimi ludźmi.
Z pieniędzmi jest chyba nawet jeszcze gorzej.
Więc żebym ja mógł polepszyć swój byt, z np beznadziejnego, na słaby (co jest poprawą jakby nie patrzeć, ale wciąż nie jest to dobry żywot), to komuś muszę zabrać. Pytanie komu ma ubyć?
Gdyby właśnie główną doktryną globalną było udoskonalanie a nie właśnie pomnażanie hajsu, to bardzo prawdopodobne że problem bogacenia się czy biednienia przestałby istnieć. Bo stan posiadania byłby powiązany z stopniem udoskonalenia się jako człowiek (czy naukowiec, specjalista, technik czy cokolwiek tu dopiszesz).

Rozdawnictwo owszem, rozleniwia. Duża pensja? Niespecjalnie.
Zauważ jak cały świat jest nastawiony na konsumpcjonizm. Jak często wpycha się marketingiem ludziom usługi czy produkty, których wcale tak na prawdę nie potrzebują.
Sztandarowy przykład wg mnie - smartwatch. No jprdl, użyteczne to jak zapałki pod wodą XD.
Trzeba to co dzień ładować, ani smsa na tym nie odczytasz, nie sprawdzisz sprawnie żadnej informacji, nie robi niczego czego nie zrobiłby smartfon. A pomimo to kosztuje to taczkę hajsu i ludzie to kupują. Zamiast kupić po prostu normalny zegarek, który pokazuje godzinę tak samo jak telefon, ale chociaż jest dużo poręczniejszy, trwalszy i bardziej ekonomiczny (pod względem energetycznym).

Ludzie za bardzo patrzą na swój prywatny interes, a za mało są świadomi tego, że po prawdzie to WSZYSCY jedziemy na jednym wózku który się nazywa "Ziemia" :) .
Dlatego jeśli mamy przetrwać jako ludzkość, to musimy wszyscy ze sobą współpracować. Musimy się po prostu trzymać razem, a nie jeden drugiemu podkradać :/ .
Czy jest to realne? Wg mnie długoterminowo tak, czy jest to wykonalne dziś, tu i teraz? Na pewno nie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar brajanpiast
-5 / 5

Teraz się okaże, że chrześcijanin ma być smutasem i cierpieć. A gdy robię demoty, że to religia smutasów to mi piszecie, że to religia radości...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem