Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
130 153
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
Q qw888888
+18 / 38

Ktoś tu chyba nie rozumie co to jest wolny rynek. Tak to działa anarchia a nie wolny rynek. Na wolnym rynku obowiązuje zasada "umów należy dotrzymywać"

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
E El_Polaco
+13 / 21

@qw888888

Ale też umowa określa, co się dzieje w wypadku naruszenia warunków umowy, a państwo w żaden sposób tego nie reguluje.

Swoją drogą Mentzen jako taki specjalista powinien dokładnie tę umowę przeczytać i jeśli tam widnieje zapis, że nie ponoszą żadnej odpowiedzialności w razie zmiany dat lotów, a on taką umowę podpisał, to nie ma prawa do narzekania.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
Q qw888888
+3 / 7

@El_Polaco To też racja, ale tego nie wiemy, co było w umowie

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
E El_Polaco
+2 / 2

@qw888888
O tym Mentzen nie wspomniał.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar kondon
+5 / 9

@El_Polaco Jak widzisz on pyta czy zawsze tak sytuacja wygląda i co zrobił źle. Nie oskarża, nie grozi sądem.

To raczej Wilkoszowi możesz zarzucić, że to kwestia samej umowy, bo to on pisze o polityce.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S konto usunięte
-1 / 11

@qw888888

Chyba żyjesz na jakimś innym świecie. Na wolnym rynku działa zasada, że jeśli możesz potem tak zakombinować, żeby nie zapłacić, to okradaj innych.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 27 maja 2022 o 10:31

P Pajej7
-1 / 3

@qw888888 dokładnie!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P Pajej7
-1 / 3

@qw888888 dokładnie!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M mnp21
+3 / 3

@El_Polaco Co ma wspólnego to że jest doradcą podatkowym (z wykształcenia ekonomistą i fizykiem) z czytaniem umów?

Wprost przeciwnie, miał prawo sądzić, że skoro na rynku występuje konkurencja to nie będą takich manian odwalać, bo będą bali się złych opinii. Przeliczył się więc napisał negatywną opinię. A narzekać wolno każdemu jak najbardziej!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
E El_Polaco
0 / 2

@mnp21
Czyli wg ich własnej logiki okazał się naiwny, zawierając umowę bez zapoznania się z warunkami.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P Paszko_Rymbaba
0 / 6

@qw888888
Zapewne eSky miało zapis w umowie, że mają prawo tak zrobić i to wina Menzena, że nie chciało mu się zapewne przeczytać umowy na kilkadziesiąt stron analizując ją wraz z zespołem prawników - jest sam więc sobie winien! ;-)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M monitor25
+1 / 1

@mnp21 Co ma wspólnego to że jest doradcą podatkowym z czytaniem umów? - No jakby wszystko :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar kondon
+12 / 18

A kto mówi o niczym nieregulowanym wolnym rynku?
Podstawą wolnego rynku jest dotrzymywanie zawartych umów i tego akurat państwo powinno pilnować.
Chyba tylko anarchiści twierdzą inaczej, a Mentzen zdecydowanie nim nie jest. Nawet nie jest libertarianinem.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S konto usunięte
-5 / 9

@kondon

Od kiedy tak działają przedsiębiorcy, zamiast „jeśli nie stać cię na lepszych adwokatów, to nas to nie obchodzi”?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
L Laufer
+1 / 7

@kondon
Podstawą wolnego rynku to konstruowanie takich umów, by zabezpieczyć się przed wszystkim. Na przykład zawrzeć punkt, że za opóźnienie mniejsze niż 24 godziny nic nie przysługuje.
Jak takie umowy tworzą wszyscy przewoźnicy, to klient albo to akceptuje, albo niech płynie przez ocean wpław. Operatorzy statków przecież też się zabezpieczają. Może też zainwestować parę miliardów by stworzyć konkurencję, bo flota samolotów swoje kosztuje. Powodzenia.
Raczej inwestycja się nie zwróci, jak będzie się tworzyć mniej opłacalne umowy od konkurencji.

