Władze kościelne to organizacja mafijna żerująca na ludzkich potrzebach, której celem jest zdobywanie majątku, władzy i bezkarność. Są tak zepsuci, że nawet gdyby Bóg istniał, to nie chciałby mieć z nimi nic wspólnego. Służą antagonistycznie - temu drugiemu Jegomościowi, przedstawianemu z rożkami i ogonem. W którego w sumie nie wierzą. Bogiem Lawendowej Mafii jest Mamona.
Dlatego w ich przypadku nie ma limitów moralnych. Jeśli myślisz, że coś jest tak obrzydliwe i człowiek tego nie zrobi, ksiądz to zrobi. A reszta czarnych będzie kryła. Ktoś uda, że nie wie, inny będzie miał haka, ktoś skorzysta, bo zażąda przysługi. Tak to działa. Bezkarność przyciąga na ich łono najgorszych osobników.
Gdzie ma pójść typ, który wie, że niezdrowo ciągnie go do dzieci, skrzywdził już jakieś lub przypuszcza, że skrzywdzi? Zostanie cieślą i w razie przestępstwa przeniosą go do innego zakładu? Nie, idzie do kościoła. Tu - jak nie pomoże szum medialny - to jest w pełni bezpieczny. Inna parafia, ewentualnie dom spokojnej sutannowej starości. Jeszcze parafianie będą go bronili.
Brzydzi mnie kościół, który krzywdzi dzieci. Który swoim postępowaniem wypacza nauki, które głosi.
Aż chciałbym, żeby piekło istniało. Bo wtedy takie s***** cierpieliby w ostatnim kręgu...
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
28 maja 2022 o 14:35
Władze kościelne to organizacja mafijna żerująca na ludzkich potrzebach, której celem jest zdobywanie majątku, władzy i bezkarność. Są tak zepsuci, że nawet gdyby Bóg istniał, to nie chciałby mieć z nimi nic wspólnego. Służą antagonistycznie - temu drugiemu Jegomościowi, przedstawianemu z rożkami i ogonem. W którego w sumie nie wierzą. Bogiem Lawendowej Mafii jest Mamona.
Dlatego w ich przypadku nie ma limitów moralnych. Jeśli myślisz, że coś jest tak obrzydliwe i człowiek tego nie zrobi, ksiądz to zrobi. A reszta czarnych będzie kryła. Ktoś uda, że nie wie, inny będzie miał haka, ktoś skorzysta, bo zażąda przysługi. Tak to działa. Bezkarność przyciąga na ich łono najgorszych osobników.
Gdzie ma pójść typ, który wie, że niezdrowo ciągnie go do dzieci, skrzywdził już jakieś lub przypuszcza, że skrzywdzi? Zostanie cieślą i w razie przestępstwa przeniosą go do innego zakładu? Nie, idzie do kościoła. Tu - jak nie pomoże szum medialny - to jest w pełni bezpieczny. Inna parafia, ewentualnie dom spokojnej sutannowej starości. Jeszcze parafianie będą go bronili.
Brzydzi mnie kościół, który krzywdzi dzieci. Który swoim postępowaniem wypacza nauki, które głosi.
Aż chciałbym, żeby piekło istniało. Bo wtedy takie s***** cierpieliby w ostatnim kręgu...
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 28 maja 2022 o 14:35