A to wszystko w kraju w którym jest powszechny dostęp do broni. Co prawda czarnoprochowej ale jednak broni pełnowartościowej, skoro podbito nią dziki zachód i przez wieki prowadzono różnorakie wojny.
@Ktostamskadstam po prostu to, że w gdzieś nastąpiło skrajnie przesadne zjawisko, nie oznacza, że coś jest złe. Jedynie oznacza, że nastąpiło jakieś przesadne zachowaniem.
W rzeczonym temacie nie jest problemem ogólny dostęp do broni ale dostęp praktycznie bezwarunkowy do każdego typu broni. USA to taki dziwny kraj w którym możesz jeździć opancerzonym pojazdem wojskowym po mieście, ale nie możesz chodzić po mieście z otwartym alkoholem (butelka puszka) po chodniku.
Przyznasz rację jednak, że jest znacząca różnica w szybkości i celności strzałów pomiędzy czarnoprochową, a nawet zwykłą "pompką" nie wspominając o AK47 itp.
Tam jednak pewne ograniczenia powinny nastąpić, natomiast u nas po przejściu badań lekarskich, szkoleniu na strzelnicy i egzaminie nie widzę racjonalnych przesłanek abym musiał "udawać" że jestem sportowcem lub j kolekcjonerem, aby móc posiadać zwykłą "klamkę" czy nawet sportową 22.
@Tibr zgadzam się w całej rozciągłości ;)
A co do "racjonalnych przesłanek" to jedyne jakie znajduję to strach aparatu władzy przed utratą tej że władzy, którego korzenie sięgają sto lat wstecz do przewrotu majowego. Obecna władza wzorując się na uwczesnych "bochaterach
tak samo jak oni, postanowiła uregulować temat broni w cywilnych rękach aby zminimalizować ryzyko zaistnienia drugiego przewrotu majowego tyle że skierowanego przeciw nim.
@Tibr są rewolwery czarnoprochowe. 6 strzałów i wymiana bębna. Masz np 5 takich bębnów to masz 30 strzałów, jak 2 magazynki z pistoletu. Więc ta szybkostrzelność też potrafi być niezła. A są też rewolwery po 8 strzałów.
Jednak uważam że broń cp to głupota, bo łatwo coś schrzanic, ale takie .22lr? Spoko broń do zabawy i mniej groźna niż broń cp
@Albiorix rewolwer czarnoprochowy mieści w bębnie 6 kul, pełen bęben wystarczy do ubicia 3, może nawet 6 osób :) tam nie masz kulek 4.5mm jak w wiatrowce,
Chryste o czym wy pyerdolicie... założę się się większość jak nie wszyscy tu znawcy broń widzieli tylko na jutubach. Zanim gnój by odciągnął kurek w rewolwerze dostał by krzesłem w łeb. Trzy razy. Może jakby nikt nie zwracał na niego uwagi to zdołałby strzelić raz i złamać sobie palec, albo skręcić nadgarstek. I to zabić 3 osoby jednym strzałem.. tak kvrwa pod warunkiem, że byłby to precyzyjny strzał w 3 równo ustawione głowy o konsystencji lekko podgniłego arbuza(ps nie bez powodu nie radzi się strzelać w głowy, czaszki są twarde). Zabicie jednej osoby przez przypadkowego strzelca już byłoby "łutem szczęścia".
"6 strzałów i wymiana bębna. Masz np 5 takich bębnów to masz 30 strzałów"
A wszyscy będą stać z boku i klaskać razem z kierowcą autobusu. Bo co mogliby zrobić? Przecież Lucky Seba Luck Kowalski potrafi wystrzelić 6 pocisków w 2,5 sekundy, prawda?
Jak najbardziej brzmi to sensownie. Pod innym demotem pro-broniowcy wysrali się na mnie, bo (oczywiście czytając bezrozumnie) zrozumieli, że ja jestem za CAŁKOWITYM ZAKAZEM dostępu do broni
Uważam, że do Twoich wymogów należy dodać:
1. Wymóg posiadania legalnej pracy. Masz legalną pracę (jakąkolwiek) = masz zezwolenie na broń. Tracisz legalną pracę = tracisz zezwolenie na broń (również już posiadaną - powiedzmy, że obowiązywałby okres karencji na znalezienie nowej pracy). Znajdujesz nową pracę = znów odzyskujesz pozwolenie na broń. Pomedytuj nad tym i zastanów się jak wiele pozytywnych konsekwencji to za sobą pociąga. (osobną kwestią są umowy B2B, dzieło, zlecenie - to jest temat na osobną dyskusję. na razie pomyśl tylko nad przypadkiem legalnej pracy na umowie o pracę).
2. Badani psychiatryczne co pół roku. Sama "upierdliwość" tego wymogu spowodowałaby, że nikt niepoważny nie organizowałby sobie tego. Organizowałyby sobie to tylko osoby, które naprawdę na poważnie i w sposób zdeterminowany chcą uczciwie tę broń posiadać, a nie np kierują się impulsem, czy chwilową modą. No i te badania trzeba w ogóle przejść pozytywnie. Badania powinny być również unormowane, aby nie zależały od "widzimisię" psychiatry.
3. Zaświadczenie o niekaralności. Przy czym po dokonaniu JAKIEGOKOLWIEK przestępstwa traci się prawo do broni do końca życia. Sory, ale broń, to nie jest zabawka, tylko narzędzie dla poważnych ludzi. Jeśli ktoś łamie prawo karne, to broni mieć nie może NIGDY bez żadnych "przedawnień".
4. Obowiązkowe strzelanie na strzelnicy. Czyli trochę tak, jak teraz jest wymóg "zawodów sportowych", ale jeszcze z dodanym, swego rodzaju "egzaminem praktycznym". Jeśli ktoś ma Parkinsona i nie potrafi trafić 5-metrowej ściany z 15 metrów, to po prostu jest FIZYCZNIE niezdolny do obsługiwania broni. A broń, to nie jest zabawka i osoby, które sprawiają więcej zagrożenia, niż ochrony, mieć jej nie powinny. No i w ramach egzamunu konieczne przejście "obsługi broni", aby każdy obowiązkowo sobie to musiał "przypominać", a nie, że broń kupi, położy na 10 lat w sejfie, a w sytuacji zagrożenia postrzeli siebie, lub rodzinę, bo nie będzie pamiętał, jak się to obsługuje.
5. Podatek na broń taki, aby broń była stosunkowo droga. To jest kontrowersyjny punkt, ale nie jest pozbawiony sensu.. Najwięcej przestępstw dokonują osoby ubogie. Jakkolwiek klasistowsko to brzmi, to niestety taka jest prawda i tego nie przeskoczymy. Skoro umawiamy się, że udostępniamy broń, aby bronić swojego domu "przed włamywaczem", to niech ten "włamywacz" nie ma dostępu do broni (skoro się "włamuje", to chyba miliarderem nie jest). Dzięki temu być może do włamania w ogóle nie dojdzie, jeśli ubogi włamywacz nie będzie miał dostępu do broni, a "bogaty" właściciel domu miał ją potencjalnie będzie. Przy czym też nie chodzi mi o to, aby bronie kosztowały miliony. Jesli już, to niech kosztują 100% więcej, niż teraz. To byłaby cena wysoka, ale nadal nie jakaś zaporowa. Jeśli ktoś zdeterminowany zbierałby sobie na tę broń, to w końcu by uzbierał. Tak samo, jak czasem zbiera się pieniądze na remont mieszkania, tak ktoś (zdeterminowany, by mieć broń) może zbierać na broń. No i też dzięki temu nie będzie sytuacji, że bogaty dzieciak kupi sobie 4 karabiny. Kupi sobie 2. Dwa, to nadal dużo, ale to o 2 mniej, niż 4. Niby oczywiste, ale jednak trzeba o tym pamiętać.