Niestety, zwolennicy nieskrępowanego kapitalizmu nie są zwykle świadomi, co wolny rynek oznacza.
Akurat Mentzenowi się upiecze, niezależnie jak to wygląda od strony prawnej. Komuś znanemu lepiej oddać za bilet. Narobi szumu, i mimo że wszystkie linie lotnicze tak robią, to oberwie się jednej.
Gorzej, jeśli jest się zwykłym Kowalskim.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 27 maja 2022 o 9:17

avatar solarize
+1 / 3

@Sok_Jablkowy Dokładnie od wtedy, od kiedy państwo wpierdziela swój nos we wszystkie możliwe sprawy i wszystko próbuje prawnie uregulować. To tworzy gigantyczne i zagmatwane prawo, w którym człowiek bez prawników się nie odnajdzie. Również od wtedy, od kiedy prawo zaprzestaje być literalne, a sąd próbuje odgadnąć wolę jakiejś osoby, zamiast zgodność z prawem jej zachowania. Utrudnia i wydłuża to proces, daje pole do wymyślania nieskończonej narracji, daje niepewność, że nawet postępując zgodnie z prawem można być nadal winnym, bo drogi prawnik wyłoży co się niby chciało zrobić, albo czego uniknąć.
Nie wiem jednak co to ma do przedsiębiorców.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M mnp21
+2 / 2

@Laufer Ale jeśli jest dużo przewoźników i występuje konkurencja to każdy będzie dbał żeby tych opóźnień było jak najmniej żeby firma kojarzyła się dobrze pasażerom. A jak jest socjalizm albo chociaż jakiś rodzaj monopolu to mają tym bardziej wywalone im pewniej się czują

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S konto usunięte
-1 / 3

@solarize

Tylko, że zanim państwo ci się „wpierdzieli” inni muszą walczyć z takimi firmami w sądach, innych nie stać lepszych prawników i są oszukiwani i jeszcze inni zwracają się o pomoc do organów państwowych.

Państwo jest od tego, żeby chronić obywateli. Od nieuczciwych firm też. Nie mogę się znać na wszystkim, nie mogę oczekiwać, żebyś wszystko wiedział i dlatego państwo musi wkraczać z pomocą.

Jeśli uważasz, że państwo nie jest od tego, żeby nas chronić i nam pomagać, to jaki jest sens tworzenia państw?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S konto usunięte
-1 / 3

@mnp21

Tyle, że jak jest konkurencja, to najczęściej decyduje cena. A to powoduje, że wszyscy płacą jak najmniej swoim pracownikom i w konsekwencji, pracownikom nie zależy na jakości swojej pracy. Stopniowo każdy obniża jakość i z czasem się do tego przyzwyczajamy.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M mnp21
+2 / 4

@Sok_Jablkowy XD? Po pierwsze to nie decyduje cena tylko stosunek Jakość/Cena. Każdy obniża jakość? Porównaj sobie... cokolwiek dzisiaj a 30 lat temu kiedy kapitalizm u nas raczkował.

Ja np. co roku podwyższam cenę swoich usług oraz zwiększam ich jakość i na brak klientów nie narzekam, wręcz przeciwnie. A że pracownikom coraz mniej? Przez ostatnie ponad 7 lat mieliśmy rynek pracownika. Dobry pracownik i dzisiaj jest jak dobro luksusowe i się na nim nie oszczędza, firmy wręcz ich sobie podkupują.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S konto usunięte
-1 / 3

@mnp21

Jesteśmy Polakami, więc użyje Lot dla przykładu, bo jest naszym narodowym przewoźnikiem.

Jest sobie Lot, ceny biletów nie są dla każdego i z ceną może zagwarantować pewną jakość, zgodnie ze standardami narodowych przewoźników. Lotem latają wszyscy, jak ktoś musi, jak chcę na wakacje, jak biznes potrzebuje wysłać swoich pracowników.

Jest sobie taki Michael o’Leary, który stwierdza, że jest luka na rynku. Że są ludzie, którzy też chcą polecieć, ale nie stać ich na Lot. Zauważa, że jeśli zrezygnuję z niektórych usług, ma coś, co może im zaoferować.

Na rynek wchodzi Ryanair i biedniejsi też mogą sobie też polatać.

Lot nagle jest kojarzony z klasą premium.

