@lokutus Tak to się może zachowywać dzieciak, albo osoba niedojrzała, będąca na utrzymaniu partnera i nie mająca pojęcia o domowym budżecie. Stereotypowy facet, który co najmniej w połowie utrzymuje rodzinę, dwa razy się zastanowi zanim coś kupi, bo pracuje na to.
@bezn
Ale nie każdy gotuje. I przez to może się nie orientować w takich sprawach.
Poza mam jedną znajomą, która dużo jeździ rowerem i ma zerowe pojęcie o częściach czy narzędziach rowerowych. Nawet nie jest w stanie skompletować kluczy do konkretnych śrubek. Nie ma pojęcia, jaki rozmiar i rodzaj klucza jest potrzebny do danej śrubki czy nakrętki.
@El_Polaco
U mnie żona nic poważniejszego nie kupuje, np. od lodówki po rolety czy zwykłą myszkę do PC, bo nie potrafi wybrać. Znaczy wybierze to, co podoba się wizualnie, uj tam z innymi rzeczami, parametrami, jakością. Ja z kolei kilka dni wcześniej ogarniam temat, sprawdzam co jest istotne, dopytuję. Zostawiam jej zakup farb do ścian XD. Tu się realizuje.
Listy zakupów robi mi szczegółowe - np. z podaniem producenta. Znam się na tym, wiem co i jak, tylko czasem trzeba trochę ołazić się po sklepie. Czasem wydziwia, bo nawet solone paluszki muszą być konkretnej firmy (faktycznie różnią się smakiem). No, ale da się ogarnąć.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
26 maja 2022 o 14:11
@michalSFS
Jak masz szczegółową listę i robisz to regularnie, to jasne, że da się ogarnąć. Ja z kolei nie potrzebuję szczegółowej listy produktów spożywczych, jak wiem, co ktoś będzie gotował i znam przepis. Ale są tacy, co nie wiedzą i jak robią zakupy raz na ruski rok i nie mają naprawdę szczegółowej listy, to może być różnie.
@El_Polaco
Jak sam gotuję to nie mam problemu. Wiem co i jak. Jak brakuje składnika konkretnego producenta to wezmę innego i zrobię. Żona musi mieć konkretne typu jogurt Krasnystaw czy śmietanę kogośtam. I nie chodzi, że 12 czy 18%. Jak ma inne to nie chce robić. Dlatego chodzę ze szczegółową listą. Uczyłem ją gotować, bo z domu nic nie wyniosła, ale tego detalizmu, który nie ma znaczenia, jeszcze jej nie oduczyłem.
Płyn w kierunkowskazach wymieniony??? ;)
a tak serio... znam kobiety, które ponieważ w przepisie na ciasto było "dodać żelatynę" po prostu ja wsypały... i zdziwienie, że ciasto nie stężało :)
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 25 maja 2022 o 9:45
co tu poradzić, że wiążecie się z debilami.
To jest taktyka za jakis czas juz nigdy o nic go nie poprosisz bo wiesz ze spierooli on to robi celowo
@lokutus
Najlepszą metodą jest kupienie żonie kremu do twarzy 60+
Potem już nigdy nie wyśle Cię na zakupy po kosmetyki.
@lokutus Trzeci wykazał się przecież rozsądkiem kupują produkt w większym, bardziej ekonomicznym opakowaniu
@lokutus Tak to się może zachowywać dzieciak, albo osoba niedojrzała, będąca na utrzymaniu partnera i nie mająca pojęcia o domowym budżecie. Stereotypowy facet, który co najmniej w połowie utrzymuje rodzinę, dwa razy się zastanowi zanim coś kupi, bo pracuje na to.
Nie napisałam że chodzi o kurczaka, ale to jego wina że nie kupił kurczaka. Typowe.
@Banasik Podejrzewam, że wcześniej rozmawiali o tych zakupach i nie mówili o alkoholu. Pan pewnie działał na zasadzie opisanej przez @lokutus.
Analogicznie podobny byłby efekt, jakby wysłać stereotypową kobietę po jakieś części czy płyny do samochodu. W moim przypadku części do roweru.
@El_Polaco myślę, że jednak każdy spożywa choć nie każdy ma samochód/rower. Taka różnica w przykładach.
@bezn
Ale nie każdy gotuje. I przez to może się nie orientować w takich sprawach.
Poza mam jedną znajomą, która dużo jeździ rowerem i ma zerowe pojęcie o częściach czy narzędziach rowerowych. Nawet nie jest w stanie skompletować kluczy do konkretnych śrubek. Nie ma pojęcia, jaki rozmiar i rodzaj klucza jest potrzebny do danej śrubki czy nakrętki.
@El_Polaco
U mnie żona nic poważniejszego nie kupuje, np. od lodówki po rolety czy zwykłą myszkę do PC, bo nie potrafi wybrać. Znaczy wybierze to, co podoba się wizualnie, uj tam z innymi rzeczami, parametrami, jakością. Ja z kolei kilka dni wcześniej ogarniam temat, sprawdzam co jest istotne, dopytuję. Zostawiam jej zakup farb do ścian XD. Tu się realizuje.
Listy zakupów robi mi szczegółowe - np. z podaniem producenta. Znam się na tym, wiem co i jak, tylko czasem trzeba trochę ołazić się po sklepie. Czasem wydziwia, bo nawet solone paluszki muszą być konkretnej firmy (faktycznie różnią się smakiem). No, ale da się ogarnąć.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 26 maja 2022 o 14:11
@michalSFS
Jak masz szczegółową listę i robisz to regularnie, to jasne, że da się ogarnąć. Ja z kolei nie potrzebuję szczegółowej listy produktów spożywczych, jak wiem, co ktoś będzie gotował i znam przepis. Ale są tacy, co nie wiedzą i jak robią zakupy raz na ruski rok i nie mają naprawdę szczegółowej listy, to może być różnie.
@El_Polaco
Jak sam gotuję to nie mam problemu. Wiem co i jak. Jak brakuje składnika konkretnego producenta to wezmę innego i zrobię. Żona musi mieć konkretne typu jogurt Krasnystaw czy śmietanę kogośtam. I nie chodzi, że 12 czy 18%. Jak ma inne to nie chce robić. Dlatego chodzę ze szczegółową listą. Uczyłem ją gotować, bo z domu nic nie wyniosła, ale tego detalizmu, który nie ma znaczenia, jeszcze jej nie oduczyłem.
Bo to jej wina - niewyraźnie napisała na kartce.
Seksizm, wpajanie stereotypów, wyśmiewanie "blondynek",... a nie czekaj, w tę stronę to jest OK i bardzo śmieszne!
karmienie durnych, seksistowskich stereotypow za pomoca wymyslonych historyjek. To Caffa? No tak...
A czy zamiast 4 ćwiartek z kurczaka nie lepiej kupić całego kurczaka?
se, jak lubisz pierś z kurczaka zamiast dwóch nóżek to może i lepiej
wysłałam męża po 1 kg mąki żytniej. Przywiózł 10 kg żyta... nasion.. nie zmielonych....
Może trzeba sprecyzować oczekiwania? Napisać jasno, co partner ma kupić zamiast robić z tego cyrk?
Ten wpis ma robić seksistowską gównoburzę, czy o co autorce chodziło?