Mam złe przeczucie, gdy widzę jak ratujący zwierzęta nagrywa swoją pomoc i zamieszcza film w internecie. W wielu przypadkach nasuwa się myśl, czy gdyby nie ten człowiek, te zwierzęta w ogóle potrzebowałyby pomocy.
@Binu666 to może być ustawka tak jak ci kolesie z YouTube z chyba Wietnamu gdzie gość niby ratuje koty z rzeki a zawsze dziwnym trafem ktoś go nagrywa. uratował już niezliczone hordy zwierząt i ma dziesiątki milionów wyświetleń.
@reevox jakieś tam koty łatwo złapać i wrzuć do rzeki... sroka to jednak zwierzę trudniejsze do złapania i umieszczenia w taki sposób w płocie.. (przynajmniej tak mnie się wydaje)
@Prally No niby może tak być, jednak trochę w to wątpię i trudno to zwizualizować. Ale chyba nie ma innej przyczyny, więc chyba faktycznie po prostu siadają tam i spadają. Możliwe, że siadają między tymi deskami, a struktura płotu sprawia, że ześlizgują się i spadają. Jednak to wciąż nie ma sensu. W końcu te sroki utknęły z główkami po drugiej stronie płotu, a przecież siadanie ich kończynami na płocie oznacza raczej, że spadałyby kuprami w szczelinę. Jednak mam też teorię, że może przez kształt srok ich kuper podczas spadania zsuwa się z szczeliny, a głowa wsuwa się w szczelinę. A nawet nie tylko kształt, ale także różna masa różnych części ich organizmu jak głowa czy dużo cięższa reszta ciała i to wszystko powoduje taką sytuację i tym sposobem pakują się w ten problem. To chyba najbardziej sensowna teoria tego jak to się może dziać.
Może też po prostu tak reagują, że jak się zsuwają to robią zamach skrzydłami jak do startu który pcha je do przodu, ale zanim się ruszą to już lecą w dół i dlatego głowa wpada w tę szczelinę.
@Prally Może częściowo, jednak zauważ, że w momencie siadania to ich kuper znajduje się nad płotem, a pchanie się do przodu oznacza, że kuper w najgorszym wypadku obiłby się o płot i to tak ledwo i nic więcej.
Jednak możliwe jest też, że pchają się do tyłu. Przecież ptak nie ląduje z głową na płocie, przez co pchanie się do przodu sprawia, że głowa znajdzie się dalej od płotu, a ciało wjeżdża w płot.
To by potrzebowało jakiegoś sprytnego łącznika na górze. Takie płoty mają zapobiegać siadaniu ptaków czy łażeniu kotów, mają wypolerowane i mocno nachylone krawędzie. Rozwiązaniem nie jest umowliwić im siedzenie na płocie, a zapobiegać zakleszczeniu. W gruncie rzeczy, najłatwiej by było zeszlifować krawędzie przy pierwszej poprzeczce i same by wypadały. To by było nawet śmieszne.
Podobnie koty łamią sobie łapy na takim płocie, tak jak na siatce.
A dlaczego źle zaprojektowane?
@konradstru Pomijając sroki, chciałbyś mieć ogrodzenie udekorowane codziennie przez kilkanaście trupów?
@Jur4578 nie chciał bym, ale nie musi to wynikać z błędów projektowych.
@konradstru Musi. Jeżeli nie uwzględniasz czynników obiektywnych, jak np. klimat czy pogoda, to znaczy że jesteś d... a nie projektant/inżynier.
Zachowania ewolucyjnie uwarunkowane zwierząt występujących na danym obszarze, to taki sam czynnik jak pogoda czy klimat.
@Prally fajni Ci ludzie, ktorzy minusuja. Prawie jak woda w klozecie.
@Jur4578
Nie mam nic przeciwko, jesli bylyby to pisiory i ich wyborcy kato-pato. Glebe trzeba czyms uzyzniac.
@Prally idąc tym tropem to takich błędów projektowych nie da się uniknąć.
@konradstru Takiś głupi że mam ci rozrysować czego da się uniknąć, a czego nie da?
@Prally poproszę yntelygencie.
@konradstru Spróbuj poprosić po polsku.