6. Zastaw w wysokości 6 średnij pensji miesięcznych za wydanie zezwolenia na broń. Z zezwolenia można zrezygnować i wtedy cały zastaw wraca do nas. Zastaw byłby jednorazowy. Dzięki temu, jesli komuś pogorszy się sytuacja życiowa, to będzie bardziej zmotywowany, by sprzedać broń i odebrać (dosyć niemały) zastaw, niż żeby np napaść na bank, czy sklep. Ten zastaw mógłby być nawet rewaloryzowany każdego roku, aby nie tracił na inflacji.
7. Bezwzględny zakaz sprzedawania broni "na raty", albo brania pożyczek gotówkowych w celu zakupu broni (sklepy z bronią sprawdzałyby BIK, oraz rejestr dłużników). Przy okazji odfiltrowałob
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
27 maja 2022 o 0:21
6. Zastaw w wysokości 6 średnij pensji miesięcznych za wydanie zezwolenia na broń. Z zezwolenia można zrezygnować i wtedy cały zastaw wraca do nas. Zastaw byłby jednorazowy. Dzięki temu, jesli komuś pogorszy się sytuacja życiowa, to będzie bardziej zmotywowany, by sprzedać broń i odebrać (dosyć niemały) zastaw, niż żeby np napaść na bank, czy sklep. Ten zastaw mógłby być nawet rewaloryzowany każdego roku, aby nie tracił na inflacji.
7. Bezwzględny zakaz sprzedawania broni "na raty", albo brania pożyczek gotówkowych w celu zakupu broni (sklepy z bronią sprawdzałyby BIK, oraz rejestr dłużników). Przy okazji odfiltrowałoby to osoby, które są w kiepskiej sytuacji materialnej, są zdesperowane i zadłużyły się, by dokonać jakiegoś przestępstwa.
@dump78 to może po kolei :)
Ad1. Wydaje się to rozsądne, unikanie sytuacji gdzie jakiś frustrat będzie chciał zemsty na społeczeństwie, aczkolwiek nie zapobiegnie to sytuacji film "Upadek" z M. Douglas-em.
Ad2. Co pół roku to jednak trochę przesada, to już bym wolał przed wydaniem pozwolenia gruntowne badanie psychiatryczne - kilka sesji u psychiatry, a potem weryfikacja co roku.
Ad3. Zaświadczenie i niekaralności nie obejmuje wyroków, które się zatarły ale to jest i oczywiście, że powinno być, tak jak piszesz za przestępstwo każdy powinien dostać bana dożywotnio, choćby to tylko była kradzież cukierków z ...
Ad4 jak ktoś ma to broń to raczej chodzi na strzelnice, szczególnie jak ma pozwolenie na broń sportową, więc to tak już właściwie działa.
Ad-5-6 broń jest u nas droga, jest na nią podatek, nie widzę sensu drugiego podatku, tu jestem przeciwko jakimkolwiek podwójnym opodatkowaniem, to jest zmarnowana kasa przez państwo (patrz akcyzy). A włamywacz jak będzie chciał mieć nielegalnie to będzie miał bo tego się nie uniknie do końca.
Ad7 to akurat nie bo wtedy by sprawdzili BIK ;) można by tylko wprowadzić wysokie restrykcje zdolności kredytowej. Ale gdyby tylko można było zapłacić z góry nie widzę problemów.
Moja niewierząca koleżanka, która posłała dziecko na religię z konformizmu, strasznie była zaskoczona że dziecko po powrocie do domu mowi: "Niech bedzie pochwalony..."
Ze skrajności w skrajność. USA miewają czasem zbyt liberalne przepisy, takie jak to, że człowiek z ulicy może sobie sprawić broń, a w Polsce jest odchylenie w drugą stronę. W takiej np. Filnaldii, czy Szwajcarii też jest sporo broni w prywatnych rękach, a mimo to nie dochodzi tam do strzelanin, niesamowite, prawda? Ba, w Polsce można sobie kupić czarnoprochowca bez zezwolenia i jakoś nikt nie urządza taką bronią strzelanin - a są modele wielostrzałowe z wymiennymi bębenkami na pociski.
