@katem Bierzesz w go ręce, prezentujesz osobie, której chcesz okazać szacunek a on zdejmuje kapelusz i się kłania :D
Tak swoją drogą dla wielu ludzi to potężny problem zrozumieć kiedy używać "-ą" a kiedy "-om" .
@no_musialem,
no to skoro ci ludzie mają potężny problem by zrozumieć, tak banalna różnice w końcówkach, to może nie powinni zabierać głosu na poważne tematy, skoro są za głupi, aby poradzić sobie z tak prosta różnicą w języku ojczystym?
@Bakegitsune myślę, że okazywać szcunek trzeba w dwie strony i jako kobieta mówie, że domaganie się ustąpienie miejsca tylko ze względu na posiadanie pochwy jest bezczelne
To trzeba było się uczyć. Praca umysłowa jest tak samo ciężka jak fizyczna. A jak się nie podoba niech zmieni swoją fizyczną robotę na umysłową powodzenia.
@abigail_su 1. Jezeli jest tak samo ciezka to proponuje spedzic 10h w kopalni i za biurkiem i porownac a nie pisac idiotyzmy 2. Nie rozumiesz problemu. To nie chodzi o meczaca prace fizyczna tylko o roszczeniowa postawe niektorych kobiet ktorym sie “nalezy”. Facet moglby rownie dobrze spedzic 36h jako lekarz w szpitalu i demot bylby dokladnie taki sam. Tak ciezko to zauwazyc?
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
25 maja 2022 o 12:38
@wrednota
Jestem programistką i wiem co nieco, wiele razy słyszałam od tych co wykonują prace fizyczną że my tylko siedzimy i gramy sobie, a oni muszą tyrać.
PS. Jak się nie podoba w kopalni to można zmienić zawód nadal. Nikt im nie każe tam chodzić pracować. Akurat do ryli mam najmniejszy szacunek.
@wrednota pracowałam jako kelnerka. 8h było męczące, ale szybciej się po tym można było pozbierać. Teraz pracuje w biurze, i jechał to znaczków bardziej stresująca i wykończająca czasem praca. Ja wiem, że są osoby na kopalni i osoby za biurkiem w urzędzie, które nic nie robią. Ale nie ma co tylko tych dwóch zawodów zestawiać, co odsetek mężczyzn, którzy pracują w kopalni, nie jest wcale wywiady od nic nie robiących panienek z urzędu pracy
@RomekC
wiesz, wiele zalezy tez od tego gdzie pracujesz. jak pracowalem kiedys w startupie to zdarzalo sie siedziec od rana do poludnia nastepnego dnia
@abigail_su Jest męcząca w inny sposób - nie w taki, który nie pozwala stać. Pewnie dlatego ludzie pracujący w zawodach biurowych odprężają się po pracy na spacerach albo na siłowni, czyli przy wysiłku fizycznym. I mówię to z własnego doświadczenia, jako facet pracujący umysłowo w ilościach ocierających się o pracoholizm.
@WojtekCh77 A co, jeśli ogrzewam dom pompą ciepła zasilaną panelami PV i nie mogę się doczekać, aż kopalnie węgla i elektrownie węglowe zostaną w końcu zamknięte?
Podejrzewam też, że ona płaci znacznie większe podatki, niż górnicy, do których netto dopłacamy, w tym rónież i Ty (o ile pracujesz, a nie żyjesz z socjalu). Tak więc z pewnością szanuję bardziej ją, oraz każdego innego człowieka, płacących podatki, aniżeli dowolnego roszczeniowego górnika znanego głownie z niszczenia stolicy, oraz -pośrednio- naszych płuc.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
27 maja 2022 o 3:22
@RomekC Mniej stereotypów. Akurat zdarzają się sytuacje, że programista może nie mieć siły stać - jest bardzo śpiący. Załóżmy, że ktoś pracuje w banku jako programista, gdzie zazwyczaj nie preferują pracy zdalnej i trzymają się wyznaczonych godzin pracy. Jesteś programistą i masz deadline, a dzień przed, koło 16 wpada krytyczny bug. Programista siedzi po nocy, głowi się jak to naprawić i nikt mu w tym nie pomoże. Siedzi, googluje, kombinuje na wszystkie strony i kończy go naprawiać bardzo późno w nocy. Później słyszy od jakiegoś ziomeczka, że programiści mają super przyjemną pracę, siedzą na tyłku, klikają i inkasują nieprzyzwoite pieniądze, a tacy np. górnicy to się opracują.
Ludzie głupio interpretują zmęczenie jedynie jako fizyczne, a jak fizyczne, to na pewno dotyczy jedynie pracy fizycznej. Możesz intensywnie pracować umysłowo prawie dobę, następnie kimnąć się na 2 godziny, a później i tak usłyszysz, że ty całe g robisz i że w takiej pracy nie możesz być zmęczony.
@RomekC
tak, uogulniasz, bo wychodzisz z zalozenia ze ktos jest informatykiem, to siedzial przez 8h i nie ma prawa byc zmeczony fizycznie (dodaje fizycznie, bo mam wrazenie ze to jest jedyny rodzaj zmeczenia jaki uznajesz.
natomaist, zwrocilem ci uwage ze po pierwsze, nie masz pojecia czy ta osoba naprawde siedziala tylko 8h w biurze, moze taka osoba spedzila w biurze kilkanascie godzin, i nie ma sily stac wizycznie,
kolejna sprawa, ostatnio w wielu firmach pojawia sie taki wynalazek ktorego do konca nie rozumiem, czyli biurka stojace. wiec moze taka pani informatyk ktora odmawia wstania, pracowala przez 8h przy takim biurku
po trzecie, niektorzy w ramach przerwy obiadowej ida do silowni, co rowniez potrafi byc meczace.
tak ze jest nie jest powiedziane ze osoba pracujaca przy biurku nie ma prawa byc zmeczona fizycznie.
Nie uogólniam @mieteknapletek tylko zadaję pytania. I od szczegółu przechodzę do ogółu ;-)
"wychodzisz z zalozenia ze ktos jest informatykiem, to siedzial przez 8h i nie ma prawa byc zmeczony fizycznie..."
Tego nie rozumiem. Pracuję w biurze i niekiedy mam dużo roboty. Intelektualnie jestem zmęczony ale fizycznie nie. I po siedzeniu przed kompem przez 8 godzin nie mam ochoty jeszcze siedzieć w tramwaju czy autobusie. Jeśli mam czas to jadę na trening aby się zrelaksować.
"...moze taka osoba spedzila w biurze kilkanascie godzin, i nie ma sily stac wizycznie"
Może, jednak to szczególny przypadek a nie reguła - kilkanaście godzin w biurze.
"...w wielu firmach pojawia sie taki wynalazek ktorego do konca nie rozumiem, czyli biurka stojace."
Ponownie, gdybasz nad jednostkowymi przypadkami. Najlepiej gdyby wypowiedział się @abigail_su. Do niego skierowany był mój pierwszy komentarz.
"niektorzy w ramach przerwy obiadowej ida do silowni, co rowniez potrafi byc meczace."
Ponownie, gdybasz. Ponadto sam chodzę na siłownię, trenowałem crossa i SW. Wiem jak to jest po ćwiczeniach.
"tak ze jest nie jest powiedziane ze osoba pracujaca przy biurku nie ma prawa byc zmeczona fizycznie."
Oczywiście, że nie. Dlatego dopytuję.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
28 maja 2022 o 12:53
@RomekC
pierwsze pytanie jakie do mnie skierowales odnosnie tego czy jesli siedzialem przed komputerem caly dzien i cala noc, brzmialo.. jakby to powiedziec... srednio inteligetnie
"Wiem jak to jest po ćwiczeniach."
zaloze sie ze twoje doswiadczenia po silowni, sa inne niz moje:)
"Ponownie, gdybasz nad jednostkowymi przypadkami."
nie gdybam, tylko pokazuje ze swiat nie jest taki prosty jak go pokazuje demot, czyli ze gosc pracujacy fizycznie jest zmeczony, podczas kiedy osoba pracujaca przy biurku, nie powinna
"Najlepiej gdyby wypowiedział się @abigail_su. Do niego skierowany był mój pierwszy komentarz."
z tym sie zgadzam w 100%
"nie gdybam, tylko pokazuje ze swiat nie jest taki prosty jak go pokazuje demot, czyli ze gosc pracujacy fizycznie jest zmeczony, podczas kiedy osoba pracujaca przy biurku, nie powinna"
Tu się zgadzam, myślę schematycznie. Odnoszę się jedynie do zmęczenia fizycznego. Osoba pracująca przy biurku może być psychicznie, intelektualnie bardzo zmęczona. Piję to togo, że skoro cały dzień siedzi to ma mniejszą potrzebę siedzenia w autobusie niż osoba zmęczona fizycznie, @mieteknapletek.
@dump78
A z czego ta pompa wodna zasilana deklu? A te panele na ile starczą kretynie? To ci górnicy zbudowali Polskę A teraz takie unijne cwele ją niszczą. Stolicę niszczą spędy lgbt michnikowski matole.
Niby czemu facet ma ustępować miejsca zdrowej kobiecie, która potrafi godzinami na dyskotece szaleć, chodzić całymi dniami po zakupach czy spacerki z bombelkami do wieczora ? Ja rozumiem, ciężarnej, chorej, czy z dzieckiem małym. Płacimy tyle samo za bilety, więc mamy takie same przywileje. Facet ustąpi miejsca, a ta nawet nie podziękuję, żadnego uśmiechu bo uważa, że jej się należy, bo kobieta. A jak by była opcja, że mężczyźni płacą za bilety 50% mniej, ale muszą ustąpić miejsce jak jest autobus pełny, to bym brał taką opcję. Zamiast 100 zł płaciłbym 50 i by wszyscy byli zadowoleni :D
@David2328 No masz rację, ale też nie przesadzajmy w drugą stronę. Demot ma wzbudzić oburzenie czymś, co teraz zdarza się bardzo rzadko. Nie widziałem, jeżdżąc komunikacją, żeby kobiety masowo wymuszały na mężczyznach ustępowanie miejsc. Jak już, to stare baby na młokosach, ale to trochę szersza kwestia. Nie znam też kobiety, która uważa, że mężczyźni w tym samym wieku i o takim samym stopniu sprawności powinni jej ustępować miejsca.
Może mam jakieś wyjątkowe szczęście, ale wydaje mi się, że ta ogromna niesprawiedliwość przestała być problemem kilkanaście lat temu, a za kilkanaście kolenych zupełnie zniknie.
@Issander1 jeżdżę codziennie od 8 lat pociągiem do pracy i również nie zauważyłam takiego problemu. Nigdy na nikim nie wymuszałam ustąpienia mi miejsca. Nigdy też nie zdarzyło mi się, żeby jakiś mężczyzna ustąpił mi miejsca bo niby dlaczego miałby to robić skoro zajął je sobie jako pierwszy.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
26 maja 2022 o 7:33
@David2328 Wiele osób próbuje podkreślić swoją wyższość i stymulować sobie ego wykazując się chamstwem, bluzgając albo lejąc w pysk. Ale ten sam efekt stymulacyjny można osiągnąć wykazując się ogładą i taktem. Po prostu.
@Anonymozus123 pracowałam 13/24 6/7 housekeeping, gdyby nie lunch, byłabym trupem. ale różnie bywalo, w Anglii się ustępuję jedynie niepełnosprawnym i "baby on board". ale to dobra zasada. ja byłam, ale borderline, mialam utajoną cukrzycę, ale stałam w autobusie, będąc wdzięczna, że przyjechał tylko w ciągu godziny, czasem musiałam nocnymi albo pod Heathrow jeździć, żeby przed północą być w domu. do nikogo nie miało się pretensji. - nikt się nie patrzy, nie dotyka nie ociera się, nie lapie za ten sam drążek. a jak jest za dużo ludzi, autobus się nie zatrzymuje, i nigdy nie wpuszcza pijanych, bez biletu, i grup awanturujacych się, niektórzy też mają zakaz komunikacji publicznej.
A czy ktoś musi się tłumaczyć? Jak będzie mordę wykręcać w niezrozumiałym grymasie niezadowolenia to po prostu mówisz : Co się kur wa gapisz? Mola w szafie nie widziałaś? Działa w 100% potwierdzone info.
jestem kobietą, niepełnosprawną, z rwą kulszową, i pewnymi obiektywnymi dolegliwościami, dlatego nie stoję w w autobusie. Ale czasem ustępuję osobie widocznie niepełnosprawnej lub starszej. Ale nie 60- letniej, i nie mężczyźnie, i nie osobie otyłej. wszystkie te trzy grupy za to 'na mnie siadały' , wyganiając mnie z miejsca. Całujcie mnie wszyscy w d...
Słaby gbur zawsze będzie szukał wymówek, że jemu kobiety też nie dają kwiatków 8 marca. Panowie, wybrzydzacie na tych w rurkach, a sami jak mietły się zachowujecie.
A może tak zlikwidować miejsca siedzące w środkach komunikacji miejskiej - no może zostawić z 5 dla inwalidów, czy kobiet w ciąży. Było by więcej miejsca, weszło by więcej ludzi, pzewoźnik by więcej zarobił. I było by równouprawnienie.
Wszystko zależy jakie kto ma podejście do życia. Na studiach w wakacje pracowałem na budowie domu. Tyranie od 7 do 18. Większość piwkowała w ciągu dnia i po robocie flacha lub browary i kanapowanie. Dwóch typów było innych, bo jeden po robocie chodził na siłownie, a drugi o 19wsiadał na szosówkę i do 21 robił 50km.
Kiedy czułam się silna, zawsze ustępowałam miejsca w komunikacji miejskiej osobom starszym lub wydającym się potrzebującymi siedzenia. Kiedy zdrowie zaczęło szwankować, chociaż nie widać po mnie osłabienia, nie ustępuję prawie nigdy. Mam nadzieję, że jakbym miała sytuację krytyczną, ktoś ustąpiłby mi miejsce, ale bynajmniej nie oczekuję, że kiedy wsiądę do środka komunikacji miejskiej, w którym wszystkie miejsca są zajęte, żaden mężczyzna czy chłopak nie będzie siedział spokojnie.
Ustępuje kobietom w ciąży, matkom z małymi dziećmi i osobom starszym (takim, po których widać było rzeczywiście, że potrzebują, nie roszczeniowym. Bardziej dla ich bezpieczeństwa niż komfortu.
Natomiast dużo osłuchałem się od chamów, gdy miałem okres nieustępowania. To był czas, gdy przeniosłem się na prawie rok do ojca. Mama w szpitalu umierała, nie chciałem, żeby był sam. Codziennie dojeżdżałem do pracy na 2 przesiadki, łącznie ok 2,5-3h jazdy (z czekaniem). Do tego robiłem w fizycznej robocie. Zwykle było ok, ale trafiały się tygodnie, że zasuwałem cały dzień z taczką wypełnioną kamieniem, po desce w wykop na oczko wodne. Na upale. O 15.00 wisieliśmy z kolegami na szpadlach. O 17.00 do szpitala odwiedzić mamę. W domu po 19.00. Czasem jeszcze jakieś zlecenie zdalne ogarnąłem, żeby wycisnąć te 300-400zł więcej. I na drugi dzień z rana to samo. Pobudka 4.30, autobus 5.00. Najgorzej, że po pracy łapały mnie czasem takie skurcze, że wykręcało nogi. Zwłaszcza jak trzeba było stać w busie i wykręcać się, bo ludzi wychodzili. Żeby zwiększyć "powierzchnię do przechodzenia".
No to szukałem miejsca siedzącego. Spotkałem się przy tym z wieloma negatywnymi reakcjami ze strony osób starszych. Zwłaszcza od wymalowanych, wytapetowanych 50-tek...Młody - to może stać....
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
5 razy.
Ostatnia modyfikacja:
26 maja 2022 o 11:11
@michalSFS gdy byłam po zatorze, byłam wszędzie z kimś pod rękę i orowadzona(prawie nie chodząca), i to ta osoba wyszukiwala mi jakiegokolwiek miejsca. ale zachowania były różne, ktoś popchnął, ktoś zajął koło mamy miejsce, przesiadla siealbo sadzala tylko mnie. byłam trzęsącą się galaretą.
Kobiety najpierw muszą się nauczyć okazywać szacunek mężczyzną, w wtedy można rozmawiać.
@Bakegitsune "menszczyzni" niech najpierw ogarną gramatykę a później jak zasłużyć na ten szacunek, wtedy rozmowa może mieć jakiś sens
@Bakegitsune W jaki sposób i komu można tym mężczyzną okazywać szacunek?
@katem Bierzesz w go ręce, prezentujesz osobie, której chcesz okazać szacunek a on zdejmuje kapelusz i się kłania :D
Tak swoją drogą dla wielu ludzi to potężny problem zrozumieć kiedy używać "-ą" a kiedy "-om" .
@no_musialem,
no to skoro ci ludzie mają potężny problem by zrozumieć, tak banalna różnice w końcówkach, to może nie powinni zabierać głosu na poważne tematy, skoro są za głupi, aby poradzić sobie z tak prosta różnicą w języku ojczystym?
@Bakegitsune myślę, że okazywać szcunek trzeba w dwie strony i jako kobieta mówie, że domaganie się ustąpienie miejsca tylko ze względu na posiadanie pochwy jest bezczelne
@katem
To już ich problem
@SpojrzZaSiebie Raczej tego mężczyzny, którym (za pomocą którego) ma być okazywany szacunek. :D
@katem
Mówisz i masz
@FleurDeLys święte twe słowa
To trzeba było się uczyć. Praca umysłowa jest tak samo ciężka jak fizyczna. A jak się nie podoba niech zmieni swoją fizyczną robotę na umysłową powodzenia.
@abigail_su 1. Jezeli jest tak samo ciezka to proponuje spedzic 10h w kopalni i za biurkiem i porownac a nie pisac idiotyzmy 2. Nie rozumiesz problemu. To nie chodzi o meczaca prace fizyczna tylko o roszczeniowa postawe niektorych kobiet ktorym sie “nalezy”. Facet moglby rownie dobrze spedzic 36h jako lekarz w szpitalu i demot bylby dokladnie taki sam. Tak ciezko to zauwazyc?
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 25 maja 2022 o 12:38
@wrednota
Jestem programistką i wiem co nieco, wiele razy słyszałam od tych co wykonują prace fizyczną że my tylko siedzimy i gramy sobie, a oni muszą tyrać.
PS. Jak się nie podoba w kopalni to można zmienić zawód nadal. Nikt im nie każe tam chodzić pracować. Akurat do ryli mam najmniejszy szacunek.
@wrednota
Zgodnie z postulatami równouprawnienia, kto pierwszy do fotela ten lepszy ;)
@wrednota pracowałam jako kelnerka. 8h było męczące, ale szybciej się po tym można było pozbierać. Teraz pracuje w biurze, i jechał to znaczków bardziej stresująca i wykończająca czasem praca. Ja wiem, że są osoby na kopalni i osoby za biurkiem w urzędzie, które nic nie robią. Ale nie ma co tylko tych dwóch zawodów zestawiać, co odsetek mężczyzn, którzy pracują w kopalni, nie jest wcale wywiady od nic nie robiących panienek z urzędu pracy
"Jestem programistką i..."
Musisz wracając autobusem po pracy siedzieć bo nie masz siły stać, @abigail_su?
@RomekC
wiesz, wiele zalezy tez od tego gdzie pracujesz. jak pracowalem kiedys w startupie to zdarzalo sie siedziec od rana do poludnia nastepnego dnia
@abigail_su Jest męcząca w inny sposób - nie w taki, który nie pozwala stać. Pewnie dlatego ludzie pracujący w zawodach biurowych odprężają się po pracy na spacerach albo na siłowni, czyli przy wysiłku fizycznym. I mówię to z własnego doświadczenia, jako facet pracujący umysłowo w ilościach ocierających się o pracoholizm.
@abigail_su Dobry żart, miło pośmiać się z wieczora ;)
Skoro tyle siedziałeś, @mieteknapletek, to wracając autobusem mogłeś chyba postać, prawda?
@WojtekCh77 A co, jeśli ogrzewam dom pompą ciepła zasilaną panelami PV i nie mogę się doczekać, aż kopalnie węgla i elektrownie węglowe zostaną w końcu zamknięte?
Podejrzewam też, że ona płaci znacznie większe podatki, niż górnicy, do których netto dopłacamy, w tym rónież i Ty (o ile pracujesz, a nie żyjesz z socjalu). Tak więc z pewnością szanuję bardziej ją, oraz każdego innego człowieka, płacących podatki, aniżeli dowolnego roszczeniowego górnika znanego głownie z niszczenia stolicy, oraz -pośrednio- naszych płuc.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 27 maja 2022 o 3:22
@RomekC Mniej stereotypów. Akurat zdarzają się sytuacje, że programista może nie mieć siły stać - jest bardzo śpiący. Załóżmy, że ktoś pracuje w banku jako programista, gdzie zazwyczaj nie preferują pracy zdalnej i trzymają się wyznaczonych godzin pracy. Jesteś programistą i masz deadline, a dzień przed, koło 16 wpada krytyczny bug. Programista siedzi po nocy, głowi się jak to naprawić i nikt mu w tym nie pomoże. Siedzi, googluje, kombinuje na wszystkie strony i kończy go naprawiać bardzo późno w nocy. Później słyszy od jakiegoś ziomeczka, że programiści mają super przyjemną pracę, siedzą na tyłku, klikają i inkasują nieprzyzwoite pieniądze, a tacy np. górnicy to się opracują.
Ludzie głupio interpretują zmęczenie jedynie jako fizyczne, a jak fizyczne, to na pewno dotyczy jedynie pracy fizycznej. Możesz intensywnie pracować umysłowo prawie dobę, następnie kimnąć się na 2 godziny, a później i tak usłyszysz, że ty całe g robisz i że w takiej pracy nie możesz być zmęczony.
"Mniej stereotypów..."
Nie rozumiem Twojej wypowiedzi, @LowcaKomedii. Jaki stereotyp? Mamy przecież konkretnego informatyka - @mieteknapletek. Zadałem mu pytanie.
@RomekC No i ja napisałem z jakim przypadkiem możesz się spotkać, że naprawdę może być mu ciężko stać w autobusie.
@LowcaKomedii, ja nie uogólniam. Odnoszę się go konkretnej osoby, która zaczęła ten temat - @abigail_su.
@RomekC
tak, uogulniasz, bo wychodzisz z zalozenia ze ktos jest informatykiem, to siedzial przez 8h i nie ma prawa byc zmeczony fizycznie (dodaje fizycznie, bo mam wrazenie ze to jest jedyny rodzaj zmeczenia jaki uznajesz.
natomaist, zwrocilem ci uwage ze po pierwsze, nie masz pojecia czy ta osoba naprawde siedziala tylko 8h w biurze, moze taka osoba spedzila w biurze kilkanascie godzin, i nie ma sily stac wizycznie,
kolejna sprawa, ostatnio w wielu firmach pojawia sie taki wynalazek ktorego do konca nie rozumiem, czyli biurka stojace. wiec moze taka pani informatyk ktora odmawia wstania, pracowala przez 8h przy takim biurku
po trzecie, niektorzy w ramach przerwy obiadowej ida do silowni, co rowniez potrafi byc meczace.
tak ze jest nie jest powiedziane ze osoba pracujaca przy biurku nie ma prawa byc zmeczona fizycznie.
Nie uogólniam @mieteknapletek tylko zadaję pytania. I od szczegółu przechodzę do ogółu ;-)
"wychodzisz z zalozenia ze ktos jest informatykiem, to siedzial przez 8h i nie ma prawa byc zmeczony fizycznie..."
Tego nie rozumiem. Pracuję w biurze i niekiedy mam dużo roboty. Intelektualnie jestem zmęczony ale fizycznie nie. I po siedzeniu przed kompem przez 8 godzin nie mam ochoty jeszcze siedzieć w tramwaju czy autobusie. Jeśli mam czas to jadę na trening aby się zrelaksować.
"...moze taka osoba spedzila w biurze kilkanascie godzin, i nie ma sily stac wizycznie"
Może, jednak to szczególny przypadek a nie reguła - kilkanaście godzin w biurze.
"...w wielu firmach pojawia sie taki wynalazek ktorego do konca nie rozumiem, czyli biurka stojace."
Ponownie, gdybasz nad jednostkowymi przypadkami. Najlepiej gdyby wypowiedział się @abigail_su. Do niego skierowany był mój pierwszy komentarz.
"niektorzy w ramach przerwy obiadowej ida do silowni, co rowniez potrafi byc meczace."
Ponownie, gdybasz. Ponadto sam chodzę na siłownię, trenowałem crossa i SW. Wiem jak to jest po ćwiczeniach.
"tak ze jest nie jest powiedziane ze osoba pracujaca przy biurku nie ma prawa byc zmeczona fizycznie."
Oczywiście, że nie. Dlatego dopytuję.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 28 maja 2022 o 12:53
@RomekC
pierwsze pytanie jakie do mnie skierowales odnosnie tego czy jesli siedzialem przed komputerem caly dzien i cala noc, brzmialo.. jakby to powiedziec... srednio inteligetnie
"Wiem jak to jest po ćwiczeniach."
zaloze sie ze twoje doswiadczenia po silowni, sa inne niz moje:)
"Ponownie, gdybasz nad jednostkowymi przypadkami."
nie gdybam, tylko pokazuje ze swiat nie jest taki prosty jak go pokazuje demot, czyli ze gosc pracujacy fizycznie jest zmeczony, podczas kiedy osoba pracujaca przy biurku, nie powinna
"Najlepiej gdyby wypowiedział się @abigail_su. Do niego skierowany był mój pierwszy komentarz."
z tym sie zgadzam w 100%
"nie gdybam, tylko pokazuje ze swiat nie jest taki prosty jak go pokazuje demot, czyli ze gosc pracujacy fizycznie jest zmeczony, podczas kiedy osoba pracujaca przy biurku, nie powinna"
Tu się zgadzam, myślę schematycznie. Odnoszę się jedynie do zmęczenia fizycznego. Osoba pracująca przy biurku może być psychicznie, intelektualnie bardzo zmęczona. Piję to togo, że skoro cały dzień siedzi to ma mniejszą potrzebę siedzenia w autobusie niż osoba zmęczona fizycznie, @mieteknapletek.
@dump78
A z czego ta pompa wodna zasilana deklu? A te panele na ile starczą kretynie? To ci górnicy zbudowali Polskę A teraz takie unijne cwele ją niszczą. Stolicę niszczą spędy lgbt michnikowski matole.