Firmy, które stać na Lot stwierdzają, że mogą swoich pracowników wysłać taniej. Klienci, których stać na Lot, też stwierdzają, że nie muszą zawsze przepłacać, bo po co?

Lot wpada w kłopoty. Musi zdecydować się na obniżkę jakości usług oraz zarobki pracowników, żeby konkurować.

Spadają zarobki obsługi Lot (stać ich na mniej, co wpływa na inne rynki, w których uczestniczą). Klienci Ryanair’a mogą wrócić do Lotu.

Ryanair, żeby znowu konkurować, mają już mniejsze pole do popisu, więc obniżają koszty tam, gdzie mogą. Czyli obniżają pensje (pracowników stać na mniej, co wpływa na inne rynki, w których uczestniczą).

Rynek się przyzwyczaja do gorszej jakości.

Tak się dzieje w kółko. Zarobki wszystkich spadają, bo zawsze się znajdzie ktoś, kto potrzebuje pracę bardziej od ciebie i zgodzi się na mniej.

Wraz ze spadkiem zarobków, mnożą się osobiste problemy pracowników, spada motywacja i nikt nie chcę z siebie dawać więcej, za mniej.

Oczywiście nie propaguję własność wspólną jako rozwiązanie. To tylko przykład, dlaczego konkurencja wcale nie jest taka wspaniała, jak nam wmawiają i stwarza inne problemy. W rynku opartym na konkurencję, zawsze się znajdzie ktoś, kto znajdzie lukę w dostępie do produktu, przez cenę i ją wykorzysta. Nie zawsze na naszą korzyść.

Na inne twoje argumenty odpowiem osobno.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S konto usunięte
-1 / 3

@mnp21

Być może działaś na takim rynku, gdzie możesz sobie pozwolić na wyższe ceny. Pytanie tylko, czy podnosisz, bo możesz, czy dlatego, że musisz, bo inflacja?

Jeśli z powodu inflacji, to twoja konkurencja też podnosi cenę. Więc tu nie wpływa na decyzję twojego klienta.

Płacisz swoim pracownikom coraz mniej, przez inflacje. Kwotowo może to wychodzi więcej, ale stać ich na coraz mniej. Nie zaprzeczysz, że płacisz im jak najmniej, jak możesz. Jeśli znajdziesz innego pracownika, który robi to samo za mniej, to zatrudnisz jego. Ponieważ zawsze się znajdzie taki ktoś, bo nie mają innego wyjścia, zarobki nie odzwierciedlają wartość pracowników, tylko najniższą. Inni potem nie mają wiele wyborów i też muszą się godzić na mniejsze zarobki.

Być może narzekasz na brak dobrych pracowników, bo nie każdemu chcę się pracować lepiej, za wynagrodzenie, które im oferujesz. Dają z siebie tyle, ile ty im dajesz. To chyba uczciwa wymiana?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar solarize
0 / 2

@Sok_Jablkowy "Tylko, że zanim państwo ci się „wpierdzieli” inni muszą walczyć z takimi firmami w sądach, innych nie stać lepszych prawników i są oszukiwani" - jak państwo się nie wpierdzieli, to łatwo i SZYBKO wygrywasz w sądzie, bo prawo jest proste: zawarłeś umowę, zapłaciłeś, nie dotrzymali, kara.
I tu jest właśnie ta ochrona państwa - nie w milionie ustaw, a w wydajnym sądzie, który szybko rozsądzi twój problem.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S konto usunięte
0 / 2

@solarize

Nie wierzę w takie bajki i rzeczywistość pokazuje, że jest na odwrót.

Po pierwsze nie każdego stać na prawnika. To, że ktoś jest biedny, nie znaczy, że można ich oszukiwać.

Po drugie, firmy stać na droższych prawników.

Po trzecie, nie każda sprawa może trafić do sądu.

Po czwarte, z różnych przyczyn, nie zawsze potem możesz wyegzekwować swoje należności. Są ludzie, którzy się „specjalizują” w nieuczciwe praktyki i szybkie zamykanie działalności.

Po piąte, jeśli jakieś firmy nagminnie robią tę samą rzecz źle. Oczekiwanie, że za każdym razem trzeba iść do sądu, jest po prostu głupie.

Po szóste, wiele firm wie, że robi coś źle, ale też wie, że nie każdy może ich ciągnąć po sądach, więc nic nie robią, dopóki nie przyjdzie wezwanie do sądu. Potem się po kosztach dogadują, ale co nieuczciwie zarobili na innych, to już ich.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 27 maja 2022 o 16:55

avatar kondon
0 / 0

@Laufer Mentzen zdaje się nie jest zwolennikiem nieskrępowanego kapitalizmu.
A tutaj tylko pyta, nikogo sądem nie straszy.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar solarize
+1 / 1

@Sok_Jablkowy "rzeczywistość pokazuje, że jest na odwrót" - jaka rzeczywistość, jakiego kraju? Chyba nie sugerujesz, że w Polsce mamy proste lub literalne prawo, haha.
"Po pierwsze nie każdego stać na prawnika." - i nie powinien on być nawet potrzebny w takiej sprawie.
"Są ludzie, którzy się „specjalizują” w nieuczciwe praktyki" - zarówno przedsiębiorcy, jak i pracownicy, jak i każdy inny człowiek, w tym dzieci. Zdarzają się różni ludzie.
"Oczekiwanie, że za każdym razem trzeba iść do sądu, jest po prostu głupie." - sprawa sądowa tego pokroju powinna być formalnością. Powinna wymagać złożenia jednego papierka i oczekiwania max dwóch tygodni. Jak wyklikanie zwrotu na Allegro.
"wiele firm wie, że robi coś źle, ale też wie, że nie każdy może ich ciągnąć po sądach" - bo mamy inne realia, niż opisałem. I tu nie chodzi tylko o firmy. Pośród osób prywatnych znajdzie się więcej oszustów i złodziei z "niską szkodliwością czynu", którym można nagwizdać. To jest problem systemowy i społeczny.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 27 maja 2022 o 22:08

S konto usunięte
0 / 0

@solarize

„Chyba nie sugerujesz, że w Polsce mamy proste lub literalne prawo, haha.”
Nie, nie sugeruje, że mieszkam w Polsce.

"Po pierwsze nie każdego stać na prawnika." - i nie powinien on być nawet potrzebny w takiej sprawie.
Ale dzięki tobie, będzie.

"Są ludzie, którzy się „specjalizują” w nieuczciwe praktyki" - zarówno przedsiębiorcy, jak i pracownicy, jak i każdy inny człowiek, w tym dzieci. Zdarzają się różni ludzie.
Jaki jest tu twój argument?

"Oczekiwanie, że za każdym razem trzeba iść do sądu, jest po prostu głupie." - sprawa sądowa tego pokroju powinna być formalnością. Powinna wymagać złożenia jednego papierka i oczekiwania max dwóch tygodni. Jak wyklikanie zwrotu na Allegro.
Mam wygraną taką sprawę. Nigdy nie odzyskam kasy, bo dłużnik jest bez grosza.

"wiele firm wie, że robi coś źle, ale też wie, że nie każdy może ich ciągnąć po sądach" - bo mamy inne realia, niż opisałem. I tu nie chodzi tylko o firmy. Pośród osób prywatnych znajdzie się więcej oszustów i złodziei z "niską szkodliwością czynu", którym można nagwizdać. To jest problem systemowy i społeczny.
Ale takie zachowanie nie jest ograniczone tylko do Polski i nie zniknie, jeśli wprowadzimy twoje zmiany. Jeśli już, to dzięki temu będzie ich więcej.

Dobrze wiesz, że na tym co proponujesz wygrywają tylko adwokaci. Uczciwi ludzie tylko na tym jeszcze bardziej ucierpią i jeszcze będziemy im trudniej odzyskać, to co jest ich. Dlaczego chcesz dać oszustą więcej narzędzi?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 28 maja 2022 o 0:01

