Fragmenty z artykułu, o których autorowi się zapomniało, bo nie pasują do narracji demota:
"Escalon przyznał, że od czasu wtargnięcia Ramosa do budynku szkoły do podjęcia przez policjantów interwencji, w rezultacie której został on zastrzelony, "minęło około godziny" chociaż pierwsi funkcjonariusze byli na miejscu już po czterech minutach. Policjanci mieli jednak "dostać się pod silny ostrzał" - jak powiedział Escalon."
"Masakra w Uvalde to kolejna taka tragedia, do której doszło w USA w tym miesiącu. Niespełna dwa tygodnie temu inny nastolatek zastrzelił w supermarkecie w Buffalo 10 osób. Do ataku doszło też w kościele prezbiteriańskim w Laguna Woods. Zginęła w nim jedna osoba, pięć zostało rannych."
Bardzo łatwy dostęp do broni nie ma tutaj żadnego znaczenia. Żadnego. Ba, powiem więcej - gdyby te 10-latki same miały broń w plecakach, to pewnie nic by się nie stało :)
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
28 maja 2022 o 15:10
@LowcaKomedii W Polsce jest podobny dostęp do broni czarnoprochowej - kupujesz ją na dowód, jak alkohol. Nic się z tego powodu nie dzieje. Może to jednak nie jest kwestia dostępu?
Oczywiście wiem, że CP to nie AR, jednak z naszykowanymi bębenkami można sobie spokojnie strzelać do ludzi bez jakiejkolwiek broni, a policja to wiadomo jaki ma u nas czas reakcji i jak jest świetnie przygotowana do takich zadań.
@5g3g "W końcu policja przyznała jednak, że funkcjonariusz nie podjął próby powstrzymania Ramosa."
Szkoły to no gun zone, więc broni w nich nie było...
@kondon I zapewne uzbrojony w broń czarnoprochową desperat może w ciągu minuty zastrzelić 10-20 osób.
To prawie jak porównywać oszczep z bronią palną.
Rok temu w dalekiej okolicy klient zastrzelił pracownika sklepu, który zwrócił mu uwagę, że ten nie nosi maski. Wywiązała się pyskówka w wyniku której klient sięgnął po broń i strzelił. Zadaj sobie pytanie jak skończyłaby się awantura gdyby tej broni nie miał przy sobie.
@Schneemil "I zapewne uzbrojony w broń czarnoprochową desperat może w ciągu minuty zastrzelić 10-20 osób."
No może. Co stoi na przeszkodzie?
"To prawie jak porównywać oszczep z bronią palną."
Porównanie wręcz idiotyczne.
"Zadaj sobie pytanie jak skończyłaby się awantura gdyby tej broni nie miał przy sobie. "
Jakby miał siekierę czy nóż, to by go zasiekierował czy zanożował.
Bez znajomości sytuacji nie oceniam, bo najczęściej chodzi o coś więcej i ujęcie jej w taki krótki sposób okazuje się manipulacją (celową bądź nie).
@kondon Coś chyba jednak mijasz się z prawdą. Broń czarnoprochowa jest w Polsce faktycznie legalna, ale nie powiedziałbym, że sytuacja z dostępem jest podobna co w USA. Sama wiedza, o tym fakcie wcale nie jest tak powszechna więc sklepów z taką bronią wcale nie ma wszędzie. Wiedza jednak o tym, że coś takiego jest legalne i można w naszym kraju taką broń kupić cały czas wzrasta, no i raczej też się zjawisko popularyzuje, więc za kilka lat zobaczymy gdzie to nas zaprowadzi.
@kondon "No może. Co stoi na przeszkodzie?" - Mój błąd, myślałem o starych jednostrzałowcach.
"Jakby miał siekierę czy nóż, to by go zasiekierował czy zanożował." - jakby miał siekierę to sprzedawca raczej by do niego nie rzucał się o brak maseczki a z nożem, kto wie, może by sobie w ten czy inny sposób poradził. Manipulacja? Może, Morderca podobno niedawno usłyszał wyrok.
@kondon I tutaj mamy kilka kwestii:
- broń CP nie ma takiego rażenia jak np. karabin maszynowy, a takiego właśnie używał czubek w tej szkole
- aby postrzelić wiele osób musiałbyś nosić kilka zapasowych bębnów, co sam napisałeś
- jest trochę zachodu z kupnem prochu
- jest mniej punktów sprzedaży niż w USA
- w autobusach, tramwajach itp. możesz ją nosić jedynie w stanie rozładowanym
- nie możesz jej wnieść na jakieś imprezy masowe lub zgromadzenia
- czy ilość broni CP na milion mieszkańców w PL jest taka sama jak ilość broni palnej w USA na milion mieszkańców?
Biorąc to wszystko pod uwagę zdecydowanie nie porównywałbym nas i broni CP z USA.
@JohnLilly Ja piszę o samej legalności. Zgadzam się z Tobą, że wiedza i popularność nie są najwyższe.
@LowcaKomedii
- w przypadku konfrontacji broń CP - broń współczesna faktycznie CP wypada słabo, jednak w powyższym przypadku mamy CP - nic, a wtedy stara broń jest już wystarczająca. Dodając do tego polskie warunki, to już w ogóle.
- no tak, w czym problem? Można też mieć kilka sztuk broni. To kosztuje, pewnie, jednak AR też kosztuje.
- wyrabiasz kartę broni i nie ma zachodu. Możesz też pokombinować (dalej legalnie) i kupisz anonimowo.
- no jest, jednak czy chcącemu to przeszkodzi?
- nie wiem, czy przepisy od broni współczesnej w tej kwestii stosuje się również przy CP. Może to być też naciągane, że w przepisach nie ujęto, ale tak należy.
- do szkoły w USA też nie możesz wnieść i jakoś to nie pomogło...
- nie. Jednak kupić możesz, a wtedy brak broni u reszty daje ogromną przewagę.
Nie porównuję sytuacji (jak sam widzisz wychodzą z tego bzdury), tylko możliwości kupienia broni zgodnie z prawem.
A co ja napisałem że to wina systemu czyli system ,który nie chroni szkół i dzieci tylko zostawia je bezbronne no i policjanci którzy zawodzą gdy są potrzebni.To miałem na myśli kiedy mówiłem "patologia systemu" tylko dla niektórych trzeba rozwinąć myśl by coś zrozumieli.
Przy wcześniejszych masakrach winny miał być brak broni u dobrych ludzi. Okazało się, że uzbrojona ochrona nic nie dała. Teraz rzekomo miała być winna policja. No bo wiadomo, gdyby każdy policjant był super wyszkolonym komandosem to potrafiłby się cofną w czasie i zatrzymać napastnika zanim kogokolwiek zabił.
Meh
Policja tam po prostu potrzebuje lepszej broni i znacznie lepszego szkolenia
Bo jeśli napastnik ma automat, a oni jakieś pukawki z których kiepsko potrafią korzystać to nie ma co się dziwić, że dali ciała
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
28 maja 2022 o 18:03
Ale to jest wina zbyt łatwego dostępu do broni. Niestabilny nastolatek idzie sobie i po prostu kupuje karabinek. Takie strzelaniny w Stanach ciagle się zdarzają począwszy od Brendy Ann Spencer w roku 1979 aż do tej w Teksasie, która przebiła najbrutalniejszą dotąd masakrę w Columbine z 1999. W nich też winni byli opieszali policjanci? Poza tym oni też mają prawo do ochrony własnego życia. Oczekiwano, że wejdą do szkoły i po prostu wystawią się napastników do odstrzału jak kaczki.
Fragmenty z artykułu, o których autorowi się zapomniało, bo nie pasują do narracji demota:
"Escalon przyznał, że od czasu wtargnięcia Ramosa do budynku szkoły do podjęcia przez policjantów interwencji, w rezultacie której został on zastrzelony, "minęło około godziny" chociaż pierwsi funkcjonariusze byli na miejscu już po czterech minutach. Policjanci mieli jednak "dostać się pod silny ostrzał" - jak powiedział Escalon."
"Masakra w Uvalde to kolejna taka tragedia, do której doszło w USA w tym miesiącu. Niespełna dwa tygodnie temu inny nastolatek zastrzelił w supermarkecie w Buffalo 10 osób. Do ataku doszło też w kościele prezbiteriańskim w Laguna Woods. Zginęła w nim jedna osoba, pięć zostało rannych."
Bardzo łatwy dostęp do broni nie ma tutaj żadnego znaczenia. Żadnego. Ba, powiem więcej - gdyby te 10-latki same miały broń w plecakach, to pewnie nic by się nie stało :)
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 28 maja 2022 o 15:10
@LowcaKomedii W Polsce jest podobny dostęp do broni czarnoprochowej - kupujesz ją na dowód, jak alkohol. Nic się z tego powodu nie dzieje. Może to jednak nie jest kwestia dostępu?
Oczywiście wiem, że CP to nie AR, jednak z naszykowanymi bębenkami można sobie spokojnie strzelać do ludzi bez jakiejkolwiek broni, a policja to wiadomo jaki ma u nas czas reakcji i jak jest świetnie przygotowana do takich zadań.
@5g3g "W końcu policja przyznała jednak, że funkcjonariusz nie podjął próby powstrzymania Ramosa."
Szkoły to no gun zone, więc broni w nich nie było...
@kondon I zapewne uzbrojony w broń czarnoprochową desperat może w ciągu minuty zastrzelić 10-20 osób.
To prawie jak porównywać oszczep z bronią palną.
Rok temu w dalekiej okolicy klient zastrzelił pracownika sklepu, który zwrócił mu uwagę, że ten nie nosi maski. Wywiązała się pyskówka w wyniku której klient sięgnął po broń i strzelił. Zadaj sobie pytanie jak skończyłaby się awantura gdyby tej broni nie miał przy sobie.
@Schneemil "I zapewne uzbrojony w broń czarnoprochową desperat może w ciągu minuty zastrzelić 10-20 osób."
No może. Co stoi na przeszkodzie?
"To prawie jak porównywać oszczep z bronią palną."
Porównanie wręcz idiotyczne.
"Zadaj sobie pytanie jak skończyłaby się awantura gdyby tej broni nie miał przy sobie. "
Jakby miał siekierę czy nóż, to by go zasiekierował czy zanożował.
Bez znajomości sytuacji nie oceniam, bo najczęściej chodzi o coś więcej i ujęcie jej w taki krótki sposób okazuje się manipulacją (celową bądź nie).
@kondon Coś chyba jednak mijasz się z prawdą. Broń czarnoprochowa jest w Polsce faktycznie legalna, ale nie powiedziałbym, że sytuacja z dostępem jest podobna co w USA. Sama wiedza, o tym fakcie wcale nie jest tak powszechna więc sklepów z taką bronią wcale nie ma wszędzie. Wiedza jednak o tym, że coś takiego jest legalne i można w naszym kraju taką broń kupić cały czas wzrasta, no i raczej też się zjawisko popularyzuje, więc za kilka lat zobaczymy gdzie to nas zaprowadzi.
@kondon "No może. Co stoi na przeszkodzie?" - Mój błąd, myślałem o starych jednostrzałowcach.
"Jakby miał siekierę czy nóż, to by go zasiekierował czy zanożował." - jakby miał siekierę to sprzedawca raczej by do niego nie rzucał się o brak maseczki a z nożem, kto wie, może by sobie w ten czy inny sposób poradził. Manipulacja? Może, Morderca podobno niedawno usłyszał wyrok.
@kondon I tutaj mamy kilka kwestii:
- broń CP nie ma takiego rażenia jak np. karabin maszynowy, a takiego właśnie używał czubek w tej szkole
- aby postrzelić wiele osób musiałbyś nosić kilka zapasowych bębnów, co sam napisałeś
- jest trochę zachodu z kupnem prochu
- jest mniej punktów sprzedaży niż w USA
- w autobusach, tramwajach itp. możesz ją nosić jedynie w stanie rozładowanym
- nie możesz jej wnieść na jakieś imprezy masowe lub zgromadzenia
- czy ilość broni CP na milion mieszkańców w PL jest taka sama jak ilość broni palnej w USA na milion mieszkańców?
Biorąc to wszystko pod uwagę zdecydowanie nie porównywałbym nas i broni CP z USA.
@JohnLilly Ja piszę o samej legalności. Zgadzam się z Tobą, że wiedza i popularność nie są najwyższe.
@LowcaKomedii
- w przypadku konfrontacji broń CP - broń współczesna faktycznie CP wypada słabo, jednak w powyższym przypadku mamy CP - nic, a wtedy stara broń jest już wystarczająca. Dodając do tego polskie warunki, to już w ogóle.
- no tak, w czym problem? Można też mieć kilka sztuk broni. To kosztuje, pewnie, jednak AR też kosztuje.
- wyrabiasz kartę broni i nie ma zachodu. Możesz też pokombinować (dalej legalnie) i kupisz anonimowo.
- no jest, jednak czy chcącemu to przeszkodzi?
- nie wiem, czy przepisy od broni współczesnej w tej kwestii stosuje się również przy CP. Może to być też naciągane, że w przepisach nie ujęto, ale tak należy.
- do szkoły w USA też nie możesz wnieść i jakoś to nie pomogło...
- nie. Jednak kupić możesz, a wtedy brak broni u reszty daje ogromną przewagę.
Nie porównuję sytuacji (jak sam widzisz wychodzą z tego bzdury), tylko możliwości kupienia broni zgodnie z prawem.
A co ja napisałem że to wina systemu czyli system ,który nie chroni szkół i dzieci tylko zostawia je bezbronne no i policjanci którzy zawodzą gdy są potrzebni.To miałem na myśli kiedy mówiłem "patologia systemu" tylko dla niektórych trzeba rozwinąć myśl by coś zrozumieli.
Przy wcześniejszych masakrach winny miał być brak broni u dobrych ludzi. Okazało się, że uzbrojona ochrona nic nie dała. Teraz rzekomo miała być winna policja. No bo wiadomo, gdyby każdy policjant był super wyszkolonym komandosem to potrafiłby się cofną w czasie i zatrzymać napastnika zanim kogokolwiek zabił.
Może czekali na negocjatora lub oddział SWAT. To raczej nie była sytuacja aby zwykły "szeryf" odgrywał bohatera filmu sensacyjnego czy westernu.
Meh
Policja tam po prostu potrzebuje lepszej broni i znacznie lepszego szkolenia
Bo jeśli napastnik ma automat, a oni jakieś pukawki z których kiepsko potrafią korzystać to nie ma co się dziwić, że dali ciała
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 28 maja 2022 o 18:03
Ale to jest wina zbyt łatwego dostępu do broni. Niestabilny nastolatek idzie sobie i po prostu kupuje karabinek. Takie strzelaniny w Stanach ciagle się zdarzają począwszy od Brendy Ann Spencer w roku 1979 aż do tej w Teksasie, która przebiła najbrutalniejszą dotąd masakrę w Columbine z 1999. W nich też winni byli opieszali policjanci? Poza tym oni też mają prawo do ochrony własnego życia. Oczekiwano, że wejdą do szkoły i po prostu wystawią się napastników do odstrzału jak kaczki.