Demotywatory.pl

@Rydzykant To tylko udowadnia, że prawa wyborcze powinny być im odebrane.

@Loganesko
Czyli zamierzasz zabierać prawa wyborcze wszystkim, którzy SWOJE pieniądze wydają na rzeczy które TY uważasz akurat za głupoty. Ciekawa koncepcja. Najczęściej na takie "plazmowe bajery" stać jedynie ludzi bardzo dobrze zarabiających - biznesmenów oraz osoby wykonujące dobrze płatne zawody, które chcą wykazać się własną nowoczesnością, oryginalnością itp. Doprawdy masz rację, takim ludziom należy odebrać prawa wyborcze. Oraz utrudnić działalność gospodarczą i wysoko opodatkować. Dokładnie w taki sposób myślą aparatczyki - pisuarczyki. Chcesz im dorównać?

Zapytam ponoiwnie. Co cię obchodzi, na co ktoś wydaje swoje pieniądze?

@Rydzykant dobre...

@mrfalken

Jak to religijno-polityczne zamroczenie będzie dalej postępowało to za 20 lat będzie tu radykalny Pislam.
Obowiązkowy kościółek, żona w domu przy garach. Bieda uszlachetnia, dlatego wy (wyborcy) nic nie macie. Samodzielne myślenie pod groźbą pozbawienia wolności.

@Ella19 Ok, to teraz porównanie:
1. Garstka bogaczy szasta kasą, bo zawierzają artyście, który twierdzi, że smagnięcie gównem na kartce ma głębokie przesłanie o treści walki pasji autora z ciemiężeniem go i tłamszeniem przez klasy wyższe (rzecz jasna przypadek czysto hipotetyczny), za które to obrazy płacą po 500 000$ za sztukę.
2. Masa ludzi, biednych, bogatych, przybiega po "cudowną" wodę, która ma mieć właściwości lecznicze, wzmacniać duchowość, chronić dom, zwiększać potencje, zwiększać dzietność, przynosić szczęście, przynosić bogactwo (niepotrzebne skreślić), za którą płacą 50x normalna butelka wody w sklepie dyskontowym typu biedra, czyli 50zł.

Teraz podsumowanie:
1. Jeżeli przyjmiemy, że obrazów sprzedano 20 szt. to garstka bogaczy zapłaci 10 000 000$ (jakieś 40 000 000zł). Specjalnie nie zbiednieją, a będą mogli poszpanować. Rezultat? Artysta/ka się bogaci, bogacze nie zbiednieli zanadto. Każdy jest happy.
2. Jeżeli przyjmiemy, że po "cudowną" wodę przybędzie 1 000 000 osób (a to jest bardzo zaniżone rozumowanie), to oznacza, że sprzeda się ona za min. 50 000 000zł. Rezultat? KK bogaci się kosztem masy ludzi, o ile bogacze nie ucierpią finansowo, o tyle masa ludzi biednych już tak. O skur*ysyństwie jakim jest żerowanie na ludzkiej naiwności, bo "cudowna woda cię uzdrowi za błogosławieństwem dżejpitu, patrona ped... znaczy księży" należy jednak wspominać zawsze i wciąż!

Więc tak, jest różnica i o ile nie należy tych ludzi poniżać per'se to należy im ich błąd pokazać i ich edukować, a wszelkich skur*ysynów kościółkowych zamykać w pierdlach na dekady za takie szarlatańskie praktyki i skur*ysyństwa!

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 30 maja 2022 o 19:03

@Loganesko zgadzam się, że sprzedawanie tej wody to świństwo, ale nadal nie widzę powodu, żeby wtrącać się do tego, jak i na co ktoś wydaje SWOJE pieniądze. Jego prawo, jego wolność, jego sprawa. Zwolennicy lewicy powinni się ze mną zgodzić bo przecież od lat wykrzykują "moje życie, moja sprawa i nikomu nic do tego co robię i jak żyje". Matematyka mnie nie interesuje, ile wlasnych pieniędzy ludzie wydają na jakąś wodę. Bardziej mnie boli ile moich pieniędzy rząd wydaje na utrzymanie nierobów z socjala i ich potomstwa, które w większości idzie tą samą ścieżką życiową pt. "Dej". Nie obchodzi mnie też to, że oni wierzą, że ta woda jest cudowna. Wiara to też ich święte prawo. Inni wierzą w magię jogi, buddyzmu, drzewek bonsai czy porcelanowych słoników i też wydają na to kasę, łącznie jeszcze grubsze miliony. To nadal ich prawo i nie moja sprawa. Nie widzę też powodu, żeby ich przez ten pryzmat oceniać i uświadamiać że drzewko bonsai czy porcelanowy słonik wcale nie zapewni im szczęścia. Skoro im to coś daje dobrego - proszę bardzo.

