Toż wiadomo, że do ruskiej armii to tylko geniuszy biorą :) Oglądałem na Telegramie fajny filmik z ruskimi sołdatami. Ida jakąś drogą, żartują sobie, śmieją się, podskakują bo kolega kręci filmik na komórce, więc trzeba się pokazać. Nagle ten na przodzie włazi na minę i malowniczo rozpada się na kilka części. Z opisu filmu wynika, że imbecyle wleźli na drogę zaminowaną niedługo wcześniej przez saperów z ich własnego batalionu. Filmik niby drastyczny i straszny, ale cieszy ;)
A ja myslalem, ze teksty w tym stylu to tylko takie zarty:
Rzomowa z buntownikiem ukrywajacym sie w okolicach miasta Montera.
Mason: Mamy nawet hasło, „Niech żyje Okara”. Jeśli mu je przekażesz, będzie ci ufać.
Bezimienny: „Niech żyje Okara”? Kto wymyślił tę bzdurę?
Mason: Ja. Doskonały pomysł, co? Okara to nasza kwatera główna położona na północ od Montery. Jakie może być lepsze hasło?
Bezimienny: Świetne hasło. Doskonałe. Równie dobrze możecie latać po mieście, wrzeszcząc: Hej! Jestem buntownikiem! Chodźcie mnie zabić!
Mason: Ech... Nie pomyślałem o tym.
калмыки
Równie dobrze mogli napisać: "Prosimy o ostrzał artyleryjski w tym miejscu".
Toż wiadomo, że do ruskiej armii to tylko geniuszy biorą :) Oglądałem na Telegramie fajny filmik z ruskimi sołdatami. Ida jakąś drogą, żartują sobie, śmieją się, podskakują bo kolega kręci filmik na komórce, więc trzeba się pokazać. Nagle ten na przodzie włazi na minę i malowniczo rozpada się na kilka części. Z opisu filmu wynika, że imbecyle wleźli na drogę zaminowaną niedługo wcześniej przez saperów z ich własnego batalionu. Filmik niby drastyczny i straszny, ale cieszy ;)
A ja myslalem, ze teksty w tym stylu to tylko takie zarty:
Rzomowa z buntownikiem ukrywajacym sie w okolicach miasta Montera.
Mason: Mamy nawet hasło, „Niech żyje Okara”. Jeśli mu je przekażesz, będzie ci ufać.
Bezimienny: „Niech żyje Okara”? Kto wymyślił tę bzdurę?
Mason: Ja. Doskonały pomysł, co? Okara to nasza kwatera główna położona na północ od Montery. Jakie może być lepsze hasło?
Bezimienny: Świetne hasło. Doskonałe. Równie dobrze możecie latać po mieście, wrzeszcząc: Hej! Jestem buntownikiem! Chodźcie mnie zabić!
Mason: Ech... Nie pomyślałem o tym.
@Xar Ktoś: idealna analogia/nawiązanie nie istnieje!
Xar: Potrzymaj mi bagienne ziele... xD
Ej to było naprawdę świetne! :D
To jak domorosły elektryk sprawdzający gwoździem napięcie wgniazdku