Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
478 492
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
avatar Ashera01
+4 / 6

Zupełnie jak mój mąż. Kot miał być "tymczasowo, na kilka dni", a minęło 5 lat

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
O Obiektywny1
-2 / 4

@Ashera01 Może ciebie też przygarnął.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D daclaw
+1 / 3

Są też "nietypowe" - utopione, wyrzucone z samochodu, przywiązane do drzewa. W moim przypadku nie byłoby tak drastycznie i skończyłoby się na "dobrych rękach", ale skończyłoby się tak na pewno, jeszcze tego samego dnia. Więc mam nadzieję, że nikt nigdy nie wpadnie na tak głupi pomysł.

Metodą "faktów dokonanych" instaluje się w domu motocykl a nie zwierzę.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 29 maja 2022 o 11:08

E El_Polaco
0 / 0

@daclaw
Mam pomysł. W takiej sytuacji zwierzę oddać w dobre ręce, a pomysłodawcę wywieźć do lasu, przywiązać do drzewa i zostawić na jakiś czas, żeby sobie przemyślał swoje postępowanie. Drastyczne, ale do niektórych dzbanów tłumaczenie nie dociera.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
E El_Polaco
0 / 2

Nie wiem, czy klasyczny. Na pewno, są tacy ludzie, ale ja do nich nie należę. Wiem to na pewno, bo czasami zajmuję się kotem znajomego, jak ten gdzieś wyjedzie na kilka dni. Niby nic wielkiego, ale przez kilka dni muszę być u niego w domu o określonej porze, żeby go nakarmić. I te kilka dni mi wystarczy. Gdybym miał być tak uwiązany przez kilka czy kilkanaście lat, to by mnie szlag trafił. Nie mogę gdzieś pojechać na kilka dni, kiedy akurat mam czas i jest pogoda, o ile nie znajdę kogoś, kto by się zajął zwierzęciem. Nie mogę wyjechać na dłużej, bo przecież nie mógłbym tak go zostawić.

Ujmę to tak. Lubię zwierzęta, ale nie cierpię się nimi zajmować. Obym nigdy nie trafił na jakiegoś nawiedzonego miłośnika psów czy kotów, który będzie próbował jakiegoś mi wcisnąć, bo jak już go wezmę, to na pewno pokocham i zostaniemy najlepszymi przyjaciółmi.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Cascabel
0 / 0

@El_Polaco z jednej strony masz rację, ale nie do końca.
Jeżeli ktoś chce pogodzić posiadanie zwierzaka i mobilność, to potrzebuje albo stałego opiekuna, albo odpowiednio dobrać zwierzaka do stylu życia. Psa możesz spakować do auta, czy pociągu i pojechać - jeżeli jest odpowiednio ułożony. Podobnie z kotem...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
E El_Polaco
+1 / 1

@Cascabel
A co, jeśli ja lubię piesze wędrówki i spanie w namiocie? Wiesz, ile waży prowiant na kilka dni? I do tego mam jeszcze dźwigać dodatkową karmę i wodę dla psa czy kota?

A nawet jakby to było możliwe, to po prostu nie lubię, nie chcę. I tyle.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Cascabel
0 / 0

@El_Polaco głównym argumentem jest nie chcę. Niepodważalnym.
Tak, wymagałoby to dźwigania, ale i tak niektóre osoby się na to decydują. Tylko trzeba wziąć zwierzaka dopasowanego do swoich potrzeb, o czym większość ludzi nie myśli.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem