Opona szerokość 245 na naciągu - jest. Fela 19 cali (albo i lepiej) - jest. Zgnite progi - są. Zgnite drzwi - są. Zakład, że wiadrowydech, nalepki "Tunning" i aluminiowe nakładki na geje hamulca i sprzęgła też są. Proszę państwa, oto klasyczny pakiet tunningowy premium : "Seba". P.S. Jazda tak zmodyfikowanym pojazdem jest możliwa tylko w czapce-wpi(e)rdolce.
@nicoz dodam że tu mamy ekstremalnie wylatane nie tylko łożysko koła, ale również końcówkę drążka kierowniczego. Być może nawet sam drążek.
Sądząc po niskim prześwicie, a na dodatek po tym że koło nie poszło w "pozytyw", stwierdzam że auto ma tzw "negatyw" (koła pochylone).
Osobiście uważam że za sam naciąg na oponach powinien lecieć dowód rejestracyjny. Rozumiem dużo, można się bawić tuningiem, ale ryzyko tego że opona po prostu spadnie z felgi jest stanowczo zbyt wysokie.
A jeśli dodamy do tego negatyw to już mamy pełny pakiet debilizmu :/ .
Motosport się rządzi swoimi prawami i tam ludzie wiedzą co robią, ale na publicznej drodze tak po prostu nie należy robić.
Ludzie się śmieją teraz z tuningu a'la szybcy i wściekli z pierwszych części (spojler, bardzo niskie i twarde zawieszenie, nitro, neony, nalepki itp), ale taki tuning faktycznie poprawiał możliwości auta, a nie je pogarszał.
Dziś co jest modne? Jak największa gleba, naciąg i negatyw. Auto wygląda jakby mu się sworznie pourywały XD.
Opona szerokość 245 na naciągu - jest. Fela 19 cali (albo i lepiej) - jest. Zgnite progi - są. Zgnite drzwi - są. Zakład, że wiadrowydech, nalepki "Tunning" i aluminiowe nakładki na geje hamulca i sprzęgła też są. Proszę państwa, oto klasyczny pakiet tunningowy premium : "Seba". P.S. Jazda tak zmodyfikowanym pojazdem jest możliwa tylko w czapce-wpi(e)rdolce.
@nicoz dodam że tu mamy ekstremalnie wylatane nie tylko łożysko koła, ale również końcówkę drążka kierowniczego. Być może nawet sam drążek.
Sądząc po niskim prześwicie, a na dodatek po tym że koło nie poszło w "pozytyw", stwierdzam że auto ma tzw "negatyw" (koła pochylone).
Osobiście uważam że za sam naciąg na oponach powinien lecieć dowód rejestracyjny. Rozumiem dużo, można się bawić tuningiem, ale ryzyko tego że opona po prostu spadnie z felgi jest stanowczo zbyt wysokie.
A jeśli dodamy do tego negatyw to już mamy pełny pakiet debilizmu :/ .
Motosport się rządzi swoimi prawami i tam ludzie wiedzą co robią, ale na publicznej drodze tak po prostu nie należy robić.
Ludzie się śmieją teraz z tuningu a'la szybcy i wściekli z pierwszych części (spojler, bardzo niskie i twarde zawieszenie, nitro, neony, nalepki itp), ale taki tuning faktycznie poprawiał możliwości auta, a nie je pogarszał.
Dziś co jest modne? Jak największa gleba, naciąg i negatyw. Auto wygląda jakby mu się sworznie pourywały XD.
Pływająca felga