@Loganesko Żebyś mnie dobrze zrozumiał: myślę że "edukowanie" ludzi pod tym kątem i traktowanie ich jak niepełnosprawnych umysłowo nie jest konieczne. Myślę, że ludzie tak naprawdę wiedzą, że woda z papieskiego kranu nie załatwi magicznie ich problemów, tak jak zdają sobie sprawę, że takiej mocy nie ma też drzewko bonsai, porcelanowy slonik czy ciupaga spod Gubałówki. Wszyscy to wiedzą, a i tak to kupują i nabijają grube miliony chińskim producentom. I nadal nie widzę w tym nic złego. Nie sądzę również, że ludzie będą traktować tę wodę jak wyrocznię, przestaną brać leki i chodzić do lekarzy, tylko leczyć się cudowną wodą. Takie mogą być co najwyżej pojedyncze przypadki kilku fanatycznych dewot, a nie wszystkich, którzy kupią sobie na pamiątkę wodę w ładnej butelce za 50 zł.

@Ella19 Ok, to dalej:
"Wiara to też ich święte prawo. Inni wierzą w magię jogi, buddyzmu, drzewek bonsai czy porcelanowych słoników i też wydają na to kasę, łącznie jeszcze grubsze miliony. To nadal ich prawo i nie moja sprawa. Nie widzę też powodu, żeby ich przez ten pryzmat oceniać i uświadamiać że drzewko bonsai czy porcelanowy słonik wcale nie zapewni im szczęścia. Skoro im to coś daje dobrego - proszę bardzo."
1. Wierzyć chcą - bardzo proszę.
2. Każdy chce to kupuje - jasne, bardzo proszę. Ale nikt nie twierdzi, że porcelanowy słonik, czy drzewko bonsai uleczy raka, a tutaj jest odwrotnie niestety.
3. Oceniać niekoniecznie, ale uświadamiać należy każdego, że nie istnieją magiczne kryształy, porcelanowe słonie, czy magiczna woda, która leczy raka. Takie rzeczy NIE ISTNIEJĄ i za używanie takiego marketingu każdego niezależnie od wyznania itp. należy wsadzić na długie lata do pierdla.
4. "Skoro im to coś daje dobrego - proszę bardzo." - tylko, że nie daje. Można przypisać czemuś szczęście w ramach przesądu, czy bogactwo w ramach przesądu, to działo się w każdej religii i zabobonie na przestrzeni wieków od początku świata, ale jak napisałem wcześniej, za reklamowanie, że to leczy powinno się wsadzać do pierdla, bo to jest fałszywe świadectwo medyczne, a to jest karalne. Nadmienię, że nie tylko u nas, bo rekordowo dzieje się to w USA, ludziom w tym kontekście sprzedawane są niejednokrotnie rzeczy radioaktywne. W jednym przypadku w USA młody mężczyzna czuł się dobrze, bo nosił na łańcuszku nabój (czy łuskę? nie pamiętam dokładnie) z rany zastrzelonego biskupa, a wcześniej lekarze zdiagnozowali nowotwór płuc. Cudowne ozdrowienie! ...no nie bardzo. Okazało się, że promieniowanie działało przez chwilę jak naświetlania, bo poza zabijaniem zdrowych komórek, zabijało też te nowotworowe. Sytuacja zmieniła się chyba w trzy tygodnie z fatalnej w dobrą i potem w długą, bolesną śmierć. Choroba popromienna zaatakowała inne narządy, niewydolność postępowała błyskawicznie do tego stopnia, że chłop umarł w trzy dni. Trzy dni plucia krwią, duszenia się, wymiocin, nietrzymania moczu i nie tylko, łuszczenia skóry, bólu, którego nawet końska dawka morfiny nie potrafiła zabić. Generalnie, żal chłopa. Dlatego uważam, że wszelkie tego typu rzeczy powinny być od razu poddawane badaniom dla bezpieczeństwa, a sprzedaż pod kątem medycznym powinna być zakazana na start i wszelkie osoby odpowiedzialne za sprzedaż i dystrybucje powinny iść do pierdla dożywotnio.
5. Co do argumentu o lewicy, bo sam mam poglądy tej strony, zgadzam się. Ktoś chce - niech kupuje, ale atrybuty lecznicze powinno się penalizować.
6. "Myślę, że ludzie tak naprawdę wiedzą, że woda z papieskiego kranu nie załatwi magicznie ich problemów, tak jak zdają sobie sprawę, że takiej mocy nie ma też drzewko bonsai, porcelanowy slonik czy ciupaga spod Gubałówki." - ponownie, o drzewkach bonsai, porcelanowych słonikach i ciupasce nikt takich bzdur nie wygaduje. W Indiach by chyba na łeb upadli, bo oni tam religii z magią aż tak nie łączą, a tutaj niestety, masa ludzi w to wierzy. Wiem, bo mieszkam niedaleko i niestety musiałem nawet krewnego powstrzymywać... wstyd mi.
7. "Nie sądzę również, że ludzie będą traktować tę wodę jak wyrocznię, przestaną brać leki i chodzić do lekarzy, tylko leczyć się cudowną wodą. Takie mogą być co najwyżej pojedyncze przypadki kilku fanatycznych dewot, a nie wszystkich, którzy kupią sobie na pamiątkę wodę w ładnej butelce za 50 zł." - ponownie, ale z tym, że możesz źle mnie rozumieć. Ja nie gadam tutaj o głupocie, czy starych dewotach (chociaż to argument na dłuższą dyskusje), ja tu mówię o sianiu nadziei po próżnicy i żerowaniu na nadziei osób chorych i wierzących. Nie bez powodu powstało powiedzenie "jak trwoga to do boga". Osoby wierzące bardzo kurczowo trzymają się życia, choć obiecują im niebo/raj/nirvanę/zbawienie (niepotrzebne skreślić).

@Loganesko skoro mieszkasz niedaleko to opisz mi proszę sytuację, jak wygląda reklamowanie tej wody jako uzdrawiającej? Kto twierdzi, że ma takie właściwości? Gdzie jest to napisane? Poszukałam w Internecie informacji na ten temat i nigdzie nie znalazłam ani słowa, że ktoś to reklamuje lub sprzedaje jako środek leczniczy. Znalazłam tylko informację, że "niektórzy wierzą w jej cudowne właściwości". A o wierze już rozmawialiśmy i nie ma sensu tego ciągnąć. Skoro biorą leki, chodzą na terapię i do tego smarują się tą wodą to co jest w tym szkodliwego? Jeśli dla kogoś nie ma nadziei to ma się położyć i czekać na śmierć? Niech się poczuje lepiej choćby samą autosugestią jesli i tak nic więcej nie można zrobić. A strach przed śmiercią to naturalny odruch ludzki, niezależny od wiary. To najbardziej naturalna rzecz na świecie, że ludzie boją się tego, czego nie znają. A śmierci de facto nie znają.

@Ella19 Kościół. Całą niedziele na każdym kazaniu o tym trąbili. Wiem, bo mój dziadek tam szedł... Dokładny cytat "Choremu potrzebny jest papież Polak i nikt inny! Jezus razem z bogiem i duchem świętym, bo w tej wodzie, w papieskiej wodzie jest duch święty! I ten co wierzy będzie miał miejsce w królestwie ojca.", a reszty dokładnie nie przytoczę, bo mnie tam zbyt długo nie było. Usłyszałem tylko fragment z głośnika i wkur8iony pospieszyłem żeby wyperswadować dziadkowi, że ma iść do kardiologa, a nie zawierzać zdrowie opętanemu szamanowi.

@Loganesko Te słowa można rozumieć wielorako. Ja bym np nie pomyślała o nich jako wmawianiu ludziom że woda jest cudowna i uzdrawia. Ale może to wynika z faktu, że nie podążam ślepo za tym, co mówi pierwszy lepszy ksiądz. Ale skoro nie każdy jest w stanie ich zrozumieć w taki sposób, jak trzeba, to fakt - nie należy ich wypowiadać albo doprecyzować.