@Prally jak się kultury nauczysz.
i już wiem jaki chcę płot
Mam złe przeczucie, gdy widzę jak ratujący zwierzęta nagrywa swoją pomoc i zamieszcza film w internecie. W wielu przypadkach nasuwa się myśl, czy gdyby nie ten człowiek, te zwierzęta w ogóle potrzebowałyby pomocy.
@Binu666 to może być ustawka tak jak ci kolesie z YouTube z chyba Wietnamu gdzie gość niby ratuje koty z rzeki a zawsze dziwnym trafem ktoś go nagrywa. uratował już niezliczone hordy zwierząt i ma dziesiątki milionów wyświetleń.
Zasada jest taka, że jeżeli sam się nie pochwalisz, to nikt Cię nie pochwali.
@reevox jakieś tam koty łatwo złapać i wrzuć do rzeki... sroka to jednak zwierzę trudniejsze do złapania i umieszczenia w taki sposób w płocie.. (przynajmniej tak mnie się wydaje)
@Pasqdnik82
dla wyświetleń ludzie robią czasem naprawdę dziwne rzeczy. których normalnie by nie zrobili m
@reevox zgadzam się, ale nie sądzę by jakiś człowiek mógł złapać tyle srok.
Ten filmik trzeci raz okrążył internet
Teraz to sroki będa mu z wdzięczności świecidełka przynosić.Harnas srok:)
@Lestar raczej będą skrzeczeć od 4 nad ranem także nie da się okna zostawić otwartego na noc latem...
Racja, przecież pierwsza zasada proejktowania płotu mówi 1. Płot musi być stworzony tak, żeby sroka nie włożyła głowy
Sroki są źle zaprojektowane.
W jaki sposób one tam tak wpadają?
@jakisgoscanonim Siadają na płocie i spadają.
@Prally No niby może tak być, jednak trochę w to wątpię i trudno to zwizualizować. Ale chyba nie ma innej przyczyny, więc chyba faktycznie po prostu siadają tam i spadają. Możliwe, że siadają między tymi deskami, a struktura płotu sprawia, że ześlizgują się i spadają. Jednak to wciąż nie ma sensu. W końcu te sroki utknęły z główkami po drugiej stronie płotu, a przecież siadanie ich kończynami na płocie oznacza raczej, że spadałyby kuprami w szczelinę. Jednak mam też teorię, że może przez kształt srok ich kuper podczas spadania zsuwa się z szczeliny, a głowa wsuwa się w szczelinę. A nawet nie tylko kształt, ale także różna masa różnych części ich organizmu jak głowa czy dużo cięższa reszta ciała i to wszystko powoduje taką sytuację i tym sposobem pakują się w ten problem. To chyba najbardziej sensowna teoria tego jak to się może dziać.
@Prally
A po co?
@jakisgoscanonim
Może też po prostu tak reagują, że jak się zsuwają to robią zamach skrzydłami jak do startu który pcha je do przodu, ale zanim się ruszą to już lecą w dół i dlatego głowa wpada w tę szczelinę.
@Prally Może częściowo, jednak zauważ, że w momencie siadania to ich kuper znajduje się nad płotem, a pchanie się do przodu oznacza, że kuper w najgorszym wypadku obiłby się o płot i to tak ledwo i nic więcej.
Jednak możliwe jest też, że pchają się do tyłu. Przecież ptak nie ląduje z głową na płocie, przez co pchanie się do przodu sprawia, że głowa znajdzie się dalej od płotu, a ciało wjeżdża w płot.
Jeśli działa też na gołębie to jest to genialnie zaprojektowane ogrodzenie.
a wystarczyłaby wpleciona zwykła żyłka
To by potrzebowało jakiegoś sprytnego łącznika na górze. Takie płoty mają zapobiegać siadaniu ptaków czy łażeniu kotów, mają wypolerowane i mocno nachylone krawędzie. Rozwiązaniem nie jest umowliwić im siedzenie na płocie, a zapobiegać zakleszczeniu. W gruncie rzeczy, najłatwiej by było zeszlifować krawędzie przy pierwszej poprzeczce i same by wypadały. To by było nawet śmieszne.
Wspaniały moment, żeby złapać dwie sroki za ogon.