@Jacek83218 to są jakieś brednie przecież ona nie może grzebać w plecakach ani wyrzucać niczego XD skargi ? przecież za takie coś to od razu policje się wzywa XD jak inny nauczyciel by wyrzucał to wypiszesz dziecko z innych przedmiotów ? XD może pan od wf-u zacznie wyrzucać uczniom kolę XD
U nas we wsi ksiądz mówi dzieciom na religii, że ich koledzy i koleżanki, którzy nie chodzą na religię, to podmioty szatana i zło, które trzeba omijać. Niektóre nawet wzięły to do siebie. Na wsiach dzieci wypisane z religii są wciąż stygmatyzowane i szykanowane, z resztą to samo co ksiądz mówią także niektórzy religijni rodzice.
@7th_Heaven Oj tam oj tam! Przestań się czepiać tej religii pokoju i miłości! :-D Wyspowiadają się i będą czyści! jak łza! Zgrzeszyli to zgrzeszyli, któż nie ulega pokusom!!! ;-)
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
30 maja 2022 o 8:38
@Tibr najwyraźniej ty nie wiesz co to jest, skoro się tego u mnie doszukujesz. Dowód mój drogi to się przedstawia ja jakieś twierdzenie, które wymaga udowodnienia, gdyż nie jest empirycznie, namacalnie sprawdzalne. Natomiast na FAKTY nie podaje się dowodów. Ja nie postawiłam tu żadnego twierdzenia, jedynie zgłaszam sytuacje z którymi się zetknęłam. Jeśli zarzucasz mi kłamstwo to możemy dyskutować dalej, chętnie zaproszę do nas na wieś, porozmawiasz sobie z rodzicami dzieci, które im to zgłaszały i zdziwię cie, nie są to te dzieci, które nie chodzą na religię, tylko część z tych, które chodzą, ale poczuły się oburzone słowami księdza na temat ich kolegów
@7th_Heaven tezę stawia, autor (autor artykułu) ty potwierdzasz i podpinasz pod to własne doświadczenia ... więc? Oczywiście, że samo zdarzenie oburzające, czy jest to jednak histeria 1:1 czy koloryzowana?
Przykład z kanapkami z artykułu jest to absurd nawet jeżeli dotyczyłby tylko wierzących, jakoś nie wydaje mi się aby to była reguła.
Fejk. Za ładne korytarze jak na Lubomierz, to po pierwsze. Po drugie, wątpię, żeby jakiś ksiądz czy tam katechetka odważyła by się tam na taki czyn, mogłoby dojść do linczu, chyba, że mówimy o innym Lubomierzu...
Jeszcze trochę. Sami doprowadzą do pustych kościołów.
Obecnie sam jestem na krawędzi między religią a kościołem.
W szkołach religia (jako przedmiot) to nie zachęcanie do kościoła to już nie zachęcanie a wymaganie.
Tonący brzytwy się chwyta
Chcę widzieć ich minę jakby się okazało, że np. pasztet był wegański z cukini albo ciecierzycy a dziecko na diecie ze względu na chorobę.... a poczytne pisma naukowe podają iż Polska jest najszybciej sekularyzującym się krajem na świecie
Nie przeszkadza mi religia w szkole, ale w życiu bym nie wpadła na pomysł wyrzucania dzieciom jedzenia! Myślę, że takie marnowanie jest większą szkodą (dla katechety: grzechem), niż samo mięso w kanapce. Po ludzku myśląc: dlaczego i na jakiej podstawie katecheta rości sobie prawo do grzebania w czyjejkolwiek torbie? Nauczyciel nie ma takich uprawnień, więc katecheta też ich nie ma! I jeszcze jedno: można zwrócić uwagę, a nie wyrzucać na chama!
@Avantica a dlaczego "można zwrócić uwagę"? Moim zdaniem nie można, i tak samo mówi konstytucja. Nie ma tam wyjątków, żeby prawo to nie miało dotyczyć np osób zapisanych do jakiejś wspólnoty religijnej bądź uczęszczających na lekcje religii. Choćby było biskupami, nadal mają wolność wyznania i gwarantowane, że nikt ich nie ma prawa z tego sprawdzać.
Wystarczy wpisać dzieci z religii.
@Jacek83218 to są jakieś brednie przecież ona nie może grzebać w plecakach ani wyrzucać niczego XD skargi ? przecież za takie coś to od razu policje się wzywa XD jak inny nauczyciel by wyrzucał to wypiszesz dziecko z innych przedmiotów ? XD może pan od wf-u zacznie wyrzucać uczniom kolę XD
@testoviron257
Inni nauczyciele są normalni.
@Jacek83218 Błąd - wystarczy nie zapisywać na religię.
Domyślny status to jest "nie chodzi na religię".
U nas we wsi ksiądz mówi dzieciom na religii, że ich koledzy i koleżanki, którzy nie chodzą na religię, to podmioty szatana i zło, które trzeba omijać. Niektóre nawet wzięły to do siebie. Na wsiach dzieci wypisane z religii są wciąż stygmatyzowane i szykanowane, z resztą to samo co ksiądz mówią także niektórzy religijni rodzice.
@7th_Heaven a u nas na wsi sataniści czarne mszę odprawiają, a jeden to sąsiadowi kota zjadł ...wiesz co dowód anegdotyczny? xD
@7th_Heaven ....................... a u nas ksiondz ma babę i dom - przy okazji budowy kościoła sobie wybudowali 30 km dalej
@7th_Heaven Oj tam oj tam! Przestań się czepiać tej religii pokoju i miłości! :-D Wyspowiadają się i będą czyści! jak łza! Zgrzeszyli to zgrzeszyli, któż nie ulega pokusom!!! ;-)
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 30 maja 2022 o 8:38
@Tibr najwyraźniej ty nie wiesz co to jest, skoro się tego u mnie doszukujesz. Dowód mój drogi to się przedstawia ja jakieś twierdzenie, które wymaga udowodnienia, gdyż nie jest empirycznie, namacalnie sprawdzalne. Natomiast na FAKTY nie podaje się dowodów. Ja nie postawiłam tu żadnego twierdzenia, jedynie zgłaszam sytuacje z którymi się zetknęłam. Jeśli zarzucasz mi kłamstwo to możemy dyskutować dalej, chętnie zaproszę do nas na wieś, porozmawiasz sobie z rodzicami dzieci, które im to zgłaszały i zdziwię cie, nie są to te dzieci, które nie chodzą na religię, tylko część z tych, które chodzą, ale poczuły się oburzone słowami księdza na temat ich kolegów
@7th_Heaven tezę stawia, autor (autor artykułu) ty potwierdzasz i podpinasz pod to własne doświadczenia ... więc? Oczywiście, że samo zdarzenie oburzające, czy jest to jednak histeria 1:1 czy koloryzowana?
Przykład z kanapkami z artykułu jest to absurd nawet jeżeli dotyczyłby tylko wierzących, jakoś nie wydaje mi się aby to była reguła.
Fejk. Za ładne korytarze jak na Lubomierz, to po pierwsze. Po drugie, wątpię, żeby jakiś ksiądz czy tam katechetka odważyła by się tam na taki czyn, mogłoby dojść do linczu, chyba, że mówimy o innym Lubomierzu...
Jeszcze trochę. Sami doprowadzą do pustych kościołów.
Obecnie sam jestem na krawędzi między religią a kościołem.
W szkołach religia (jako przedmiot) to nie zachęcanie do kościoła to już nie zachęcanie a wymaganie.
Tonący brzytwy się chwyta
Chcę widzieć ich minę jakby się okazało, że np. pasztet był wegański z cukini albo ciecierzycy a dziecko na diecie ze względu na chorobę.... a poczytne pisma naukowe podają iż Polska jest najszybciej sekularyzującym się krajem na świecie
Ja bym powiedzial ze moje dziecko mialo w kanapce 300 zl na zakupy po szkole. I juz jest przestepstwo
Nie przeszkadza mi religia w szkole, ale w życiu bym nie wpadła na pomysł wyrzucania dzieciom jedzenia! Myślę, że takie marnowanie jest większą szkodą (dla katechety: grzechem), niż samo mięso w kanapce. Po ludzku myśląc: dlaczego i na jakiej podstawie katecheta rości sobie prawo do grzebania w czyjejkolwiek torbie? Nauczyciel nie ma takich uprawnień, więc katecheta też ich nie ma! I jeszcze jedno: można zwrócić uwagę, a nie wyrzucać na chama!
@Avantica a dlaczego "można zwrócić uwagę"? Moim zdaniem nie można, i tak samo mówi konstytucja. Nie ma tam wyjątków, żeby prawo to nie miało dotyczyć np osób zapisanych do jakiejś wspólnoty religijnej bądź uczęszczających na lekcje religii. Choćby było biskupami, nadal mają wolność wyznania i gwarantowane, że nikt ich nie ma prawa z tego sprawdzać.
A to katechetka nie wie, że marnowanie żywności to grzech?
Dodatkowo, skoro zabiera im te kanapki, należałoby jej przypomnieć: "Po siódme nie kradnij!".