@Ella19 omijasz istotę problemu. Po pierwsze jak ktoś płaci miliony za pasek, to znaczy, że go na to stać. A u nas omamieni i otumanieni ludzie, których na to nie stać, ostatni grosz wydadzą na kubek wody, bo ich tak wkręcali od małego i teraz mają wyprane mózgi.
Kupujących paski jest ułamek promila, a wierzących w świętą wodę już bardzo duży procent na skalę kraju - w tym problem. W ich głupocie połączonej z prawami wyborczymi choćby. Gdyby debile debile działali swoją głupotą tylko na własną szkodę, nikt by się ich nie czepiał. Ale niestety jest inaczej i wszyscy jesteś ofiarami tej ich głupoty.

@mrfalken No tak, bo jeśli ktoś glosuje inaczej niż Ty, to oczywiście jest debilem i należy mu prawa wyborcze odebrać. Logiczne. Problemem tego, że mamy beznadziejny rząd nie jest to, że debile na nich głosowali. W większości to nie są debile, tylko ludzie, których poprzednie rządy miały głęboko w dupie. Paradoksalnie to nie patusy dały PiS zwycięstwo, tylko grupy olewane przez lata: np. emeryci, mieszkańcy wsi i małych miasteczek. To nie są debile. To są ludzie.

@Ella19
"No tak, bo jeśli ktoś glosuje inaczej niż Ty, to oczywiście jest debilem" - wniosek zupełnie bezpodstawny, bo o moich decyzjach wyborczych nie pisałem i są bez związku. Nie pisałem też słowem o PiS, a o głupocie wyborców i zagrożeniu jakie to niesie w połącznieu z pazernym rządem.
Ale jak widać zmanipulowana już jesteś do kości. Piszesz pewnie z kolejki po wodę?

"Problemem tego, że mamy beznadziejny rząd nie jest to, że debile na nich głosowali." - nie, to jest konsekwencją tego głosowania.

"To nie są debile. To są ludzie." - tylko ludzie mogą być debilami. Nie tylko się to nie wyklucza, ale jest warunkiem... Łyknij wody z kija, zawsze to jakieś mikroelementy...

@mrfalken obelgi to najlepsze argumenty według ciebie, gratuluję poziomu. Widocznie nie czytałeś moich komentarzy bo wyraźnie napisałam że wody nie kupię i w jej właściwości nie wierzę. Nie głosowałam na PiS przez jego rozdawnictwo dla ludzi, którzy mogliby normalnie pracować. Ale to twój koronny argument więc ups .. Uważasz innych ludzi za debili bo są inni niż Ty i myślą inaczej niż Ty nie podając merytorycznych argumentów, więc nie jesteś dla mnie partnerem do dyskusji. Nie mierz wszystkich swoją miarą.

@Ella19
nazywanie głupoty głupotą, to żądna obelga, tylko stwierdzenie faktu.

"Uważasz innych ludzi za debili bo są inni niż Ty i myślą inaczej niż Ty nie podając merytorycznych argumentów" - powtarzasz się bezpodstawnie. Uważam ludzi za debili, jeśli postępują jak debile. To postępowanie ludzi o nich świadczy najlepiej i pozawala dokonywać oceny.

Możesz nie kontynuować, póki nie nauczysz się czytać.

@mrfalken i kto to pisze? Ktoś kto nawet nie przeczytał moich komentarzy, a mnie obraża. To jest twój poziom. Inteligentny człowiek na poziomie potrafi uzasadnić merytorycznie co dla niego jest głupotą i kto jest debilem i dlaczego, skoro wchodzi z kimś w dyskusję. Nic merytorycznego w twoich komentarzach się nie pojawiło. Tylko obelgi. A skoro sam twierdzisz, że postępowanie ludzi o nich świadczy, to... żeby zobaczyć debila powinieneś spojrzeć w lustro.

@Ella19
Uzasadnienie masz wyżej - ale do tego umiejętność czytania ze zrozumieniem jest niezbędna. Jak posiądziesz tę trudną sztukę, cofnij się wyżej :)

@Nidwer ale dorosły też może potrzeć laskę, żeby trysnęło, czy leci tylko, jak dzieci pocierają?