avatar solarize
0 / 0

@Sok_Jablkowy Skad takie bzdury Ci przychodzą do głowy, że skomplikowane prawo o niskiej jakości zwykłego obywatela mocniej chroni, a jego upraszczanie, deregulacje i literalizacja odbioru daje narzędzia oszustom. Sam dajesz anty-przykład tego - piszesz, że po sprawie kasy nie odzyskujesz, bo dłużnik mówi że jej nie ma. Prawo większości krajów rozwiniętych ma zbędnie skomplikowane zapisy mówiące o tym, kiedy można zaległości nie zwracać i socjalizacja tego, że "ojej, ukradłem, ale jestem biedny, to nie muszę oddawać". Literalnie jeśli ktoś miałby oddać np. 10 tysięcy pln, to byłby do tego zmuszony i niedotrzymanie terminu skutkowałoby konfiskatą mienia i albo przymusową spłatą z części wypłaty, albo obozem pracy, gdzie wypracowałby resztę (jeśli nie pracuje sam lub nie osiągnie minimum egzystencji). Tyle.
Polski ład jest idealnym przykładem jak skomplikowane prawo szkodzi zwykłemu Kowalskiemu. Dobrzy księgowi i radcy prawni zbijają fortunę na znajdywaniu kruczków aby zoptymalizować zasobniejsze firmy podatkowo. A w ustawach na setki stron pełno jest błędów, kruczków i wyłomów. Biednych na to nie stać. Też mi "odbieranie narzędzi oszustom", pfff.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 28 maja 2022 o 22:10

S konto usunięte
-1 / 1

@solarize

Ale on nie ma żadnego mienia, więc nie ma co konfiskować. Nerki chcesz mu zabrać?

Twoje propozycje nie działają.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A konto usunięte
-2 / 8

Bilety kupił w sowieckich liniach lotniczych?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D dakonto
0 / 6

BILETY LOTNICZE
W zakresie udostępniania Użytkownikom ofert linii lotniczych akredytowanych w IATA (International Air Transport Association), eSky działa w charakterze agenta tych linii lotniczych, a w przypadku podmiotów oferujących inne usługi poprzez System Rezerwacji działa jako administrator portalu www.eSky.pl . Podmiotami świadczącymi usługi lotnicze wobec Użytkownika oraz ponoszącymi odpowiedzialność ze względu na niewykonanie lub niewłaściwe wykonanie przelotu, są konkretne linie lotnicze akredytowane w IATA, w imieniu i na rzecz których działa Usługodawca, a których nazwa zostaje wskazana w trakcie procesu rezerwacyjnego, jak również na bilecie dostarczonym Użytkownikowi.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
Z Zeter
+5 / 7

Mentzen ma dużą wiedzę, ale jak każdy nie jest wszechwiedzący, nie musi wszystkiego wiedzieć. Dlatego też zadał pytanie, bo nie jest pewien. Oczywiście Polacy lubią gównoburzę pomiędzy swoimi rodakami ;)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
L Laufer
+2 / 2

@Zeter
Nikt mądry nie pyta się laików na twitterze. Jak się nie umie dotrzeć do regulaminów lub nie do końca się ich rozumie, to pytania można zadawać obeznanym w dedykowanych miejscach.
Jakie będą konsekwencje, to łatwo przewidzieć. Mentzen albo do inteligentnych nie należy, albo chciał wywołać dokładnie taki efekt.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar solarize
+2 / 4

W tym "nieuregulowanym wolnym rynku" umowa jest świętością, a tutaj nastąpiło złamanie umowy. Korporacjonizm i dogadywanie się korporacji z urzędnikami to żaden wolny rynek.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K krickin
0 / 0

@solarize Nie jest, bo jeśli nie ma nikogo kto wymusi dotrzymywanie umów to są one warte tyle co traktaty pokoje podpisane przez rosję.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar solarize
0 / 0

@krickin Mylisz nie regulowania rynku (zaniechania ingerencji gospodarczych) z likwidacją państwowego aparatu prawa (istnieniem powszechnych sądów i organów ścigania). Wolny rynek, a "ustrój" w postaci anarchii to dwa różne terminy, które istnieją niezależnie od siebie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K krickin
0 / 0

@solarize Regulacje także są konieczne by np. nie każdy kto ma pieniądze mógł kupić 20kg uranu bądź powstrzymać korporacje od dodawania substancji uzależniających do żywności czy stosowania innych szkodliwych praktyk.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar solarize
0 / 0

@krickin Owszem, ale to nie to samo co "wymuszenie dotrzymywania umów", o którym pisałeś powyżej.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem