"Auta benzynowe - największy przekręt. Za kilka lat zmienią skład mieszanki paliwowej lub przestaną produkować benzynę i co?...". Powinniśmy zostać przy autach napędzanych parą: podpalisz czym popadnie, wróć - ekologia! Zostańmy przy bryczkach konnych.
@tyygrysek no sklad sie lekko zmienial. Ale to lekko przez wiele lat, wczesniej byla np. niebieska i zolta.
A wejscia do ladowarek w samochodach(biorac pod uwage tendencje firm do ssania ile sie da z klientow, np. produkty-uslugi albo postarzanie produktow) z tego co kojarze to sie juz chyba 2-3 razy zmienily
Za kilka lat to akumulator zdechnie a zakup nowego nie będzie się opłacał. Obecnie wielu urządzeń się nie naprawia bo to nieopłacalne, z autami elektrycznymi może być podobnie. W "pogoni za ekologią" będziemy produkować jeszcze więcej śmieci.
To jest jakaś bzdura, kształ wlewu czy dystrybutora zmieniali? Jeszcze większą bzdurą jest jeżdżenie na benzynie kupowanej jak nie od jakichś arabusów to od ludobójców. Nie wspominając już o niezawodności aut elektrycznych - nie ma tam dosłownie wszystkiego tego, co się psuje w obecnych autach.Następne moje auto będzie elektryczne, niech sobie foliarze bulą przez nos za paliwo.
Nie znasz Polaków? Wymyślą przejściówki i znajdą sposób na podładowanie. Bardziej obawiam się o trwałość akumulatorów oraz całej tej elektroniki.
p.s.
Wiesz po czym jeszcze kilkanaście lat temu można było poznać w porcie doświadczonego żeglarza. Nie po sztormiaku od renomowanego producenta, ani też po zataczającym się "marynarskim chodzie". Doświadczony żeglarz zawsze miał przy pasku pęk kabli z różnego rodzaju wtyczkami. Standardów gniazdek było kilkanaście, a na łódce prąd potrzebny. Czyli trzeba było sobie jakoś radzić.
"Auta benzynowe - największy przekręt. Za kilka lat zmienią skład mieszanki paliwowej lub przestaną produkować benzynę i co?...". Powinniśmy zostać przy autach napędzanych parą: podpalisz czym popadnie, wróć - ekologia! Zostańmy przy bryczkach konnych.
@tyygrysek no sklad sie lekko zmienial. Ale to lekko przez wiele lat, wczesniej byla np. niebieska i zolta.
A wejscia do ladowarek w samochodach(biorac pod uwage tendencje firm do ssania ile sie da z klientow, np. produkty-uslugi albo postarzanie produktow) z tego co kojarze to sie juz chyba 2-3 razy zmienily
eee tam zrobią przejściówki
Za kilka lat to akumulator zdechnie a zakup nowego nie będzie się opłacał. Obecnie wielu urządzeń się nie naprawia bo to nieopłacalne, z autami elektrycznymi może być podobnie. W "pogoni za ekologią" będziemy produkować jeszcze więcej śmieci.
To jest jakaś bzdura, kształ wlewu czy dystrybutora zmieniali? Jeszcze większą bzdurą jest jeżdżenie na benzynie kupowanej jak nie od jakichś arabusów to od ludobójców. Nie wspominając już o niezawodności aut elektrycznych - nie ma tam dosłownie wszystkiego tego, co się psuje w obecnych autach.Następne moje auto będzie elektryczne, niech sobie foliarze bulą przez nos za paliwo.
Bzdura. Już teraz jest kilka gniazd i są do tego przejściówki. Żaden problem.
Najgorze jest to że po stłuczce auto elektryczne trafia na złomowisko
Nie znasz Polaków? Wymyślą przejściówki i znajdą sposób na podładowanie. Bardziej obawiam się o trwałość akumulatorów oraz całej tej elektroniki.
p.s.
Wiesz po czym jeszcze kilkanaście lat temu można było poznać w porcie doświadczonego żeglarza. Nie po sztormiaku od renomowanego producenta, ani też po zataczającym się "marynarskim chodzie". Doświadczony żeglarz zawsze miał przy pasku pęk kabli z różnego rodzaju wtyczkami. Standardów gniazdek było kilkanaście, a na łódce prąd potrzebny. Czyli trzeba było sobie jakoś radzić.