Powinno być jak z prawem jazdy - jesteś niekaralny, przechodzisz badania, szkolenie, zdajesz egzamin i masz pozwolenie, bez żadnej uznaniowości, co najwyżej z podziałem na kategorie w zależności od energii wystrzeliwanych pocisków
@adamis62 Ale musisz udawać sportowca albo kolekcjonera, poza tym procedura wcale taka prosta nie jest i sporo w prawie obwarowań, nie koniecznie sensownych, a można by rzec "upierdliwych" i kosztownych
@adamis62 Mówisz o zezwoleniu sportowym, a nie obronnym. Takiej broni NIE MOŻESZ UŻYWAĆ (legalnie) do samoobrony. Możesz jej używać TYLKO I WYŁĄCZNIE w celach sportowych - na zawodach, na strzelnicach.
Zezwolenie na posiadanie broni do celów samoobrony jest niemal nie do zdobycia w tym kraju, bo zależy od widzimisię komendanta, który zawsze argumentuje "po co ci broń, jak jest policja". No i teoretycznie na papierze ma to sens. W praktyce - różnie.
@qw888888 W Skandynawii jest znacznie lepsza ochrona zdrowia psychicznego, niż w najbogatszym kraju trzeciego świata, czyli USA. Ot, cała zagadka czemu w jednym kraju masz strzelaninę co tydzień, a w innym - co dekadę, lub rzadziej.
@dump78 "Możesz jej używać TYLKO I WYŁĄCZNIE w celach sportowych "
Skąd takie informacje?
Na pozwolenie sportowe możesz broń NOSIĆ.
A bronić się możesz nawet nielegalną bronią - co tylko masz pod ręką. Problemem jest raczej udowodnienie adekwatności danego środka.
A to wszystko w kraju w którym jest powszechny dostęp do broni. Co prawda czarnoprochowej ale jednak broni pełnowartościowej, skoro podbito nią dziki zachód i przez wieki prowadzono różnorakie wojny.
@Ktostamskadstam po prostu to, że w gdzieś nastąpiło skrajnie przesadne zjawisko, nie oznacza, że coś jest złe. Jedynie oznacza, że nastąpiło jakieś przesadne zachowaniem.
W rzeczonym temacie nie jest problemem ogólny dostęp do broni ale dostęp praktycznie bezwarunkowy do każdego typu broni. USA to taki dziwny kraj w którym możesz jeździć opancerzonym pojazdem wojskowym po mieście, ale nie możesz chodzić po mieście z otwartym alkoholem (butelka puszka) po chodniku.
Przyznasz rację jednak, że jest znacząca różnica w szybkości i celności strzałów pomiędzy czarnoprochową, a nawet zwykłą "pompką" nie wspominając o AK47 itp.
Tam jednak pewne ograniczenia powinny nastąpić, natomiast u nas po przejściu badań lekarskich, szkoleniu na strzelnicy i egzaminie nie widzę racjonalnych przesłanek abym musiał "udawać" że jestem sportowcem lub j kolekcjonerem, aby móc posiadać zwykłą "klamkę" czy nawet sportową 22.
@Tibr zgadzam się w całej rozciągłości ;)
A co do "racjonalnych przesłanek" to jedyne jakie znajduję to strach aparatu władzy przed utratą tej że władzy, którego korzenie sięgają sto lat wstecz do przewrotu majowego. Obecna władza wzorując się na uwczesnych "bochaterach
tak samo jak oni, postanowiła uregulować temat broni w cywilnych rękach aby zminimalizować ryzyko zaistnienia drugiego przewrotu majowego tyle że skierowanego przeciw nim.
@Tibr są rewolwery czarnoprochowe. 6 strzałów i wymiana bębna. Masz np 5 takich bębnów to masz 30 strzałów, jak 2 magazynki z pistoletu. Więc ta szybkostrzelność też potrafi być niezła. A są też rewolwery po 8 strzałów.
Jednak uważam że broń cp to głupota, bo łatwo coś schrzanic, ale takie .22lr? Spoko broń do zabawy i mniej groźna niż broń cp
@Ktostamskadstam bronią czarnoprochową możesz zastrzelić jedną osobę, jeśli trafisz.
@Albiorix rewolwer czarnoprochowy mieści w bębnie 6 kul, pełen bęben wystarczy do ubicia 3, może nawet 6 osób :) tam nie masz kulek 4.5mm jak w wiatrowce,
Chryste o czym wy pyerdolicie... założę się się większość jak nie wszyscy tu znawcy broń widzieli tylko na jutubach. Zanim gnój by odciągnął kurek w rewolwerze dostał by krzesłem w łeb. Trzy razy. Może jakby nikt nie zwracał na niego uwagi to zdołałby strzelić raz i złamać sobie palec, albo skręcić nadgarstek. I to zabić 3 osoby jednym strzałem.. tak kvrwa pod warunkiem, że byłby to precyzyjny strzał w 3 równo ustawione głowy o konsystencji lekko podgniłego arbuza(ps nie bez powodu nie radzi się strzelać w głowy, czaszki są twarde). Zabicie jednej osoby przez przypadkowego strzelca już byłoby "łutem szczęścia".
"6 strzałów i wymiana bębna. Masz np 5 takich bębnów to masz 30 strzałów"
A wszyscy będą stać z boku i klaskać razem z kierowcą autobusu. Bo co mogliby zrobić? Przecież Lucky Seba Luck Kowalski potrafi wystrzelić 6 pocisków w 2,5 sekundy, prawda?
@Tibr
Jak najbardziej brzmi to sensownie. Pod innym demotem pro-broniowcy wysrali się na mnie, bo (oczywiście czytając bezrozumnie) zrozumieli, że ja jestem za CAŁKOWITYM ZAKAZEM dostępu do broni
Uważam, że do Twoich wymogów należy dodać:
1. Wymóg posiadania legalnej pracy. Masz legalną pracę (jakąkolwiek) = masz zezwolenie na broń. Tracisz legalną pracę = tracisz zezwolenie na broń (również już posiadaną - powiedzmy, że obowiązywałby okres karencji na znalezienie nowej pracy). Znajdujesz nową pracę = znów odzyskujesz pozwolenie na broń. Pomedytuj nad tym i zastanów się jak wiele pozytywnych konsekwencji to za sobą pociąga. (osobną kwestią są umowy B2B, dzieło, zlecenie - to jest temat na osobną dyskusję. na razie pomyśl tylko nad przypadkiem legalnej pracy na umowie o pracę).
2. Badani psychiatryczne co pół roku. Sama "upierdliwość" tego wymogu spowodowałaby, że nikt niepoważny nie organizowałby sobie tego. Organizowałyby sobie to tylko osoby, które naprawdę na poważnie i w sposób zdeterminowany chcą uczciwie tę broń posiadać, a nie np kierują się impulsem, czy chwilową modą. No i te badania trzeba w ogóle przejść pozytywnie. Badania powinny być również unormowane, aby nie zależały od "widzimisię" psychiatry.
3. Zaświadczenie o niekaralności. Przy czym po dokonaniu JAKIEGOKOLWIEK przestępstwa traci się prawo do broni do końca życia. Sory, ale broń, to nie jest zabawka, tylko narzędzie dla poważnych ludzi. Jeśli ktoś łamie prawo karne, to broni mieć nie może NIGDY bez żadnych "przedawnień".
4. Obowiązkowe strzelanie na strzelnicy. Czyli trochę tak, jak teraz jest wymóg "zawodów sportowych", ale jeszcze z dodanym, swego rodzaju "egzaminem praktycznym". Jeśli ktoś ma Parkinsona i nie potrafi trafić 5-metrowej ściany z 15 metrów, to po prostu jest FIZYCZNIE niezdolny do obsługiwania broni. A broń, to nie jest zabawka i osoby, które sprawiają więcej zagrożenia, niż ochrony, mieć jej nie powinny. No i w ramach egzamunu konieczne przejście "obsługi broni", aby każdy obowiązkowo sobie to musiał "przypominać", a nie, że broń kupi, położy na 10 lat w sejfie, a w sytuacji zagrożenia postrzeli siebie, lub rodzinę, bo nie będzie pamiętał, jak się to obsługuje.
5. Podatek na broń taki, aby broń była stosunkowo droga. To jest kontrowersyjny punkt, ale nie jest pozbawiony sensu.. Najwięcej przestępstw dokonują osoby ubogie. Jakkolwiek klasistowsko to brzmi, to niestety taka jest prawda i tego nie przeskoczymy. Skoro umawiamy się, że udostępniamy broń, aby bronić swojego domu "przed włamywaczem", to niech ten "włamywacz" nie ma dostępu do broni (skoro się "włamuje", to chyba miliarderem nie jest). Dzięki temu być może do włamania w ogóle nie dojdzie, jeśli ubogi włamywacz nie będzie miał dostępu do broni, a "bogaty" właściciel domu miał ją potencjalnie będzie. Przy czym też nie chodzi mi o to, aby bronie kosztowały miliony. Jesli już, to niech kosztują 100% więcej, niż teraz. To byłaby cena wysoka, ale nadal nie jakaś zaporowa. Jeśli ktoś zdeterminowany zbierałby sobie na tę broń, to w końcu by uzbierał. Tak samo, jak czasem zbiera się pieniądze na remont mieszkania, tak ktoś (zdeterminowany, by mieć broń) może zbierać na broń. No i też dzięki temu nie będzie sytuacji, że bogaty dzieciak kupi sobie 4 karabiny. Kupi sobie 2. Dwa, to nadal dużo, ale to o 2 mniej, niż 4. Niby oczywiste, ale jednak trzeba o tym pamiętać.
6. Zastaw w wysokości 6 średnij pensji miesięcznych za wydanie zezwolenia na broń. Z zezwolenia można zrezygnować i wtedy cały zastaw wraca do nas. Zastaw byłby jednorazowy. Dzięki temu, jesli komuś pogorszy się sytuacja życiowa, to będzie bardziej zmotywowany, by sprzedać broń i odebrać (dosyć niemały) zastaw, niż żeby np napaść na bank, czy sklep. Ten zastaw mógłby być nawet rewaloryzowany każdego roku, aby nie tracił na inflacji.
7. Bezwzględny zakaz sprzedawania broni "na raty", albo brania pożyczek gotówkowych w celu zakupu broni (sklepy z bronią sprawdzałyby BIK, oraz rejestr dłużników). Przy okazji odfiltrowałob
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 27 maja 2022 o 0:21
@Tibr
6. Zastaw w wysokości 6 średnij pensji miesięcznych za wydanie zezwolenia na broń. Z zezwolenia można zrezygnować i wtedy cały zastaw wraca do nas. Zastaw byłby jednorazowy. Dzięki temu, jesli komuś pogorszy się sytuacja życiowa, to będzie bardziej zmotywowany, by sprzedać broń i odebrać (dosyć niemały) zastaw, niż żeby np napaść na bank, czy sklep. Ten zastaw mógłby być nawet rewaloryzowany każdego roku, aby nie tracił na inflacji.
7. Bezwzględny zakaz sprzedawania broni "na raty", albo brania pożyczek gotówkowych w celu zakupu broni (sklepy z bronią sprawdzałyby BIK, oraz rejestr dłużników). Przy okazji odfiltrowałoby to osoby, które są w kiepskiej sytuacji materialnej, są zdesperowane i zadłużyły się, by dokonać jakiegoś przestępstwa.
@dump78 to może po kolei :)
Ad1. Wydaje się to rozsądne, unikanie sytuacji gdzie jakiś frustrat będzie chciał zemsty na społeczeństwie, aczkolwiek nie zapobiegnie to sytuacji film "Upadek" z M. Douglas-em.
Ad2. Co pół roku to jednak trochę przesada, to już bym wolał przed wydaniem pozwolenia gruntowne badanie psychiatryczne - kilka sesji u psychiatry, a potem weryfikacja co roku.
Ad3. Zaświadczenie i niekaralności nie obejmuje wyroków, które się zatarły ale to jest i oczywiście, że powinno być, tak jak piszesz za przestępstwo każdy powinien dostać bana dożywotnio, choćby to tylko była kradzież cukierków z ...
Ad4 jak ktoś ma to broń to raczej chodzi na strzelnice, szczególnie jak ma pozwolenie na broń sportową, więc to tak już właściwie działa.
Ad-5-6 broń jest u nas droga, jest na nią podatek, nie widzę sensu drugiego podatku, tu jestem przeciwko jakimkolwiek podwójnym opodatkowaniem, to jest zmarnowana kasa przez państwo (patrz akcyzy). A włamywacz jak będzie chciał mieć nielegalnie to będzie miał bo tego się nie uniknie do końca.
Ad7 to akurat nie bo wtedy by sprawdzili BIK ;) można by tylko wprowadzić wysokie restrykcje zdolności kredytowej. Ale gdyby tylko można było zapłacić z góry nie widzę problemów.
Moja niewierząca koleżanka, która posłała dziecko na religię z konformizmu, strasznie była zaskoczona że dziecko po powrocie do domu mowi: "Niech bedzie pochwalony..."
Ze skrajności w skrajność. USA miewają czasem zbyt liberalne przepisy, takie jak to, że człowiek z ulicy może sobie sprawić broń, a w Polsce jest odchylenie w drugą stronę. W takiej np. Filnaldii, czy Szwajcarii też jest sporo broni w prywatnych rękach, a mimo to nie dochodzi tam do strzelanin, niesamowite, prawda? Ba, w Polsce można sobie kupić czarnoprochowca bez zezwolenia i jakoś nikt nie urządza taką bronią strzelanin - a są modele wielostrzałowe z wymiennymi bębenkami na pociski.
Powinno być jak z prawem jazdy - jesteś niekaralny, przechodzisz badania, szkolenie, zdajesz egzamin i masz pozwolenie, bez żadnej uznaniowości, co najwyżej z podziałem na kategorie w zależności od energii wystrzeliwanych pocisków
@qw888888 , w Polsce dość łatwo dostać pozwolenie na broń. Jesteś niekaralny przechodzisz badania, szkolenie, nawet egzaminu nie trzeba zdawać.
@adamis62 Ale musisz udawać sportowca albo kolekcjonera, poza tym procedura wcale taka prosta nie jest i sporo w prawie obwarowań, nie koniecznie sensownych, a można by rzec "upierdliwych" i kosztownych
@adamis62 Mówisz o zezwoleniu sportowym, a nie obronnym. Takiej broni NIE MOŻESZ UŻYWAĆ (legalnie) do samoobrony. Możesz jej używać TYLKO I WYŁĄCZNIE w celach sportowych - na zawodach, na strzelnicach.
Zezwolenie na posiadanie broni do celów samoobrony jest niemal nie do zdobycia w tym kraju, bo zależy od widzimisię komendanta, który zawsze argumentuje "po co ci broń, jak jest policja". No i teoretycznie na papierze ma to sens. W praktyce - różnie.
@qw888888 W Skandynawii jest znacznie lepsza ochrona zdrowia psychicznego, niż w najbogatszym kraju trzeciego świata, czyli USA. Ot, cała zagadka czemu w jednym kraju masz strzelaninę co tydzień, a w innym - co dekadę, lub rzadziej.
@dump78 "Możesz jej używać TYLKO I WYŁĄCZNIE w celach sportowych "
Skąd takie informacje?
Na pozwolenie sportowe możesz broń NOSIĆ.
A bronić się możesz nawet nielegalną bronią - co tylko masz pod ręką. Problemem jest raczej udowodnienie adekwatności danego środka.