#MenToo
Niby czemu facet ma ustępować miejsca zdrowej kobiecie, która potrafi godzinami na dyskotece szaleć, chodzić całymi dniami po zakupach czy spacerki z bombelkami do wieczora ? Ja rozumiem, ciężarnej, chorej, czy z dzieckiem małym. Płacimy tyle samo za bilety, więc mamy takie same przywileje. Facet ustąpi miejsca, a ta nawet nie podziękuję, żadnego uśmiechu bo uważa, że jej się należy, bo kobieta. A jak by była opcja, że mężczyźni płacą za bilety 50% mniej, ale muszą ustąpić miejsce jak jest autobus pełny, to bym brał taką opcję. Zamiast 100 zł płaciłbym 50 i by wszyscy byli zadowoleni :D
@David2328 No masz rację, ale też nie przesadzajmy w drugą stronę. Demot ma wzbudzić oburzenie czymś, co teraz zdarza się bardzo rzadko. Nie widziałem, jeżdżąc komunikacją, żeby kobiety masowo wymuszały na mężczyznach ustępowanie miejsc. Jak już, to stare baby na młokosach, ale to trochę szersza kwestia. Nie znam też kobiety, która uważa, że mężczyźni w tym samym wieku i o takim samym stopniu sprawności powinni jej ustępować miejsca.
Może mam jakieś wyjątkowe szczęście, ale wydaje mi się, że ta ogromna niesprawiedliwość przestała być problemem kilkanaście lat temu, a za kilkanaście kolenych zupełnie zniknie.
@Issander1 jeżdżę codziennie od 8 lat pociągiem do pracy i również nie zauważyłam takiego problemu. Nigdy na nikim nie wymuszałam ustąpienia mi miejsca. Nigdy też nie zdarzyło mi się, żeby jakiś mężczyzna ustąpił mi miejsca bo niby dlaczego miałby to robić skoro zajął je sobie jako pierwszy.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 26 maja 2022 o 7:33
@David2328 Będąc facetem zawsze można stwierdzić, że czujesz się kobietą czyż nie ? Przecież teraz to takie modne.
@David2328 Jacy wszyscy zadowoleni? Feminazistki by wszczęły krwawe zamieszki, bo "każo kobieto płacić podwujnie!!!!"
@David2328 Wiele osób próbuje podkreślić swoją wyższość i stymulować sobie ego wykazując się chamstwem, bluzgając albo lejąc w pysk. Ale ten sam efekt stymulacyjny można osiągnąć wykazując się ogładą i taktem. Po prostu.
Jak się przyczepi to krótko. "Ile ton piachu dzisiaj przeżuciłaś że musisz usiąść i odpocząć?"
@Anonymozus123 pracowałam 13/24 6/7 housekeeping, gdyby nie lunch, byłabym trupem. ale różnie bywalo, w Anglii się ustępuję jedynie niepełnosprawnym i "baby on board". ale to dobra zasada. ja byłam, ale borderline, mialam utajoną cukrzycę, ale stałam w autobusie, będąc wdzięczna, że przyjechał tylko w ciągu godziny, czasem musiałam nocnymi albo pod Heathrow jeździć, żeby przed północą być w domu. do nikogo nie miało się pretensji. - nikt się nie patrzy, nie dotyka nie ociera się, nie lapie za ten sam drążek. a jak jest za dużo ludzi, autobus się nie zatrzymuje, i nigdy nie wpuszcza pijanych, bez biletu, i grup awanturujacych się, niektórzy też mają zakaz komunikacji publicznej.
A czy ktoś musi się tłumaczyć? Jak będzie mordę wykręcać w niezrozumiałym grymasie niezadowolenia to po prostu mówisz : Co się kur wa gapisz? Mola w szafie nie widziałaś? Działa w 100% potwierdzone info.
jestem kobietą, niepełnosprawną, z rwą kulszową, i pewnymi obiektywnymi dolegliwościami, dlatego nie stoję w w autobusie. Ale czasem ustępuję osobie widocznie niepełnosprawnej lub starszej. Ale nie 60- letniej, i nie mężczyźnie, i nie osobie otyłej. wszystkie te trzy grupy za to 'na mnie siadały' , wyganiając mnie z miejsca. Całujcie mnie wszyscy w d...
Słaby gbur zawsze będzie szukał wymówek, że jemu kobiety też nie dają kwiatków 8 marca. Panowie, wybrzydzacie na tych w rurkach, a sami jak mietły się zachowujecie.
@mafouta
Feministyczna kur_wa jak zwykle przekręci rzeczywistość do swoich urojeń.
A może tak zlikwidować miejsca siedzące w środkach komunikacji miejskiej - no może zostawić z 5 dla inwalidów, czy kobiet w ciąży. Było by więcej miejsca, weszło by więcej ludzi, pzewoźnik by więcej zarobił. I było by równouprawnienie.
Wszystko zależy jakie kto ma podejście do życia. Na studiach w wakacje pracowałem na budowie domu. Tyranie od 7 do 18. Większość piwkowała w ciągu dnia i po robocie flacha lub browary i kanapowanie. Dwóch typów było innych, bo jeden po robocie chodził na siłownie, a drugi o 19wsiadał na szosówkę i do 21 robił 50km.
przecież jest równouprawnienie czemu facet miał by ustępować kobiecie miejsce czym on jest gorszy?
Kiedy czułam się silna, zawsze ustępowałam miejsca w komunikacji miejskiej osobom starszym lub wydającym się potrzebującymi siedzenia. Kiedy zdrowie zaczęło szwankować, chociaż nie widać po mnie osłabienia, nie ustępuję prawie nigdy. Mam nadzieję, że jakbym miała sytuację krytyczną, ktoś ustąpiłby mi miejsce, ale bynajmniej nie oczekuję, że kiedy wsiądę do środka komunikacji miejskiej, w którym wszystkie miejsca są zajęte, żaden mężczyzna czy chłopak nie będzie siedział spokojnie.
Rada dla umysłowych. jak chcecie odpocząć umysłowo to dobry będzie jakiś wysiłek fizyczny.
Alfa szmaci, beta płaci. I tak kobieta nie będzie wdzięczna. :P Niech sobie postoi. Noo chyba że matka z dzieckiem czy coś.
Panowie, wychowujcie swoje córki tak, by nie były roszczeniowymi księżniczkami, tylko zaradnymi, samodzielnymi kobietami. Tylko tyle i aż tyle.
@Binu666 Na tej stronce raczej same konrusokrackie dzieci. Wątpię, aby kiedykolwiek mieli jakiekolwiek dzieci.
@dump78
Niestety twoja matka miała.
Wszystkie miejsca powinny być siedzące.
Ustępuje kobietom w ciąży, matkom z małymi dziećmi i osobom starszym (takim, po których widać było rzeczywiście, że potrzebują, nie roszczeniowym. Bardziej dla ich bezpieczeństwa niż komfortu.
Natomiast dużo osłuchałem się od chamów, gdy miałem okres nieustępowania. To był czas, gdy przeniosłem się na prawie rok do ojca. Mama w szpitalu umierała, nie chciałem, żeby był sam. Codziennie dojeżdżałem do pracy na 2 przesiadki, łącznie ok 2,5-3h jazdy (z czekaniem). Do tego robiłem w fizycznej robocie. Zwykle było ok, ale trafiały się tygodnie, że zasuwałem cały dzień z taczką wypełnioną kamieniem, po desce w wykop na oczko wodne. Na upale. O 15.00 wisieliśmy z kolegami na szpadlach. O 17.00 do szpitala odwiedzić mamę. W domu po 19.00. Czasem jeszcze jakieś zlecenie zdalne ogarnąłem, żeby wycisnąć te 300-400zł więcej. I na drugi dzień z rana to samo. Pobudka 4.30, autobus 5.00. Najgorzej, że po pracy łapały mnie czasem takie skurcze, że wykręcało nogi. Zwłaszcza jak trzeba było stać w busie i wykręcać się, bo ludzi wychodzili. Żeby zwiększyć "powierzchnię do przechodzenia".
No to szukałem miejsca siedzącego. Spotkałem się przy tym z wieloma negatywnymi reakcjami ze strony osób starszych. Zwłaszcza od wymalowanych, wytapetowanych 50-tek...Młody - to może stać....
Zmodyfikowano 5 razy. Ostatnia modyfikacja: 26 maja 2022 o 11:11
@michalSFS gdy byłam po zatorze, byłam wszędzie z kimś pod rękę i orowadzona(prawie nie chodząca), i to ta osoba wyszukiwala mi jakiegokolwiek miejsca. ale zachowania były różne, ktoś popchnął, ktoś zajął koło mamy miejsce, przesiadla siealbo sadzala tylko mnie. byłam trzęsącą się galaretą.
@popsy2
Ludziom brakuje empatii. Niestety.
Współczuję.
Pan autor bardzo się nudzi, że wymyśla fikcyjne scenariusze napędzające seksistowskie gównoburze? Czy po prostu jest incelem i musiał odreagować?
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 27 maja 2022 o 3:32
@dump78 A prochy już zażyte? Czy was w tym psychiatryku pilnują?